Rok 1917. Masza, córka Rasputina, musi zmierzyć się z trudnym zadaniem zastąpienia swojego ojca w roli uzdrowiciela. Ktoś zabił bowiem cudotwórcę, a jego ciało wrzucił do Newy. Przed dziewczyną trudna droga, zwłaszcza, że rządy Romanowów dobiegają końca. Czy Maszy uda się przetrwać nadciągające zawirowania? Jaki czeka ją los?

Kathryn Harrison zabiera czytelnika w podróż do przeszłości. Wprawdzie „Uroki” nie są prawdziwą historią, tylko wymyśloną opowieścią, aczkolwiek na kartach książki pojawiają się znane sylwetki i odbiorca nie czuje tego, że pisarka wymyśliła większość wydarzeń. Ta książka zawiera fikcyjne wspomnienia córki Rasputina, Maszy, to ona jest główną bohaterką powieści, jej losy stanowią oś, wokół której kręcą się inne wydarzenia. Jak choćby te związane z dynastią Romanowów.

„Uroki” to niezwykle piękna, wciągająca i ulotna opowieść o miłości, odnalezieniu własnego siebie i drogi, jaką należy podążać, oraz o miłości. Może brakuje tutaj nieco więcej wciągającej akcji, jednak autorka nadrabia tę wadę wykreowanymi przez siebie postaciami.

A te nie są ani papierowe, ani nijakie. Zwłaszcza główna bohaterka wyróżnia się na tle innych, chociażby współczesnych, protagonistek. Jej miłość do ojca pokazuje go czytelnikowi w zupełnie innym świetle. Wszelkie zło, jakiego się dopuścił, dziewczyna uzasadnia i wyjaśnia. Widać, że uczucia, miłość do rodziciela, przyćmiły jej prawdę.

„Uroki” to powieść, z której można się dowiedzieć o losach i życiu Rasputina i jego córki, ale także o upadku dynastii Romanowów. Osoby niezaznajomione z rosyjską historią krok po kroku prześledzą losy tej rodziny. Nie trzeba znać się na minionych latach, by móc czerpać radość ze snutej opowieści.

Wolna akcja, mnóstwo szczegółów, historia, która niekoniecznie skończy się dobrze, a pośrodku tego wszystkie Masza – wydawałoby się, że zagubiona bohaterka, która może sobie nie poradzić z ciążących na jej barkach odpowiedzialnościach. Ale czy tak jest rzeczywiście?

„Uroki” nie są może najlepszą powieścią o rosyjskiej dynastii, jednak autorka w bardzo jasny i klarowny sposób przedstawiła swoim czytelnikom wydarzenia historyczne, ubarwiając niektóre z nich. To wciągająca i barwna opowieść, która chwyta za serce.

Monika Doerre