Narkotyki, anoreksja i inne sekrety

Okładka książki Narkotyki, anoreksja i inne sekrety Beata Pawlikowska
Okładka książki Narkotyki, anoreksja i inne sekrety
Beata Pawlikowska Wydawnictwo: Edipresse poradniki
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2016-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-18
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379452750
Tagi:
uzależnienie narkotyki anoreksja bulimia
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
134 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
356
275

Na półkach: , ,

Jak dla mnie wartościowa książka. Jest ona próbą uchwycenia psychiki osoby chorej na anoreksję lub uzależnionej od czegoś. Wszystko bierze się z bezradności, poczucia braku kontroli nad życiem, emocjami, z nieodbierania miłości i akceptacji z zewnątrz, co przeradza się w podświadome myśli autodestrukcyjne lub skrywaną nienawiścią do siebie samego. Nie doszukuję się geniuszu w tej książce, bo nic nowego nie zostało tu wymyślone czy odkryte. Wszystkie informacje tu zawarte pochodzą z życia osób chorych na anoreksję. Sama autorka przez kilkanaście lat zmagała się z tą chorobą, może dlatego książka jest bogata w opisy całego tego huraganu, jaki dzieje się w głowie osoby uzależnionej od niejedzenia.
Mnie osobiście rodzicie zawsze przestrzegali (jako niejadka),żebym jadła, bo popadnę w anoreksję. Był okres, że nawet wmuszałam w siebie jedzenie byle przytyć. Teraz dałam sobie na spokój i zaakceptowałam moje 56 kilogramów. :)

Jak dla mnie wartościowa książka. Jest ona próbą uchwycenia psychiki osoby chorej na anoreksję lub uzależnionej od czegoś. Wszystko bierze się z bezradności, poczucia braku kontroli nad życiem, emocjami, z nieodbierania miłości i akceptacji z zewnątrz, co przeradza się w podświadome myśli autodestrukcyjne lub skrywaną nienawiścią do siebie samego. Nie doszukuję się geniuszu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
163

Na półkach: , , ,

Pierwsza książka Beaty Pawlikowskiej, którą przeczytałam. Wzięłam ją na warsztat, bo:
1. Chciałam poznać mroczną stronę autorki, zanim sięgnę po „Kurs pozytywnego myślenia”.
2. Jest u mnie w rodzinie nastolatka, która wychodzi z anoreksji i starsza pani, która nałogowo się odchudza.

Dziękuję, że Beata Pawlikowska podzieliła się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniami. Książkę szybko się czyta, dzięki dużej czcionce i odstępom między akapitami. Treść jest rozrzucona, niektóre fragmenty moim zdaniem można było pominąć. Dzięki temu zabiegowi opowieść autorki nie jest taka ciężka i mroczna, wręcz niesie nadzieję i pokrzepienie. W karty książki wplecione są charakterystyczne dla Beaty Pawilkowskiej rysunki i żółte strony, jest też kolorowa wkładka z przepisami kulinarnymi. Podczas czytania warto zaznaczać co ciekawsze fragmenty, bo autorka zaleca przeczytać książkę kilka razy.

Głównym odbiorcą książki jest mężczyzna, którego córka cierpi na anoreksję. Bolesna prawda jest taka, że każda nielogiczna czynność, do której wykonania czujemy wewnętrzny przymus, pod naporem emocji, nosi znamiona uzależnienia. Czyli mam problem, kiedy po pracy szukam promocji na książki i ubrania, pomimo że mam co czytać i w czym chodzić, podczas gdy półka z książkami oderwała się od ściany, a szafa jest już pełna. Zdaniem autorki, każde uzależnienie to problem wielopokoleniowy i ja się z tym zgadzam. Moim zdaniem, „Narkotyki, anoreksja i inne sekrety” to ważna książka o uzależnieniach napisana przez osobę, która znalazła się wewnątrz „huraganu”. Warto ją przeczytać.

Autorka zwraca uwagę na to by książkę przeczytać kilka razy. Wcześniej zdawałam sobie sprawę, że jeśli jakaś książka jest dla mnie ważna, powinnam do niej wrócić. Jednokrotne czytanie to liźnięcie tematu, a wiedza po pewnym czasie wyparowuje.


Jeśli chcesz oszczędzić czas (chociaż wydaje mi się, niewiele ci powie, to co napisałam poniżej). Beata Pawlikowska pod koniec książki podaje następujące rozwiązania:

Pierwsze jest w duchu ho’oponopono, prastarej hawajskiej praktyki pojednania i wybaczania: „Przepraszam. Przebacz mi. Dziękuję. Kocham cię”. Powtarzana w myśli medytacja, której celem jest „wzmocnienie samego siebie wewnętrznie poprzez chwilowe uspokojenie tego, co szaleje w podświadomości”. Zachęcam do poszerzenia wiedzy o „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” Adele Faber, Elaine Mazlish, by być obecnym, słuchać całym sobą, pokazywać najbliższym, że są dla nas ważni i zależy nam na nich, mimo że nie zawsze postępują (w naszym odczuciu) właściwie. Jest to niezwykle ważna książka o wysyłaniu empatii i radzeniu sobie z emocjami.

Drugie, daj dziecku zdrowe jedzenie. Przykład wyjęty z mojego życia. Obserwuję, jak nastolatka chora na anoreksję zamiast posiłków, je śmieciowe aromatyzowane chrupki i wypija litry dietetycznej coli. Liczy kalorie i nigdy nie jest wystarczająco chuda. Natomiast starsza pani zaprzecza temu, że jest zbyt chuda i słaba, że ma kontrolę nad dietą. Uważa, że może przytyć, ale jakoś się to nie dzieje. Rozbudowując wiedzę o zagadnieniach zasygnalizowanych przez Beatę Pawlikowską, zachęcam by zajrzeć do „Zamień chemię na jedzenie” Julity Bator, „Zdrowy jak japońskie dziecko” Naomi Moriyama.

Trzecie daj dziecku nadzieję. Pracuj nad sobą. Autorka radzi by przeczytać opublikowane przez nią książki: „Księga kodów podświadomości”, „Kurs pozytywnego myślenia”. Ze swojej strony polecam sięgnąć po książkę autorstwa psycholog i terapeuty Stefanie Stahl , pod tytułem „Odkryj swoje wewnętrzne dziecko. Klucz do rozwiązania (prawie) wszystkich problemów”. Autorka zrozumiałym, niezwykle ciepłym językiem, profesjonalnie i w jednej książce radzi jak modyfikować schematy zakorzenione w podświadomości. Warto przerobić ćwiczenia w niej zawarte i przeczytać tę książkę kilka razy.


Podkreślam, że jedno czytanie jednej książki, to dopiero początek drogi. Przyznam jednak jedną rzecz, o której nie pisze Beata Pawlikowska. Budowanie siły swojej osobowości i doświadczanie na sobie efektów tej pracy jest przyjemne. Pracochłonny proces, z którego wychodzimy bogaci wewnętrznie.


W „Sile nawyku” Charles Duhig pisze, jak modyfikować niepożądane nawyki, ale nie wskazuje przyczyn powstawania uzależnień tak osobiście i emocjonalnie, jak Beata Pawlikowska. W „Narkotyki, anoreksja i inne sekrety” zajrzałam pod podszewkę i odkryłam prawdziwy mechanizm obezwładniającej pętli nałogu.

Beata Pawlikowska wielokrotnie, w różnych sformułowaniach wpisuje w myśli czytelnika istotny fakt. Wydaje nam się, że potrafimy ukryć nasze grzeszki (dobitnie w tytule określone jako "sekrety"),nawet przed sobą (kolejny pozornie konieczny zakup, zjedzone w afekcie pudełko czekoladek, wypity kieliszek wina na rozluźnienie, spalony papieros dla „oddechu” od innych zajęć, ucieczkę w świat wirtualnych cyfrowych pożeraczy czasu i wiele, wiele innych). Osoby z naszego otoczenia, czasem tylko udają że nie widzą, że oddajemy się krzywdzącym, chwilowym przyjemnościom. Swoim postępowaniem dajemy przykład dzieciom, że najlepszym sposobem na radzenie sobie z emocjami jest oddawanie się szerokiemu wachlarzowi nałogów. Każdy może znaleźć coś dla siebie... Beata Pawlikowska sygnalizuje, że jeśli tylko zechcemy, będziemy potrafili wdrożyć korzystne dla siebie i otoczenia nowe sposoby radzenia sobie z emocjami i będziemy potrafili dbać o swoją wewnętrzną siłę. Przerwiemy odwieczny cykl, trwający od pokoleń.

Zapamiętaj, że tylko systematyczne budowanie poczucia własnej wartości, przynosi trwałe rezultaty. Zapisz sobie to, jako zadanie na całe życie. Wcześniej drażnił minie styl autorki. Miałam wrażenie, że wszystkie te przesłodzone, motywacyjne książki o podświadomości pisze osoba, która sama ma problemy, z których jeszcze nie wyszła. Teraz wiem, że po części miałam rację. Pisząc książki Beata Pawlikowska pracuje nad sobą i jest pozytywnym przykładem do naśladowania. Ufam w autentyczności przesłania autorki, ponieważ codziennie wpisuje w podświadomość korzystne schematy myślowe i potrafi uśpić demony nałogów. Tak samo jak niepijący alkoholik, pozostający do końca życia alkoholikiem, kontroluje swój nałóg, poprzez wdrażanie i wzmacnianie pozytywnych technik radzenia sobie z emocjami. Czytając „Narkotyki, anoreksja i inne sekrety” przekonałam się, że Beata powróciła z mrocznej strony uzależnienia i wie, jak trwale pozostać po jasnej stronie życia, odsuwając od siebie pokusę wpadnięcia w objęcia nałogu. Pisze o tym i wskazuje innym drogę.

"Nie ma silniejszych nad tych dwóch wojaków: cierpliwość i czas" - pisał Lew Tołstoj.
Powodzenia.

Pierwsza książka Beaty Pawlikowskiej, którą przeczytałam. Wzięłam ją na warsztat, bo:
1. Chciałam poznać mroczną stronę autorki, zanim sięgnę po „Kurs pozytywnego myślenia”.
2. Jest u mnie w rodzinie nastolatka, która wychodzi z anoreksji i starsza pani, która nałogowo się odchudza.

Dziękuję, że Beata Pawlikowska podzieliła się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniami....

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
141

Na półkach:

Trudno oceniać podręcznik.dla mnie niesamowita pomoc.

Trudno oceniać podręcznik.dla mnie niesamowita pomoc.

Pokaż mimo to

avatar
2289
97

Na półkach:

Książka do samodzielnych przemyśleń. Oby każdy czytający wyciągnął wnioski. Jakiekolwiek. To już będzie sukces. Moim zdaniem, powinni to przeczytać rodzice i pomyśleć chwilę... może nasze dzieci myślą inaczej niż my? Może z tych samych faktów wyciągają inne wnioski? Może, w ogóle można myśleć trochę inaczej... A przede wszystkim, słuchać, słuchać i słuchać. I starać się zrozumieć...nawet wbrew logice.
Nasza logika nie musi być uniwersalna.
A w tej książce nie ma jasnych odpowiedzi. Jak w życiu, każdy musi znaleźć własną ścieżkę.

Książka do samodzielnych przemyśleń. Oby każdy czytający wyciągnął wnioski. Jakiekolwiek. To już będzie sukces. Moim zdaniem, powinni to przeczytać rodzice i pomyśleć chwilę... może nasze dzieci myślą inaczej niż my? Może z tych samych faktów wyciągają inne wnioski? Może, w ogóle można myśleć trochę inaczej... A przede wszystkim, słuchać, słuchać i słuchać. I starać się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
87

Na półkach:

Różne opinie czytałam na temat książek pani Beaty. Od krytycznie miażdżących po zachwycające. Uważam, że aby ocenić trzeba po jej książki sięgnąć. Jak dla mnie każdy, kto jest optymistycznie nastawiony do świata; cieszy się chwilą obecną; nie narzeka; broni swoich przekonań to osoba warta tego, żeby posłuchać lub przeczytać co ma do powiedzenia. Ta książka to swojego rodzaju poradnik dla tych, którzy mają w swoim otoczeniu ludzi z problemami lub sami się z nimi borykają. Autorka krok po kroku tłumaczy czym jest chociażby anoreksja, z którą sama się boryka(ła) wiele lat.
Warto przeczytać tę książkę, żeby przypomnieć sobie, że nie mamy prawa oceniać czyjegoś życia. Również dlatego, by przekonać się, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda z zewnątrz. Każdy znajdzie w tej książce mądrość i doświadczenie, które mogą przydać się w najmniej oczekiwanym momencie nam, lub komuś kogo w swoim życiu spotkamy.

Różne opinie czytałam na temat książek pani Beaty. Od krytycznie miażdżących po zachwycające. Uważam, że aby ocenić trzeba po jej książki sięgnąć. Jak dla mnie każdy, kto jest optymistycznie nastawiony do świata; cieszy się chwilą obecną; nie narzeka; broni swoich przekonań to osoba warta tego, żeby posłuchać lub przeczytać co ma do powiedzenia. Ta książka to swojego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
658
46

Na półkach:

Widziałam wywiad z panią Pawlikowską w telewizji, która opowiadała o swojej nowej książce. Wywiad bardzo mnie zaciekawił, bo trzeba przyznać, że pani Beata prowadziła niebanalne życie.
Spodziewałam się po tej literaturze opisów jej przeżyć, odczuć, kiedy była zagubionym człowiekiem, przemiany, która w niej nastąpiła i jak jej dokonała. Myślałam, że jest to forma pewnej autobiografii. A wiadomo, że lubimy czytać biografie, bo zaproszeni wchodzimy, czasami w brudnych butach, do czyjegoś życia. Tacy już jesteśmy, że lubimy wiedzieć, co jest u sąsiada za płotem. Kupiłam książkę i ... rozczarowałam się. Napotkałam w tej pozycji bardziej poradnik, co zrobić, żeby nie doświadczyć zła, jak postępować z bliskimi, szczególnie ze zbuntowanymi dziećmi.
Pani Beata cięgle pisze o świadomości, podświadomości i jak działają ich mechanizmy. Przyznam szczerze, że bardzo się przy książce wynudziłam, bo te wszystkie mechanizmy są mi znane. Tym bardziej, miałam wrażenie, że co rozdział jest to samo. Tylko ubrane w inne słowa. Sens jednak pozostawał ten sam.
Muszę jednak oddać pewne honory autorce, ponieważ książkę przeczytały moja mama oraz siostra. Obie były zachwycone. Wyciągnęły z niej wiele prawd i pomocnych cytatów, które traktują jak pewnego rodzaju motto życiowe.

Widziałam wywiad z panią Pawlikowską w telewizji, która opowiadała o swojej nowej książce. Wywiad bardzo mnie zaciekawił, bo trzeba przyznać, że pani Beata prowadziła niebanalne życie.
Spodziewałam się po tej literaturze opisów jej przeżyć, odczuć, kiedy była zagubionym człowiekiem, przemiany, która w niej nastąpiła i jak jej dokonała. Myślałam, że jest to forma pewnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
401

Na półkach:

Są prawdy zawarte, które napisane są prostym językiem...i właśnie w tej książce.
Warto się z nią zapoznać, choćby z czystej ciekawości ;)

Są prawdy zawarte, które napisane są prostym językiem...i właśnie w tej książce.
Warto się z nią zapoznać, choćby z czystej ciekawości ;)

Pokaż mimo to

avatar
32
22

Na półkach:

Jeśli przeczytałeś bądź przymierzasz się do przeczytania tej książki to prawdopodobnie Ty lub ktoś w Twoich bliskich ma problem z uzależnieniami. Prawdopodobnie chcesz dowiedzieć się więcej na ich temat, być może nawet własnymi siłami masz nadzieję wyleczyć się z uzależnienia. Jeśli taki jest twój cel to:
a) polecałabym tę książkę tylko w wypadku, gdy problemem jest anoreksja lub bulimia;
b) jeśli chcesz się więcej dowiedzieć o uzależnieniu od jedzenia i niejedzenia.
Jeśli ktoś Ci bliski boryka się z zaburzeniami odżywiania POWINIENEŚ przeczytać tę książkę. Nie każda choroba rozwija się w ten sam sposób, lecz lektura tej pozycji pozwoli Ci zrozumieć z czym NA OGÓŁ borykają się osoby chore. I uprzedzam - będzie to szokiem.
Jeśli natomiast to Ty borykasz się z zaburzeniami, o których opowiada książka to mogą się wydarzyć dwie rzeczy:
a) lektura pomoże Ci w zrozumieniu swojego stanu i przyczyni się do powzięcia próby wyleczenia się;
b) pozycja ta da Ci poczucie wspólnoty, będziesz mógł utożsamić się z autorką i jeszcze bardziej zatopić w swojej chorobie.
Wybór należy do Ciebie.
Jeszcze jedna mała uwaga: książka jest oczywiście napisana typowym dla autorki stylem. Niektóre fragmenty niezwykle się rozwlekają, jeśli jednak już kiedyś czytałeś książkę Pawlikowskiej nie będzie to dla Ciebie niespodzianką.

Jeśli przeczytałeś bądź przymierzasz się do przeczytania tej książki to prawdopodobnie Ty lub ktoś w Twoich bliskich ma problem z uzależnieniami. Prawdopodobnie chcesz dowiedzieć się więcej na ich temat, być może nawet własnymi siłami masz nadzieję wyleczyć się z uzależnienia. Jeśli taki jest twój cel to:
a) polecałabym tę książkę tylko w wypadku, gdy problemem jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
17

Na półkach:

No cóż, Pani Pawlikowska jest mistrzynią w tzw. laniu wody i sprzedawaniu wielokrotnie tej samej treści. Szczęście w garnku, na talerzu i w Paragwaju, gdy dopada depresja, wystarczy powiedzieć sobie że jest dobrze w moim świecie, a gdy wpadniemy w anoreksję, to wystarczy ugotować kaszę jaglaną, bo każdy ją zje, taka jest dobra.
Fizyka jądrowa to spisek wszechświata, który nie poznał metody uczenia się pięciuset języków obcych na minutę, bo wówczas zapoznałby się z tak prostymi poradami tej Pani i zakończył ogłupianie nas, czyli ludzi.
Kto tu kogo ogłupia? Naprawdę konieczny jest zalew tylu tak miałkich książek, żeby udowadniać, że Polacy coś czytają??? Wolność słowa chyba jednak wymaga minimalnej bodaj autocenzury...

No cóż, Pani Pawlikowska jest mistrzynią w tzw. laniu wody i sprzedawaniu wielokrotnie tej samej treści. Szczęście w garnku, na talerzu i w Paragwaju, gdy dopada depresja, wystarczy powiedzieć sobie że jest dobrze w moim świecie, a gdy wpadniemy w anoreksję, to wystarczy ugotować kaszę jaglaną, bo każdy ją zje, taka jest dobra.
Fizyka jądrowa to spisek wszechświata, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , ,

Beata Pawlikowska napisała tę książkę dla osób, które chcą zrozumieć psychiczne mechanizmy uzależnień. A ja stawiam inne pytanie - czy da się zrozumieć to wszystko, co napisała autorka?
Przyznam się, że sięgnęłam po 'Narkotyki, anoreksja i inne sekrety' z czystej ciekawości. I wiecie co? Mało co z tych rozdziałów zrozumiałam. Serio. Mam wrażenie, że Beata Pawlikowska cały czas się powtarzała w każdym rozdziale, zamiast odpowiednio przedstawić zagadnienie. 'Pamiętaj to', 'pamiętaj tamto', 'podświadomość to', 'podświadomość tamto' co drugi rozdział... Doskonale wiem, że w przypadku uzależnień nie ma gotowego rozwiązania lub sposobu wyleczenia, ale, błagam, jeżeli ktoś sięga po książkę na dany temat, to chce czegoś konkretnego się dowiedzieć, a nie mieć (za przeproszeniem) lanie wody. Z obrazkami na dodatek. Bo dla mnie ta książka nie jest niczym konkretnym ani pomocnym.
Mogę uwierzyć, że autorka sama przeżyła piekło anoreksji, bulimii i innych zaburzeń. Jednak sposób, w jaki chciała przekazać swoją wiedzę z tego doświadczenia, nie należy do odpowiednich. Bo przeciętny człowiek niewiele z tego zrozumie, skoro nawet ja, taki mól książkowy, nie dałam rady wszystkiego pojąć z tej książki. Aha, mimo że pani Beata ma swobodny stosunek do interpunkcji, to jednak reguły na ten temat warto przestrzegać. Wtedy lepiej się czyta tekst.
Jeżeli chcecie poczytać coś specjalistycznego na temat anoreksji, bulimii, depresji, uzależnień od narkotyków, pornografii itp., to nie polecałabym 'Narkotyków...' Pawlikowskiej. Już bym wolała, gdyby autorka nie bawiła się w specjalistę i opisała swoją historię. Wtedy może lepiej by człowiek wszystko odebrał.

Beata Pawlikowska napisała tę książkę dla osób, które chcą zrozumieć psychiczne mechanizmy uzależnień. A ja stawiam inne pytanie - czy da się zrozumieć to wszystko, co napisała autorka?
Przyznam się, że sięgnęłam po 'Narkotyki, anoreksja i inne sekrety' z czystej ciekawości. I wiecie co? Mało co z tych rozdziałów zrozumiałam. Serio. Mam wrażenie, że Beata Pawlikowska cały...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    173
  • Chcę przeczytać
    87
  • Posiadam
    31
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • Beata Pawlikowska
    4
  • 2017
    3
  • Z biblioteki
    3
  • Zdrowie
    2

Cytaty

Więcej
Beata Pawlikowska Narkotyki, anoreksja i inne sekrety Zobacz więcej
Beata Pawlikowska Narkotyki, anoreksja i inne sekrety Zobacz więcej
Beata Pawlikowska Narkotyki, anoreksja i inne sekrety Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także