Dziwna myśl w mej głowie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Kafamda Bir Tuhaflık
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2015-11-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-05
- Liczba stron:
- 690
- Czas czytania
- 11 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308060414
- Tłumacz:
- Piotr Kawulok
- Tagi:
- Nagroda Nobla literatura turecka miłość powieść obyczajowa przemiany obyczajowe przemiany społeczne rodzina Stambuł Turcja małżeństwo
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna.
Po 5 latach pisarskiego milczenia Orhan Pamuk powraca ze wspaniałą epicką opowieścią (700 stron!) o Stambule i jego mieszkańcach, ich miłościach, troskach i marzeniach. Uczta dla tych, którzy kochają dobrą literaturę i zatęsknili za dziełami tureckiego noblisty.
Uliczny handlarz, wędrujący w zimowe wieczory po nędznych, zaniedbanych ulicach Stambułu, to rzadkość. Mevlut Karataş jest jednym z ostatnich i coraz mniej mieszkańców miasta otwiera okna i drzwi na jego rzewne zawołanie: „Buzaa!” Za dnia ima się rozmaitych dorywczych prac: sprzedaży jogurtu, pilawu albo kelnerowania, za to nocą bierze wózek z butlami tradycyjnego tureckiego napoju, a nogi same niosą go przed siebie. Buza jest spuścizną po przodkach, przypomina ludziom o dawnych czasach i Mevlut nie wyobraża sobie życia bez niej, bez żartów z klientami i bez Stambułu, jego krętych uliczek, zakamarków, dzielnic, które zna jak własną kieszeń. Te długie wędrówki czynią Mevluta szczęśliwym, jednakże nie pozwalają zabezpieczyć bytu jego rodziny. A tę biedny Mevlut kocha ponad wszystko. Ma dwie śliczne córeczki i żonę Rayihę, którą poślubił wskutek pomyłki, porywając z małej wioski w Konyi nie tę dziewczynę, którą zamierzał...
Dziwna myśl w mej głowie to historia wielopokoleniowej rodziny przybyłej do Stambułu z biednej wsi na prowincji, a zarazem drobiazgowa kronika życia w mieście nad Bosforem w latach 1969–2012. Wraz z Mevlutem, jego ojcem, wujostwem, kuzynami i pozostałymi członkami stopniowo powiększającej się rodziny obserwujemy Stambuł na przestrzeni kilku dziesięcioleci i jesteśmy świadkami fascynujących przemian, jakim podlegała metropolia. Śledzimy następujące po sobie pucze wojskowe, zamachy bombowe w redakcjach gazet, korupcję urzędników, przemiany obyczajowe, plotki, marzenia i lęki, którymi żyją stambulczycy i widzimy, jak w miejscu dawnych gecekondu, prowizorycznych chatek wzniesionych przez ubogich imigrantów bez pozwoleń budowlanych na bezprawnie zasiedlonych działkach wyrastają wielkie wieżowce, a szerokie aleje wypierają stare kamienice. Miasto umiera i odradza się, a żyjący w nim ludzie wypełniają je swoimi opowieściami – o nieodwzajemnionych miłościach, aranżowanych małżeństwach, rodzinach, które raz są szczęśliwe, a raz nie, marzeniach o lepszym życiu, przyjaźni i nienawiści.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Moje to życie czy nie moje?
Jaką to niespodziankę może sprawić życie, gdy się porywa nie to dziewczę, o którym się marzyło!
Taka to sytuacja przydarzyła się młodemu Mevlutowi Karataşowi, gdy po 4 latach pisania listów do pięknej Rayihy zdecydował się zrealizować swoje pragnienia. I choć nie zamienił z nią ani słowa osobiście, to przy pomocy kuzyna Süleymana zorganizował uprowadzenie przychylnej mu dziewczyny, jednej z czterech córek Abdurrahmana Efendi zwanego Garbusem. Para zamieszkała w Stambule, stolicy świata, mieście, w którym już od kilkunastu lat przybyły z ubogiej wsi Mevlut pracował jako uliczny sprzedawca jogurtu i buzy.
Jego historia, zarówna ta sprzed małżeństwa (jej osią jest edukacyjne dorastanie i relacja z ojcem), a przede wszystkim ta po (rodzina, praca, rozpoznawanie tego, co ważne, kim się naprawdę jest) stanowi główny wątek dawno już oczekiwanej powieści popularnego w Polsce tureckiego pisarza noblisty Orhana Pamuka pt. „Dziwna myśl w mej głowie”. Bohater wyraźnie jest ulubieńcem narratora tej obszernej, bo prawie 700-stronicowej powieści. Specjalnie wprowadza on jego postać tak, by czytelnik miał świadomość, że warto o Mevlucie myśleć z uwagą i życzliwością, nawet gdyby się okazało, że nie podziela się szacunku dla jego postawy życiowej, jaki wybrzmiewa z opowieści. Zależy narratorowi, by opowieść została dobrze zrozumiana, dlatego deklaruje, że co jakiś czas będzie przypominał czytelnikom o znaczących cechach przystojnego Mevluta o mądrym spojrzeniu. Zabiegi demaskujące narracyjność opowieści pojawiać się będą zresztą co jakiś czas, także w głosach znaczących bohaterów, którzy zwracając się do czytelnika bezpośrednio, będą chcieli jedne informacje sprostować, inne dookreślić. Narrator obiecuje: w całej tej opartej na faktach książce niczego nie będę wyolbrzymiał i poprzestanę jedynie na uszeregowaniu dziwnych wydarzeń, które rzeczywiście miały miejsce. Dlaczego tak usilnie stara się przekonać czytelnika o autentyzmie historii? Odpowiedź tkwi zapewne w drugim wielkim temacie powieści: historii Stambułu. Sięga ona lat 50-tych XX wieku, gdy do miasta zaczęli napływać różnorodni kulturowo, religijnie i politycznie, przybysze z prowincji (nieuchronne tarcia i konflikty). A kończy się w 2012r., czyli 4 lata po tym, gdy autor rozpoczął pisanie historii niebanalnego sprzedawcy buzy. Nie tylko więc liczy się historia człowieka, ale i historia miasta. Choć głównie jego sfer peryferyjnych, rozumianych przestrzennie i ekonomicznie.
Historia Mevluta zaś to nie tylko opowieść o założeniu rodziny i małżeństwie, budowaniu relacji między właściwie obcymi sobie początkowo ludźmi. To także opowieść o poszukiwaniu szczęśliwego życia w dużym mieście. Pragnie go Mevlut, ale o własne i trwałe miejsce w otaczającej, nierzadko niespecjalnie przyjaznej rzeczywistości, walczą - przeróżnymi metodami - inni: choćby sprytniejsi od niego, ale dość niespokojni kuzyni Korkut i Süleyman czy jego politycznie zaangażowany przyjaciel Ferhat. Także kobiety, np. żyjąca wedle tradycyjnych reguł, niezbyt szczęśliwa Vediha, ale i niepokorna piękna Samiha. W ciągu tych ponad 50 lat w różnych sferach życia bohaterów (edukacyjnej, ekonomicznej, obyczajowej, religijnej) to, co tradycyjne ścierało się wielokrotnie z tym, co nowoczesne, zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym sensie. Czas ten w Turcji bowiem był okresem przemian obyczajowych, religijnych i politycznych. Sam Stambuł zaś rozrastał się, przekształcał ekonomicznie, kapitalizował. Wobec tych wszystkich przemian należało się jakoś opowiedzieć. Narrator pozwala nam poznać różne ścieżki samookreślania się bohaterów. Nie wszystkie z nich prowadzą do życiowego sukcesu.
A Mevlut? Jest w nim jakaś skromność, stałość, oderwanie od tu i teraz, namysł nad sobą i światem, jakaś melancholijność - by użyć jednego z najpopularniejszych chyba określeń używanych przez rozlicznych krytyków w stosunku Pamukowych bohaterów. I niezmiennie wędruje ulicami Stambułu. Nocą.
„Dziwna myśl w mej głowie” - powieść warta niespiesznej lektury. Odwdzięcza się bogatą paletą emocji - od miłości do nienawiści - i olbrzymią czytelniczą przyjemnością, rozkwitającą ze strony na stronę.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 1 909
- 629
- 192
- 132
- 38
- 18
- 13
- 12
- 9
- 7
Opinia
Recenzja pierwotnie zamieszczona na portalu szortal.com
O czym ta książka? O wielu i niewielu sprawach. Krótko mówiąc o życiu. I tu można by recenzję zakończyć, ale mówią mi, że za krótka. Niech będzie. Dłużej mówiąc, o życiu Mevluta, tureckiego wieśniaka, sprzedawcy, który niemal całe życie mieszka w Stambule i pod jego koniec dość niechętnie staje się mieszczaninem. W całej tej historii, obiektywnie rzecz biorąc, nieszczególnie ekscytującej, a raczej dość monotonnej, można odnaleźć kilka płaszczyzn. Pierwsza to sam Mevlut. Przez całą powieść zaglądamy mu w organizm, zgłębiamy psychikę, poznajemy emocjonalność, obserwujemy przemiany. Znajdujemy prostodusznego naiwniaka, patrzącego na świat z pokorą i optymizmem, którym zawstydziłby wolterowskiego Kandyda. Jest w nim też pewien charakter reprezentowany przez mieszaninę konsekwencji i uporu oraz kilka zasad typowych dla człowieka poczciwego. Szczęśliwie, można w nim też odnaleźć odrobinę instynktu samozachowawczego, pozwalającego od czasu do czasu ominąć te zasady i przeżyć. Bo inaczej nie za bardzo byłoby o kim opowiadać. Nie dziwi więc, że tak skonstruowanego osobnika świat zewnętrzny, od rodziny poczynając a na państwie tureckim kończąc, robi w balona na każdym kroku. Czasem aż przykro patrzeć. Kolejną, wyróżniającą się płaszczyzną jest Mevlut, jego rodzina, znajomi i przyjaciele, czyli pierwszy krąg robiących naszego bohatera w balona. Czytelnik poznaje codzienność tureckiego społeczeństwa w dobie przemian ostatniego półwiecza. Od norm kulturowych regulujących sprawy tak osobiste, jak wybór partnera życiowego, po sposoby prowadzenia biznesu czy reguły gry politycznej. Odnajdujemy tu rzeczywistość znacznie bliższą realiom amerykańskiego dzikiego zachodu, niż współczesnym rozwiniętym społeczeństwom. Turcja ostatnich pięćdziesięciu lat sprzyjała silnym, bogatym, bezczelnym i cwanym bezkręgowcom. Dość marne środowisko dla człowieka poczciwego. I tym sposobem przemieszczamy się na trzecią płaszczyznę ukazującą ścieżkę rozwoju Stambułu i całej Turcji z jej regularnymi puczami wojskowymi i waśniami etnicznymi czy religijnymi, rozwoju pełnego problemów społecznych, rozwoju niesprawiedliwego, po trupach dosłownie i w przenośni. Czwartym aspektem, jaki potrafię odnaleźć, takim trochę w bok, albo ponad, wynikającym z opowiedzianej historii, jest odautorska pochwała takiej właśnie mevlutowatości. Redukcjonizm upatrujący sensu życia w szczęściu wynikającym z prostoty, skromności i wierności sobie, nie zaś z zachłanności, potęgi i bogactwa. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to zły wybór. Nadmierne ambicje, pożądliwość dóbr doczesnych, od kobiet poczynając a na bogactwie i władzy kończąc, czy bezmyślne podążanie za ideami do niczego, w kontekście szczęścia, człowiekowi nie są potrzebne, a często wręcz szkodliwe. Mądrość, czy może raczej koncepcja, wszak wciąż trwają spory co do słuszności, niezbyt odkrywcza, tyle że obszernie rozpisana na przykładach.
Konstrukcja powieści unika udziwnień formalnych, styl prosty, bezpretensjonalny, pełnię osiąga dzięki zarówno bezpośredniości jak i subtelnościom. Wszystko toczy się niespiesznie, kolejne wydarzenia przedstawiane są wyczerpująco, z kilku często perspektyw. Postaci żywe, prawdziwe, zwracają uwagę naturalnością. Spokojna i monotonna narracja w zadziwiający sposób nie nuży, jednostajność opisów bardziej kojarzy się z interesującą harmonią niż z nudą. Cała ta prozaiczność i pospolitość podana jest przez autora w na tyle zgrabny sposób, że wsiąkamy w opowieść, a kolejne strony przepływają same dziesiątkami.
Edytorsko pozycja prezentuje się bardzo dobrze z pewnym minusem. Rzecz jest solidna, nienaganna pod względem estetyki. Książka prezentuje się okazale. I to jest ten minus. Tom liczy jedynie siedemset stron, a w irytujący sposób zajmuje na półce tyle miejsca, co wydawnictwa tysiąc stronicowe. Z przykrością stwierdzam, że to, niestety, coraz powszechniejsza przypadłość. Książki wydawane przed laty były o jedną trzecią (A bywa, że więcej. Mam dwa wydania Miasta pod skałą Huberatha, szerokość grzbietu starszego to 3,7 cm a nowszego 6,7, też robota WL) szczuplejsze od dzisiejszych wznowień. Że szeroki grzbiet lepiej się prezentuje na półce w Empiku? Że czytelnik poprawia sobie samoocenę, bo przeczytał 'cegłę', a nie cienką książeczkę? Że byle jaki, nadmuchany, papier jet tańszy? Nie wiem, ale ja traktuję takie postępowanie jako lekceważenie i jawny brak szacunku dla czytelnika. Osobiście, szczerze mówiąc, mnie to wk..., bardzo mocno irytuje. Oddychaj.
No i zakończenie/podsumowanie. Trzeba znów napisać to samo, co wcześniej, tyle że krócej i powiedzieć tak lub nie. Dla tych, którzy uważają, że przeczytanie całej recenzji zabiera zbyt wiele czasu. Nie dziwię się specjalnie, bo sam czasem tak robię. Bo na co znać całą recenzję? Wystarczy wiedzieć czy przeczytać. Jeśli się zdecyduję, to sam ocenię, a jeśli nie, to tym bardziej mi to niepotrzebne. Logiczne. Ale nie tym razem.
Recenzja pierwotnie zamieszczona na portalu szortal.com
więcej Pokaż mimo toO czym ta książka? O wielu i niewielu sprawach. Krótko mówiąc o życiu. I tu można by recenzję zakończyć, ale mówią mi, że za krótka. Niech będzie. Dłużej mówiąc, o życiu Mevluta, tureckiego wieśniaka, sprzedawcy, który niemal całe życie mieszka w Stambule i pod jego koniec dość niechętnie staje się mieszczaninem. W...