Pape Satàn aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa

Okładka książki Pape Satàn aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa Umberto Eco
Okładka książki Pape Satàn aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa
Umberto Eco Wydawnictwo: Rebis publicystyka literacka, eseje
348 str. 5 godz. 48 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
Pape Satàn aleppe. Cronache di una società liquida
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2017-09-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-26
Liczba stron:
348
Czas czytania
5 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380620513
Tłumacz:
Alicja Bruś
Tagi:
anegdota edukacja felieton polityka relacje międzyludzkie społeczeństwo współczesna obyczajowość
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
422
322

Na półkach:

Typowy Eco - mnóstwo błyskotliwych obserwacji, pięknych zdań, przekornych twierdzeń i głaskania czytelnika pod włos. Przyjemność, choć wymagająca dłuższego kontaktu z książką.
Sporo też typowo insiderskich, włoskich wątków, przy których nie znałem kontekstu i dawałem się zgubić. Ulubione - fragmenty o Bushu.

Typowy Eco - mnóstwo błyskotliwych obserwacji, pięknych zdań, przekornych twierdzeń i głaskania czytelnika pod włos. Przyjemność, choć wymagająca dłuższego kontaktu z książką.
Sporo też typowo insiderskich, włoskich wątków, przy których nie znałem kontekstu i dawałem się zgubić. Ulubione - fragmenty o Bushu.

Pokaż mimo to

avatar
74
37

Na półkach:

Z erudycyjną prostotą i właściwą sobie ironią Eco kolejny raz skłania nas do przemyślenia rzeczywistości, w jakiej żyjemy. Na tapetę bierze wydarzenia, które miały miejsce, kiedy publikował poszczególne teksty z tego zbioru we włoskiej prasie, albo przemyślenia, które „akurat chodziły mu po głowie”; są to m.in. współczesne formy komunikacji i immanentna naszym czasom potrzeba pokazywania się, Kościół, nowoczesny rasizm, włoska polityka, technologia, przyszłość drukowanych książek, pornografia, czy zamachy terrorystyczne w Paryżu. Ale też współczesne techniki pomawiania i formy dzisiejszych paszkwili. Eco dowodzi też, że „Fakt” czy „Super Express” mógłby spokojnie dobrze na siebie zarabiać w czasach Sofoklesa.

Każdy tekst to jakby osobna diagnoza współczesnego „płynnego” społeczeństwa. Z przysłowiowym przymrużeniem oka. I zwykle urozmaicona jakąś analogią historyczno-kulturową. Rzecz jasna nie wszystkie teksty zainteresują nas tak samo, jednak różnorodność tematów w „Pepe Satàn Aleppe” sprawia, że raczej każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Ponadto pobrzmiewa gdzieś w tych artykułach semiologiczna metoda Eco.

Zwięzłość myśli i ograniczona objętość poszczególnych tekstów powodują, że jest to idealna lektura do czytania w komunikacji miejskiej (takoż czytałem tę książkę i ja, i jeszcze wszyscy będą wam zaglądać pod okładkę, żeby zobaczyć co czytacie).

Taką to mam patetyczną dygresję po przeczytaniu „Pepe Satàn Aleppe”.

Z erudycyjną prostotą i właściwą sobie ironią Eco kolejny raz skłania nas do przemyślenia rzeczywistości, w jakiej żyjemy. Na tapetę bierze wydarzenia, które miały miejsce, kiedy publikował poszczególne teksty z tego zbioru we włoskiej prasie, albo przemyślenia, które „akurat chodziły mu po głowie”; są to m.in. współczesne formy komunikacji i immanentna naszym czasom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1324
9

Na półkach: ,

Bardzo ciekawe rozważania i uwagi na najróżniejsze tematy. Tekst zawiera wiele odniesień do włoskich aktualnych wydarzeń i postaci, których polski czytelnik na ogół nie zna. Brak przypisów objaśniających sprawia, że wiele z tych tekstów jest pozbawionych kontekstu, niezbędnego do ich pełnego zrozumienia.

Bardzo ciekawe rozważania i uwagi na najróżniejsze tematy. Tekst zawiera wiele odniesień do włoskich aktualnych wydarzeń i postaci, których polski czytelnik na ogół nie zna. Brak przypisów objaśniających sprawia, że wiele z tych tekstów jest pozbawionych kontekstu, niezbędnego do ich pełnego zrozumienia.

Pokaż mimo to

avatar
1858
1510

Na półkach: , ,

Wybór felietonów z lat 2000-2015 to kronika płynnego społeczeństwa, poszukującego nowej tożsamości, nowych punktów odniesienia. Pisze Eco m.in. o internecie, smartfonach, uprawianiu polityki; niestety, z czasem dzieje się coraz gorzej, staczamy się. Mimo nierównego poziomu i zbytniej koncentracji na sprawach włoskich, to bardzo inspirująca lektura, dzieło prawdziwego mędrca.

Książka, niedawno zmarłego włoskiego pisarza i semiotyka, jest zbiorem felietonów z lat 2000-2015. Ich poziom jest nierówny: mamy felietony lepsze i gorsze, siłą rzeczy bardzo jest Eco skoncentrowany na sprawach włoskich, o naszym Lemie na przykład w ogóle nie wspomina, chociaż aż się o to prosi w wielu felietonach. Z drugiej strony imponuje mi jego niebywała erudycja: porusza się swobodnie w filozofii, religioznawstwie, socjologii, historii, sztuce, literaturze i czym tam jeszcze. Prawdziwy mędrzec, który patrzy na obecne problemy z odpowiedniej perspektywy.

Naczelnym motywem książki jest płynność obecnego społeczeństwa: stare wzory, tradycje, sposoby życia odchodzą, obserwujemy kryzys państwa, ideologii, polityki, pojawia się coś nowego, nie do końca znanego i zrozumiałego: „Czy istnieje jakiś sposób na przetrwanie płynności? Tak, a polega on właśnie na uświadomieniu sobie, że żyjemy w społeczeństwie płynnym, które – by zostać zrozumiane i być może przezwyciężone – wymaga od nas nowych narzędzi.” Może Eco nie tworzy nowych narzędzi analizy i zrozumienia płynności, ale jest wnikliwym jej kronikarzem. Co ciekawe, prawie wszystkie problemy, o których pisał 10 lat temu pozostały nierozwiązane, a niektóre wręcz bardziej nabrzmiały. Oto parę przykładów.

I tak problemem internetu jest to, że: „Oprócz wiarygodnych stron tworzonych przez kompetentnych autorów istnieje cała masa fałszywych stron prowadzonych przez półgłówków, osoby niezrównoważone albo wręcz nazistów i kryminalistów, a nie wszyscy użytkownicy sieci potrafią ocenić, czy dana strona jest godna zaufania czy nie.” Dlatego „utrzymuję, że nowym, podstawowym przedmiotem w szkołach powinno być nauczanie metod selekcjonowania informacji. Co prawda w praktyce mogłoby się to okazać trudne, ponieważ w obliczu Internetu nauczyciele często są równie bezbronni jak ich uczniowie.” Niestety, na tym polu, nie poczyniliśmy żadnych postępów.

Boleje Eco nad inwazją smartfonów „Nadal jednak pozostaje niewyjaśnione, jakim sposobem prawie całą ludzkość ogarnął ten sam szał i pozbawił nas bezpośrednich relacji twarzą w twarz. Nikt już nie ogląda krajobrazów ani nie zastanawia się nad kwestiami życia i śmierci. Zamiast tego obsesyjnie rozmawiamy, prawie nigdy nie mając sobie nic pilnego do powiedzenia i marnotrawiąc życie na dialogach ślepców.” Wtedy było źle, a teraz jest gorzej...

Pisze sporo o Berlusconim, który kilkanaście lat temu trząsł włoską polityką, o jego brutalnych atakach na sędziów, o jego wulgarności, o traktowaniu państwa jako prywatnego folwarku, prawdziwy to prekursor i wzór dla wielu współczesnych polityków. Pisze o głupstwach, które wygadywał młody Bush (prezydent USA w latach 2000-08) ale i tak to nic w porównaniu z tym co wyprawia obecny prezydent. Widać, że idzie ku gorszemu...

Sporo tam jeszcze o innych sprawach, o religii, teoriach spiskowych, mass mediach, upadku obyczajów. Opisuje Eco świat sprzed 10 lat, a ma się wrażenie, że od tego czasu poczyniliśmy krok, a może kilka kroków do tyłu. Z płynnego społeczeństwa wyłania się jakiś potworek... Bardzo to smutne, wręcz przerażające.

Na szczęście znajdziemy też parę pięknych felietonów o książkach, które autor darzy prawdziwą miłością. To wspaniała lektura dla każdego mola książkowego.

Wybór felietonów z lat 2000-2015 to kronika płynnego społeczeństwa, poszukującego nowej tożsamości, nowych punktów odniesienia. Pisze Eco m.in. o internecie, smartfonach, uprawianiu polityki; niestety, z czasem dzieje się coraz gorzej, staczamy się. Mimo nierównego poziomu i zbytniej koncentracji na sprawach włoskich, to bardzo inspirująca lektura, dzieło prawdziwego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
847
31

Na półkach: , ,

Jest to książka napisana przez Eco. I jest to jej największą zaletą i największą wadą jednocześnie.
Niektóre z felietonów aż kipią od erudycji, błyskotliwości i humoru, niektóre sprawiają wrażenie napisanych na szybko, bez pomysłu, trochę na siłę.

I niestety przy takim pisarzu jak Eco, dystans pomiędzy lepszymi i gorszymi felietonami wydaje się naprawdę olbrzymi. I nie dlatego, że te gorsze są fatalne. Ten autor przyzwyczaił mnie po prostu do takiej jakości swoich dzieł, że jakoś ciężko mi zaakceptować jego obrażanie się na nowoczesne technologie lub narzekanie na dzisiejszą młodzież...

Na szczęście są to tylko wyjątki i zdecydowana większość felietonów jest po prostu zgrabnymi, naładowanymi erudycją i humorem pigułkami, które najlepiej jest dawkować w odpowiednich odstępach czasu. O tak, żeby nie przedobrzyć. ;)

Jest to książka napisana przez Eco. I jest to jej największą zaletą i największą wadą jednocześnie.
Niektóre z felietonów aż kipią od erudycji, błyskotliwości i humoru, niektóre sprawiają wrażenie napisanych na szybko, bez pomysłu, trochę na siłę.

I niestety przy takim pisarzu jak Eco, dystans pomiędzy lepszymi i gorszymi felietonami wydaje się naprawdę olbrzymi. I nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
201

Na półkach: ,

Płynne społeczeństwo przyjmuje kształt naczynia, w którym się znajduje. Naczyniem stają się moda, trendy, osiągnięcia nauki, panujące obyczaje, w końcu przekonania każdego z nas. Kształt naczynia staje się coraz bardziej złożony, a przez to nieczytelny do tego stopnia, że zapytany - z trudem odpowiadam, co mogą przypominać mi te połączone ze sobą linie? Staram się zrozumieć, ale nie pozostawiam sobie złudzeń, że nigdy nie uda mi się tego osiągnąć. Dlaczego? Bo jest to płynne społeczeństwo, które przecieka przez palce, gdy próbuję chwycić to, czego pochwycić się nie da; które oślepia rzucając prosto w oczy nieskończenie wiele pytań i tyleż samo odpowiedzi; które ogłusza, gdy chcę poznać prawdę. Jednak wciąż w nim jestem, przeżywam każdy dzień i pozostanę. Polecam lekturę tej książki.

Płynne społeczeństwo przyjmuje kształt naczynia, w którym się znajduje. Naczyniem stają się moda, trendy, osiągnięcia nauki, panujące obyczaje, w końcu przekonania każdego z nas. Kształt naczynia staje się coraz bardziej złożony, a przez to nieczytelny do tego stopnia, że zapytany - z trudem odpowiadam, co mogą przypominać mi te połączone ze sobą linie? Staram się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
3

Na półkach: ,

Przeczytaną książę można ocenić np. odpowiadając sobie na dwa pytania: 1. Czy książkę dobrze mi się czytało? (uwzględniając własne preferencje i możliwości),2. Czy książka zrealizowała cele dla których powstała? Odpowiadając na pierwsze pytanie w przypadku ostatniej książki Umberto Eco muszę dać przynajmniej bardzo dobrą ocenę. Trudno odpowiedzieć natomiast na pytanie drugie, gdyż książka ta, to zbiór felietonów – po prostu przemyśleń na „wszystkie” tematy, zebranych z gazety „L'Espresso”, gdzie Eco miał swoją rubrykę.
Czy warto przeczytać? Warto.
Dwa komentarze zamiast standardowej recenzji.
Pierwsza myśl po przeczytanu jaka się nasuwa, to podobieństwa pomiędzy Włochami i Polską. W wielu miejscach można by zamienić słowa Włochy i Włosi, a wstawić Polska i Polacy. Żeby wymienić tylko kilka poruszonych zagadnień to: poczucie przez Włochów pewnej zaściankowości; największy wróg Włochów to Włosi; niezrozumienie przez inne narody; chaos polityczny i medialny.
Druga sprawa dotyczy komentowanego problemu „przeinformowania” współczesnego człowieka – zwłaszcza młodego, gdyż im młodszy, tym ma mniej narzędzi, aby przefiltorwać prawdę od fałszu. Można wyczuć u Eco pewien niepokój z tym związany. Wydaje się jednak, że nie można tej kwestii rozwiązać jednoznacznie. Różnych rozwiązań nie podaje również autor Pape Satàn. On robi więcej – daje przykład. Umberto Eco nie tylko śledzi, co dzieje się na świecie, ale przede wszystkim czyta ksiażki, gazety i konfrontuje informacje oraz wyciąga wnioski. Wymaga to wysiłku i czasu, ale innej rady nie ma. I jeżeli celem książki było poruszenie czytelnika. Może nawet zmuszenie go by wyszedł, jak to się mówi, ze swojej „strafy komfortu”, to należy się również ocena bardzo wysoka.

Przeczytaną książę można ocenić np. odpowiadając sobie na dwa pytania: 1. Czy książkę dobrze mi się czytało? (uwzględniając własne preferencje i możliwości),2. Czy książka zrealizowała cele dla których powstała? Odpowiadając na pierwsze pytanie w przypadku ostatniej książki Umberto Eco muszę dać przynajmniej bardzo dobrą ocenę. Trudno odpowiedzieć natomiast na pytanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
687
94

Na półkach: ,

Całość recenzji na blogu Okiem Wielkiej Siostry http://bit.ly/2yLiOdt

Eco zachwyca przenikliwością, poczuciem humoru i lekkością pióra, choć teksty z Pape Satàn aleppe nie są tak proste jak chociażby te, które opublikowane zostały w niedawnym Jak podróżować z łososiem. Mniej w nich tego wyraźnego humoru, więcej zaś krytycznego spojrzenia na nasze społeczeństwo – od bezkrytycznego zachwytu nowymi technologiami przez problem rasizmu, nienawiści, religii i śmierci, aż po kwestie stricte polityczne, które, choć dotyczą Włoch, z łatwością możemy przenieść na nasze podwórko. Bo Eco na ułomności człowieka patrzy tak, jak trzeba, czyli globalnie. Głównie dlatego, że jest po prostu ciekawski, a jego żądzę wiedzy widać w każdym z tekstów w tym zbiorze. Dlaczego miałby zajmować się tylko problemami Włochów, skoro to same zachowania społeczne interesują go najbardziej? Eco bada, analizuje i poddaje krytyce wszystko to, z czym się spotyka, chociażby błahą rozmowę z taksówkarzem czy drobną złośliwość, z jaką potraktował zapatrzoną w telefon kobietę. Wnioski wyciąga sam, choć i nam zostawia pole do popisu. Trudno byłoby czytać te teksty bezrefleksyjne, bo Eco po prostu zmusza nas do intelektualnego wysiłku. Nie jest to maraton, lecz lekki truchcik, jednak nie zmienia to faktu, że po jakimś czasie czeka nas zadyszka. Nie bójcie się – endorfinowego haju również nie zabraknie.

Całość recenzji na blogu Okiem Wielkiej Siostry http://bit.ly/2yLiOdt

Eco zachwyca przenikliwością, poczuciem humoru i lekkością pióra, choć teksty z Pape Satàn aleppe nie są tak proste jak chociażby te, które opublikowane zostały w niedawnym Jak podróżować z łososiem. Mniej w nich tego wyraźnego humoru, więcej zaś krytycznego spojrzenia na nasze społeczeństwo – od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1046
290

Na półkach: ,

Nic specjalnego. Część tekstów jest interesująca, część to mętne narzekanie a niektóre to już tylko majaczenie. Pieniądze lepiej zachować na książkę prezentującą wyższy poziom.

Nic specjalnego. Część tekstów jest interesująca, część to mętne narzekanie a niektóre to już tylko majaczenie. Pieniądze lepiej zachować na książkę prezentującą wyższy poziom.

Pokaż mimo to

avatar
544
515

Na półkach: ,

Fajny zbiór tekstów. Świat się zmienia.

Fajny zbiór tekstów. Świat się zmienia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    172
  • Przeczytane
    84
  • Posiadam
    36
  • Teraz czytam
    4
  • 2018
    4
  • 2019
    4
  • Literatura włoska
    3
  • Umberto Eco
    3
  • Publicystyka
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Umberto Eco Pape Satàn aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa Zobacz więcej
Umberto Eco Pape Satàn aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa Zobacz więcej
Umberto Eco Pape Satàn aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także