W Piotrusiu zakochana byłam już na długo przed tym, nim faktycznie przeczytałam powieść.
Byłam przekonana, że opowieść mówiąca o wróżkach, które powstały kiedy pierwsze dziecko zaśmiało się po raz pierwszy i jego śmiech rozpadł się na tysiąc kawałków, o dzieciach które wystarczy, że pomyślą o czymś cudownym a będą mogły unieść się w powietrze i uciec do krainy wyobraźni, o gwiazdach które ponoszą milczącą karę za coś, co zrobiły tak dawno, że już tego nie pamiętają, musi być cudowna.

Wspaniale było przekonać się, że historia ta rzeczywiście jest wyjątkowa, siłą wyobraźni dorównuje takim klasykom jak Alicja w Krainie Czarów czy Czarnoksiężnik z Krainy Oz, a słowa, w które jest ubrana są tak wyborne, że co drugie zdanie można cytować jako ulubione.

Tekst Barriego doskonale broni się sam, aczkolwiek uwielbiam swoje wydanie ze wspaniałymi ilustracjami Roberta Ingpena, które znakomicie uzupełniają opowieść, być może sprawiają nawet, że jest jeszcze odrobinkę bardziej magiczna!

W Piotrusiu zakochana byłam już na długo przed tym, nim faktycznie przeczytałam powieść.
Byłam przekonana, że opowieść mówiąca o wróżkach, które powstały kiedy pierwsze dziecko zaśmiało się po raz pierwszy i jego śmiech rozpadł się na tysiąc kawałków, o dzieciach które wystarczy, że pomyślą o czymś cudownym a będą mogły unieść się w powietrze i uciec do krainy wyobraźni, o...