Wojna i terpentyna

Okładka książki Wojna i terpentyna Stefan Hertmans
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Wojna i terpentyna
Stefan Hertmans
7,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Marginesy literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Życie dziadka Urbaina



4229 121 154

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
343 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1858
1510

Na półkach: , , , ,

Opowieść o dziadku autora, żołnierzu belgijskim walczącym w I Wojnie Światowej jest przede wszystkim znakomitą literaturą antywojenną przedstawiającą straszliwe okropności walk I Wojny. To także hołd złożony bezpowrotnie minionym czasom, gdy honor, ciężka praca, skromna religijność stanowiły podstawę codziennego życia. To też piękna opowieść o miłości. Bardzo poruszająca lektura.

Opowieść zaczyna się tak, że umierający dziadek autora, Urbain Martien, przekazuje wnukowi swoje zapiski z lat I Wojny Światowej. Wnuk, czyli nasz autor, przez wiele lat nie może się zdobyć na ich opracowanie, wreszcie je publikuje wraz ze wspomnieniami o dziadku w stulecie I Wojny, w 2014r., i dostajemy tę właśnie książkę.

To bardzo poruszająca opowieść, zaczyna się od obrazu Belgii z początków XX wieku z powszechną biedą, z rozwarstwieniem ekonomicznym i społecznym. A życie Urbaina wcale nie było usłane różami, zaczął pracować fizycznie w wieku 13 lat. Ale miał szczęśliwe dzieciństwo, wychowany w biednej, ale bardzo kochającej się rodzinie. Ściska za serce historia miłości rodziców dziadka (pradziadków autora), potem przedwczesna śmierć ojca, wielki ból matki po tej stracie, samo życie... A sam Urbain miał talent malarski odziedziczony po ojcu, niestety nigdy w pełni nie rozwinięty z powodu biedy i I wojny.

Najważniejszą częścią książki jest pamiętnik Urbaina z Czasów I Wojny. To wstrząsająca relacja z lat spędzonych w okopach: strach, brud, glód, zimno, wszy i szczury, długie wyczerpujące marsze. I błoto lepiące się do wszystkiego. I pogarda francuskich oficerów dla flamandzkich żołnierzy, traktowanie ich jak mięsa armatniego, i ryzyko śmierci w każdej sekundzie. Tak, to jest prawdziwy obraz wojny, nie to co usiłują nam wcisnąć różni propagandyści.

I wojna odcisnęła wielkie piętno w świadomości Belgów, pisze autor: „Pokolenie belgijskich żołnierzy, których pchnięto w monstrualną paszczę niemieckich karabinów maszynowych w pierwszym roku wojny, dorastało jeszcze w duchu dziewiętnastowiecznej, stawiającej wysokie wymagania moralności, wraz z jej dumą, honorem i naiwnymi ideałami. Najważniejszymi przymiotami składającymi się na wojownicze morale były: odwaga, dyscyplina, umiłowanie całodziennego marszu, szacunek dla przyrody i bliźnich, uczciwość, poczucie honoru, gotowość do walki wręcz. Czytano zabrane ze sobą książki, również literaturę, często nawet poezję, jakkolwiek chropowatą. Pobożność, absolutna niechęć do nadużyć seksualnych, duży umiar aż po całkowite wstrzymywanie się od alkoholu. Wojskowy musiał być przykładem dla obywateli, których miał chronić.” Tak, to się wtedy skończyło, I wojna oznaczała definitywny koniec XIX wieku.

Z każdej strony książki bije miłość do dziadka, i smutek, że go już nie ma, że tyle spraw tyle zdarzeń pozostało niedopowiedzianych, tajemniczych, nikt już ich nie opowie, nie wyjaśni. To bardzo wzruszające dzieło.

Jakoś tak sobie pomyślałem, że historia Urbaina Martien bardzo jest podobna do losów niektórych moich przodków: dzieciństwo w biedzie, bardzo szybko ciężka praca, wreszcie walki w I wojnie. Niestety, moi przodkowie nie zostawili świadectw, u nas było jeszcze trudniej: walka pod obcym sztandarem, a potem różne przesiedlenia, zmiany, nawet wspomnienia są wyblakłe...

Słuchałem audiobooka w znakomitej interpretacji Andrzeja Ferenca. To absolutny top naszych lektorów, zasługuje na większe uznanie.

Opowieść o dziadku autora, żołnierzu belgijskim walczącym w I Wojnie Światowej jest przede wszystkim znakomitą literaturą antywojenną przedstawiającą straszliwe okropności walk I Wojny. To także hołd złożony bezpowrotnie minionym czasom, gdy honor, ciężka praca, skromna religijność stanowiły podstawę codziennego życia. To też piękna opowieść o miłości. Bardzo poruszająca...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    898
  • Przeczytane
    440
  • Posiadam
    151
  • Ulubione
    11
  • 2018
    10
  • 2019
    9
  • Teraz czytam
    9
  • Ebook
    7
  • E-book
    6
  • 2023
    5

Cytaty

Więcej
Stefan Hertmans Wojna i terpentyna Zobacz więcej
Stefan Hertmans Wojna i terpentyna Zobacz więcej
Stefan Hertmans Wojna i terpentyna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także