Nie chciało mi się nawet przeczytać do końca.

Nie chciało mi się nawet przeczytać do końca.

Wszystko o tej książce zostało już napisane. Że dziwna, że nierówna, że ciekawy pomysł, że momentami zabawna, a momentami żenująca... To wszystko się zgadza! Jedno jest pewne: ja jej nie zapamiętam. Pewnie nawet tytułu nie zapamiętam. Właściwie to już zapomniałem.

Wszystko o tej książce zostało już napisane. Że dziwna, że nierówna, że ciekawy pomysł, że momentami zabawna, a momentami żenująca... To wszystko się zgadza! Jedno jest pewne: ja jej nie zapamiętam. Pewnie nawet tytułu nie zapamiętam. Właściwie to już zapomniałem.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, nie zachęciło mnie ono jednak po sięgnięcie po inne jego książki. Nie porwała mnie ona.
Popieram to, o czym ktoś w jednej z wcześniejszych recenzji wspomniał, że zabieg zmiany narracji z męskiej na żeńską jest niezrozumiały i nie znajduję uzasadnienia, czemu miałby on tutaj służyć.
Nie miałem jakiś określonych oczekiwań względem tej pozycji, jednakże tytuł i okładka sugerują coś dosyć lekkiego. Niech was to nie zmyli. Nie znajduję właściwych słów, pozwalających mi określić tę książkę. Jest dziwna.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, nie zachęciło mnie ono jednak po sięgnięcie po inne jego książki. Nie porwała mnie ona.
Popieram to, o czym ktoś w jednej z wcześniejszych recenzji wspomniał, że zabieg zmiany narracji z męskiej na żeńską jest niezrozumiały i nie znajduję uzasadnienia, czemu miałby on tutaj służyć.
Nie miałem jakiś określonych...

Chciałam przeczytać, byłam ciekawa tej książki, ale niestety dotrwałam tylko do 20 strony...

Chciałam przeczytać, byłam ciekawa tej książki, ale niestety dotrwałam tylko do 20 strony...

Początek całkiem znośny, ale im dalej w las tym gorzej

Początek całkiem znośny, ale im dalej w las tym gorzej

Cos okropnego. Nie wytrwalem nawet do 10 strony.

Cos okropnego. Nie wytrwalem nawet do 10 strony.

http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2012/07/mnogosc-miosci.html

"Ja, czyli 66 moich miłości" Bartosza Żurawieckiego to niestety głupia książka... Nie wiem czy autor wymyślił tych miłości aż 66, by nawiązać do kultowej Route 66 - amerykańskiej drogi łączącej Chicago z Los Angeles? Nie wiem. Może. Kto wie? Pewnie tak mu się napisało. W jego książce nawiązań do różnych rzeczy jest sporo. Najwięcej jest jednak sztampy i absurdalnego humoru (to drugie to oczywiście zaleta). Całe szczęście, że jego książka nie ciągnie się jak wspomniana wcześniej droga. Ufff.

Dzieło Żurawieckiego jest zabawne - to fakt. Śmiech wywoływany jest jednak w bardzo trywialny, czasem prymitywny sposób, jakiegoś super wysmakowanego humoru w książce nie zaobserwowałem - poza absurdalnymi momentami, które uwielbiam. Wszystko to nie zmienia postaci rzeczy, że książka napisana jest lekko i czyta się ją przyjemnie. Talentu autorowi nie sposób odmówić. Generalnie głupia książka tylko dla zdeterminowanych.

http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2012/07/mnogosc-miosci.html

"Ja, czyli 66 moich miłości" Bartosza Żurawieckiego to niestety głupia książka... Nie wiem czy autor wymyślił tych miłości aż 66, by nawiązać do kultowej Route 66 - amerykańskiej drogi łączącej Chicago z Los Angeles? Nie wiem. Może. Kto wie? Pewnie tak mu się napisało. W jego książce nawiązań do różnych...

Książka dobra ale nie w całości. Zabieg zmiany narracji w kobietę jest dla mnie zupełnie niezrozumiały i bez sensu.

Książka dobra ale nie w całości. Zabieg zmiany narracji w kobietę jest dla mnie zupełnie niezrozumiały i bez sensu.

Gejowskie nudy, nie da się przeczytać do końca. Gdyby książka dotyczyła heteroseksualisty, nawet nie zostałaby wydana.

Gejowskie nudy, nie da się przeczytać do końca. Gdyby książka dotyczyła heteroseksualisty, nawet nie zostałaby wydana.

Początek zwiastuje dobrą komedię, gdzie główny cel to, wydaje się, podryw wielki i wielu. Po zmianie płci uciekła komenda na rzecz... wynaturzenia? Taka dziwna historia zdarzyć się nie mogła. Część pisarza jest równa początkowi, a koniec... Koniec jest silnią zera.

Początek zwiastuje dobrą komedię, gdzie główny cel to, wydaje się, podryw wielki i wielu. Po zmianie płci uciekła komenda na rzecz... wynaturzenia? Taka dziwna historia zdarzyć się nie mogła. Część pisarza jest równa początkowi, a koniec... Koniec jest silnią zera.