Opactwo świętego grzechu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Mermaid Chair
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2015-10-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Data 1. wydania:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308060452
- Tłumacz:
- Andrzej Szulc
- Tagi:
- Sue Monk Kidd opactwo świętego grzechu Benedyktyni
Druga powieść w dorobku autorki Sekretnego życia pszczół i Czarnych skrzydeł! Zekranizowana pod oryginalnym tytułem Tron syreny z Kim Basinger w roli głównej.
Po raz kolejny Sue Monk Kidd umiejscowiła opisywane wydarzenia w bliskiej swemu sercu i okrutnej zarazem Karolinie Południowej. U jej wybrzeży leży mała urokliwa wysepka Egret, na której wznosi się zabytkowy klasztor benedyktynów, przez miejscowych nazywany opactwem świętego grzechu. To magiczne miejsce, przechowywany w nim na wpół religijny, na wpół mityczny relikt - bogato zdobione krzesło zwane tronem syreny - oraz legenda o celtyckiej bogini Senarze, która zanim stała się świętą, była kobietą-rybą, legły u podstaw tej niezwykłej i bardzo osobistej książki.
Przeżywająca kryzys wieku średniego, znudzona dotychczasowym życiem i kochającym mężem Jessie Sullivan powraca na wyspę swego dzieciństwa, żeby zaopiekować się matką, która uległa niecodziennemu wypadkowi. Ta podróż w przeszłość stanie się dla bohaterki sposobem na oswojenie demonów z dzieciństwa, pogodzenie się z owianą tajemnicą, tragiczną śmiercią ojca i odnalezienie siebie. Jessie odkryje uśpiony w sobie talent malarski i da się porwać uczuciu, rodem z Ptaków ciernistych krzewów. Czy po powrocie jej małżeństwo z ustatkowanym, kochającym Hughem będzie miało nadal sens? Czy Jessie będzie umiała wrócić do dawnego życia?
Opactwo świętego grzechu to piękna książka o miłości i towarzyszącemu temu uczuciu zrozumieniu drugiej osoby. To także mocny głos Sue Monk Kidd w sprawie eutanazji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Aura tajemnic i opactwa kontra fabuła
Romans w opactwie, między córką kucharki a nowicjuszem. Legenda związana z lokalną świętą. Rodzinna tajemnica, zagadkowe samookaleczenia. Brzmi ciekawie? Prawdopodobnie by mogło. Po Sue Monk Kidd spodziewałam się jednak czegoś więcej. Z „Sekretnym życiu pszczół” podziwiałam jej sposób przedstawienia problemu rasowego i wprawne pociąganie nici tajemnicy związanej z życiem i małżeństwem matki Lily. W historii Jessie wydaje się tego brakować.
Zanim Jessie wyruszy w podróż do stron dzieciństwa, dowiadujemy się o niej życiu zaledwie pobieżnych informacji. Dorastająca, rzadko odwiedzająca ją córka. Mąż, z którym coraz bardziej się oddalają. A zaraz potem pojawia się mieszkając przy opactwie matka, do której Jessie zmuszona jest jechać z ofertą opieki, po tym, jak matka odcięła sobie palec.
Fabuła toczy się zwarcie, choć w dość sennej aurze. Klimatem nasuwa wprawdzie na myśl „Sekretne życie pszczół”, jednak romans z nowicjuszem opactwa nie wypada bardzo przekonująco, raczej jak wizja senna, rozgrywana gdzieś w podświadomości kobiety. Powody, dla których matka obcięła sobie palec z góry są odczytywane jako nieracjonalne. Tym bardziej nie przekonuje zawziętość Jessie w parciu do odkrywania tajemnicy. Legenda o zmyślonej świętej Senarze, autentyczna eskimoska legenda o Sednie, która została pozbawiona wszystkich placów rąk, oraz okaleczenia świętej Eudorii, być może są bardzo ciekawymi wątkami, lecz na moje oko za mało rozwiniętymi. Motyw matki wydaje się niestety w tym kontekście zbyt pobieżny, jako że pozostaje jedynie domysłem. Podobnie pobieżne wydaje się rozwiązanie skrywanej tajemnicy, dotyczącej śmierci ojca Jessie.
Powieść ma prawdopodobnie wszystko, co może zainteresować przeciętnego czytelnika i gwarantować ciekawie spędzony z czas lekturą. W porównaniu jednak z innymi powieściami Sue Monk Kidd, wypada nawet blado i można mieć śmiałe przypuszczenia dlaczego ta właśnie powieść odniósł o wiele mniejszy sukces, niż „Sekretne życie pszczół”. Wygląda na to, że klimat i inspiracje autorki nie do końca wypełniły fabułę. Czy wobec tego jest aż tak słabo? Absolutnie nie. Bez porównań, pozostaje nam niewymagająca lektura z nutką tajemnicy i aurą niecodziennych legend – w sam raz na długie, zimowe wieczory.
Monika Samitowska-Adamczyk
Oceny
Książka na półkach
- 616
- 478
- 142
- 15
- 13
- 11
- 8
- 7
- 6
- 6
Opinia
Coraz rzadziej na łamach lokalnej prasy znajduję zdjęcia starszych osób, odbierających medal z rąk wójtów, burmistrzów i prezydentów, będący dowodem uznania, symboliczną nagrodą, przyznawaną małżeństwom z wieloletnim stażem.
Sporadycznie dostrzegam zgarbione pary, nadgryzione zębem czasu. Rozczula mnie wzajemne podtrzymywanie w trakcie przechodzenia na drugą stronę jezdni, omijanie kałuż, zapalanie zniczy na grobach przyjaciół.
Stanowią zaprzeczenie współczesnego życia, kiedy ludzie rozchodzą się po kolejnej kłótni, której katalizatorem najczęściej bywa brak pieniędzy, pracy, zainteresowania problemami i pragnieniami drugiego z małżonków.
Wątpię w instytucję, obiecującą nieskończoną miłość i oddanie. Papier, przysięga tudzież obrączka nie gwarantują szczęścia ani wspólnej drogi usłanej pozbawionymi kolców różami.
Zastanawiam się czy doświadczę syndromu pustego gniazda, kiedy moje dziecko stanie się dorosłe. Jaki los spotka moją rodzinę? Czy dopadnie mnie kryzys związany z powtarzalnością codziennych rytuałów, czy ogarnie mnie nieustająca niechęć na widok już nieprzystojnego męża, którego żarty przestały być śmieszne, a dotychczasowe nawyki zacznę postrzegać jako irytujące? Czy wówczas za hymn obiorę sobie słowa piosenki Lady Pank ,,Na co komu dziś”?
Może być inwestycją, przynoszącą zyski obu stronom. W zależności od sytuacji, pozwala pomnożyć wniesiony kapitał, bądź stwarza warunki do znacznego uszczuplenia pierwotnych zasobów.
Niektórzy traktują je jako życiowy cel, potwierdzający emocjonalną dojrzałość, atrakcyjność i wartość danego człowieka, priorytet, spychający na dalszy tor inne osiągnięcia.
Bywa remedium na społeczne, rodzinne, a także kulturowe bolączki. Zamyka usta żądnych sensacji i plotek sąsiadom, ułatwia załatwienie spraw w banku, urzędzie, szpitalu.
Nie brakuje osób, które uważają, że przede wszystkim jest zwieńczeniem miłości, ukoronowaniem jednego z najsilniejszych uczuć.
MAŁŻEŃSTWO
Koło ratunkowe dla spragnionych bliskości singli. Związek, opierający się na wzajemnym szacunku, oddaniu, niesieniu bezinteresownej pomocy, wsparciu w zdrowiu i w chorobie. Sakrament narzucony przez wiarę, konieczność uregulowania spraw związanych z założeniem (często nieplanowanej) rodziny.
Jessie Sullivan w swym czterdziestoletnim życiu doświadczyła zarówno uroków jak i ciemniejszych stron małżeńskiego pożycia. Spełniona jako matka, zauważona jako artystka, doceniona, kochana jako żona. Szczęśliwym zrządzeniem losu poślubiła człowieka, dla którego jej sztuka nie była fanaberią, życie we dwoje przykrym obowiązkiem. Z całą pewnością nie czuła się poszkodowana, wykorzystywana czy poniżana przez inteligentnego, cieszącego się społecznym szacunkiem mężczyznę. Opanowała sztukę wzajemnych kompromisów, doceniała drobne gesty, kultywowała tradycje, pilnowała, by płomień domowego ogniska nie przemienił się w dogasający żar.
W poukładanym życiu głównej bohaterki Opactwa świętego grzechu zamęt zasiała matka, która w drastyczny sposób zwróciła na siebie uwagę, chcąc odpokutować za błędy młodości, za ciążące na jej sumieniu zło. Powrót Jessie w rodzinne strony otworzy stare rany, pozwoli na nowo dojść do głosu żałobie po ukochanym ojcu, poczuciu winy, pragnieniu doświadczenia katharsis.
Po części twardo stąpająca po ziemi kobieta, która pozwoli emocjom i pragnieniom odegrać główną rolę, uzyska szansę na odbudowanie więzi z rodzicielką, a także na przeżycie niezapomnianego romansu.
Czy zdrada okaże się najlepszym wyjściem z zaistniałej sytuacji?
Sue Monk Kidd niewątpliwie potrafi czarować słowami. Świat, który stwarza, jest tak realny, że czytelnikowi trudno odnaleźć granicę pomiędzy prawdą a fikcją. Dylematy bohaterów nie przywodzą na myśl błahych, wydumanych problemów, niewartych niczyjej uwagi. Nie sposób nie odnosić ich do własnego życia i doświadczenia.
Atutem prozy wspomnianej autorki jest przede wszystkim dojrzałość przemyśleń. Kidd jest kobietą, pozwalającą dojść do głosu empatii, którą obdarza uwiecznione na stronicach książki postaci. Otwiera serca i dusze bohaterów, czyniąc je ogólnodostępne, ale również bardziej podatne na zranienia. Nie zdradza jednak wszystkich tajemnic, dozuje informacje, przedstawia różne oblicza tej samej prawdy, tych samych faktów, posługując się wspomnieniami różnych osób.
Opactwo świętego grzechu jest monologiem dojrzałej kobiety, niedomagającą się rozgrzeszenia, ani tym bardziej zrozumienia spowiedzią tej, która zdradziła, wybaczyła i szukała drogi powrotnej. To bogate w poetyckie opisy wyznanie człowieka grzesznego, słabego, przeżywającego ponowną młodość.
Sue Monk Kidd daleka jest od moralizatorskiego tonu. Nie dzieli swoich bohaterów na czarne charaktery i ich ofiary. Nie szuka usprawiedliwienia dla małżeńskiej zdrady, choć przytacza powody, które popchnęły Jessie w ramiona zakazanej, cielesnej miłości. Nie wymaga też od czytelnika osądzenia postaci.
Autorce udało się przenieść bogatą w drastyczne wydarzenia historię na wyspę, w której religia chrześcijańska rządzi na równi z lokalną wiarą, gdzie syrena staje się świętą, a niedoszły mnich zalicza moralny upadek. Opisy przyrody stały się poetyckimi przerywnikami, skutecznie zwalniającymi i tak niespiesznie prowadzoną akcję. Przedmioty zaś (fajka, tron, obcięte palce) urosły do rangi symboli.
Dla jednych będzie to kolejna w dorobku książka autorki Sekretnego życia pszczół oraz Czarnych skrzydeł. Inni odnajdą w niej przestrogę na przyszłość. Komuś przyniesie ukojenie w chwili zwątpienia, w momencie rozważania rozwodu. Czy znajdą się czytelnicy, którym pomoże podnieść się po zdradzie partnera?
Proza Sue Monk Kidd daleka jest od lekkich, niezapadających w pamięci opowiastek, napisanych pospiesznie, na wyraźne zamówienie wydawcy. To lektura tworzona z myślą o ludziach popełniających błędy, szukających optymalnych rozwiązań dla swoich problemów, którym nieobca jest miłość, nienawiść.
Powyższa recenzja ukazała się również na moim blogu: http://lilia.celes.ayz.pl/blog/ksiazka/o-malzenstwie-i-zdradzie/
Coraz rzadziej na łamach lokalnej prasy znajduję zdjęcia starszych osób, odbierających medal z rąk wójtów, burmistrzów i prezydentów, będący dowodem uznania, symboliczną nagrodą, przyznawaną małżeństwom z wieloletnim stażem.
więcej Pokaż mimo toSporadycznie dostrzegam zgarbione pary, nadgryzione zębem czasu. Rozczula mnie wzajemne podtrzymywanie w trakcie przechodzenia na drugą stronę jezdni,...