Choć książka nie ma porywającej fabuły, zwrotów akcji i niespodziewanych zdarzeń, nie mogłam się oderwać. Historię rodziny Clearych poznajemy z perspektywy dwóch bohaterek - przyrodnich sióstr, które w ogóle się nie znają. Ich ojciec to egoistyczny despota, który wiele lat wcześniej odciął się od dwójki swoich dzieci i żony. Siostry poznają się, i choć na początku ich relacja zabarwiona jest nieufnością i zazdrością, znajdują wspólny język. Teisy jest już dorosłą, robiącą karierę kobietą, którą ojciec w przeszłości zranił bardzo mocno. Nigdy mu nie przebaczyła, ale wiedziona ciekawością postanowiła dać mu szansę. Willow jest naiwną, inteligentna nastolatką, której ojciec także coś odebrał - normalne dzieciństwo, przyjaciół i zwykła "dziewczyńskie" sprawy. Teisy podświadomie chce zyskać w oczach ojca uznanie. Podróż do rodzinnego miasteczka jest też okazję do wyjaśnienia kilku spraw z przeszłości. Myślę, że książka jest wartościową lekturą. Pokazuje jak ważna w życiu jest rodzina i zdrowe relacje między jej członkami. Wszystko w życiu ma swój czas. Ważne jest, by nie rezygnować z marzeń i miłości. Polecam!

Choć książka nie ma porywającej fabuły, zwrotów akcji i niespodziewanych zdarzeń, nie mogłam się oderwać. Historię rodziny Clearych poznajemy z perspektywy dwóch bohaterek - przyrodnich sióstr, które w ogóle się nie znają. Ich ojciec to egoistyczny despota, który wiele lat wcześniej odciął się od dwójki swoich dzieci i żony. Siostry poznają się, i choć na początku ich...