Książka Czarny Młyn nie jest pierwszą powieścią autora po jaką sięgnąłem. Dużo wcześniej miałem okazje do przeczytania Sanato skierowanej do dorosłego czytelnika łącząca w sobie horror i powieść obyczajową. Byłem bardzo ciekawy jak wypadnie obecna pozycja ze względu, że skierowana została do młodego czytelnika i zapowiadała się dość interesująco.
W zaniedbanej i chylącej się do upadłości wioski, gdzie dawniej zamieszkiwana była przez sporą ilość ludzi, a obecnie tylko nieliczni pozostali. W niej spotykamy bohatera Iwo i kilka jego przyjaciół. Nie działa tutaj praktycznie telewizja, nie ma dogodnego dojazdu, bo wioska jest położona na uboczu i ulubionego placu zabaw. Dzieci same muszą wymyślać zabawy. Niestety wszystko toczy się sielsko jak zawsze do momentu dziwnych i trudnych do wyjaśnienia zdarzeń związanych z Czarnym Młynem. Iwo wraz z przyjaciółmi będzie musiał stawić czoło niebezpieczeństwu i odkryć prawdę dotyczącą Czarnego Młyna.
Umieszczenie akcji książki w zapadłej i chylącej się ku upadłości wiosce, gdzie nie ma dużego dostępu do nowoczesnej rozrywki było w tym przypadkiem świetnym pomysłem. Dzieciaki same muszą przez to wykazać się sprytem i talentem do wymyślania różnych zabaw oraz gier. Każdy kolejny dzień jest podobny do siebie i tylko pomysły naszych bohaterów sprawiają, ze nie staje się nudnym. Zamieszkanej przez garstkę ludzi, którzy tutaj zostali, ale obok nich znajdują się poniszczone domy i ruiny mające świetność już za sobą. W takim miejscu poznajemy naszych bohaterów, gdzie główna postacią autor zrobił Iwo. W sielską rzeczywistość wkrada się groźba i coś niesamowitego co nawet zauważają nasi bohaterowie. Dziwne i niepokojące wydarzenia tworzą aurę tajemnicy. Autor w opowieści dla młodego czytelnika oprócz obrazu każdego dnia spędzonym razem z Iwo i innymi, wplata elementy przywodzące na myśl grozę w subtelniejszej jej odmianie. Nie przeszkadza w żadnym wypadku, ale dodaje dramatyzmu zdarzeniom i buduje klimat z dreszczykiem podczas czytania. Przygody jakie spotykają grupkę dzieci mieszkających w wiosce śledzi się z ciekawością i niepokojem ze względu na czającą się tajemnice dotyczącą Czarnego Młyna.
Główni bohaterowie jakich stworzył autor na potrzeby książki wypadają świetnie pod względem rysu psychologicznego. Zostały wyposażone we własne cechy charakteru różniące się od siebie i zachowanie, które nie irytowało mnie w żadnym razie czego obawiałem się. Razem tworzą zgrana paczkę przyjaciół. Iwo i pozostałe dzieci wzbudzają sympatie czytającego i los każdego z nich nie jest mu obojętny. Potrafią wymyślać zabawy, aby dobrze się bawić pomimo na przykład braku telewizora. Dać sobie radę z kłopotami, ale największą ciekawość wzbudza tajemnica dotycząca Czarnego Młyna. Ciekawi bohaterowie, posiadający głębie, nie płytcy i sztuczni, ale zapadający w pamięć, co dobrze świadczy nie tylko o nich, lecz również o autorze potrafiącym stworzyć wyraziste postacie młodych bohaterów. Nawet Babka Iwo pomimo swego trudnego czasami charakteru potrafi wzbudzić sympatie czytelnika. Interakcje pomiędzy bohaterami wypadają świetnie i tak samo nie odbiegają dialogi. Dlatego nie przeszkadzają czy tamują opowieść.
Akcję powieści poprowadzono dość szybko, chociaż nie brakuje sporej ilości opisów i dialogów. Wydarzenia toczące się z każdym następnym rozdziałem nabierają tempa i nie zwalniają aż do samego finału. Dlatego nudzić się nie można podczas lektury. Historia zawiera w sobie dobrze nakreślone tło obyczajowe, które zapewnia zżycie się z dzieciakami i może przypominać młode lata każdego z nas, kiedy nie było wszechobecnej jak w tej chwili telewizji, internetu czy komputera. Jednak autor wzbogacił ją o fantastykę i lekką grozę. Trzeba pamiętać, że jest to pozycja dla młodszego czytelnika, w której nie znajdziemy tak naprawdę mocniejszych momentów znanych z horrorów tylko wszystko zostało przystosowane do wieku odbiorcy. Jednak w niektórych momentach można było pokusić się o większą dawkę napięcia lub kreacje mrocznego klimatu, bo mi tego brakowało. Nie jest to żadna wada, bo czytało mi się wspaniale i spędziłem miło czas przy lekturze. Przygody bohaterów wzbudzają ciekawość i z uwagą śledzi się ich kolejne perypetie w pierwszej części książki, gdzie w normalne życie wkracza coś niezwykłego i groźnego. W drugiej części wydarzenia przyspieszają i znajdziemy w nich dreszczyk emocji podczas czytania. Finał jaki prezentuje autor nie pozbawiony został zaskoczenia, bo nie sądziłem, ze takie ono będzie. Na pewno ciekawe i spodobało mi się.
Książka Czarny Młyn jest powieścią, w której każdy pomimo wieku znajdzie coś dla siebie i może podczas lektury przypomną mu się czasy młodości. Byłem ciekawy co zaprezentuje autor w niej i miałem pewne obawy wobec niej czy spodoba mi się. Jestem zadowolony z lektury, bo dostałem dobrą powieść dla młodego czytelnika i pomimo tego bawiłem się podczas czytania wspaniale. Dobrym pomysłem było powierzenie narracji głównemu bohaterowi Iwo, którego opowieść wciągnęła mnie całkowicie i nie nudziła. Wzbudziła moją ciekawość i chęć odkrycia tajemnicy Czarnego Młyna. Oczekiwania miałem wobec niej umiarkowane i mile zostałem zaskoczony. Dostałem interesującą historie, ciekawych bohaterów, dobrze nakreślone tło obyczajowe, a wszystko to doprawione tajemnicą, fantastyką i lekką grozą. Książka Czarny Młyn porwała mnie i przeczytałem z przyjemnością, pomimo skierowanie jej do młodego czytelnika. Autor porusza temat siły przyjaźni dzieci wobec nadciągającego niebezpieczeństwa, odpowiedzialności za druga osobą (Mela), posłuszeństwa i ciekawości drążącej bohaterów na temat Czarnego Młyna.
Na pewno nie jest to ostatnia książka autora, po którą sięgnąłem, bo po Sanato i Czarnym Młynem jest jeszcze wiele innych jego powieści. W niedalekiej przyszłości mam nadzieje powrócić do jakieś innej jego książki i spodziewam się również czegoś dobrego i wciągającego jak w tym przypadku. Książka nie tylko dla młodych, ale również starszych czytelników, przy której można bawić się świetnie i poczuć lekki dreszczyk podczas czytania.
Polecam

Książka Czarny Młyn nie jest pierwszą powieścią autora po jaką sięgnąłem. Dużo wcześniej miałem okazje do przeczytania Sanato skierowanej do dorosłego czytelnika łącząca w sobie horror i powieść obyczajową. Byłem bardzo ciekawy jak wypadnie obecna pozycja ze względu, że skierowana została do młodego czytelnika i zapowiadała się dość interesująco.
W zaniedbanej i chylącej...