Opowieść jest piękna. Pisząc te słowa jestem pod wrażeniem klimatu książki, niespiesznej i wijącej się jak rzeka pełna meandrów gawędy. Zaliczyłabym ją do literatury kobiecej ale przecież i mężczyzn dotyczą takie sprawy jak dzika potrzeba poznania własnych korzeni i odkrycia tajemnic rodzinnych. Autorka odkrywa przed nami kolejne pytania i odpowiedzi bardzo umiejętnie, do końca podtrzymując odpowiednie napięcie.
Książka niesie ze sobą ważne przesłanie - miłość nie rządzi się logiką i nie można oczekiwać, że im więcej damy, tym więcej dostaniemy. Często skutek może być odwrotny.
Chcę jeszcze zaznaczyć, że nie jest to romans i raczej traktuje o miłości rodzicielskiej, siostrzanej i wynikającej z przyjaźni.
Polecam gorąco!
PS. Wydawca pokrzywdził to wydanie okładką nawiązującą do stylistyki amerykańskich plakatów filmowych. Mnie ona zniechęcała bardzo ale na szczęście staram się wcielać w życie zasadę - nie oceniaj książki po okładce:):).

Opowieść jest piękna. Pisząc te słowa jestem pod wrażeniem klimatu książki, niespiesznej i wijącej się jak rzeka pełna meandrów gawędy. Zaliczyłabym ją do literatury kobiecej ale przecież i mężczyzn dotyczą takie sprawy jak dzika potrzeba poznania własnych korzeni i odkrycia tajemnic rodzinnych. Autorka odkrywa przed nami kolejne pytania i odpowiedzi bardzo umiejętnie, do...