Jerzy Tadeusz Ficowski - polski poeta, pisarz, autor tekstów piosenek i tłumacz. Rodowity warszawiak. W czasie II wojny światowej działał w AK. Brał udział w powstaniu warszawskim, za co po wojnie został odznaczony Krzyżem Walecznych. Studiował na UW (filozofia i socjologia). Pod koniec lat 40. XX w. przez 2 lata wędrował z romskim taborem, gdzie poznał Papuszę. To dzięki niemu wiersze Papuszy dotarły do czytelników, ale też ich publikacja narobiła poetce sporo kłopotów. Poliglota. Tłumaczył na polski z romskiego, rosyjskiego, niemieckiego, włoskiego, francuskiego, hiszpańskiego i rumuńskiego. Druga żona Ficowskiego była Żydówką uratowaną w czasie II wojny światowej przez Irenę Sendlerową. W 2004 r. Ficowski został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Wieloletni członek polskiego PEN Clubu. Jerzy Ficowski żył 81 lat. Wybrane publikacje książkowe: "Cyganie polscy" (PIW, 1953),"Ptak poza ptakiem" (Czytelnik, 1968),"Czekanie na sen psa" (pierwsze wydanie: Wydawnictwo Literackie, 1970),"Okolice sklepów cynamonowych" (Wydawnictwo Literackie, 1986),"Inicjał" (z Jackiem Siennickim, Wyd. Galerii Browarnej w Łowiczu, 1994),"Pantareja" (Wydawnictwo Literackie, 2006).
Dwukrotnie żonaty: 1. Wanda Komala (od 1950),2 córki: Krystyna i Magdalena (ur. 19.08.1954); 2. Elżbieta (Koppel) Bussold (1968-09.05.2006, jego śmierć),córka Anna.
Bo jak tu wierzyć takiemu, co się swojemu Bogu nie kłania? To jest wróg sam w sobie i ludziom, musi zbójecki pomyślunek ma. A jak już w nic ...
Bo jak tu wierzyć takiemu, co się swojemu Bogu nie kłania? To jest wróg sam w sobie i ludziom, musi zbójecki pomyślunek ma. A jak już w nic nie wierzy, to może człowieka i zadusić na śmierć i obrabować do cna.
"Wierszowany kalendarz" w czterech głównych rozdziałach to ponad sto wierszy na wiele codziennych okazji. Wybrał je i opracował (z wielką dbałością o język, dobór słów, interpunkcję, przekaz, pokazanie sedna dzieciństwa) Jarosław Borowiec, a ilustracje wykonała Gosia Herba. Wydanie jest piękne. Nic dziwnego, że otrzymało wyróżnienia i nagrody. Wiersze czyta się świetnie.
http://madebybibi.blogspot.com/2020/12/lodorosty-i-bluszczary.html
Po książkę sięgnęłam dzięki wyzwaniu i głównie po to by dowiedzieć się czegoś o kulturze Cygan, niestety, nic nowego nie przeczytałam.
Opowieści niestety są 'na jedno kopyto'. Jest biedny cygan, wędruje w świat, spotyka po drodze kogoś dla którego coś robi, a ten czyni go bogatym, czasem jeszcze wchodzi w to ślub z oczywiście najpiękniejszą dziewczyną na świecie.
Schemat delikatnie przełamuje ostatnia opowieść.
Dla dzieciaków do snu, jak najbardziej, zwłaszcza jeśli po jednej czytane, jest to dobry pomysł i tylko w takiej formie ta książka się broni.