Książka lekka i przyjemna. Tak naprawdę kupiona w ciemno na wyprzedaży, a do kupna przekonał mnie tylko i wyłącznie czas akcji powieści. Nie znałem wcześniej sprawy Grzeszolskiego, która została tutaj przedstawiona w bardzo przyzwoity sposób dla zwykłego czytelnika. Nie było w niej fajerwerków, pokazano jak zniszczono życie zwykłego człowieka. Od początku do końca autor stworzył postać głównego bohatera w taki sposób, że pomimo potwornych oskarżeń pałało się do niego sympatią i liczyło na pozytywne zakończenie. Zupełnie odwrotna była sytuacja z Kuczalską, gdzie cały czas chciało się aby noga jej się powinęła. Książka wciągająca, osadzona w czasach przed II wojną światową, bardziej powieść obyczajowa niż kryminalna, ale zdecydowanie polecam osobom, które są sympatykami okresu międzywojennego i nie tylko.

Książka lekka i przyjemna. Tak naprawdę kupiona w ciemno na wyprzedaży, a do kupna przekonał mnie tylko i wyłącznie czas akcji powieści. Nie znałem wcześniej sprawy Grzeszolskiego, która została tutaj przedstawiona w bardzo przyzwoity sposób dla zwykłego czytelnika. Nie było w niej fajerwerków, pokazano jak zniszczono życie zwykłego człowieka. Od początku do końca autor...

Bardzo mi się podobała
Lubię książki pana Bialasa

Bardzo mi się podobała
Lubię książki pana Bialasa

Pracownicy naukowi polskich uniwersytetów na potęgę zabrali się za pisanie kryminałów, czy jak w tym przypadku – historycznych powieści obyczajowych z wątkiem kryminalnym. Pozostaje mieć nadzieję, że to ich pasja, a nie tylko dodatkowe źródło zarobkowania.
Tal rozgrywa się w latach trzydziestych, przede wszystkim w Sosnowcu. I jak w przypadku Krajewskiego największym atutem są odmalowane realia przedwojennego prowincjonalnego miasta także atmosfera nagonki i ostracyzmu społecznego (mówiąc dzisiejszym językiem – wykluczenia). Wątek kryminalny - autentyczny – jest przedstawiony średnio ciekawie. Nikt – a w szczególności autor – nie czyni żadnych ustaleń co do alternatywnego przebiegu wydarzeń, innych sprawców czy motywów. Szkoda, bo ta historia miała większy potencjał na coś lepszego, niż omawiana powieść.
Autor powołuje się na relacje ze śledztwa i rozpraw w prasie. Dokumentacja sądowa tych postępowań pewnie się nie zachowała, a szkoda. Tym niemniej trudno pozbyć się wrażenia, że od strony prawnej autor lekcji nie odrobił. Stąd dziwna i chaotyczna kolejność przesłuchania świadków, biegłych i oskarżonego, absurdalne mowy końcowe prokuratorów z zarzutami natury społeczno-polityczno-religijnej, a nie prawnej, niewypunktowanie oczywistych absurdów prawniczych przez obrońców. Ale zapewne uszło to też uwadze przedwojennych dziennikarzy, stąd taki a nie inny opis śledztwa i rozpraw w powieści. Tymczasem przed wojną akurat mieliśmy nowe i bardzo dobre jak na ówczesne czasy kodeksy – karny (tzw. kodeks Makarewicza) jak i postępowania karnego, lecz w książce tego nie widać. Przy tym o ile w opisach postępowań sądowych, mimo powyższych niedoskonałości, napięcie jest umiejętnie budowane, o tyle niestety nie można tego powiedzieć o ostatnim rozdziale.
Jest to więc naprawdę ciekawa powieść obyczajowa o życiu ludzi w Zagłębiu Dąbrowskim w latach trzydziestych ubiegłego wieku z bardzo przeciętnie opisanym wątkiem kryminalnym. Plusem jest oparcie się na autentycznych wydarzeniach oraz wybór miejsca akcji – rzadko opisywany Sosnowiec (i okolice).

Pracownicy naukowi polskich uniwersytetów na potęgę zabrali się za pisanie kryminałów, czy jak w tym przypadku – historycznych powieści obyczajowych z wątkiem kryminalnym. Pozostaje mieć nadzieję, że to ich pasja, a nie tylko dodatkowe źródło zarobkowania.
Tal rozgrywa się w latach trzydziestych, przede wszystkim w Sosnowcu. I jak w przypadku Krajewskiego największym...

"Tal" Zbigniewa Białasa, jest to mało znana powieść oparta na głośnej międzywojennej sprawie sądowej, równie sensacyjnej, co sprawa Gorgonowej. Autor wziął na warsztat proces Pawła Grzeszolskiego, chemika oskarżanego o otrucie swojej żony i dzieci. Sprawa ta była bardzo trudna i kontrowersyjna, a proces poszlakowy i nigdy tak do końca niewyjaśniony. Tak naprawdę, to nie słyszałam o niej nigdy i choćby z tego względu cieszę się, że przeczytałam tę książkę. Autor wykazuje się znajomością miedzywojnia, społecznych dolegliwości i atmosfery omawianych czasów, przygotował się dobrze, nie można mu tego odmówić. W samej powieści zabrakło mi jednak elementu napięcia. Spodziewałam się historii kryminalnej, a dostałam niestety obyczajówkę. Czyta się ją szybko i lekko, jednak mam mocno mieszane odczucia. Sama sprawa jest warta uwagi, jednak do powieści nie będę Was mocno namawiała.

"Tal" Zbigniewa Białasa, jest to mało znana powieść oparta na głośnej międzywojennej sprawie sądowej, równie sensacyjnej, co sprawa Gorgonowej. Autor wziął na warsztat proces Pawła Grzeszolskiego, chemika oskarżanego o otrucie swojej żony i dzieci. Sprawa ta była bardzo trudna i kontrowersyjna, a proces poszlakowy i nigdy tak do końca niewyjaśniony. Tak naprawdę, to nie...

Powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, osadzona przed II wojną światową w mieście o nazwie Sosnowiec.

"W międzywojennym czasie opinią publiczną wstrząsnęły dwie sprawy - Gorgonowej oraz dziwna sprawa Grzeszolskiego".

Czy Paweł Grzeszolski naprawdę otruł swoją rodzinę talem (używanym jako trucizna na szczury),aby się uwolnić i zacząć nowe życie u boku młodszej kobiety?

Autor przy pomocy sprawy kryminalnej przedstawił dawną mentalności, życie i obyczaje ludzi żyjących w latach 30. XX wieku. Zastosował również odpowiedni język, aby wszystko było wiarygodne. O tym jak przez plotki, półprawdy można zmanipulować rzeszę ludzi w tym sąd. Początkowo sami się na to łapiemy, wszystko wskazuje na winę Grzeszolskiego. Jednak im więcej kartek mamy za sobą, wtedy pojawiają się wątpliwości.

Najdłuższą częścią jest proces, przedstawiony jako relacja dziennikarska, w sposób bardzo szczegółowy. Jest prowadzony poszlakowo, pod dyktando wrogów Grzeszolskiego. Dodatkowo nie została zastosowana zasada "wątpliwości należy rozpatrywać na korzyść oskarżonego". Cały proces jest tragicznym obrazem upadku systemu sprawiedliwości.

Książka krótka, bez zbędnych elementów, która dobitnie pokazuje jak można zniszczyć czyjeś życie tylko na dostawie plotek i to wygłoszonych w sądzie. Jest to też książka o egoizmie i chciwości, gdzie życie niewinnych osób nie ma najmniejszego znaczenia, liczą się tylko osobiste pragnienia...

Ocena 7,5/10
Instagram @moze_booka

Powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, osadzona przed II wojną światową w mieście o nazwie Sosnowiec.

"W międzywojennym czasie opinią publiczną wstrząsnęły dwie sprawy - Gorgonowej oraz dziwna sprawa Grzeszolskiego".

Czy Paweł Grzeszolski naprawdę otruł swoją rodzinę talem (używanym jako trucizna na szczury),aby się uwolnić i zacząć nowe życie u boku młodszej...

Trzeba docenić kunszt autora w pisaniu o rzeczy dawnej. Autor starał się nie pisać językiem współczesnym i nie myśleć współcześnie. Wskutek tego mamy w treści kilka ciekawych myśli. Może nie odkrywczych ale przypominających nam, że zmieniamy się. Czytając tę historię czuje się, że jest ona z innej epoki.
Pomimo motywu przewodniego, którym jest morderstwo, nie jest to książka ani kryminalna ani sensacyjna. Jest to książka obyczajowa. Historia nie rozkręca się, nie ma napięć, zwrotów akcji. Kończy się bez fajerwerków, jak to zwykle kończą się historie życiowe. I ja lubię takie historie z potencjałem prawdziwości. Mimo, że historia nie wciąga bardzo, to cały czas, czytając, profilowałam postacie, więc miałam ciekawe zajęcie. Czytałam marszcząc brwi. :)
Fajnie przeczytać tę historię ubraną w fabułę.
Polecam, jeśli ktoś lubi spokojną narrację, spokojne czytanie i spokojne potem refleksje. :)

Ps. Nie mam pojęcia, kto zabił! :)

Trzeba docenić kunszt autora w pisaniu o rzeczy dawnej. Autor starał się nie pisać językiem współczesnym i nie myśleć współcześnie. Wskutek tego mamy w treści kilka ciekawych myśli. Może nie odkrywczych ale przypominających nam, że zmieniamy się. Czytając tę historię czuje się, że jest ona z innej epoki.
Pomimo motywu przewodniego, którym jest morderstwo, nie jest to...

"Otóż tal jest trucizną metaboliczną, która atakuje przewód pokarmowy i wszystkie narządy wewnętrzne, w szczególności zaś nerki i wątrobę. Ponadto działa na skórę, powoduje wypadanie włosów, atakuje układ nerwowy, mózg i rdzeń, powoduje także zmiękczenie kości, kataraktę, nawet całkowite ociemnienie. [...] Istnieją trzy główne grupy skutków: zapalenie nerwów obwodowych, wypadanie włosów w kilka lub kilkanaście dni po zatruciu oraz rozmaite zaburzenia natury psychicznej."

Bardzo sprawnie napisania powieść na podstawie autentycznych wydarzeń z lat 30. ubiegłego wieku. Dobrze się czyta.

"Otóż tal jest trucizną metaboliczną, która atakuje przewód pokarmowy i wszystkie narządy wewnętrzne, w szczególności zaś nerki i wątrobę. Ponadto działa na skórę, powoduje wypadanie włosów, atakuje układ nerwowy, mózg i rdzeń, powoduje także zmiękczenie kości, kataraktę, nawet całkowite ociemnienie. [...] Istnieją trzy główne grupy skutków: zapalenie nerwów obwodowych,...

Przeczytałam wszystkie książki z cyklu i Tal dla mnie jest najlepszą pozycją. Dla mnie czytało się znakomicie, początkowo za cel wzięłam: kiedy umrą:),a później kto ich jednak zabił:) Kryminał osadzony w realiach ówczesnego miasta - Sosnowca - który przebija się jako miasto, które ma aspirację i jest gotowe zmierzyć się z każdą trudną sprawą. Polecam również dla osób nie związanych z miastem, bo tą pozycję czyta się z zapartym tchem.

Przeczytałam wszystkie książki z cyklu i Tal dla mnie jest najlepszą pozycją. Dla mnie czytało się znakomicie, początkowo za cel wzięłam: kiedy umrą:),a później kto ich jednak zabił:) Kryminał osadzony w realiach ówczesnego miasta - Sosnowca - który przebija się jako miasto, które ma aspirację i jest gotowe zmierzyć się z każdą trudną sprawą. Polecam również dla osób nie...

Tal to zupełna rewelacja - powieść na pograniczu pitawala, ale uzupełnionego o ten czynnik żywych ludzi z wszystkim co złe i dobre.

Tal to zupełna rewelacja - powieść na pograniczu pitawala, ale uzupełnionego o ten czynnik żywych ludzi z wszystkim co złe i dobre.

Widać wyraźnie, że autor chciał zrobić coś więcej prócz zwykłego zrekonstruowania wydarzeń z połowy lat 30. Białas stara się również odwzorować styl pisarski tamtego okresu, czego rezultatem jest skojarzenie z pewnie przez wielu nielubianą Granicą Zofii Nałkowskiej. W obu tych pozycjach mamy do czynienia ze sprawami kryminalnymi oraz z romansami, zagrywkami psychologicznymi, konfliktami natury obyczajowej czy narodowościowej.

To podobieństwo do Granicy niewątpliwie bierze się z całkiem zgrabnej stylizacji na kryminalną powieść przedwojenną. Początkowo rytm tekstu Białasa wydaje się toporny, momentami wręcz nieprzyjemny, jednak po przeczytaniu już kilkunastu stron to, co w pierwszym momencie stanowiło problem, przemieniło się w atut. Dzięki takiemu stylowi czytelnik pamięta, że opisywane wydarzenia działy się w innym świecie, w innym porządku – to kwestia nie tylko warstwy fabularnej (która wcale nie aż tak często daje po sobie poznać swoją międzywojenność),lecz także warstwy językowej.

Cała recenzja na: http://zcyklu.pl/w-slowach/344/Kto-ich-wszystkich-otrul-Tal-Zbigniewa-Bialasa

Widać wyraźnie, że autor chciał zrobić coś więcej prócz zwykłego zrekonstruowania wydarzeń z połowy lat 30. Białas stara się również odwzorować styl pisarski tamtego okresu, czego rezultatem jest skojarzenie z pewnie przez wielu nielubianą Granicą Zofii Nałkowskiej. W obu tych pozycjach mamy do czynienia ze sprawami kryminalnymi oraz z romansami, zagrywkami...