Polski prozaik, felietonista, krytyk literacki; doktorant w IFP UJ. Redaktor FA-artu i Dekady Literackiej, redaktor naczelny Portalu Kryminalnego, współredaguje także FA-art i Dekadę Literacką. Twórca określenia Proza Północy. Prowadzi bloga poświęconego literaturze „Mania literatury”. Prowadzi również warsztaty z kreatywnego pisania w Studium Literacko-Artystycznym na Uniwersytecie Jagiellońskim. Autor kilkuset tekstów publikowanych m.in. w Gazecie Wyborczej, Tygodniku Powszechnym, Res Publice Nowej, Nowych Książkach, Odrze, Polityce, Twórczości, Tekstach Drugich. Wydał zbiór felietonów "Odwieczna, acz nieoficjalna" (2002),prozę "Troję pomścimy" (2002),zbiór opowiadań "Dola idola i inne bajki z raju konsumenta" (2005) oraz zbiór szkiców "Etapy. Rozmowy z pisarzami i nie tylko" (2008). Współautor dwóch powieści kryminalnych „Kogo kocham, kogo lubię” (2010, z Martą Mizuro) i „Sierpniowe kumaki” (2012, z Violettą Sajkiewicz). Autor powieści kryminalnych „Zginę bez ciebie” (2016) i „Zabij ich wszystkich” (2019),"Ukochaj na śmierć" (2020). Mieszka w Krakowie.
Całkiem niezła książka, choć szczerze mówiąc bardziej spodziewałem się reportażu niż powieści. Autorzy nieco zmienili czas akcji, bo od początku daty z książki wydawały mi się zbyt niedawne. Także zapewne dodano inne wątki, aby nieco urozmaicić śledztwo. Język dosyć prosty, czytało się szybko, bohaterowie skomplikowani, ale dający się lubić. Akurat co do zakończenia to dla mnie było znane, bo jednak kojarzyłem tę sprawę, ale nigdy nie zrozumiem co kierowało sprawcą.
No i muszę zaznaczyć, że w samym wydaniu nie obyło się bez błędów, bo niestety zauważyłem 2 w datowaniu rozdziałów.
Ogólnie całkiem dobra książka, choć opisująca straszną i do tego prawdziwą zbrodnię.
Znów pewna tendencyjność feministy. Facet jest zły, a kobieta jest dobra i niewinna. Nawet jak jest kurwą, to i tak jest dobra i niewinna. Chciała być modelką? Każdy wie jak to funkcjonuje. Jak myślała, że wszyscy będą ochować i achować nad jej zajebistym ciałem, co samo w sobie jest kurestwem, to powinna liczyć się z tym, jaka jest do tego droga. Dlatego ojciec miał rację, że pomysł córki, co do bycia modelką jest zły, a tu znów był przedstawiony, jako ten niedobry, bo nie wspiera córki.Widać miał rację, i chciał dobrze dla córki, ale autor musiał przedstawić go jako tego złego. No i te feminatywy. Co to w ogóle za figura "detektywka"? Nie ma takiego słowa!