rozwińzwiń

NIECH ŻYJE MORTAL KOMBAT RUNDA 1

Okładka książki NIECH ŻYJE MORTAL KOMBAT RUNDA 1 David L. Craddock
Okładka książki NIECH ŻYJE MORTAL KOMBAT RUNDA 1
David L. Craddock Wydawnictwo: Open Beta rozrywka
632 str. 10 godz. 32 min.
Kategoria:
rozrywka
Tytuł oryginału:
LONG LIVE MORTAL KOMBAT ROUND 1
Wydawnictwo:
Open Beta
Data wydania:
2023-12-04
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-04
Liczba stron:
632
Czas czytania
10 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396567994
Tłumacz:
Łukasz Gładkowski
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny. Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce Tomasz Cieślewicz, Piotr Marecki
Ocena 6,8
Oni migają tym... Tomasz Cieślewicz,&...
Okładka książki Bajty Polskie Bartłomiej Kluska, Mariusz Rozwadowski
Ocena 7,3
Bajty Polskie Bartłomiej Kluska,&...
Okładka książki Dowcip surowo wzbroniony. Antologia polskiego dowcipu politycznego Violetta Syguła-Gregorowicz, Małgorzata Waloch
Ocena 6,0
Dowcip surowo ... Violetta Syguła-Gre...

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
583
527

Na półkach:

Niech żyje Mortal Kombat. Runda 1 to książka Davida L. Craddocka, która opisuje proces powstawania i fenomen pierwszych odsłon smoczego cyklu. Tytuł skupia się na produkcji i odbiorze Mortal Kombat 1-4 i zawiera zarówno informacje od twórców jak i graczy, którzy wspominają legendarne tytuły. W Polsce książka została wydana przez Open Beta, które specjalizuje się w tytułach skoncentrowanych na grach wideo.

Dawno temu

Książka zaczyna się prawie od samiuśkiego początku gier. Pierwsze rozdziały to sporo informacji o powstawaniu i historii firm zaangażowanych w tworzenie kultowej bijatyki. Jest też trochę na temat pary twórców, którzy stoją za tym tytułem. John Tobias i Ed Boon są twórcami pierwszych odsłon serii i to w znacznej mierze dzięki ich wysiłkom i pomysłowości bijatyka stała się legendą. Ciekawie jest czytać o tym jak poboczny projekt, na który mało kto zwracał uwagę stałe się czymś przełomowym i zmienił historię branży.

Tytuł skupia się na bardzo wielu wątkach i dogłębnej analizie powstawania gier i wszystkiego, co otacza Mortal Kombat. Dzięki temu zyskujemy pełny obraz fenomenu tej serii i tego jak tytuł, który miał być pierwotnie jakąś bijatyką z JCVD stał się czymś znacznie większym.

Niech żyje Mortal Kombat. Runda 1 to naprawdę świetna książka i cudowne studium pierwszych odsłon kultowej serii bijatyk. Tytuł poświęca sporo uwagi powstawaniu gier ich fenomenowi, który był czymś niespotykanym. Zwłaszcza patrząc na to jak bardzo kontrowersyjne było Mortal Kombat. Jako osoba, która miała okazję, być świadkiem części tego fenomenu uważam, że David L. Craddock odwalił kawał dobrej roboty, ukazując jak wielką rzeczą była atmosfera tajemnicy otaczająca kolejne odsłony cyklu. Z mojej perspektywy Niech żyje Mortal Kombat. Runda 1 to wzorzec dla innych książek koncentrujących się na konkretnych tytułach. Dogłębna i rozbudowana produkcja, która naprawdę poświecenie uwagę tytułowi. Nie mogę się doczekać na pojawienie się Rundy drugiej i ukazania chudych lat serii, które są równie ciekawe co okres sukcesów marki.

Pełny tekst na stronie OperacjaPanda.pl

Niech żyje Mortal Kombat. Runda 1 to książka Davida L. Craddocka, która opisuje proces powstawania i fenomen pierwszych odsłon smoczego cyklu. Tytuł skupia się na produkcji i odbiorze Mortal Kombat 1-4 i zawiera zarówno informacje od twórców jak i graczy, którzy wspominają legendarne tytuły. W Polsce książka została wydana przez Open Beta, które specjalizuje się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
272

Na półkach:

Zostałam trafiona uppercutem sentymentu.

Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam że będę ją czytać do upadłego. Mortal Kombat to duża część mojego dzieciństwa - najpierw na Amidze, a później na prawdziwym PC! MK2, UMK3, automaty i przewalanie kieszonkowego na żetony. Wspomnienia prawie doskonale. Spodziewacie się więc pewnie, że książka idealnie trafiła w puchnące w pamięci sentymenty.

Kim graliście i dlaczego to był Scorpion albo Subzero?

Potężna książka (naprawdę nie spodziewałam się tej objętości) - pełna zakulisowych wiadomości, za które jako dzieciak absolutnie dałabym się pokroić, które teraz są dostępne właściwie wszędzie, a które przeczytane w książce przeniosły mnie w czasie o tych dobrych 25+lat w przeszłość.

Mortal Kombat to gra, która w wyjątkowy sposób łamała wszystkie możliwe tabu, zmieniała życie dzieciaków na całym świecie, wprowadzała pod dachy domów nowy rodzaj rozgrywki i produkowała tak kosmiczne ilości gadżetów, że mogłaby zawstydzić współczesne tytuły.

Książka opowiada o kulisach powstania tej serii, od pierwszych prostych ujęć i luźnych pomysłów, przez sesje zdjęciowe realizowane z prawdziwymi aktorami (tak, postaci w Mortal Kombat zostały zagrane, nie poskładane z pikseli) aż po bijącą wszelkie rekordy popularności i sprzedaży produkcje, która wyznaczyła nowy standard gier video. Slow kilka o marketingu, o głośnych sprawach sądowych, o zmianach kadrowych, o sekretach serii, które tych dwadzieścia kilka lat temu przyprawiały graczy o szybsze bicie serca.

Jeśli era gier na automaty to Twój czas, a Mortal Kombat ma szczególne ciepłe miejsce w Twoim serduszku - nie muszę Cię zachęcać. Jeśli jednak chcesz poszerzyć horyzonty i sprawdzić o co tyle szumu - niezmiernie polecam. Mimo bardzo hermetycznej tematyki książkę bardzo lekko i przyjemnie się czyta, a wspomnienia już dorosłych profesjonalnych graczy, którzy związali swoją przyszłość z grą video pokazują na tyle inny od stereotypu obraz graczy, że zdecydowanie warto na to zwrócić uwagę.

Nie wybaczę sobie, że na tegorocznym gamescomie, kiedy wszyscy fotografowali się z ojcem serii Edem Boonem - ja pewnie jak zwykle coś żarłam i przegapiłam szanse życia 🤡

Opinia pochodzi z :
https://www.instagram.com/her_meowjesty_reads/

Zostałam trafiona uppercutem sentymentu.

Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam że będę ją czytać do upadłego. Mortal Kombat to duża część mojego dzieciństwa - najpierw na Amidze, a później na prawdziwym PC! MK2, UMK3, automaty i przewalanie kieszonkowego na żetony. Wspomnienia prawie doskonale. Spodziewacie się więc pewnie, że książka idealnie trafiła w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
40

Na półkach:

Choć jak tytuł wskazuje skupiona na pokazaniu historii 4 pierwszych odsłon Mortal Kombat zawiera też historię graczy i tony sentymentu za minionymi latami. Pozwala poczuć magię wczesnego gamedevu oraz fenomenu salonów gier z automatami. Piękna sprawa :) czekała cały miesiąc albo i dłużej na swoją kolej. Otworzyłem w końcu tylko rzucić okiem i pochłonąłem ciągiem.

Choć jak tytuł wskazuje skupiona na pokazaniu historii 4 pierwszych odsłon Mortal Kombat zawiera też historię graczy i tony sentymentu za minionymi latami. Pozwala poczuć magię wczesnego gamedevu oraz fenomenu salonów gier z automatami. Piękna sprawa :) czekała cały miesiąc albo i dłużej na swoją kolej. Otworzyłem w końcu tylko rzucić okiem i pochłonąłem ciągiem.

Pokaż mimo to

avatar
109
108

Na półkach: ,

Moja ocena może zostać uznana za zbyt wyniosłą ze względu na nostalgię związaną z tą serią, ale spróbuje jej obronić i wyjaśnić. Czuje, że szykują się tu dłuższe przemyślenia z mojej strony, ale nie przedłużając zaczynam.
Jako osoba urodzona w latach 90 można uznać, że właściwie całe życie dorastałem z grami, ale nie zawsze tak było. Pamiętam, że rodzice kupili mi urządzenie do grania, kiedy miałem zaledwie 4 lata, ale za cholerę nie wiem co to było. Pamiętam tylko, że działało na kasety takie jak wkładało się dawniej do radia lub innych tego typu urządzeń. Nie były to gry niesamowite, a ja niewiele w nie grałem, zwykle to robiłem jak nie było nic innego do roboty. Pamiętam, że głównie grałem na tym w jakąś małą kaczkę, która szukała po mieście rodzeństwa. Niewiele wtedy w każdym razie poświęcałem czasu grom mając inne rozrywki. Sytuacja się zmieniała, kiedy odwiedzałem kuzyna, on miał lepszy sprzęt do grania i był lepszym graczem niż ja. Mogłem godzinami patrzeć jak gra w różne gry i podziwiać jego umiejętności samemu przy tym uważając się za niegodnego aby w ogóle samemu spróbować. Przynajmniej tak było do pewnego dnia kiedy w wieku 7 lat kiedy go odwiedziłem, a on grał na comodore i zobaczyłem jak z kolegami gra w niesamowitą grę, a było to właśnie Mortal Kombat 2. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to niesamowita paleta zawodników. Nie chciałem już tylko patrzeć, ale wybrać swoją postać i grać z nimi. Oczywiście przegrałem, a kiedy zobaczyłem jak mojej postaci zostają urwane ręce, a krew tryska jak z fontanny nie mogłem uwierzyć. Mimo młodego wieku byłem obeznany z przemocą. Oglądałem z tatą anime pokroju tygrysiej maski czy filmy akcji z lat 80 i 90 gdzie krew była normalką, nie mówiąc o filmach przyrodniczych gdzie z tatą patrzyliśmy jak drapieżniki rozrywają na kawałki swoje ofiary. Widząc ten opis można uznać, że niezły ze mnie psychopata i być może tak jest nie mnie to oceniać, ale prawda jest taka, że zawsze potrafiłem odróżnić przemoc sztuczną od prawdziwej i z natury jestem pacyfistą. Mortal Kombat jednak tamtego dnia zostawiło na mnie niezapomniane wrażenie.
Jak się okazało na podwórku gdzie się bawiłem moi koledzy też już poznali tę grę. Wszyscy bawili się w Mortal Kombat, nie bili, a po prostu wyobraźnią mówiliśmy kim jesteśmy i jaki atak właśnie robimy. Rozmawialiśmy godzinami, a moja miłość do tej serii rosła z każdym dniem. Nadal nie miałem sprzętu do grania, ale dowiedziałem się, że można grać na automatach. Wydawałem wszystkie monety jakie dawali mi rodzice i chociaż byłem beznadziejny to uwielbiałem tę grę. Nie było dziwne więc, że gdy tylko otrzymałem pierwsze playstation moją pierwszą grą było Mortal Kombat. Czas leciał moi kumple znajdywali inne gry ich miłość do serii malała, ale nie dla mnie. Kupowałem każdą część powiększałem kolekcje związaną z tą serią i gram po dziś dzień. Zawsze jak patrzę na moją półkę wypełnioną smoczą serią jestem zachwycony. Co prawda nie jest już jak dawniej i nie jestem już takim zapaleńcem jak wtedy, bo pojawiły się inne gry, zwykle rpg gdzie bardziej mogłem wpływać na decyzje swojej postaci, ale to nie znaczy, że kiedykolwiek zapomniałem o tej serii. Ta gra zostanie ze mną na stałe i w dużej części ta książka jest właśnie o ludziach, którzy czują podobnie. Czy jest więc to gra tylko dla fanów tej serii lub ogólnie gier? Moim zdaniem i tak i nie. Autor solidnie odrobił lekcje. Możemy poznać początki tego jak narodził się fenomen automatów, jak ludzie dawniej zawiązywali niezapomniane relacje grając właśnie w gry, które wielu nazywa stratą czasu, a dla innych było szansą na odkrycie siebie na nowo. Mortal Kombat jest pionierem jeśli idzie o przemoc w grach, to właściwie ta seria doprowadziła do wprowadzenia systemu pegi na grach. Możemy w książce choćbt zobaczyć jak politycy w swoich brudnych grach politycznych próbowali zniszczyć rodzący się fenomen, który wtedy jeszcze zaledwie raczkował, a wszystko tylko po to aby odwrócić uwagę opinii publicznej od prawdziwych problemów. Dziś przemoc w grach jest normą, ale w tamtych czasach wzbudzała chyba nawet większe kontrowersje niż obecnie erotyka w grach. Warto choćby dla tego kawałka historii zapoznać się z tym tytułem. Jeśli idzie o fanów podobnych mi, to znajdzie się wiele innych ciekawych rzeczy jak wywiady z aktorami, który odgrywali rolę do tej gry czy poznanie zawodowców dawnej sceny automatowej i ich przygody związanej z tą serią. Nie mówiąc o wielu innych ciekawostkach, których nawet tak zagorzały fan jak ja nigdy nie poznał. Książka nawiązuje do ery automatów gdzie Mortal Kombat był prawdziwym fenomenem. Skupia się więc na pierwszej, drugiej, trzeciej ze wszystkimi jej wersjami oraz czwartej części gry. Niewiele informacji można znaleźć tu z ery 3d czy serii pokroju Mortal Kombat Mythology. Jak zaznaczył autor jest tego za dużo na jedną książkę i ja się z nim zgadzam, czekam teraz z zapartym tchem, aż wyda kolejne części! Nie żałuje ani chwili spędzonej z tą książką, to była dobra zabawa i powrót przyjemnych wspomnień. Niech żyje Mortal Kombat!

Moja ocena może zostać uznana za zbyt wyniosłą ze względu na nostalgię związaną z tą serią, ale spróbuje jej obronić i wyjaśnić. Czuje, że szykują się tu dłuższe przemyślenia z mojej strony, ale nie przedłużając zaczynam.
Jako osoba urodzona w latach 90 można uznać, że właściwie całe życie dorastałem z grami, ale nie zawsze tak było. Pamiętam, że rodzice kupili mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
766
190

Na półkach:

Kult, tętniący życiem głównie w USA, jest jednak globalnym fenomenem. Nostalgiczna książka ale rozkładająca na czynniki pierwsze wszystkie istotne aspekty serii gier, głównie 1-4 i ich wariacji, oraz filmów, sukcesu bezprecedensowej kampanii marketingowej, historii aktorów nagrywających ciosy, ich trasy występów live, turniejów fanowskich i świata automatów. Pomysły Eda Boona i Johna Tobiasa dotknęły ogrom istnień i dały im masę frajdy. Warto poczytać jak do tego właściwie doszło :)

Kult, tętniący życiem głównie w USA, jest jednak globalnym fenomenem. Nostalgiczna książka ale rozkładająca na czynniki pierwsze wszystkie istotne aspekty serii gier, głównie 1-4 i ich wariacji, oraz filmów, sukcesu bezprecedensowej kampanii marketingowej, historii aktorów nagrywających ciosy, ich trasy występów live, turniejów fanowskich i świata automatów. Pomysły Eda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
136

Na półkach:

Niech żyje Mortal Kombat Runda 1 to książka autorstwa Davida L. Craddocka wydana przez Wydawnictwo Open Beta
#współpracabarterowa

Obszerna opowieść o tym jak powstał MK od pierwszego do czwartego. W jaki sposób doszło do tego, że tak kontrowersyjny twór zdobył serca milionów graczy już od automatów na całym świecie.

Od ponad dekady zbieram czasopismo CD-Action i od dawna wspieram redakcję Arhn.eu więc już zaczynam się mylić co było pierwsze - moje zainteresowanie branżą czy zainteresowanie ulubionymi twórcami, od których zaraziłem się pasją. Ale od kiedy tylko pamiętam to kocham poznawać historię branży gier, historię powstawania ulubionych marek i konsol. Perypetie twórców i problemy z jakimi musieli się mierzyć.
W tym oczywiście artykuły niezastąpionego Smugglera. Więc gdy tylko odkryłem wydawnictwo Open Beta to się zakochałem w książkach, które publikują bo wręcz perfekcyjnie wpadają w moje gusta popularnonaukowe.

Niech żyje Mortal Kombat to opracowanie pełne bogatej bibliografii oparte na wielu wywiadach, stanowiąc genialną kronikę powstawania serii od fana dla fanów. Mimo swojej objętości to książka, która naprawdę wciąga, inspiruje i motywuje (głównie do grania, haha). Książka, która sprawia że literatura popularnonaukowa w Polsce będzie nabierać coraz większej różnorodności, a nerdowi fani nie będą musieli zaspokajać swoich żądz wiedzy tylko internetem.

Gra, która przez polityków była uznawana za zagrożenie dla społeczeństwa! A przez innych jako odskocznia i wyładowanie energetyczne bo złym dniu. Pasja? Hobby? Czy niezdrowe uzależnienie? Wiele z tych tematów nadal jest poddawanych dyskusji i bez względu na to, co uważają mainstreamowe media, MK był, jest i będzie jednym z ważniejszych kamieni milowych branży. Niech żyje Mortal Kombat!

Niech żyje Mortal Kombat Runda 1 to książka autorstwa Davida L. Craddocka wydana przez Wydawnictwo Open Beta
#współpracabarterowa

Obszerna opowieść o tym jak powstał MK od pierwszego do czwartego. W jaki sposób doszło do tego, że tak kontrowersyjny twór zdobył serca milionów graczy już od automatów na całym świecie.

Od ponad dekady zbieram czasopismo CD-Action i od dawna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    22
  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    4
  • Nie chcę czytać
    1
  • Ksiazki
    1
  • Norbert
    1
  • Książki
    1
  • Kupione w 2024
    1
  • Książka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki NIECH ŻYJE MORTAL KOMBAT RUNDA 1


Podobne książki

Przeczytaj także