Książka bez sensu

Okładka książki Książka bez sensu Alfie Deyes
Okładka książki Książka bez sensu
Alfie Deyes Wydawnictwo: Insignis Cykl: Książka bez sensu (tom 1) rozrywka
Kategoria:
rozrywka
Cykl:
Książka bez sensu (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Pointless Book
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2015-06-03
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-03
Data 1. wydania:
2014-09-01
Język:
polski
ISBN:
16862609
Tłumacz:
Olga Siara
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
110
102

Na półkach:

Książka typowa z tych do kolorowania pisania itp. plusem jest możliwość ściągnięcia dodatkowych materiałów przez aplikacje.

Książka typowa z tych do kolorowania pisania itp. plusem jest możliwość ściągnięcia dodatkowych materiałów przez aplikacje.

Pokaż mimo to

avatar
143
2

Na półkach: ,

Tak jak tytuł wskazuje zadania w książce naprawdę nie mają sensu. Nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie. Zadania w stylu ,,podetrzyj się tą stroną" uważam za głupie i wręcz żałosne. Książka nie jest warta swojej ceny. Polecić ją mogę tylko fanom Alfiego,którzy mogą kupić ją raczej w celach kolekcjonerskich. W dodatku jest to beznadziejna podróbka genialnego bestsellera ,,Zniszcz ten Dziennik" Dwie gwiazdki daje tylko ze względu na jedno fajne zadanie, przy którym dobrze się bawiłam. Niedokończona książka skończy zapewnie w śmietniku.

Tak jak tytuł wskazuje zadania w książce naprawdę nie mają sensu. Nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie. Zadania w stylu ,,podetrzyj się tą stroną" uważam za głupie i wręcz żałosne. Książka nie jest warta swojej ceny. Polecić ją mogę tylko fanom Alfiego,którzy mogą kupić ją raczej w celach kolekcjonerskich. W dodatku jest to beznadziejna podróbka genialnego bestsellera...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
188

Na półkach:

Książka ogólnie mi się podoba, tylko trochę przeterminowany materiał. Pomysły ciekawe, książka warta podziwu i może nawet zakupu. Nie chce was do niej zrażać, książka fajna, jednak mnie przekonała.

Książka ogólnie mi się podoba, tylko trochę przeterminowany materiał. Pomysły ciekawe, książka warta podziwu i może nawet zakupu. Nie chce was do niej zrażać, książka fajna, jednak mnie przekonała.

Pokaż mimo to

avatar
1159
477

Na półkach: , , ,

Po "Zniszcz ten dziennik" zapanowało szaleństwo na punkcie książek, które trzeba niszczyć. Jeśli wy również macie dość niszczenia pozycji, a zamiast tego chcecie sprawdzić, czy umiecie być kreatywni w takim stopniu, jak Alfie Deyes to serdecznie zapraszam.

Alfie Deyes, autor "Książki bez sensu" to popularny angielski vloger, który postanowił stworzyć coś innego, coś co wyzwala naszą kreatywność i zmusza do myślenia, a nie pustego rwania kartek, czy wylewania czegoś na nie. Warto zwrócić uwagę na to, że autor nie nakazuje nam konkretnego działania, a najczęściej podaje same podpisy do rysunków i to właśnie od nas zależy, jak je zinterpretujemy.
Przykładowe zadania to: narysowanie tatuażu według własnego pomysłu, projekt okładki własnej płyty, prowadzenie dziennika snów, czy narysowanie własnego selfie (tak, narysowanie :p).

Oprócz samej książki Alfie stworzył także aplikację na telefony i smartfony, dzięki której możemy sprawdzić, jak sam autor wykonał konkretne ćwiczenia.

Jak dla mnie "Książka bez sensu" ma sens i jest świetnym pomysłem na prezent dla kogoś lub dla samego siebie, bo kto nie chce sprawdzić ile w nim kreatywności? ;)

Po "Zniszcz ten dziennik" zapanowało szaleństwo na punkcie książek, które trzeba niszczyć. Jeśli wy również macie dość niszczenia pozycji, a zamiast tego chcecie sprawdzić, czy umiecie być kreatywni w takim stopniu, jak Alfie Deyes to serdecznie zapraszam.

Alfie Deyes, autor "Książki bez sensu" to popularny angielski vloger, który postanowił stworzyć coś innego, coś co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
68

Na półkach: ,

Świetna książka. Każde "zadanie" wciągające. Coś w stylu "zniszcz ten dziennik" tylko według mnie lepsze. W tej książce znajdują się zadania, które można zrobić w domu, z przyjaciółmi, w krótkim czasie.

Świetna książka. Każde "zadanie" wciągające. Coś w stylu "zniszcz ten dziennik" tylko według mnie lepsze. W tej książce znajdują się zadania, które można zrobić w domu, z przyjaciółmi, w krótkim czasie.

Pokaż mimo to

avatar
213
30

Na półkach: ,

http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/


Ostatnio nastała nowa "moda" na książki - a mianowicie pisane przez youtuberów/blogerów czy innych ludzi, którzy są sławni, głównie dzięki temu, że wstawiają swoje "małe dzieła" do otchłani nazywanej internetem. Kolejną pozycją z tego rodzaju, przetłumaczoną na nasz język jest "Książka bez sensu" Alfiego Deyesa nagrywającego vloga "Pointless Blog". Sam vlog cieszy się sporą popularnością, a jego treści przyciągnęły do tej pory cztery miliony subskrybentów.




Sama książka w pewien sposób jest tworzona na styl bardzo popularnej pozycji ,,Zniszcz ten dziennik", ale oprócz "kazania" czytelnikowi, aby wykonywał zadania ma wiele innych oraz oryginalnych pomysłów do realizacji, tak więc nie jest to monotonne przekładanie kartki aby wykonać następne polecenie.

"Zadania" natomiast są najróżniejsze, od narysowania czegoś do ,,stron bez sensu", jednak mnie najbardziej urzekły kartki na których trzeba było wykonać na nich coś kreatywnego, oraz te które "kazały" oderwać tyłek od siedzenia i po prostu zrobić to coś. Dodatkowe przeskakiwanie ze strony na stronę w bezsensownej kolejności daje więcej rozrywki przy wypełnianiu tej książki.

Co ciekawsze do tej lektury jest dołączona aplikacja na telefony i tablety. W tym rozszerzeniu możemy znaleźć wiele ciekawych dodatkowych materiałów do książki. Uważam to za nietuzinkowe a zarazem naturalne rozwiązanie przy pozycji której autorem jest vloger.

Podsumowując: książka na pewno jest wyjątkowa i dla niektórych będzie szansą "poznania" bliżej swojego youtubowego idola i zobaczenia na własne oczy co mu w głowie siedzi, natomiast dla innych będzie to po prostu pozycja przy której mogą sobie pozwolić na chwilę rozrywki.

Osobiście nie jestem zwolenniczką tego typu lektur, więc trudno mi tak naprawdę docenić tę książkę za pomysł na zadania, ponieważ ciężko ją porównać do innych pozycji, jednak jednego jestem całkowicie pewna - została stworzona przez kreatywną osobę, która swój pomysł pozbawiła w pewnym stopniu sensu.

Komu ją polecam?
Przede wszystkim osobą, które nie mają oporów przed bazgraniem w książkach, czytelnikom szukających ciekawego przerywnika pomiędzy cięższymi lekturami, a przede wszystkim osobą kreatywnym, potrafiącym otworzyć swój umysł.

http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/


Ostatnio nastała nowa "moda" na książki - a mianowicie pisane przez youtuberów/blogerów czy innych ludzi, którzy są sławni, głównie dzięki temu, że wstawiają swoje "małe dzieła" do otchłani nazywanej internetem. Kolejną pozycją z tego rodzaju, przetłumaczoną na nasz język jest "Książka bez sensu" Alfiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: ,

Angielski vloger Alfie Deyes posiada na kanale YouTube – swój Pointless Blog, na którym zamieszcza zabawne, przeróżne wideorelacje ze swego codziennego życia. Co mogłoby się wydawać najdziwniejsze, to fakt, że liczba użytkowników stale rośnie. Dzisiaj, subskrybuje go już 3,7 milionów użytkowników.

Czy to naprawdę takie dziwne? Być może, zależy dla kogo. Jednak upatruję w niej książki do nauki kreatywności. Można z nią robić kompletnie wszystko. Rysować w niej, wykreślać, a nawet pogłówkować i wykonać origami.

Zapraszam na całą recenzję:
http://nietypowerecenzje.blox.pl/2015/09/8222Ksiazka-bez-sensu8221-Alfie-Deyes-Czyli-jak.html

Angielski vloger Alfie Deyes posiada na kanale YouTube – swój Pointless Blog, na którym zamieszcza zabawne, przeróżne wideorelacje ze swego codziennego życia. Co mogłoby się wydawać najdziwniejsze, to fakt, że liczba użytkowników stale rośnie. Dzisiaj, subskrybuje go już 3,7 milionów użytkowników.

Czy to naprawdę takie dziwne? Być może, zależy dla kogo. Jednak upatruję w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
339
217

Na półkach: , , , ,

Alfie Deyes to popularny brytyjski vloger, który na YouTube zamieszcza wideorelacje z codziennego życia. Książka bez sensu to jego zaproszenie do wspólnego, kreatywnego wypełnienia jej stron. Dlaczego „wspólnego”? Ponieważ to Alfie ją zaczął, a Ty możesz ją dokończyć.

Zaczęło się od Zniszcz ten dziennik Keri Smith. Później nastąpił wysyp podobnych „dzieł” do kreatywnego (lub nie) niszczenia. Czytałam o nich skrajnie różne opinie – od tych wychwalających pod niebiosa za ciekawe pomysły i interesujące wykonanie, aż po negatywne, których autorzy zastanawiali się nad sensem takich książek „do destrukcji”. Jak sam tytuł wskazuje, Książka bez sensu wcale go nie ma, a choć niektóre zadania były całkiem przyjemne i pomysłowe, sama zastanawiam się nad całkowitym sensem dzieła Alfiego Deyesa – nie tylko z nazwy.

Książka bez sensu podzielona jest na kilka kategorii zadań: na te, które można zrobić natychmiast, których wykonanie zajmuje trochę czasu i wymaga kreatywności, które wymagają myślenia i aktywności oraz na takie, które wykonuje się w tydzień lub miesiąc, a nawet dłużej. Niestety znalazły się i takie, które moim zdaniem są nieprzemyślane i byle jakie. Sądzę, że miały być one ciekawym, nieszablonowym i zaskakującym elementem, a wyszło z tego… no cóż… to, co wyszło.
Przykład? Znajdź pięć różnic na dwóch obrazkach. Takie zadania wykonują dzieci w kolorowankach lub magazynach poświęconych ich grupie wiekowej. Różnice te przy okazji są mało zaskakujące i banalne, a strony poświęcone tej zagadce nie mają do wykonania żadnego innego, ciekawszego zadania (chyba że ktoś chce pokolorować morze, plażę i całe molo Brighton Pier),nie wspominając już o tym, że na końcu podane jest rozwiązanie. To samo tyczy się wykreślanki i łączenia kropek. Nieprzemyślane i głupie wydało mi się również poświęcenie strony na napisanie jakiejś tajemnicy (chyba od tego są tajemnice, żeby nie dzielić się nimi z wszystkimi osobami, a tylko z wybranymi?),liczenie podanych liter w tekście, używanie jednej strony jako papieru toaletowego czy dorysowanie kobiecie i mężczyźnie genitaliów. Kilka z zadań otwarcie mówiąc było po prostu obrzydliwych.
Zadania te są również mało kreatywne. Myśląc o Książce bez sensu i jej chwytliwym tytule wyobrażałam sobie, że będzie to ten rodzaj zabawy, w której bezsens można zamienić w kreatywność i zabawę. Wypisywanie pięciu słów, które najlepiej mnie opisują, nie wydaje się szczególnie interesującym zadaniem, podobnie jak wypisywanie ulubionych rzeczy typu książka, piosenka, kolor, youtuber, przyjaciel (?),blogger itd., biorąc pod uwagę, że cały czas poznaje się nowe książki i piosenki, więc po pewnym czasie zmieniają się te ulubione.
Mimo tych całkiem sporych minusów, jakie ma Książka bez sensu, znalazłam kilka ciekawych zadań, które wymagają zaangażowania i wyobraźni. Interesujące jest układanie nowej historii z nagłówków gazet, tworzenie listy gości na swoje wymarzone przyjęcie, wyklejanie twarzy z fragmentów zdjęć z gazet (znów gazety),rysowanie komiksu o swoim tygodniu, ułożenie nowej piosenki z pięciu fragmentów innych utworów lub tzw. „strony bez sensu”, które czytelnik może wypełniać tak, jak chce. Niestety w całej książce takich zadań jest zaledwie kilka, co mocno wpływa na jej atrakcyjność i ocenę całości.

Książka bez sensu cechuje się tym, że w większości naprawdę jest bez sensu – i to nie w takim słowa znaczeniu, jak wspomniałam wcześniej, czyli bezsensowności, którą można zamienić w coś kreatywnego. Została stworzona na fali podobnych hitów do kreślenia, pisania i niszczenia. Wiele z zadań było mało oryginalnych, a podejrzewam nawet, że niektóre większość z nas robiła z ciekawości w dzieciństwie, bo w łapki grał chyba każdy z nas. Niewiele również wymagało od czytelnika kreatywności, a większość opierała się na zasadzie: zaznacz, kiedy zobaczysz…, napisz, jak chciałbyś…, pokoloruj, dorysuj, zakreśl…. Miałam wrażenie, że kilka z nich po prostu powtarza się z innych tego typu książek. Czy Książka bez sensu jest złym wyborem? Jeśli ktoś lubi takie zabawy, to z pewnością trafi w jego gust, ale jeśli oczekujecie wielkiej zabawy i elementów zaskoczenia, może Was trochę zawieść. Jak dla mnie powtórka z zabawy momentami była przyjemna.


http://zanim-zajdzie-slonce.blogspot.com/2015/09/198-ksiazka-bez-sensu-alfie-deyes.html

Alfie Deyes to popularny brytyjski vloger, który na YouTube zamieszcza wideorelacje z codziennego życia. Książka bez sensu to jego zaproszenie do wspólnego, kreatywnego wypełnienia jej stron. Dlaczego „wspólnego”? Ponieważ to Alfie ją zaczął, a Ty możesz ją dokończyć.

Zaczęło się od Zniszcz ten dziennik Keri Smith. Później nastąpił wysyp podobnych „dzieł” do kreatywnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
370

Na półkach:

Odwiedziłam dzisiaj Biedronkę. Podążyłam do działu z książkami, by złowić jakąś okazję. Od razu w oczy rzuciło mi się to "dzieło". Zapoznałam się z każdą stroną "Książki bez sensu" i stwierdzam, że faktycznie jest to twór bez sensu. Skopiowany "Zniszcz ten dziennik", ot co. Nie ma w niej nic nowego, odkrywczego, ciekawego, interesującego czy zaskakującego. Przeraża mnie to, że w ostatnim czasie pojawiła się moda na takie twory. Zadania są beznadziejne, ogłupiające i nie mające za wiele wspólnego z kreatywnym myśleniem np. dorysuj parze genitalia albo idź z książką na randkę i napisz czy się całowaliście, serio? To wszystko już było, po co tracić papier na podobne sztuczne twory? Po co niszczyć biedne drzewa na takie pierdoły? Mam wrażenie, że jest to pozycja dla tzw. gimbusów i hipsterów ślepo podążających za modą i lubujących się w książkach, które nie wymagają wysiłku intelektualnego, refleksji. Po prostu nóż mi się w kieszeni otwiera, że społeczeństwo daje się nabrać na tanie chwyty marketingowe i z czegoś o zerowej wartości merytorycznej robi się COŚ, coś godnego uwagi, pieniędzy, zainteresowania.
Cena jest nieadekwatna do treści! 25 zeta na promocji w Biedronce za taki szajs brzmi jak słaby żart. Gdyby to była książka dla kilkuletnich dzieci w cenie od 5 do 10 zł (chociaż dychy bym i tak za nią nie dała) to jeszcze mogłabym to zdzierżyć. A tak? Czuję jakby ktoś ze mnie zakpił i próbował ogłupić. "Książka bez sensu" jest po prostu zła. Autor oparł swój pomysł na modnym ostatnio patencie "kreatywnych pozycji", do tego dodał technologiczną zagrywkę - "darmową apkę z dodatkowymi materiałami", po prostu super.
Mówię stanowcze NIE tak słabym pozycjom, które kojarzą mi się z naciąganiem naiwnych na kasę. Już kilkuletnie dziecko może samo stworzyć sobie coś podobnego i będzie to o wiele bardziej kreatywne niż wyrywanie kartek z "Książki bez sensu", rzucanie nimi do kosza itd. Ode mnie 1/10.

Odwiedziłam dzisiaj Biedronkę. Podążyłam do działu z książkami, by złowić jakąś okazję. Od razu w oczy rzuciło mi się to "dzieło". Zapoznałam się z każdą stroną "Książki bez sensu" i stwierdzam, że faktycznie jest to twór bez sensu. Skopiowany "Zniszcz ten dziennik", ot co. Nie ma w niej nic nowego, odkrywczego, ciekawego, interesującego czy zaskakującego. Przeraża mnie to,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1742
748

Na półkach: , , ,

Tytuł: "Książka bez sensu".
Autor: Alfie Deyes
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 17.06.2015

Od pewnego czasu prawdziwą furorę robią książki, które są stworzone nie tylko po co, by je czytać - ale też mieć z takimi kreatywne rozrywki. Wystarczy wspomnieć tutaj tytuły, które na pewno zna większość z Was i miała z nimi "do czynienia": "Nie jedz tej książki", "Zniszcz ten dziennik" etc.
Co to znaczy: kreatywna rozrywka zapytacie? Jak można "niszczyć" książkę? Ano można.

Ja chciałam Wam przybliżyć książkę pod tytułem "Książka bez sensu". Niby brzmi to jak masło maślane, ale zapewniam Was, że od pierwszej strony nie jest ona ani nudna, ani bez sensu ;)
Jest to dzieło niezwykle popularnego angielskiego vlogera Alfiego Deyesa. Na swoim kanale YouTube Pointless Blog, subskrybowanym aż przez cztery miliony użytkowników, Alfie zamieszcza zabawne wideorelacje z codziennego życia. Jest on też chłopakiem Zoe, którą zapewne znacie (wydała książkę "Girl online).

Książka bez sensu jako całość posiada 192 strony, które aż kipią od tego, by samemu popuścić wodze kreatywności i spędzić przyjemną rozrywkę z Alfim, który miał głowę pełną pomysłów. Sęk w tym wszystkim jest taki, że większość "zadań" musimy dokończyć sami (podaję Wam obrazki, które zawierają już wypełnione poszczególne strony książki - nie przeze mnie).

Sama bardzo lubię wszelkie krzyżówki, zabawy, rebusy, a tutaj jest tej zabawy naprawdę sporo i myślę, że każdy, kto jest tylko zainteresowany - powinien sięgnąć po ten tytuł :)
Czy to podczas nudnej podróży, czy nudzenia się w domu - polecam ją nie tylko osobom, które są dziećmi/nastolatkami, ale każdemu, kto nie lubi się nudzić.
Plusem jest to, że pobudza ona naszą wyobraźnię, a jedyny minus to taki, że na kolejną część (tak, jest ona zaplanowana!) trzeba będzie chwilę poczekać.

Opinia opublikowana na moim blogu: http://wiedzminka-ciri.blogspot.com/2015/09/ksiazka-bez-sensu-alfie-deyes.html

Tytuł: "Książka bez sensu".
Autor: Alfie Deyes
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 17.06.2015

Od pewnego czasu prawdziwą furorę robią książki, które są stworzone nie tylko po co, by je czytać - ale też mieć z takimi kreatywne rozrywki. Wystarczy wspomnieć tutaj tytuły, które na pewno zna większość z Was i miała z nimi "do czynienia": "Nie jedz tej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    54
  • Posiadam
    27
  • Chcę w prezencie
    4
  • Egzemplarze recenzenckie
    3
  • 2015
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Od Wydawnictw
    2
  • Zrecenzowane
    2
  • W trakcie robienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Książka bez sensu


Podobne książki

Przeczytaj także