Imperium ognia

Okładka książki Imperium ognia Sabaa Tahir
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Imperium ognia
Sabaa Tahir Wydawnictwo: Akurat Cykl: An Ember in the Ashes (tom 1) fantasy, science fiction
510 str. 8 godz. 30 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
An Ember in the Ashes (tom 1)
Tytuł oryginału:
An Ember in the Ashes
Wydawnictwo:
Akurat
Data wydania:
2015-11-04
Data 1. wyd. pol.:
2015-11-04
Liczba stron:
510
Czas czytania
8 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328701199
Tłumacz:
Marcin Wawrzyńczak
Tagi:
literatura młodzieżowa reżim przygodowa

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zarzewie buntu i płonące Imperium



2801 258 91

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
1440 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1992
991

Na półkach: , , , , ,

Naprawdę nie lubię czytać książki, gdy jest ona na szczycie wszystkich list popularności, jak powstały podczas jej premiery. O Imperium ognia było tak głośno, że miałam ochotę zatkać sobie uszy i zamknąć oczy po ty, by wyprzeć istnienie tej książki. Ciekawość i dobry słuch nie pozwoliły mi tego zrobić. Skoro tyle osób kocha Ember in the Ashes to coś musi być na rzeczy. Takie myśli towarzyszyły mi w momencie, gdy pełna sceptycyzmu otwierałam książkę Saby Tahir.

Laia mieszka z bratem i dziadkami. Jej życie nie jest usiane różami - musi ciężko pracować by wspomóc rodzinę a i tak trudno związać im koniec z końcem. Ciągle są inwigilowani i prześladowani. Dodatkowo brat dziewczyny zaczął gdzieś znikać i przestał pomagać rodzinie. Kiedy okazuje się, że został on oskarżony o zdradę, a w ich domu pojawia się Maska - bezwzględny zabójca - ucieka. Nie potrafi sobie wybaczyć tego kroku i ciągle prześladują ją obrazy śmierci dziadków. Postanawia odnaleźć ruch oporu. Oni muszą jej pomóc odnaleźć jedynego członka rodziny, który jej pozostał.

Elias uczy się w Akademii, którą wszyscy nazywają Czarnym Klifem. To w niej szkoli się najbardziej zabójczych żołnierzy Imperium, Maski. Chłopak należy do jednego z najbardziej wpływowych rodów, więc dziadek dużo od niego wymaga. Nie wie, że Elias wcale nie chce być Maską, nie pociąga go zabijanie i nie potrafi być ślepo lojalny wobec Imperium. Dodatkowo od pewnego czasu planuje ucieczkę. W Czarnym Klifie za dezercję grozi tylko jedna kara - śmierć.

Losy tej dwójki splatają się ze sobą w sposób tak prosty, chciałoby się rzec przewidywalny, a jednak jest w ich spotkaniu coś takiego, co wbija czytelnika w fotel i sprawia, że przeciera się oczy ze zdumienia. Być może fakt, że Sabaa Tahir z łatwością okręca sobie swoich fanów wokół palca i to ona kieruje naszym spojrzeniem.

"Życie składa się z wielu momentów, które nic nie znaczą. A potem jednego dnia nadchodzi chwila, która wpływa na wszystkie dalsze wydarzenia."

Nie spodziewałam się, że od razu wciągnę się historię Lai i Eliasa - choć może powinnam po tych wszystkich pozytywnych recenzjach - jednak tak się stało. Być może nie jest to nie wiadomo jak wybitna powieść, którą będę wielbić przez resztę życia. Daleko jej to wszystkich tych książek, które zmieniają nasze życie i sprawiają, że nie można się od nich oderwać. Na pewno jednak będę ją miło wspominać, gdyż spędziłam z nią miło czas. Biorąc pod uwagę fakt, że cały świat Imperium ognia został stworzony od podstaw grzech o nim nie wspomnieć. Struktura rządów trochę przypomina mi Ostatnie Imperium, Brandona Sandersona. Nie da się jednak ukryć, że dystopie są dalej dość popularnym gatunkiem literackim i pełno ich na rynku wydawniczym. Ciężko znaleźć książkę, która nie kojarzy nam się z żadną inną. Całe uniwersum Ember in the Ashes opiera się na uciskaniu słabszych, walkach i podporządkowaniu się jednostkom. Pojawiają się też postaci, które mają nadprzyrodzone umiejętności, a nawet bajkowe stworzenia. Wszystko to tworzy ogromny miszmasz, który sprawia, że nie raz człowiek przeciera oczy ze zdumienia.

W następnym tomie na pewno będzie się dużo działo. Sama pierwsza część jest zapowiedzią tego, do czego jest zdolna autorka. Z nią - podobnie jak z Martinem - nie możecie być pewni, kto zginie. Przez takich twórców można nabawić się książkowej paranoi. Zapewne domyśliliście się już, że pomiędzy tymi wszystkimi trupami pojawia się także wątek romantyczny. Ku mojemu zaskoczeniu do pewnego momentu nie byłam pewna, kto będzie z kim. Myślę, że to trochę naiwne z mojej strony, jednak sprawiło to, że dużo lepiej mi się czytało Imperium ognia. Być może nie zaciskałam pięści ze złości, nie zagryzałam ust ze zdenerwowania, nie uśmiechałam się sama do siebie, a jednak podobało mi się to, co stworzyła Sabaa Tahir.

"Strach będzie twoim wrogiem tylko wtedy, gdy na to pozwolisz."

Całą historię czyta się naprawdę szybko. Jest to zasługą naprawdę wciągającej fabuły i bohaterów, do których nad podziw łatwo się przywiązać. Polubiłam Laię mimo jej tchórzostwa i faktu, że czasami potrafi być naprawdę irytującą dziewczynką. Miło było towarzyszyć jej podczas przygód i patrzeć, jak z czasem odkrywa samą siebie. Elias zdobył moją sympatię dzięki swojemu charakterowi. Wychowany w spartańskich warunkach był wręcz nadludzko wytrwały i potrafił podejmować decyzję, z którymi ciężko było się pogodzić. Mam nadzieję, że w następnej części pojawi się więcej jego dziadka, którego również polubiłam, choć raczej nie jest tu zbyt pozytywną postacią, a przynajmniej tak mi się wydaje. Trudno tu zachować neutralny stosunek do którejkolwiek z postaci. To największy plus Imperium ognia.

Naprawdę nie lubię czytać książki, gdy jest ona na szczycie wszystkich list popularności, jak powstały podczas jej premiery. O Imperium ognia było tak głośno, że miałam ochotę zatkać sobie uszy i zamknąć oczy po ty, by wyprzeć istnienie tej książki. Ciekawość i dobry słuch nie pozwoliły mi tego zrobić. Skoro tyle osób kocha Ember in the Ashes to coś musi być na rzeczy....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 024
  • Przeczytane
    1 927
  • Posiadam
    730
  • Ulubione
    194
  • Fantastyka
    68
  • Fantasy
    57
  • Teraz czytam
    56
  • 2021
    40
  • Chcę w prezencie
    34
  • 2016
    22

Cytaty

Więcej
Sabaa Tahir Imperium ognia Zobacz więcej
Sabaa Tahir Imperium ognia Zobacz więcej
Sabaa Tahir Imperium ognia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także