Frachtowóz toczy się od jednego przystanku do drugiego i za każdym razem otwierają się tylne drzwi, a człowiek-wieprz wpycha do wewnątrz kolejnego ubezwłasnogłowionego. Zdaje się obojętny na fakt, że jego ładunki były kiedyś ludźmi. Że były pełnowymiarowymi osobami z własnymi uczuciami i marzeniami. Ponieważ to nie ma już znaczenia. Ich mózgi zostały usmażone. Są jedynie bryłami ledwie przytomnego mięsa, wykorzystywanymi jako niewolnicy. Są chodzącymi, okaleczonymi, wystrojonymi w pomarańczowe kombinezony znakami ostrzegawczymi, że przestępczość nie popłaca.

Frachtowóz toczy się od jednego przystanku do drugiego i za każdym razem otwierają się tylne drzwi, a człowiek-wieprz wpycha do wewnątrz kol...

Kobieta czeka, aż skończy wymiotować, a potem rozwala mu głowę. Nic szczególnego. Nic osobistego. Po prostu zwyczajna, mechaniczna śmierć.

Kobieta czeka, aż skończy wymiotować, a potem rozwala mu głowę. Nic szczególnego. Nic osobistego. Po prostu zwyczajna, mechaniczna śmierć.

Nazwano to Skondensowanym Siedliskiem Miejskim. Upchaj w niewielkiej przestrzeni tyle osób, ile tylko się da, a potem usiądź wygodnie, głowiąc się, dlaczego mieszkańcy zaczęli się zabijać. Siebie samych i siebie nawzajem.

Nazwano to Skondensowanym Siedliskiem Miejskim. Upchaj w niewielkiej przestrzeni tyle osób, ile tylko się da, a potem usiądź wygodnie, głowi...