Trzecia część serii jest zdecydowanie gorsza od pozostałych. Zbyt monotonnie, fabuła rozciągnięta do granic możliwości, nic się nie dzieje. Wyjątek stanowi cliffhanger na końcu, ale to zdecydowanie za mało, by wyżej ocenić tę pozycję.
Zaczynam czwarty tom, mając nadzieję, że poprzedni to tylko wypadek przy pracy.

Trzecia część serii jest zdecydowanie gorsza od pozostałych. Zbyt monotonnie, fabuła rozciągnięta do granic możliwości, nic się nie dzieje. Wyjątek stanowi cliffhanger na końcu, ale to zdecydowanie za mało, by wyżej ocenić tę pozycję.
Zaczynam czwarty tom, mając nadzieję, że poprzedni to tylko wypadek przy pracy.

"Thank you for waking me up and smashing me open. Because by doing so, you broke every piece I had left and revealed something so much stronger within."

Tom trzeci serii "Dollar" jak narazie jest najsłabszy, chociaż emocjonalna końcówka mocno nadrabia lekkie rozczarowanie.
Mam wrażenie, że Winters troszeczkę przesadza z psychoanalizą i ogólnym barwieniem monologów bohaterów. Rozpisuje się nad daną sytuacja, przez wiele stron i tak samo reaguje na każde zdanie wymienione między bohaterami. O ile w niektórych momentach to naprawdę pomaga wczuć się w emocje Eldera i Pim, to jednak zaczynam odczuwać znużenie słowotokiem autorki. W zasadzie to niewiele pamiętam co tu się wydarzyło oprócz kluczowego momentu dla Eldera na początku fabuły i zakończenia. Dużo kręci się wokół seksu, ale wszystko jest w zasadzie uzasadnione, więc nie można mieć tego Winters za złe, aczkolwiek rozpisywanie sceny erotycznej na 3 czy 4 rozdziały to dla mnie zdecydowanie za dużo - naprawdę nie jestem fanką tego typu działań, dużo bardziej wolę kiedy mogę ucztować na uczuciach płynących z postaci. Gdyby nie tak dramatyczny finał, to nie wiem, czy miałabym siły sięgnąc po kolejny tom i raczej zrobiłabym sobie przerwę. Puki co płynę z prądem, ale nie wykluczam zmiany kursu na rzecz innej powieści. Winters nie zawiedź mnie!

"Thank you for waking me up and smashing me open. Because by doing so, you broke every piece I had left and revealed something so much stronger within."

Tom trzeci serii "Dollar" jak narazie jest najsłabszy, chociaż emocjonalna końcówka mocno nadrabia lekkie rozczarowanie.
Mam wrażenie, że Winters troszeczkę przesadza z psychoanalizą i ogólnym barwieniem monologów...