rozwiń zwiń

I nikt nie wie, co naprawdę stało się tamtego lata…

LubimyCzytać LubimyCzytać
11.03.2019

„Córka zegarmistrza” jest historią o skrywanym sekrecie, okrutnym morderstwie, zuchwałej kradzieży, sztuce, miłości i stracie, opowiedzianą głosem Birdie Bell – córki zegarmistrza, która była świadkiem i uczestnikiem tamtych dramatycznych wydarzeń. Premiera 13 marca.

I nikt nie wie, co naprawdę stało się tamtego lata…

„Córka zegarmistrza”Kate Morton, tłumaczenie: Anna Dobrzańska (wyd. Albatros)

Ojciec wołał na mnie Birdie, mawiał, że jestem jego małym ptaszkiem. Dla wszystkich byłam jego dzieckiem, córką zegarmistrza. Edward nazywał mnie swoją muzą, przeznaczeniem. Ludzie pamiętają mnie jako złodziejkę, oszustkę, tę, która miała się za lepszą od innych i nie była niewiniątkiem.

Nikt już nie pamięta mojego prawdziwego imienia. I nikt nie wie, co naprawdę stało się tamtego lata.

Latem 1862 roku grupa młodych artystów, którym przewodził utalentowany i pełen pasji Edward Radcliffe, przybyła do Birchwood Manor w malowniczym Oxfordshire. Planowali spędzić miesiąc na łonie natury, szukając inspiracji. Ale ich pobyt na prowincji właśnie dobiega końca: jedna z uczestniczek wyprawy została zastrzelona, druga zniknęła – podobnie jak pewna bezcenna pamiątka rodowa – a życie Edwarda Radcliffe’a legło w gruzach.

Ponad 150 lat później Elodie Winslow, młoda archiwistka z Londynu, odnajduje skórzaną torbę, a w niej dwa pozornie niezwiązane ze sobą przedmioty: zdjęcie w kolorze sepii, przedstawiające zniewalająco piękną kobietę w wiktoriańskim stroju, i szkicownik artysty z rysunkiem domu z dwuspadowym dachem, stojącego w zakolu rzeki.

Dlaczego Birchwood Manor wydaje się Elodie tak znajome? Kim jest młoda kobieta na fotografii? Czy kiedykolwiek pozna jej tajemnicę?

Najbardziej ambitna książka tej autorki. Morton po raz kolejny udowadnia, że historia nie jest linią prostą, ale skomplikowaną, bezkresną siecią – Booklist

CZARODZIEJKA Z ANTYPODÓW

Misterna kompozycja wątków historycznych i romansowych otoczonych aurą tajemniczości – to sprawdzony przepis na powieść, dzięki któremu Kate Morton skradła serca milionów czytelniczek na całym świecie i który uczynił ją najbardziej znaną i najlepiej zarabiającą pisarką z Australii. Jedenaście lat temu zadebiutowała „Domem w Riverton” (w Wielkiej Brytanii nigdy wcześniej nie odnotowano tak spektakularnego sukcesu pierwszej powieści!). Jej kolejne powieści: „Zapomniany ogród”, „Milczący zamek”, „Strażnik tajemnic” i „Dom nad jeziorem” regularnie trafiały na pierwsze miejsca światowych list bestsellerów, z tą najbardziej prestiżową w „New York Timesie” włącznie. Teraz Kate Morton powraca z nową, długo wyczekiwaną powieścią „Córka zegarmistrza”. Czytelniczki ze wszystkich 42 krajów, w których się ukaże, będą nią zachwycone!

„Zakochałam się w książkach jako mała dziewczynka. Czytanie było dla mnie najważniejsze na świecie. Po prostu otwierałam książkę i natychmiast wpadałam do króliczej nory, przechodziłam przez szafę wprost do zaczarowanego lasu – wkraczałam w inny świat, pełen przygód i magii” – opowiada Kate, która wciąż musi mocno się szczypać, by uwierzyć w sukces, jaki odniosła jako powieściopisarka. Jako dziewczynka czytała wszystko i wszędzie. Robi to zresztą do dziś. I cały czas coś zapisuje – inspiracje, pomysły, zasłyszane historie, z których uplecie później jedną ze swoich niezwykłych opowieści. Dorastała na płaskowyżu Tamborine Mountain, godzinę jazdy od australijskiego Brisbane. Po wielu przeprowadzkach jej rodzina osiadła w dużym domu na szczycie góry, w sercu lasu deszczowego. Gdy po raz pierwszy wraz z siostrami otworzyły okna w swoim przestronnym pokoju na poddaszu, do środka wpłynęły chmury, a w oddali zamajaczył dach ukrytej za drzewami chaty, która – o czym Kate była absolutnie przekonana – należała do rzucającej uroki wiedźmy…

Dorastanie w takim miejscu po prostu musiało być magiczne. Domy zawsze ją fascynowały i nigdy nie były dla niej tylko budynkami, ale świadectwami toczącego się w nich życia Stare mury, piwnice i strychy kryły niezbadane tajemnice, szuflady mebli pełne były sekretnej korespondencji, a półki – bibelotów, z których każdy miał niezwykłą historię, która tylko czekała, by ją odkryć i opowiedzieć na nowo.

Dzieciństwo na Tamborine Mountain było beztroskie i ograniczone jedynie wyobraźnią, uczniowie lokalnej podstawówki po szkole mogli bawić się do woli, ale też rozwijać swoje pasje. Dla Kate ogromne znaczenie miała znajomość ze starszym małżeństwem – właścicielem lokalnej księgarni i nauczycielką gry aktorskiej – on podsuwał małej Kate lektury, które rozwijały jej wyobraźnię, a ona zaraziła ją pasją do występów scenicznych. Dziewczynka spędzała godziny z nosem w książce, popołudniami zaszywała się z nią w konarach drzew albo w zakamarkach wypełnionego antykami i staroświeckimi drobiazgami antykwariatu swojej mamy. Wieczorem występowała w przedstawieniach teatralnych odgrywanych z siostrami w dziecięcym pokoju na poddaszu. Wstęp był biletowany, scenariusze i kostiumy – wykonane własnoręcznie. Przez długi czas sądziła, że to teatr będzie jej żywiołem – zrobiła licencjat ze sztuki aktorskiej w Trinity College w Londynie, odbyła kurs gry w sztukach szekspirowskich w Royal Academy of Dramatic Art. Ale dopiero kiedy zaczęła studiować literaturę i podjęła pierwsze próby pisarskie, zdała sobie sprawę, że tylko tak może odzyskać dziecięcą radość i podzielić się tym uczuciem z innymi.

„Ten moment, kiedy czytelnik sięga po napisaną przeze mnie książkę, zagłębia się w wygodnym fotelu, a jego wzrok pada na pierwsze zdanie powieści, przypomina ten czas w teatrze, gdy gasną wszystkie światła, kurtyna się podnosi, a widzowie – pełni ekscytacji, napięcia i oczekiwania – biorą głęboki wdech, tylko że jest jeszcze lepszy!”. Kate Morton jako pisarka jest niezwykłą czarodziejką – jak za dotknięciem różdżki splata przeszłość z teraźniejszością, wyczarowuje światy i uczucia, które odeszły w mrok zapomnienia, odsłania tajemnice, które zmieniły wszystko. Nie inaczej jest w „Córce zegarmistrza”, niezwykłej historii o skrywanym sekrecie, okrutnym morderstwie, zuchwałej kradzieży, sztuce, miłości i stracie…

Książka pojawi się na księgarskich półkach już 13 marca, wydana przez wydawnictwo Albatros. Powieść została objęta patronatem serwisu lubimyczytac.pl.

artykuł sponsorowany


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Menia71 11.03.2019 13:05
Czytelniczka

Zapowiada się ciekawie

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 11.03.2019 10:01
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post