Hrabiowie na Lubrańcu. Dzieje fortuny magnackiej
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Adam Marszałek
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 165
- Czas czytania
- 2 godz. 45 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371747608
Praca Dumanowskiego przedstawia dzieje rodu Dąmbskich, tytułowych hrabiów na Lubrańcu - jak określali siebie poszczególni członkowie rodziny aspirujący do najwyższych zaszczytów, biorący udział w schedzie po przodkach.
Relacja, którą opisał Autor stanowi okazję i pretekst do przedstawienia mechanizmów awansu majątkowego i społecznego w czasach nowożytnych wśród całej szlachty polskiej. Już tytuł w wnioskowaniu metodologicznym sygnalizuje czytelnikowi zastosowanie metody komparatywnej w analizie historycznej i zwraca uwagę ingardnerowska dwupłaszczyznowość w jej kompozycji czy też swoisty dychtomizm w ujęciu Ericha Fromma, której temat kryje podwójne znaczenie. Pierwsze skupia uwagę na Lubrańcu, drugie na całej szlachcie polskiej. Środkiem do tego jest monograficzny charakter powieści - tak Autor określił własną pracę, który służy dużej syntezie i rozważaniu nad całością procesów społeczno - ekonomicznych zachodzących wśród warstwy „narodu szlacheckiego". Skonstruowana w ten sposób rzeczywistość zawiera w sobie ujęcie dla metodologii bardzo ważne i związane z odpowiednią formą narracji w pracy/1/, w której problem koherencji został przez Autora rozwiązany na potrzeby tematu i w zgodzie z układem rodzaju wybranej techniki narracji historycznej. W pracy Autor posłużył się diachronizmem, czyli umieścił w swojej narracji oś czasową, zamykając w rozdziale I ogół informacji, czyniąc z reszty kolejno następujących po sobie opisy rozwijające się zgodnie z narracją uzależnioną od osi czasu (zwykły i konstruktywny zabieg historycznej narracji).
Mechanizm zrozumienia funkcjonowania jednej rodziny szlacheckiej pozwala nam odnosić naszą wiedzę do ogółu, spojrzeć na wydatki i stan posiadania z perspektywy długofalowego procesu, który postępował od poł. XVI w. do lat 60 XVIII stulecia. Mamy, przy tym do czynienia z metodą dochodzenia do wniosków i obrazów przeszłości poprzez myślenie dedukcyjne, prowadzące ze względu na swój charakter twierdzeń do analizy faktów bardzo rozmaitych pod względem treści historycznej/2/.
W toku XVII w. zrodziła się warstwa elity nadająca sobie tytuły wyróżniające ją z ogółu szlachty, walcząca o wpływy na dworze, w sejmikach, urzędach lokalnych oraz o stopnie kariery duchownej. Autor przypisał Dąmbskim ekspansję terytorialną, która do lat 70 XVII stulecia obejmowała wyłącznie Kujawy (woj. brzesko - kujawskie i inowrocławskie),a od następnego okresu majątek, który poszerzał się o tereny Wielkopolski właściwej i Mazowsza. Autor dokonując takiej analizy zwracał uwagę na obrót ziemią na rynku szlacheckim posiłkując się syntezą A. Pośpiecha „Majętności na sprzedaż. Szlachecki handel ziemią i przemiany struktury majątkowej w powiecie kaliskim w łatach 1580 -1655". Dane tam zawarte wzbogaciły monografię Dumanowskiego o ukazanie problemu w ujęciu statystycznym dotyczącym umowy kupna - sprzedaży ziemi, co stanowi niewątpliwie duży atut tejże pracy w ujęciu źródłowym (historia, która sięga po analizy z zakresu rachunkowości).
Ciekawym ze względu na postęp badań historycznych i aspekt metodologiczny jest posłużenie się przez Autora „Tekami Dworzaczka v. 1.0.0", elektroniczną wersją materiałów przygotowanych przez PAN, Bibliotekę Kórnicką, odnoszących się do dziejów szlachty wielkopolskiej, obejmujących okres od XV do XX w., w tym i majątku Dąmbskich.
Stanowić musiało to ciekawe doświadczenie, ale badacze młodszego pokolenia tacy jak Dumanowski bez elektronicznych baz danych się już się nie obejdą. Fiszka tradycyjna staje się powoli anachronizmem. Zastanawiające tylko czy pozwoli to historii nabrać większego tempa i ułatwić pracę historyka, czy też zagubi sens „nauczycielki życia"?
Dumanowski wykonał zadanie dobrze stawiając odpowiednie hipotezy na podstawie dostępnych źródeł. Kwestii dotyczące ich analizy nie stanowią przedmiotu mojej wypowiedzi. Ciekawe z zakresu krytyki źródła jest tu jednak przedstawienie pewnej tezy przez Autora, który posłużył się zapiskami rejestru podatku łanowego Adolfa Pawińskiego z lat 1557-1566, ze względu na ich największą szczegółowość, czego brak innym zapiskom. Posłużenie się tak krótkim okresem do analizy ruchliwości ekonomicznej szlachty jest ryzykowne, ale pozwala historykowi znającemu warsztat, na podstawie wycinka historii umiejscowionego we właściwym czasie historycznym ze względu na przestrzeń wysunąć wnioski właściwe dla wymagań narzuconych przez temat/3/. Czyni to pracę bardziej znaczącą w usystematyzowaniu wiedzy z zakresu naszej znajomości szlachty, bowiem wcześniejsze opracowanie /4/ zwracało uwagę bardziej na niuanse rodzinne i problemy związane z dostosowaniem się do ciągle zmiennych warunków ziemi polskiej XVII-XVIII wieku, niż do analizy samych działań. Autor monografii przedstawił swoje wyniki badań na seminarium prof. dr hab. Jacka Staszewskiego i w zrodzonych wtedy dyskusjach nakreślił naukowcom spojrzenie na strukturę szlachecką pod względem pojmowania przez tą warstwę własnego pochodzenia, co także miało odzwierciedlenie w dążności do fortun XVII i XVIII wiecznych. Prace wcześniejsze na ten temat pojęcia rodu szlacheckiego/5/ pozwoliły Autorowi na szczególne zwrócenie uwagi nie tylko na majątki, ale także na myślenie i sposób pojmowania własnej przeszłości, który determinował pewne zachowania i wymuszał szczególne takie postępowanie na rodach, które wiązało się z walką o pozycję zmierzającą do urzeczywistnienia i jej ugruntowania.
Praca składa się z czterech zasadniczych rozdziałów wprowadzających odbiorcę w meandry szlacheckiej ekonomiki i rywalizacji na drodze do komasacji majątku przez rodziny Łubieńskich, Siewierskich, Sokołowskich, Lubstowskich, na tle których wyrasta rodzina Dąmbskich. Analiza wzbogacona została tablicami genealogicznymi (Autor zamieścił cztery tablice: pierwsza z nich odnosi się do protoplasty rodu i jego potomków Bernarda z Dąmbia; druga do potomków Wawrzyńca Dąmbskiego; trzecia do potomków Zygmunta Dąmbskiego; czwarta do Jana Stanisława Dąmbskiego i jego potomków),bibliografią (podział na źródła rękopiśmienne, starodruki wydawnictwa źródłowe i opracowania),spisem tabel („Rodzaje własności ziemskiej na Kujawach w II pół. XVI w. wg. ilości osad"; „Rodzaje własności ziemskiej na Kujawach w II pół. XVI w. wg. ilości łanów"; „Zmiany liczby szlacheckich właścicieli dóbr ziemskich w powiatach: brzeskim, kowalskim, przedeckim i radziejowskim"; „Zmiany ilości wsi podzielonych w latach 1566-1779"; „Najbogatsi właściciele dóbr ziemskich województwa brzesko-kujawskiego w latach 1557-1566"; „Najbogatsi właściciele dóbr ziemskich województwa brzesko - kujawskiego w 1779 r."; Zmiany ilości dóbr królewskich w województwie brzesko - kujawskim w latach 1564 - 1789"; „Zmiany ilości dóbr królewskich w województwie inowrocławskim w latach 1564 - 1789"; „Transakcje kupna i sprzedaży Andrzeja Dąmbskiego"; „Transakcje kupna i sprzedaży Adama Dąmbskiego."; „Transakcje kupna i sprzedaży Zygmunta Dąmbskiego."; „Dobra prywatne wojewody brzesko - kujawskiego Zygmunta Dąmbskiego. Stan z 1700 r. ( po objęciu spadku po biskupie Stanisławie)."; „Transakcje kupna i sprzedaży wojewody Antoniego Dąmbskiego."; „Zadłużenie dóbr wojewody Antoniego Dąmbskiego w 1771 r." -tabele w dużej części odnoszą się do transzów i gospodarki zasobami),zamieszczono także spis wykresów ( „Wierzytelność i długi Adama Dąmbskiego. Liczba transakcji w poszczególnych latach."; „Wierzytelność i długi Adama Dąmbskiego. Wartość transakcji w poszczególnych latach."; „Stosunek wartości długów do wierzytelności w transakcjach zawieranych przez Andrzeja Dąmbskiego."; „Stosunek ilości długów do wierzytelności w transakcjach zawieranych przez Andrzeja Dąmbskiego."; „Wierzytelność i długi Adama Dąmbskiego. Ilość transakcji."; „Wierzytelność i długi Adama Dąmbskiego. Wartość transakcji."- wykresy typu blokowego i kołowego),streszczenie angielskie i indeks osób.
Źródłami, które posłużyły Autorowi w napisaniu pracy były zbiory: Archiwum Głównego Akt Dawnych ( księgi grodzkie brzesko - kujawskie, księgi grodzkie brzeskie, księgi grodzkie kowalskie, księgi grodzkie radziejowskie, księgi grodzkie kruszwickie, księgi grodzkie przedeckie, księgi ziemskie brzesko - kujawskie i księgi inskrypcji Metryki Koronnej),Archiwum Państwowego w Krakowie ( księgi grodzkie krakowskie),Archiwum Państwowego w Poznaniu (księgi inowrocławskie),Archiwum Państwowego w Toruniu, Archiwum PAN w Poznaniu, Archiwum Diecezji Włocławskiej, Biblioteki PAN w Kórniku, Biblioteki Czartoryskich w Krakowie, Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie oraz Biblioteki PAN w Krakowie.
Z mojej analizy metodologicznej wynika, iż Autor nie popełnił błędu w obserwacji źródeł sensu strictiore, ale wypełnił na podstawie uzyskanych informacji pokazał, że opiera się w temacie i fakcie badanym na dostatecznej sprawdzalności źródła/6/, a także zrealizował założenia historii, broniąc podstaw jej metodologii. Nikt z fizykalistów w stylu Popera nie ujrzy w takim podejściu do bazy źródłowej i płynących stąd wniosków naturałistycznych bądź antynaturalistycznych doktryn historycyzmu i nie przeprowadzi ich krytyki w ujęciu empirycznym i praktycznym płynącym ze strony nauk doświadczalnych/7/.
Założeniem Autora było prześledzenie fortuny głównej linii rodu Dąmbskich od poł. XVI w. do lat 70 XVIII stulecia i wyciągnięcie wniosków dotyczących mechanizmu awansu majątkowo - społecznego na terenie Kujaw. Przełożenie tychże wniosków na cały kraj staje się dla badacza rzeczą konieczną w uchwyceniu procesów z tym związanych na tle całej grupy. Jednocześnie trudnym ze względu na ujęcie techniczne wymuszające na Autorze ryzykowne zerwanie z historią brązowniczą na drodze do zerwania z użytecznością na rzecz zachowania dyskursu historycznego, co dało możliwość wytworzenia teoretycznej prawomocności w odniesieniu do opisywanego zagadnienia/8/. Podążając za Autorem można wyróżnić dwa rodzaje działalności, które umożliwią ujęcie zagadnienia związanego ze wzrostem fortun magnackich, wokół których Dumanowski koncentruje badawcze wnioski, poprzez analizę danych:
l. okres od pół. XV do pocz. XVII w. - jest to powiększanie kapitałów na drodze lokat gotówkowych i zastawów pozwalających na stopniowe skupowanie pojedynczych łanów lub niewielkich części wsi - działalność pisarza wierzyciela Andrzeja, który bezpośrednio kontaktuje się ze swoimi wierzycielami w sądzie grodzkim;
2. okres od pocz. XVII w. do lat 70 XVIII w. - inwestowanie nadwyżek zgromadzonych bezpośrednio w zakupy nowych dóbr - w tym czasie działają już wnukowie, którzy gromadzą magnacką fortunę, jak bp. Stanisław i wojewoda Zygmunt. Wynikiem bogacenia się jest wykup przez ostatniego starostwa inowrocławskiego i dybowskiego.
Autor w swej pracy udzielił także odpowiedzi na zasadnicze dla nas pytanie - co tak na prawdę oznacza pojęcie magnaterii? Widząc w tym etymologicznym procesie w opracowywaniu samego pojęcia błąd operowania nim, zwraca uwagę na kategorie posiadania majątku prywatnego i użytkowania dóbr ziemskich. W jego rozumieniu więc, za magnata można uznać osobę, która dysponowała majątkiem własnym i dobrami królewskimi o rozmiarach zdecydowanie przekraczających typ własności na danym terenie (patrz, praca s. 136).
Szlachta w ujęciu Dumanowskiego jest znacznie różna od tej, której wizję rysował np. Z Kuchowicz w „ Obyczajach i postaciach Polski szlacheckiej XVI - XVIII w. " czy A. Bocheński w „Rzeczy o psychice narodu polskiego" lub w „Dziejach głupoty w Polsce". Mianowicie Autor analizuje środowisko szlacheckie wybierając do tego jedną rodzinę, i przedstawia nam obraz obiektywny pokoleń ludzi pracujących na sukces, a nie trzyma się bez potrzeby sztywno reliktu o „gburnej i durnej, a do tego warcholskiej szlachcie".
Szlachta przeżywała swoje dramaty, walczyła o kapitał, ale nie szablą, lecz wekslami i transakcjami, bogaciła się bądź popadała w zależność, ale ziemia i sposób jej nabywania - o czym Dumanowski wspomniał rodziła ból, bo jej stratę wiązano z odebraniem swobody. Na tym tle rozwija się historia dr Dumanowskiego służąca prawdzie i bezstronności, tak jak chciał tego m.in. M. Bobrzyński (patrz praca „W imię prawdy dziejowej"),czy chce tego każdy uprawiający historię.
Zerwanie z historią brązowniczą jest jeszcze jednym atutem pracy, co podkreślałem już wcześniej. Wyszło to na plus Dumanowskiemu i nawiązało do starej zasady, że „dla historyka naczelnym zadaniem jest prawdziwe odtwarzanie przeszłości, nie zaś potwierdzanie indywidualnych czy grupowych o niej wyobrażeń, często w mniejszym czy większym stopniu nasyconych swoistą mitologią..."/9/.1 taka jest właśnie ta praca, pozwalająca na nowo ocenić szlachtę i magnaterię, bez mitów, tylko przez fakty z życia codziennego.
Przypisy:
/1/ Por.:J. Topolski, Wprowadzenie do historii, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1998, s. 11,15,29,30,48,62. Do podobnych wniosków w opisie dotyczącym koncepcji postmodernistycznej, w której opis metodologiczny w narracji odnoszącej się do małej społeczności może ulegać przełożeniu na zbiorowości większe, jak w narracji Dumanowskiego. Por. J. Topolski, Jak się pisze i rozumie historię. Tajemnice narracji historycznej, Warszawa 1996, s. 126 -128; tegoż, Rewolucja w filozofii i filozofii historii a powstanie nowej sytuacji dydaktycznej, "Wiadomości Historyczne" 1994 nr l, s.22 - 30.
/2/ W. Moszczeńska, Metodologii historii zarys krytyczny, PWN, Warszawa 1977,s. 265 - 269;274 - 276; 277 - 278. Por. także: J. Topolski, Wprowadzenie do historii, dz.cyt., s. 63.
/3/ Por. także: J. Topolski, Jak się piszę i rozumie historię.,dz.cyt, s. 143.
/4/ J. Pachulski, Kilka uwag o hrabiowskim tytule Dąmbskich z Lubrańca w dawnej Rzeczypospolitej, w: „RocznikMuzealny", Włocławek 1989, s. 69-113.
/5/ A. Wyczański, Uwarstwienie społeczne w Polsce XVI wieku. Studia, Wrocław 1977, s. 9-26. oraz W.Dworzaczka, Genealogia, Warszawa 1959, s. 15 i J.Bieniaka, Rody rycerskie jako czynnik struktury społecznej w Polsce XIII - XV wieku, w: „Polska w okresie rozdrobnienia feudalnego " pod red. H.Łowmiańskiego, Wrocław 1973, 168.
/6/ W. Moszczeńska, dz.cyt., dz.cyt, dz.cyt. 203 - 204
/7/ K. R. Poper, The Poverty of Historicism, red. nauk. S. Amsterdamski, PWN, Warszawa 1999, s. 38. Umieszczam to odwołanie ze względu na jego wymowność, a zarazem dlatego, aby uzmysłowić w jak dużym stopniu Autor spełnił wymogi metody i wprowadzając nowe spojrzenie potrafił utrzymać wiarygodność opisu poprzez użyteczne narzędzia w analizie badawczej źródła. W analizie metodologicznej należy także zwrócić uwagę na dalsze odwołanie, ze względu na odpowiednie prezentowanie źródła w podejmowaniu problematyki badawczej z uwagi na podwójne funkcje opisu, do: J. Maternicki, Historiografia i kultura historyczna. Studia i szkice, 1.1, UW COM SNP( Prace Sekcji Historii Politycznej Polski Odrodzonej, t. XXVI),Warszawa 1990, s. 155.
/8/C. Pereyra ( red. wyd. zb.),Po co nam historia?, wst. T. Łepkowski, tłum. M. Mróz, PIW, Warszawa 1985, s. 31,58.
/9/ J.Topolski, Prawda i model w historiografii, Wyd. Łódzkie, Łódź 1982, s. 13.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autor w swej pracy udzielił także odpowiedzi na zasadnicze dla nas pytanie - co tak na prawdę oznacza pojęcie magnaterii? Widząc w tym etymologicznym procesie w opracowywaniu samego pojęcia błąd operowania nim, zwraca uwagę na kategorie posiadania majątku prywatnego i użytkowania dóbr ziemskich. W jego rozumieniu więc, za magnata można uznać osobę, która dysponowała majątkiem własnym i dobrami królewskimi o rozmiarach zdecydowanie przekraczających typ własności na danym terenie (patrz, praca s. 136).
Szlachta w ujęciu Dumanowskiego jest znacznie różna od tej, której wizję rysował np. Z Kuchowicz w „ Obyczajach i postaciach Polski szlacheckiej XVI - XVIII w. " czy A. Bocheński w „Rzeczy o psychice narodu polskiego" lub w „Dziejach głupoty w Polsce". Mianowicie Autor analizuje środowisko szlacheckie wybierając do tego jedną rodzinę, i przedstawia nam obraz obiektywny pokoleń ludzi pracujących na sukces, a nie trzyma się bez potrzeby sztywno reliktu o „gburnej i durnej, a do tego warcholskiej szlachcie".
Autor w swej pracy udzielił także odpowiedzi na zasadnicze dla nas pytanie - co tak na prawdę oznacza pojęcie magnaterii? Widząc w tym etymologicznym procesie w opracowywaniu samego pojęcia błąd operowania nim, zwraca uwagę na kategorie posiadania majątku prywatnego i użytkowania dóbr ziemskich. W jego rozumieniu więc, za magnata można uznać osobę, która dysponowała...
więcej Pokaż mimo to