Hotel Bankrut
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- HarperCollins Polska
- Data wydania:
- 2016-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-27
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327621160
Spowolnienie, zapaść, recesja. Kryzys od kilku lat nie schodzi z pierwszych stron gazet. Ten ekonomiczny często przeradza się w osobisty. Każdy przeżywa go na swój sposób.
Bezrobotna menedżerka z kredytem we franku, absolwentka na śmieciowej umowie, emerytka ledwie wiążąca koniec z końcem i drobny przedsiębiorca, który splajtował. Co ich łączy? Dzielone z oszczędności mieszkanie. Dręczący ich bezwzględny pracownik banku. A także o wiele więcej, niż mogliby przypuszczać.
Czy tracąc wszystko, można coś zyskać? Jedno jest pewne: każdy kryzys prowadzi do przełomu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Puzzle zawiedzionych nadziei
Weronika traci dobrze płatną pracę i z dnia na dzień jej życie zmierza ku finansowej katastrofie. Dotąd niezależna i dumna ze swoich osiągnięć, przyzwyczajona do dobrego życia na poziomie i luksusowych rzeczy, musi nauczy się żyć według nowych zasad - kupując najtańsze jedzenie, wyprzedając zgromadzone w mieszkaniu rzeczy i przede wszystkim - w ciągłym strachu przed stratą kupionego na kredyt mieszkania i z codziennymi telefonami bankowego windykatora. A to wszystko z posmakiem porażki, wykluczenia i życia wymykającego się niespodziewanie z rąk.
Kinga wyjeżdża z rodzinnego miasteczka, aby zdobyć pracę, wyrwać się z braku perspektyw i spełnić swoje największe marzenie - zostać projektantką mody. Zaczyna prace w sklepie znanej marki modowej i poznaje świat niespełnionych ambicji pracowników galerii handlowej. Kinga nie zraża się jednak - podąża konsekwentnie w kierunku swojego celu, bacznie obserwując świat, cierpliwie czekając na swoją szansę.
Pani Łucja jest emerytką, ale skoro każdy grosz się przyda, podejmuje dodatkowe zatrudnienie jako recepcjonistka w biurowcu. Całe życie spędziła na opiece nad innymi - nad mężem, córką, wnukiem. Teraz nikomu niepotrzebna, postanawia zająć się sobą, poprawić swój los a przy okazji wspomóc finansowo wnuka, by mógł wreszcie pomyśleć o własnej rodzinie. Jej wybory nie podobają się jednak jej bliskim, którzy zmuszają ja do rezygnacji ze swoich planów. To przelewa czarę goryczy, Łucja chce w końcu pożyć własnym życiem, na własnych zasadach.
Leon prowadzi lombard, w którym codziennie ogląda ludzi przyciśniętych przez los i życiowe zawieruchy. Sam dobrze wie jak to jest stracić wiatr w żaglach, pogrążyć się w beznadziei, stracić firmę, rodzinę i godność. Nie wiadomo zatem czy jego nowy biznes bardziej żeruje na ludzkich problemach, czy też pomaga je doraźnie rozwiązywać. Jego sytuacja finansowa jest jednak stabilna, czego nie można powiedzieć o życiu osobistym.
Damian to młody ambitny rekin bankowości, któremu zdaje się, że wyrwał się systemowi ludzkiej niedoli i przymusu życia według zasad. Finansowo niezależny, z precyzyjnym planem na przyszłość, unika jak ognia społecznych ograniczeń zamykających ludzi w kołowrotku codziennych zadań i obowiązków. Damian wie czego chce w życiu i dąży do tego z precyzją odczłowieczonej maszyny.
Co łączy te odległe, tak różne postaci? Początkowo niewiele, do momentu aż ich ścieżki skrzyżują się domu Leona, który postanawia podnajmować pokoje w swoim pustym domu. Dla reszty, szukającej odmiany lub taniego lokum jest to swojego rodzaju szansa – Weronika wynajmuje swoje mieszkanie w celu spłacenia zadłużenia, Kinga może w spokoju pracować nad projektami ubrań, Pani Łucja realizuje swój własny, przekorny plan zemsty na niewdzięcznej rodzinie. Cała czwórka mieszka razem, odkrywając przed samym sobą i innymi największe, najmocniej skrywane tajemnice. A okazuje się, że jest co odkrywać!
Zaskakujący splot ludzkich losów i charakterów, okraszony błyskotliwymi spostrzeżeniami na temat ludzkiego życia i beznadziei szarej codzienności to niewątpliwe atuty książki Magdaleny Żelazowskiej. Wiele wątków, pozornie luźnych, spotyka się na końcu historii wprawiając czytelnika w zachwyt na misterną intrygą, jaką uknuła dla nas autorka. Aż niewiarygodne, jak niesamowicie realny jest w tej powieści obraz polskiego społeczeństwa, jego bolączek, ambicji, porażek, jak trafnie opisuje ona nasze największe lęki i przywary. Nie zliczę jak często wyrywał mi się podczas lektury jęk zrozumienia, bo też tak mam, też to widziałam i też mam w życiu te same troski i problemy. Plus dla autorki za brutalny realizm, plus za wartką akcję, niespodziewany finisz i wiele cennych refleksji nad życiem zwykłego, szarego człowieka. „Hotel Bankrut” to doskonała lektura na szary, jesienny wieczór.
Joanna Jurzyk
Książka na półkach
- 190
- 118
- 39
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
“Chodzisz do roboty, której nienawidzisz. Kupujesz rzeczy, których nie potrzebujesz. Mieszkasz z babą, która cię nie kocha. W końcu zrozumiałem, że choćbym nie wiem jak się starał, to nigdy nie wystarczy” – czytam.
Ten cytat z książki “Hotel Bankrut” jest uderzająco trafny, nieprawdaż? Powieść Magdaleny Żelazowskiej to doskonałe studium przypadku – a może przypadków? Ludzi, którzy z powodu biedy, nieprzystosowania, a może z winy okrutnych mechanizmów tego świata są “jak grosz, który wyszedł już z obiegu.”
Pozwolę sobie wyznać, że należę do osób zdecydowanie leniwych. Lubię wszystko to, co łatwe i przyjemne – dotyczy to również książek. Preferuję pozycje, które czyta się bez wysiłku, tymczasem “Hotelu Bankrut” nieuważnie czytać się nie da. To książka wymagająca skupienia i pewnej koncentracji, jako że wątki z losami bohaterów coraz to urywają się, by następnie przeplatać z historiami innych…
Kim są główne postaci? Zacznijmy od słów samej autorki, która opisuje ich w ten sposób: “Bezrobotna stara panna, samotna emerytka, przeterminowany stary kawaler, siksa, której wyimaginowany talent nikogo nie obchodzi, bo takich jak ona jest na pęczki.”
Bezrobotna stara panna to Weronika – urodziwa, nieco “puszysta” brunetka, która w lepszych czasach mogła być nazwana kobietą sukcesu. Młoda menager pięła się po szczeblach kariery – jej sukcesy na polu finansowym pozwoliły na zakup pięknego mieszkania w Łodzi oraz liczne podróże do dalekich krajów… Do czasu jednak. Zwolnienie z doskonałej pracy staje się początkiem szybkiego i nieuchronnego upadku w życiu tej aktywnej kobiety.
Samotna emerytka to zacna Łucja, która na początkowych stronach powieści zatrudnia się jako recepcjonistka, by dorobić parę groszy, a przede wszystkim wyjść w końcu “do ludzi.” Nowe zajęcie daje jej wiele radości, na krótko jednak! Pechowo dla starszej pani, w tym samym budynku pracuje jej ambitny wnuk, który fakt, że jego babcia siedzi na portierni uważa za uwłaczający…
Samotny stary kawaler nazywa się Leon i jest tak naprawdę kawalerem z odzysku. Odeszła od niego żona – ten fakt przypieczętował serię niepowodzeń w życiu bohatera. Przez wiele lat prowadził razem z małżonką popularny w okolicy sklep spożywczy, zbankrutował jednak w wyniku konkurencji z zagranicznym supermarketem… Od tego czasu prowadzi skromny lombard.
“Siksa, której wyimaginowany talent nikogo nie obchodzi” to Kinga – wychowywana przez ojca, z którym jest bardzo związana dziewczyna z prowincji wyrusza do miasta Łodzi. Przez dłuższy okres zadowala się pracą w sklepie odzieżowym, pielęgnuje jednak marzenie o zostaniu projektantką ubrań: niespuszczanie z oka tego celu zapoczątkuje niespodziewany zakręt w karierze dziewczyny.
To jednak nie wszystko, głównych bohaterów jest bowiem pięcioro. Ostatni z nim jest ambitny Damian, zwany w rodzinie Dudusiem. Mieszkający z matką przystojniak pracuje w banku, jego zajęcie polega głównie na utrzymywaniu kontaktu z osobami, którym się nie powiodło… Jak Weronika, która po utracie pracy nie jest w stanie spłacać swojej wysokiej pożyczki, zaciągnietej we frankach szwajcarskich.
Tytułowy “Hotel Bankrut” to mieszkanie Leona, który za opłatą oferuje własny kąt lokatorom. Wprowadzają się do niego: Kinga, która ma serdecznie dość mieszkania z ciotką, Łucja, która po odejściu z pracy wkracza na nową ścieżkę życiową oraz smutna Weronika, zmuszona do wynajecia własnego, wspaniałego mieszkania.
Jak wspomniałam wcześniej, powieść Magdaleny Żelazowskiej nie należy do “łatwych” książek… Dlaczego więc przeczytałam ją w jeden wieczór? Odpowiedź brzmi – naprawdę warto. To wspaniała pozycja, która na przykładzie miasta Łodzi pokazuje, jak kryzys ekonomiczny wpływa na życie mieszkańców…
W mojej opinii, pomimo niepowodzeń, jakie spadają na bohaterów “Hotel Bankrut” jest powieścią dosyć optymistyczną. Pokazuje, że pieniądze to nie wszystko… Ludziom potrzeba również czegoś innego. Czy to to cenne “coś” zostanie odnalezione przez Weronikę, Leona, Łucję, Damiana i Kingę? O tym należy się przekonać, sięgając po powieść Magdaleny Żelazowskiej! Naprawdę polecam.
“Chodzisz do roboty, której nienawidzisz. Kupujesz rzeczy, których nie potrzebujesz. Mieszkasz z babą, która cię nie kocha. W końcu zrozumiałem, że choćbym nie wiem jak się starał, to nigdy nie wystarczy” – czytam.
więcej Pokaż mimo toTen cytat z książki “Hotel Bankrut” jest uderzająco trafny, nieprawdaż? Powieść Magdaleny Żelazowskiej to doskonałe studium przypadku – a może przypadków? Ludzi,...
Kryzysy, pieniądze, a przy tym zgubienie samego siebie..
Poznajemy kilka osób, każda wiedzie inne życie, a sprowadza się do tego samego. Bankructwa. Bezrobotna menadżerka z kredytem we franku, absolwentka na śmieciowej umowie, emerytka ledwie wiążąca koniec z końcem i drobny przedsiębiorca. Połączą razem siły i zamieszkają w jednym domu. Nie z własnego wyboru, zmusiły ich do tego zadłużenia.
Dręczący ich bezwzględny pracownik banku ma z nimi więcej wspólnego niż tak naprawdę przypuszczamy.
Ta krytyczna sytuacja, w której się znaleźli wcale nie oznacza koniec świata.
Książka na początku mocno nudzi, bo poznajemy każdego z osobna. Dopiero, gdy łączą siły to zaczyna się akcja. Kompletnie nie spodziewałam się plot twistow w książce, a jednak genialnie ją dopełniają. Książka porusza problemy, z którymi muszą mierzyć się ludzie, w jakiej pracy by nie pracowali. Czasem nie mamy wpływu na życie i to nie jest od nas zależne jak potoczy się nasz los.
⭐⭐✨/5
Kryzysy, pieniądze, a przy tym zgubienie samego siebie..
więcej Pokaż mimo toPoznajemy kilka osób, każda wiedzie inne życie, a sprowadza się do tego samego. Bankructwa. Bezrobotna menadżerka z kredytem we franku, absolwentka na śmieciowej umowie, emerytka ledwie wiążąca koniec z końcem i drobny przedsiębiorca. Połączą razem siły i zamieszkają w jednym domu. Nie z własnego wyboru, zmusiły ich...
Czytając opis na okładce pomyślałam, iż lektura nie będzie należała do lekkich a problemy bohaterów mogą przytłaczać. Nie znając jednak twórczości Pani Magdaleny Żelazowskiej postanowiłam sięgnąć po "Hotel Bankrut". Nie żałuję tej decyzji, bowiem Autorka opisując perypetie grupy ludzi w różnym wieku, których tylko z pozoru nic nie łączy, czyni to w sposób dający szansę na przemyślenia, ale bez nadmiaru negatywnych emocji. Wręcz przeciwnie. Z drugiej strony wprowadzone w treści akcenty humorystyczne nie powodują trywializacji podejmowanych problemów. Doceniam też wybór miejsca akcji.
Czytając opis na okładce pomyślałam, iż lektura nie będzie należała do lekkich a problemy bohaterów mogą przytłaczać. Nie znając jednak twórczości Pani Magdaleny Żelazowskiej postanowiłam sięgnąć po "Hotel Bankrut". Nie żałuję tej decyzji, bowiem Autorka opisując perypetie grupy ludzi w różnym wieku, których tylko z pozoru nic nie łączy, czyni to w sposób dający szansę na...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra książka. Prawdziwa. Czytając ją czułam głęboki smutek, bo prawdy w niej zawarte są tak oczywiste, a mimo to wielu ludzi woli żyć w iluzji. Na własne życzenie żyjąc ponad stan doprowadzają do niejednej tragedii. Powszechna znieczulica, pogoń za pieniądzem sprawiają, że jest coraz mniej człowieka w człowieku.
Polecam. Na prawdę otworzy oczy niejednemu.
Bardzo dobra książka. Prawdziwa. Czytając ją czułam głęboki smutek, bo prawdy w niej zawarte są tak oczywiste, a mimo to wielu ludzi woli żyć w iluzji. Na własne życzenie żyjąc ponad stan doprowadzają do niejednej tragedii. Powszechna znieczulica, pogoń za pieniądzem sprawiają, że jest coraz mniej człowieka w człowieku.
Pokaż mimo toPolecam. Na prawdę otworzy oczy niejednemu.
Człowiek, który nie ma nic do stracenia, przestaje odczuwać lęk.
Nawet pieniądze nie są w stanie kupić spokoju.
Najbardziej przeraża to, czego nie widać.
Kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Zawsze warto marzyć.
Dom bez mężczyzny staje się czystszy i przyjemniejszy.
Jeśli musisz utrzymać tylko siebie, brak pieniędzy da się przełknąć. Ale kiedy odpowiadasz za drugiego człowieka, albo za trzeciego, sprawa zdecydowanie się komplikuje.
Czasami krok wstecz bywa jedyną drogą naprzód.
Czas nie leczy ran. Czas nalicza odsetki.
Rodzice powinni kochać swoje dzieci albo ich nie robić. A jeśli nie mogą się zmusić do miłości, powinni chociaż przy nich być. Na całe życie.
Człowiek, który nie ma nic do stracenia, przestaje odczuwać lęk.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNawet pieniądze nie są w stanie kupić spokoju.
Najbardziej przeraża to, czego nie widać.
Kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Zawsze warto marzyć.
Dom bez mężczyzny staje się czystszy i przyjemniejszy.
Jeśli musisz utrzymać tylko siebie, brak pieniędzy da się przełknąć. Ale kiedy odpowiadasz za drugiego człowieka,...
Początek trochę ciężki i strasznie się dłuży. To chyba jedyny minus tej książki, później czyta się przyjemnie, chce się dowiedzieć co stanie się dalej z bohaterami. Fajna lektura na zimowy wieczór.
Początek trochę ciężki i strasznie się dłuży. To chyba jedyny minus tej książki, później czyta się przyjemnie, chce się dowiedzieć co stanie się dalej z bohaterami. Fajna lektura na zimowy wieczór.
Pokaż mimo toSpodziewałam się czegoś innego po tej książce. Nie była najgorsza, ale mnie nie urzekła.
Spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Nie była najgorsza, ale mnie nie urzekła.
Pokaż mimo toKsiążka wciągająca, lekka, mimo nie do końca lekkiego tematu, który jest na czasie i dotyczy wielu ludzi. Początkowo podobał mi się zabieg połączenia losów wszystkich postaci, które na pierwszy rzut oka były sobie całkiem obce, lecz pod koniec książki zaczęło mnie to drażnić.
Książka wciągająca, lekka, mimo nie do końca lekkiego tematu, który jest na czasie i dotyczy wielu ludzi. Początkowo podobał mi się zabieg połączenia losów wszystkich postaci, które na pierwszy rzut oka były sobie całkiem obce, lecz pod koniec książki zaczęło mnie to drażnić.
Pokaż mimo to"Hotel Bankrut" opisuje ciężkie życiowe problemy kilkoro - na pozór nieznających się - ludzi. Podane są one jednak w sposób tak lekki, że powieść ta stanowi dobrą, niezbyt wymagającą lekturę na odstresowanie po ciężkim dniu. Nie będę starała się doszukiwać drugiego dna, tam gdzie go nie ma. Spodziewałam się być może odrobinę więcej (ach te zwodnicze opisy na okładkach!),bo moim zdaniem problemy bohaterów opisane zostały w sposób płytki i powierzchowny, ale nie umniejsza to ogólnej ocenie książki.
"Hotel Bankrut" opisuje ciężkie życiowe problemy kilkoro - na pozór nieznających się - ludzi. Podane są one jednak w sposób tak lekki, że powieść ta stanowi dobrą, niezbyt wymagającą lekturę na odstresowanie po ciężkim dniu. Nie będę starała się doszukiwać drugiego dna, tam gdzie go nie ma. Spodziewałam się być może odrobinę więcej (ach te zwodnicze opisy na okładkach!),bo...
więcej Pokaż mimo toLekka, fajna powieść, napisana prostym, zrozumiałym językiem, ukazująca życiowe realia grupki osób w różnym wieku, z różnymi problemami i różnymi historiami, których los niespodziewanie się ze sobą wiąże. A wszystko to dzieje się w mieście Łódź - niegdyś prężnie rozwijającym się ośrodkiem produkcyjnym, dziś zrujnowanym i zbankrutowanym. A więc doskonale dobrane do perypetii naszych bohaterów.
Miła, przyjemna, bardzo realistyczna. Idealna na oderwanie się od własnych problemów i zagłębienie w życiowe rozterki innych ludzi.
Lekka, fajna powieść, napisana prostym, zrozumiałym językiem, ukazująca życiowe realia grupki osób w różnym wieku, z różnymi problemami i różnymi historiami, których los niespodziewanie się ze sobą wiąże. A wszystko to dzieje się w mieście Łódź - niegdyś prężnie rozwijającym się ośrodkiem produkcyjnym, dziś zrujnowanym i zbankrutowanym. A więc doskonale dobrane do perypetii...
więcej Pokaż mimo to