Świat według Żunia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2016-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-16
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379837816
Jeśli myślisz, że jesteś INNY niż wszyscy… Sięgnij. Otwórz. Zanurz. Odmierzaj. Zacznij. Usiądź. Poczekaj. Połóż. Poczuj. Przejedź. Przyłóż. Przebiegnij. Zmruż. Razy sto. Wtedy zobaczysz więcej. Pełen refleksji i absurdu zbiór kadrów z życia Pana Dziecko – dorosłego umysłu zamkniętego w ciele dziecka. Książka zacierająca granice między tym, co niezwykłe, a tym co całkiem typowe, pozwalająca cieszyć się drobiazgami i dostrzegać piękno w prozaicznych z pozoru czynnościach. INNA od ogółu do szczegółu. I całkiem na wskroś.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Żuniopisanie
Weź mamę i dziecko. Mama używa języka jak fajerwerków, a dziecko jest Inne i świat stawia przed nim niezwyczajne wyzwania. Zatem weź tę mamę i to dziecko, połącz mocną, nierozerwalną więzią, aż świat jednego i drugiego złączą się w nieregularną całość. Następnie podziel go nierówno na zmysłopisanie i językoprzeżywanie, a otrzymasz Żunia i jego odkrycia. Żuń ofiaruje Ci nowy świat, ogrom małych odkryć i olśnienia opisu. Umożliwi niepowtarzalną podróż po niecodziennej codzienności i sposobie jej przeżywania oraz poboczach języka. Zabierze Cię do zakamarków emocji, których istnienia w sobie nie podejrzewasz. Obezwładni literackie receptory Twego mózgu i wstrząśnie Twoim pojmowaniem świata.
Czarna skrzynka, dynia i korbka mogą stać się punktem wyjścia do niezwykłych odkryć, myślowej ekwilibrystyki i emocjonalnego wyrażania siebie. W świecie dziecka niezwykłego nic nie jest przeciętne, ale zyskuje nowe barwy, nieregularne kształty i generuje niecodzienne przeżycia. Autorka subtelnie i z dużą wrażliwością pokazuje nam wszechświat rodziny postawionej wobec niespodziewanego wyzwania jakim jest zmierzenie się z innością w świecie, który gloryfikując indywidualizm wciąż marnie radzi sobie z osobami odstającymi od szablonu. Nic nie jest tu takie, jak się oczekuje brak bowiem w książce jakiegokolwiek narzekania, dramatyzowania czy pretensji – kolejne opowiadania czy impresje składają się na tom stanowiący apoteozę życia, piękna jego różnorodności i niezgłębionej nieprzewidywalności.
Na książkę składają się posty z literackiego bloga Achondroplazja, wyróżnionego nagrodą specjalną w konkursie Blog Roku 2014, organizowanego przez Onet. Twórczynią bloga jest Iga Zakrzewska-Morawek, mama Dominika, niespełna czteroletniego chłopca chorującego na achondroplazję, której skutkiem jest zaburzenie rozwoju kości i karłowatość. Odkrywczą treść książki świetnie dopełniają niepowtarzalne ilustarcje Dominiki Cierplikowskiej, a całość może niepostrzeżenie zatrząść światem czytelnika w posadach. Styl opowieści łączy dziecięcą szczerość i wrażliwość z dorosłą przenikliwością i eksperymentalną giętkością języka. Książka ofiarowuje rzadką sposobność zanurzenia się w świecie opisanym w sposób spójny i łamiący wszelkie konwencje jednocześnie, w rzeczywistości hermetycznie otwartej na piękno i spotkanie: z przedmiotem, zjawiskiem, zwierzęciem i innym człowiekiem.
Jeśli w literaturze szukasz nieschematyczności, niespodzianki a nawet rewolucji ta książka zapewni Ci to z nawiązką. A jeżeli chcesz poszerzyć swoje postrzeganie świata, przedefiniować pojęcia piękna i radości, Iga Zakrzewska-Morawek poprowadzi Cię tam, gdzie się nie spodziewasz. Żuń zaprasza do swojego niezwykłego świata.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 203
- 96
- 21
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Niezwykle interesujący i bardzo udany eksperyment twórczy i językowy. Niespotykana perspektywa narracyjna, która zaskakuje i zachwyca. Intrygujący jest świat, oglądany oczami Żunia!
Niezwykle interesujący i bardzo udany eksperyment twórczy i językowy. Niespotykana perspektywa narracyjna, która zaskakuje i zachwyca. Intrygujący jest świat, oglądany oczami Żunia!
Pokaż mimo toImpresje językowo-sensoryczne na poznawanie i odbieranie świata w perspektywie dwulatka, ale takiego, którego każdy nosi głęboko w sobie.
Narracja jest obłędna, a przy głośnej niby mickiewiczowskiej deklamacji jeszcze zyskuje - bawi publikę setnie. Ale i czasem wzruszy.
Mam tylko problem z kolejnością. Nie mam przymusu żadnego ciągu, ale jak zaczynamy od biegającego dwulatka, a w środku przebija się wpis, że Pan Dziecko w ogóle wstał i stoi - potknęłam się o to i straciłam zaufanie co do prezentacji bohatera. Bo ile w końcu miałby mieć lat? Czy my się cofamy? Czy stoimy?
Poza tym świetna dla rodziców, co jeszcze niedawno nimi nie byli. Wspaniałe memento, przy którym osobiście wielokrotnie stawały mi przed oczami wyczyny mojego zucha. Obraca stres wychowawczy w świetny dowcip, nie ujmując mu wagi. Bo poznawanie świata to jest bardzo poważna misja.
Książka inspirująca, na wielu poziomach.
Impresje językowo-sensoryczne na poznawanie i odbieranie świata w perspektywie dwulatka, ale takiego, którego każdy nosi głęboko w sobie.
więcej Pokaż mimo toNarracja jest obłędna, a przy głośnej niby mickiewiczowskiej deklamacji jeszcze zyskuje - bawi publikę setnie. Ale i czasem wzruszy.
Mam tylko problem z kolejnością. Nie mam przymusu żadnego ciągu, ale jak zaczynamy od biegającego...
„Świat według Żunia”, czyli naziemny makrokosmos dwulatka, dziecka Innego (Achondroplazja-Dysplazja kostno-chrzęstna z upośledzeniem wzrostu),Wyjątkowego, Niebanalnego, który zachwyca się makaronem znalezionym na dnie szafki czy zapachem mięty, tej która rośnie w doniczce przy oknie na parapecie. A pomiędzy tym wszystkiem jest smutek, ból, choroba, i ta inność, która sprawia, że Żuń jest taki specyficzny, taki nieprzewidywalny, delikatny i kruchy jak zimowy płatek śniegu.
.
Autorka zastosowała w powieści bardzo specyficzny język, momentami trudny do powszechnego przyswojenia. Dziwny, lekko sprzeczny z poprawną składnią, ale to właśnie jest znak rozpoznawczy Żunia. Bez patosu i heroizmu, poznajemy jego codzienne odkrycia. Trzeba dać sobie trochę czasu aby spokojnie z nim obcować, zrozumieć jego tok myślenia, wejść w jego wszechświat. Historia bardziej dla dorosłego czytelnika czy terapeuty. Można czytać z dzieckiem, ale trzeba pewne kwestie wyjaśnić, bo inaczej może nie zrozumieć metafor i wielu metafizycznych pojęć w mniemaniu Żunia.
.
„Bywają dni słońcem podszyte. Takie za których tarczą świetlistą kryje się ODSKOCZNIA. Relaks, szczęśliwość i ZMIANA. Bywają i takie, gdy jedyną uciechą jest jajko w zupie. I kompot z wiśni, gdy na co dzień woda. Lecz najgorsze są takie, w których nie dzieje się nic. Lub całkiem zgoła niewiele”.
.
Iga Zakrzwska - Morawek, mama Dominika, autorka bloga literackiego Achondroplazjak.pl; swiatwedlgugzunia.pl),który został „Blogiem roku 2014”.
„Świat według Żunia”, czyli naziemny makrokosmos dwulatka, dziecka Innego (Achondroplazja-Dysplazja kostno-chrzęstna z upośledzeniem wzrostu),Wyjątkowego, Niebanalnego, który zachwyca się makaronem znalezionym na dnie szafki czy zapachem mięty, tej która rośnie w doniczce przy oknie na parapecie. A pomiędzy tym wszystkiem jest smutek, ból, choroba, i ta inność, która...
więcej Pokaż mimo to"I lęk pokonując, znalazłem w jej głębi radość. I przestrzeni skrawek, co na mój format skrojona. W sam raz na ciała mego gabaryt, co w kanapie tej wolne chwile pędzi. I z chwil takich wyciąga szczęście. Dopóki... Dopóki mnie z tej czeluści miodowej nie wyjmą. I ni zamkną przede mną jej drzwi."
Jeśli myślisz, że jesteś INNY niż wszyscy… Sięgnij. Otwórz. Zanurz. Odmierzaj. Zacznij. Usiądź. Poczekaj. Połóż. Poczuj. Przejedź. Przyłóż. Przebiegnij. Zmruż. Razy sto. Wtedy zobaczysz więcej. Pełen refleksji i absurdu zbiór kadrów z życia Pana Dziecko – dorosłego umysłu zamkniętego w ciele dziecka. Książka zacierająca granice między tym, co niezwykłe, a tym co całkiem typowe, pozwalająca cieszyć się drobiazgami i dostrzegać piękno w prozaicznych z pozoru czynnościach. INNA od ogółu do szczegółu. I całkiem na wskroś.
Pozycja niesamowita. Inna niż wszystkie. Napisana w tak nieoczywisty sposób. Opisana jest tutaj niby zwykła codzienność głównego bohatera - dziecka, które jest tak pełne wrażliwości, świadomości i uczuciowości, jak człowiek dorosły. To niebanalna powieść o oswajaniu tej codzienności i o poznawaniu świata - czasem brutalnego, a czasem pięknego. Książka poraża szczerością i dużą refleksyjnością, prostotą.
Styl narracji jest niebanalny, oryginalny i ciekawy, a książkę czyta się bardzo szybko mimo, iż jej język do prostych nie należy. W każdym z rozdziałów opisujących życie bohatera wyczuwa się głębię smutku i rozpaczy, niechęci i rezygnacji. Mimo to, momentami zabawna, częściowo wzruszająca. Treść książki, mimo, że - kolejny raz powtórzę - opowiada o codziennym życiu, przenosi do innego świata - świata magicznego, pełnego subtelności, detali. Myślę, że książka jest w pewnym sensie autonomiczna, osobista z przejmującą historią w tle. Żunio jest chory, ale ta pozycja nie jest o chorobie. Jest to opowieść mamy chłopca o jego świecie widzianym jego oczami.
"Dzięki Żuniowi mogę być wersem, który czytasz. Ruchem, który wykonuje Twe oko, sunąc po każdym zdaniu, każdym pojedynczym słowie, przez każdą literę z osobna, z przystankiem na kropkę. Dzięki niemu mogę być moim pytaniem i Twoją odpowiedzią. Jego westchnieniem i swoim smutkiem. Radosną analizą, zdumieniem i refleksją. Zgodą na wszystko i dystansem do wszystkiego, co mnie spotyka."
Książka jest po prostu wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. Mnie po prostu urzekła. Zachęcam do przeczytania tej pozycji, gdyż jestem pewna, że nawet wymagającemu czytelnikowi przypadnie ona do gustu.
"I lęk pokonując, znalazłem w jej głębi radość. I przestrzeni skrawek, co na mój format skrojona. W sam raz na ciała mego gabaryt, co w kanapie tej wolne chwile pędzi. I z chwil takich wyciąga szczęście. Dopóki... Dopóki mnie z tej czeluści miodowej nie wyjmą. I ni zamkną przede mną jej drzwi."
więcej Pokaż mimo toJeśli myślisz, że jesteś INNY niż wszyscy… Sięgnij. Otwórz. Zanurz....
Parafrazując słowa autorki: Żuń "się w moim życiu zaczął. I trwa".
Żuń to Pan Dziecko, to synteza niebanalności z oczywistością. To alternatywne postrzeganie dnia codziennego, z obnażeniem jego niezwykłości i z naciskiem na jego wyjątkowość. Dwuipółletnie dziecko, które odkrywa świat, siebie i to, że życie to taki mix farelki, ciekawości, mięty na parapecie, odwagi, odkurzacza, odporności, makaronu i miłości. Życie to swoista mieszanka rzeczy i uczuć, małych i dużych.
Oryginalny, nietypowy styl narracji, specyficzny język – po części archaiczny, częściowo współczesny z szykiem przestawnym, który tworzy iście wyborną ich kombinację. Kontury każdej opowieści pogrubione zostały smutkiem, podszyte ledwo wyczuwalną mieszanką bólu.
Styl i język są mocno specyficzne i nie każdy da się porwać, ale ja Świat według Żunia pokochałam od pierwszego zdania.
"A było to zanim odkryłem, że w obliczu drzewca rodzina moja szykuje zamiar. I na tego drzewca zasadza się celem. A cel brzmiał: UBRAĆ. Odziać drzewca w szatę. Okryć konar i przyodziać pęd".
[o ubieraniu choinki na Święta Bożego Narodzenia =)]
"I choć nieletnia ma natura boje o wyższość nad ziarnem smolonym toczy, rozumieć zaczynam, że NIC z tej bitki mojej z kawą nie będzie. Ponieważ kawa to obrządek".
[o kawie =)]
Przepiękna, zabawna, a w kontekście kilku końcowych zdań – bardzo wzruszająca.
Absolutnie wyjątkowa, dla mnie ma wartość sentymentalną, bo jest prezentem od czytelniczo bardzo bliskiej mi osoby =)
Po stokroć polecam <3
https://tylkoskonczerozdzial.blogspot.com/2018/10/swiat-wedug-zunia-iga-zakrzewska-morawek.html
Parafrazując słowa autorki: Żuń "się w moim życiu zaczął. I trwa".
więcej Pokaż mimo toŻuń to Pan Dziecko, to synteza niebanalności z oczywistością. To alternatywne postrzeganie dnia codziennego, z obnażeniem jego niezwykłości i z naciskiem na jego wyjątkowość. Dwuipółletnie dziecko, które odkrywa świat, siebie i to, że życie to taki mix farelki, ciekawości, mięty na parapecie, odwagi,...
Bardzo subiektywna moja ocena - jestem ZAKOCHANA w narracji i języku Żunia!
Po przeczytaniu tego cudu, przez dwa dni mówiłam jego składnią:)
I myślałam nią też:)))
Polecam - bardzo specyficzna, ale jakże intuicyjna i mądra książeczka!
Bije na łeb Małego księcia!
Bardzo subiektywna moja ocena - jestem ZAKOCHANA w narracji i języku Żunia!
Pokaż mimo toPo przeczytaniu tego cudu, przez dwa dni mówiłam jego składnią:)
I myślałam nią też:)))
Polecam - bardzo specyficzna, ale jakże intuicyjna i mądra książeczka!
Bije na łeb Małego księcia!
Cóż mogę napisać, po przeczytaniu tej książki? Jestem mile zaskoczona stylem autorki, zupełnie innym niż wszystkie, ale zarazem przyjemnym dla mojego czytelniczego oka. Sama treść przeniosła mnie w inny świat - magiczny, zaskakujący, fascynujący ale dostępny na wyciągnięcie ręki, będący tuż obok mnie.
Cóż mogę napisać, po przeczytaniu tej książki? Jestem mile zaskoczona stylem autorki, zupełnie innym niż wszystkie, ale zarazem przyjemnym dla mojego czytelniczego oka. Sama treść przeniosła mnie w inny świat - magiczny, zaskakujący, fascynujący ale dostępny na wyciągnięcie ręki, będący tuż obok mnie.
Pokaż mimo toGłupio wystawiać tej książce "gwiazdki", wtłaczać ją w jakąś skalę. Bo to bardzo osobista książka, z przejmującą historią w tle. Podoba mi się to, w jaki sposób autorka koloruje trudną rzeczywistość, jak ją przerabia, jak się z nią mierzy. Warto jednak zaznaczyć, że osobisty aspekt "Żunia", wcale nie przesłania jego czysto literackiej wartości. "Żuń" bywa bardzo błyskotliwy, zabawny, czarujący. Autorka wymyśliła dla swojego małego (super?)bohatera osobny język, to imponujące. Co prawda, jej fraza nie zawsze do mnie trafia, ale momentami byłam pod dużym wrażeniem - pomysłowości, ciekawej perspektywy, czucia słowa. Fajnie, że trafiłam na tę książkę i że ją mam.
Głupio wystawiać tej książce "gwiazdki", wtłaczać ją w jakąś skalę. Bo to bardzo osobista książka, z przejmującą historią w tle. Podoba mi się to, w jaki sposób autorka koloruje trudną rzeczywistość, jak ją przerabia, jak się z nią mierzy. Warto jednak zaznaczyć, że osobisty aspekt "Żunia", wcale nie przesłania jego czysto literackiej wartości. "Żuń" bywa bardzo...
więcej Pokaż mimo toOpowieść mamy Dominika, która opisuje świat swojego ,,Żunia" widziany jej oczami. Mimo choroby dziecka opisy nie są patetyczne i przygnębiające. Ciepła poetycka opowieść o troche innym świecie niż nasz codzienny.
Opowieść mamy Dominika, która opisuje świat swojego ,,Żunia" widziany jej oczami. Mimo choroby dziecka opisy nie są patetyczne i przygnębiające. Ciepła poetycka opowieść o troche innym świecie niż nasz codzienny.
Pokaż mimo tohttp://dajprzeczytac.blogspot.com/2016/12/swiat-wedug-zunia-iga-zakrzewska-morawek.html
http://dajprzeczytac.blogspot.com/2016/12/swiat-wedug-zunia-iga-zakrzewska-morawek.html
Pokaż mimo to