O bohaterkach najnowszej książki Sławomira Kopra słyszał chyba każdy. Ale gdyby przyszło opowiedzieć o ich osiągnięciach to pewnie w większości przypadków dałoby się wykrztusić zaledwie kilka zdań. Autor prezentuje nam sylwetki sześciu niezwykłych kobiet – każda z nich była wszechstronnie utalentowana, a w swojej, wybranej dziedzinie osiągnęła sławę i mistrzostwo.

Bardzo podobało mi się, że na swoje bohaterki autor wybrał kobiety reprezentujące różne dziedziny aktywności – mamy dwie malarki (Tamara Łempicka, Olga Boznańska), aktorkę (Pola Negri), śpiewaczkę (Lucyna Messal), poetkę (Kazimiera Iłłakowiczówna) oraz sportsmenkę (Halina Konopacka). Dzięki temu zróżnicowaniu prezentowany obraz jest pełniejszy, a tło historyczne z konieczności szerzej zarysowane.

Lekki styl, odpowiednie proporcje między wiedzą historyczną a anegdotami, wyważone opinie, a przede wszystkim fascynujące życiorysy bohaterek sprawiły, że spędziłam miło czas na lekturze, poszerzając przy okazji swoją wiedzę historyczną. W przypadku niektórych książek Kopra czułam niedosyt, a rozdziały poświęcone poszczególnym bohaterom traktowałam jako bazę do dalszych poszukiwań i studiów na ich temat. Tu moja ciekawość dotycząca prezentowanych postaci została w pełni zaspokojona.

Zastrzeżenie mam tylko jedno – większości z tych dam nijak nie widzę na salonach II Rzeczypospolitej, bo albo – w okresie międzywojennym – od dawna nie było ich w Polsce, albo zajęte były wszystkim tylko nie „bywaniem”. Z pewnością jednak apogeum ich działalności przypada na czas dwudziestolecia międzywojennego, więc takie nieścisłości można pominąć.

O bohaterkach najnowszej książki Sławomira Kopra słyszał chyba każdy. Ale gdyby przyszło opowiedzieć o ich osiągnięciach to pewnie w większości przypadków dałoby się wykrztusić zaledwie kilka zdań. Autor prezentuje nam sylwetki sześciu niezwykłych kobiet – każda z nich była wszechstronnie utalentowana, a w swojej, wybranej dziedzinie osiągnęła sławę i mistrzostwo.

Bardzo...