rozwińzwiń

Dziewczyny, wyjdźcie z szafy

Okładka książki Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anna Laszuk
Okładka książki Dziewczyny, wyjdźcie z szafy
Anna Laszuk Wydawnictwo: Fundacja Lorga literatura piękna
278 str. 4 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Fundacja Lorga
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
278
Czas czytania
4 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
8392355415
Tagi:
lesbijki homoseksualizm biseksualizm LGBT lesbijka
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Furia nr 5 Anna Laszuk, Redakcja pisma Furia
Ocena 10,0
Furia nr 5 Anna Laszuk, Redakc...
Okładka książki Furia nr 3 Władza Anna Laszuk, Redakcja pisma Furia
Ocena 0,0
Furia nr 3 Wła... Anna Laszuk, Redakc...
Okładka książki Furia nr 4 Włosy Anna Laszuk, Redakcja pisma Furia
Ocena 10,0
Furia nr 4 Włosy Anna Laszuk, Redakc...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
362
332

Na półkach:

Rozmowy sympatycznej, mojej ulubionej dziennikarki (niestety, już nie żyjącej, zmarłej za wcześnie...) z rozmaitymi lesbijkami (polskimi).

Książka zdecydowanie ciekawa i warta przeczytania.

Niektóre portrety kobiet bardziej interesujące, inne - mniej...

Jak dla mnie, najciekawsze rozmowy to:
- "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!"
- "Rodzina też polska".

Rozmowy sympatycznej, mojej ulubionej dziennikarki (niestety, już nie żyjącej, zmarłej za wcześnie...) z rozmaitymi lesbijkami (polskimi).

Książka zdecydowanie ciekawa i warta przeczytania.

Niektóre portrety kobiet bardziej interesujące, inne - mniej...

Jak dla mnie, najciekawsze rozmowy to:
- "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!"
- "Rodzina też polska".

Pokaż mimo to

avatar
46
46

Na półkach: ,

Książka Anny Laszuk „Dziewczyny wyjdźcie z szafy" jest położeniem kamienia milowego w opisie własnej tożsamości lesbijek i w opisie polskiej rzeczywistości. Do tej pory polskie lesbijki jako grupa były raczej widmowe, to znaczy wiedziało się, że gdzieś są te (złe/pożądane/zwykłe – do wyboru) kobiety, ale nie miały konkretnej rodziny, adresu ani pracy, rozpoznawalnych było kilka w porywach do kilkunastu. Anna Laszuk sprawia, że widmowe staje się realne. Tak, to dość magiczna moc, sprawić coś takiego, a jednocześnie sposób na to jest prosty – niech same opowiedzą.

Jakie są lesbijki? Takie jak ty, jak ona i ja. O mnie się powie, że jestem hetero – w każdym razie żyję z facetem, od lat. Kiedy zamknęłam tę książkę (żal mi było, że się skończyła, ale jest jeszcze kalendarium polskie i powszechne) – taką pełną historii ze szkoły, uczelni, pracy, domu, zakonu; historii mężatek i nie-mężatek, tych ,co zawsze wiedziały i tych, co się jakoś dowiedziały, historii smutnych lub pełnych nadziei – kiedy więc ją zamknęłam, pomyślałam: „one to my, my to one“. Nie są z gwiazdy Sappho, są stąd, koniec, finito. Zawsze to podejrzewałam, wyobraźcie sobie! Kiedy homofobowie mówią: – Co?! śluby dla gejów i lesbijek? To nie ich tradycja! – zawsze się dziwiłam. – A czyja mianowicie? Nie są stąd, to nie te z ulicy, ze sklepu, z urzędu? Zawsze tak uważałam, a teraz Anna Laszuk to pokazała. Ta książka zaś działa pracowitością, czyli ilością rozmówczyń i słuchem swojej autorki. Masa, ilość przechodzi tu w jakość – i linia graniczna nieistnienia lesbijek w Polsce została przekroczona. Wszystkie, które opowiedziały swoje historie, czy pod pseudonim, czy nie, opowiedziawszy ją, zakreśliły strefę swego istnienia. Od zrezygnowanej gospodyni domowej ze Śląska po tę rozpędzoną jak lux torpeda, wszystkie są realne.

(Bożena Umińska, nr 6)

Książka Anny Laszuk „Dziewczyny wyjdźcie z szafy" jest położeniem kamienia milowego w opisie własnej tożsamości lesbijek i w opisie polskiej rzeczywistości. Do tej pory polskie lesbijki jako grupa były raczej widmowe, to znaczy wiedziało się, że gdzieś są te (złe/pożądane/zwykłe – do wyboru) kobiety, ale nie miały konkretnej rodziny, adresu ani pracy, rozpoznawalnych było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
420
265

Na półkach:

To bardzo ważna publikacja, choć niestety nie jest wybitna. Zabrakło tutaj dobrej redakcji i selekcji. Niektóre bohaterki są fascynujące, inne niezbyt intrygujące, przy czym wiele spośród opowieści warto byłoby po prostu skrócić lub inaczej rozłożyć akcenty. Nie mogę jednak ocenić jej jako przeciętnej, ponieważ to była prekursorska rzecz, o Laszuk trzeba pamiętać, a kobiecych głosów (zwłaszcza queerowych) wciąż nie dość w polskim obiegu.

To bardzo ważna publikacja, choć niestety nie jest wybitna. Zabrakło tutaj dobrej redakcji i selekcji. Niektóre bohaterki są fascynujące, inne niezbyt intrygujące, przy czym wiele spośród opowieści warto byłoby po prostu skrócić lub inaczej rozłożyć akcenty. Nie mogę jednak ocenić jej jako przeciętnej, ponieważ to była prekursorska rzecz, o Laszuk trzeba pamiętać, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
117

Na półkach:

„Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!”, to książka niezwykła. Niezwykła, bowiem dotycząca polskich lesbijek, a, jak czytamy we wstępie, o polskich lesbijkach wiadomo tak mało, że niektórzy nawet sądzą, że ich nie ma…. Niewidoczność lesbijek odbiera im znaczenie a jak pisała Marzena Lizurej, nie mieć żadnego znaczenia to znaczy nie mieć żadnych praw. Nie mieć żadnych praw to znaczy nie istnieć.

Anna Laszuk w swojej książce "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!" pokazuje, że lesbijki istnieją. Istnieją i przemawiają. Opowiadają o swoich losach, życiowych zakrętach, cierpieniach, rozterkach, miłościach, rodzinie, o życiu, o Polsce i o konserwatywnym, uprzedzonym polskim społeczeństwie. Dużym atutem książki jest różnorodność bohaterek. Jak napisała Kinga Dunin: poznajemy kobiety stare i młode, lewicowe i prawicowe, zakonnice i anarchistki, romansujące na boku mężatki i lojalne partnerki, matki wychowujące dzieci, mieszkanki prowincji, dużych miast i kosmopolitki..., ale po kolei...

"Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!" to pisarski debiut, a zarazem ostatnia książka napisana przez Annę Laszuk. Powstanie książki poprzedziły dwa lata podróży po Polsce i wywiady z polskimi lesbijkami. Celem książki była próba nakreślenia spektrum polskiego środowiska lesbijskiego, a także przybliżenia problemów, z jakimi borykają się kobiety zamknięte w szafie własnych lęków.
Podczas jednego ze spotkań promujących książkę, Anna Laszuk opowiadała o swoim doświadczeniu wyjścia z ukrycia i zmierzenia się z rzeczywistością. O obawach związanych z połączeniem dyskryminacji ze względu na płeć z wykluczeniem społecznym związanym z orientacją seksualną.
We wstępie do swojej książki Laszuk odwołuje się do tytułu jednego z wywiadów – „Podoba mi się nasz kraj”. Pisze, że jej także Polska mogłaby się spodobać, ale pod warunkiem, że starczy w niej miejsca dla wszystkich. I dodaje: „Wahałam się długo, czy napisać w tym miejscu: „Także dla mnie, jako lesbijki”. To zdanie jest kropką nad i, którą jednak stawiam.”
Anna Laszuk, decydując się na swój coming out, dokonała osobistego wyboru. Tytuł książki jest fragmentem wypowiedzi jednej z jej bohaterek, nie jest natomiast próbą narzucenia własnej woli innym. Każdy powinien zdecydować za siebie.
Na książkę składają się 32 wywiady. Rozmowy z kolejnymi kobietami pozwalają zobaczyć zmiany, jakie zaszły na emancypacyjnej drodze mniejszości seksualnych w Polsce. Starsze bohaterki opowiadają o Polsce, w której temat homoseksualizmu w przestrzeni publicznej praktycznie nie istniał.

Roma, bohaterka wywiadu zatytułowanego „Dziewczyny wyjdźcie z szafy!” wspomina: „(...) przez długi czas nie miałam pojęcia, że poza mną istnieją ludzie innej orientacji niż heteroseksualna. Może ja wtedy byłam za mało zdeterminowana, ale nie... czułam się po prostu jak na pustyni, zupełnie nie wiedziałam, dokąd mam się zwrócić, choćby po informacje”. Gdy znajoma Romy wyznała jej, że lubi kobiety, ta uznała, że jest to powód do nawiązania bliższego kontaktu. Mimo, że wiele je dzieliło – klasa społeczna, wykształcenie, sytuacja życiowa i mentalność, a w dodatku koleżanka Romy była mężatką i matką dwójki dzieci, zdecydowały się na romans. „Nie było to mądre, ale w latach 70. spotkanie jakiejkolwiek osoby o tej samej co ja orientacji było niemal cudem. A skoro zdarzył się cud, trzeba z niego korzystać, bo być morze więcej się nie zdarzy.”

Kolejne wywiady przypominają także o początkach takich organizacji jak Lambda, czy Safo. Ostatnie rozmowy Laszuk przeprowadziła z osobami zaangażowanymi i działającymi. Bo niestety, zmiany, jakich w Polsce oczekujemy nie dokonają się same. Niezbędna jest aktywność.

Anna Laszuk, czy to w swojej książce, czy w programach radiowych, z informacyjnego chaosu zawsze potrafiła wyłonić to, co naprawdę ważne. Była nie tylko niezwykłą dziennikarką, ale i po prostu niezwykłym człowiekiem. Brakuje jej, bardzo.

Recenzja opublikowana na blogu Projekt: książki - projektksiazki.blogspot.com

„Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!”, to książka niezwykła. Niezwykła, bowiem dotycząca polskich lesbijek, a, jak czytamy we wstępie, o polskich lesbijkach wiadomo tak mało, że niektórzy nawet sądzą, że ich nie ma…. Niewidoczność lesbijek odbiera im znaczenie a jak pisała Marzena Lizurej, nie mieć żadnego znaczenia to znaczy nie mieć żadnych praw. Nie mieć żadnych praw to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1673
654

Na półkach:

Książka niezła. Wraz ze śmiercią Ani coś we mnie jakby też umarło.

Książka niezła. Wraz ze śmiercią Ani coś we mnie jakby też umarło.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
166
13

Na półkach:

Ta książka to zbiór wywiadów przeprowadzonych z polskimi lesbijkami. Tak, takowe istnieją, czy się to komuś podoba, czy nie.

Siłą tej książki jest różnorodność. Wśród rozmówczyń Laszuk są: aktywistki feministyczne, matki, przedszkolanki, byłe zakonnice, świeckie działaczki kościelne, psycholożki i artystki; kobiety ze środowisk wiejskich i miast; wychowujące dzieci, w związkach i singielki. Lesbijki występują pod każdą szerokością geograficzną i w każdej grupie społecznej. Na każde 25 kobiet, które znasz, statystycznie jedna to lesbijka (4%). Ta książka to zbiór ich historii – czasem szczęśliwych, czasem nasączonych stereotypami, również wewnętrznymi, a na pewno trudnych w starciu z Polską Normą i Tradycją. Jeśli się komuś wydaje, że homoseksualizm to współczesny import z zachodu, polecam fascynujące historie lesbijek po sześćdziesiątce. Nie trzeba chyba mówić, że w PRL kobiety ni tylko nie były dyskryminowane, jak zapewniali towarzysze, ale też wszystkie były heteroseksualne. Wrażenie wywierają też opowieści byłych zakonnic i kobiet o poglądach prawicowych, które muszą pokonać więcej barier niż zwykle: swoje stereotypy, stereotypy zakorzenione w społeczeństwie, ale przede wszystkim wrogie z zasady nastawienie samego kościoła (chociaż powinnam chyba napisać Kościoła, bo chodzi o ludzi a nie o budynek). Poza tym na uwagę zasługują historie kobiet biseksualnych, które w polskiej świadomości politycznej i społecznej praktycznie nie istnieją.

Na końcu książki znajduje się kalendarium wydarzeń ważnych dla ruchu LBT w Polsce i na świecie, opracowane na podstawie informacji ze stron lesbijka.org.pl i porozumienie.lesbijek.org.

Ta książka to zbiór wywiadów przeprowadzonych z polskimi lesbijkami. Tak, takowe istnieją, czy się to komuś podoba, czy nie.

Siłą tej książki jest różnorodność. Wśród rozmówczyń Laszuk są: aktywistki feministyczne, matki, przedszkolanki, byłe zakonnice, świeckie działaczki kościelne, psycholożki i artystki; kobiety ze środowisk wiejskich i miast; wychowujące dzieci, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
682
62

Na półkach:

kilka lat temu - szum, byłam nawet na spotkaniu autorskim (i after party ;),kumpele opisane w książce, ale to wszystko jakieś takie bez smaku. Szare. Język niby reporterski, niby literacki.

Szkoda czasu. Znam ciekawsze blogi.

kilka lat temu - szum, byłam nawet na spotkaniu autorskim (i after party ;),kumpele opisane w książce, ale to wszystko jakieś takie bez smaku. Szare. Język niby reporterski, niby literacki.

Szkoda czasu. Znam ciekawsze blogi.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    213
  • Przeczytane
    153
  • Posiadam
    33
  • LGBT
    11
  • Chcę w prezencie
    7
  • Ulubione
    6
  • LGBTQ
    5
  • Literatura faktu
    4
  • 2013
    2
  • Reportaż
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziewczyny, wyjdźcie z szafy


Podobne książki

Przeczytaj także