(...) jak się przeżyło z kimś osiemnaście lat , jest się częścią tej osoby . Nie zastanawiasz się czy masz zrobić coś dla swojej nogi albo ręki po prostu musisz , bo będzie Cię bolało ."

Elizabeth Connery jest trzydziestoośmioletnią Amerykanką , z zawodu , historykiem sztuki . Jej mąż Jefrey jest pracownikiem naukowym , jeżdżącym po świecie i zbierającym materiały o zabytkach . Małżeństwo Connerych mieszka w Nowym Jorku . Nie mają dzieci z wyboru , stwierdzili że nie nadają się na rodziców , poza tym wolą swoją pracę , która jest dla nich również ich pasją . To dobre małżeństwo , mimo częstych podróży służbowych , dbają o siebie , dzwonią , piszą , ufają sobie nawzajem . Może nie ma między nimi romantycznych zrywów , kolacji przy świecach , czy cotygodniowych bukietów kwiatów , jednak znają się jak przysłowiowe łyse konie i wiedzą że mogą liczyć na siebie nawzajem w każdej sytuacji . Gdy więc Jeff nie powraca z ostatniej swojej podróży służbowej na Ukrainę , a wszelki słuch o nim ginie , Elizabeth rzuca wszystko i leci do Lwowa szukać męża . Na miejscu dowiaduje się tylko że 16 września 2000 roku Jefrey Connery opuścił Ukrainę , więc ona , żona nie ma tu czego szukać i też powinna wracać do domu , zwłaszcza że za kilka dni kończy jej się wiza . Elizabeth , postanawia że nie opuści Ukrainy , bo nie wierzy że jej mąż opuścił to państwo . Tym bardziej że milicja aresztowała Oksanę Krywenko tłumaczkę i przyjaciółkę jej męża '' do wyjaśnienia '' . Elizabeth , to kobieta odważna , nie da się zastraszyć byle komu i byle czym . Nawet jeśli i władze Ukrainy i konsul amerykański mówiąc brzydko , wypięli się na nią . A za jedynego sprzymierzeńca ma Andrew , ukraińskiego adwokata dopiero co poznanego w samolocie do Lwowa . Dotąd książka mi się podoba , trzyma w napięciu , postacie są przejrzyste i dopracowane . Niestety dalej dzieją się jakieś zupełnie dziwne dla mnie rzeczy . Elizabeth już nie jest tylko odważna , wykazuje się bowiem godną nagany brawurą , by wręcz nie powiedzieć głupotą . Ale o dziwo wszystko jej się udaje , bo jak nie prośbą to groźbą , a jak i to nie pomoże to są przecież jeszcze dolary , które według niej rozwiązują wszystkie problemy . To jest właśnie dla mnie takie trochę '' zgrzytające '' , bo wiadomo , każdy wie że dolary dla Ukraińców to coś naprawdę cennego , ale dla wszystkich ? Nie znalazł się tam ani jeden porządny ? nie przekupny ? Naprawdę ? . Cóż , nie wiem , nie byłam tam nigdy , więc mogę tylko wierzyć autorce lub nie wierzyć . Działania pani Connery są też trochę chaotyczne , nie bardzo rozumiem po co wybierała się do skażonej strefy Czarnobyla , czy do jeszcze mniej niż Ukraina , bezpiecznej Czeczeni . Trochę brak mi w tym wszystkim wiarygodności . To wszystko na tle beznadziejności i biedy narodu pod '' panowaniem '' skorumpowanego prezydenta kontrolującego wszystko i wszystkich łącznie z mediami . Jednak książkę czytało się dobrze i na pewno nie nudziła mnie , zatem zapewne przeczytam pozostałe dwie części ukraińskiej trylogii .

(...) jak się przeżyło z kimś osiemnaście lat , jest się częścią tej osoby . Nie zastanawiasz się czy masz zrobić coś dla swojej nogi albo ręki po prostu musisz , bo będzie Cię bolało ."

Elizabeth Connery jest trzydziestoośmioletnią Amerykanką , z zawodu , historykiem sztuki . Jej mąż Jefrey jest pracownikiem naukowym , jeżdżącym po świecie i zbierającym materiały o...