Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji

Okładka książki Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji
Anna Wojtacha Wydawnictwo: Znak Literanova Seria: Znak literanova reportaż
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Znak literanova
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2015-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-06
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324026647
Tagi:
Rosja Rosjanie reportaż literatura faktu

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
373 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
331
235

Na półkach: ,

"W stosunku do was, Polaków, też mamy kompleksy, zazdrościmy wam. To wy potrafiliście przeciwstawić się reżimowi, to wy śpiewaliście... No, jak to szło? - zaczyna nucić "Mury" Kaczmarskiego. (...) A u nas co? Możesz co najwyżej w akcie desperacji przypierdolić łbem o mur Kremla, ale to nic nie zmieni. (...) Od wieków cały czas ktoś nam zagraża. Jak nie Polacy, to Amerykanie, jak nie Amerykanie, to Czeczeni. Ruszamy wtedy z tym urrra! i wpieriod! Lecimy jak ćmy do ognia i jeszcze jesteśmy z tego dumni. Kopią nas w dupę, a my prosimy o więcej, bo przecież dostać kopa w dupę od władzy to czysta rozkosz."

Rosja jest dziwna. To zdanie chyba każdy z nas, kto choć trochę interesuje się światem, który mamy przed oczami, miał na ustach przynajmniej kilka razy w życiu. Bo i jak tu uwierzyć w to, że tak ogromne i bogate państwo, tak stary i doświadczony naród, wreszcie tak bliscy pokrewieństwem ludzie, ślepo ufają tym, którzy od wieków prowadzą ich po równi pochyłej. Wiecznie w dół. Ale to przecież piękny kraj i piękni ludzie, którzy niewiele różnią się od mieszkańców reszty Europy. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, a Rosjanin jest chyba po trosze w każdym z nas.

Są takie chwile w życiu czytelnika, że ma ochotę zabić autora aktualnie czytanej pozycji. Albo pokochać. I takie właśnie ambiwalentne uczucia towarzyszyły mi podczas lektury nowej książki Anny Wojtachy. Miałam ochotę przetrzepać jej skórę za jej niefrasobliwość i brawurę rodem z filmów o Kevinie, za te hektolitry wódki, jakie w siebie wlała i wulgarny język, jakim posługiwała się z rozmówcami. Miałam ochotę. Ostatecznie jednak pokochałam wszystko, za co chciałam zabijać. Miłością wielką i niemal bezwarunkową. Bolesną prawie, bo historie dziennikarki wessały mnie w siebie z ogromną siłą.

Podróże autorki do Rosji nie były proste, ale nie ma się co oszukiwać, to nigdy nie jest proste. Czas bowiem w kolei transsyberyjskiej w zasadzie nie istnieje, łodzie po Syberii raczej suną niż płyną, a marszrutki są niemiłosiernie zatłoczone. Rosja zawsze nas przerażała, zawsze straszyła widmem wojny ze wschodu, dziką potęgą i zahukanym, biednym społeczeństwem. Ale to przecież piękny kraj i tym lepiej, że są jeszcze Polacy, którym chce się ją poznawać, w dodatku z takim zacięciem i taką przyjemnością jak Anna Wojtacha.

Na rosyjskich ścieżkach spotkała ją miłość, przyjaźń, trudności, radości i strata. Spotkał ją snajper Specnazu, były weteran wojny z Czeczenią, sklepikarka, rosyjsko-niemieckie małżeństwo, budowniczy gazociągu w samym sercu tajgi, czeczeńska rodzina, zakochany bezdomny, szamanka znad Bajkału i prostytutka. To właśnie oni (i sama Wojtacha!) są rzeczywistymi bohaterami tych raczej pamiętnikarskich niż reporterskich tekstów. Prawdziwy kalejdoskop osobowości i problemów, które zapewne nie wystąpiłyby nigdzie indziej, tylko w Rosji.

Anna Wojtacha jest baczną obserwatorką, świetną gawędziarką i człowiekiem z krwi i kości. "Zabijemy albo pokochamy" to historie bez tabu - czasem tu śmieszno, czasem straszno, czasem gorzko, czasem pięknie i wzruszająco. Autorka gubi się w swych codziennościach i osobistych prawdach, ale jak tu się odnaleźć, kiedy z jednej strony życie jest tam, gdzie sushi na warszawskiej Wilczej, a z drugiej tam, gdzie miłość do rosyjskiego snajpera?


SKRÓT DLA OPORNYCH

Dla kogo na pewno tak: dla miłośników ciętego, dosadnego języka, wartkiej akcji i hmmm, co najmniej nietuzinkowych bohaterów; czytelników o mocnych nerwach i z zapasem... wódki.

Kto powinien omijać: czytelnicy, którzy spodziewają się opowieści o Rosji, a nie o ludziach, którzy mają to szczęście (lub nieszczęście) spędzać tam życie oraz ci, którzy oczekują reportażu, a nie pamiętnika.

"W stosunku do was, Polaków, też mamy kompleksy, zazdrościmy wam. To wy potrafiliście przeciwstawić się reżimowi, to wy śpiewaliście... No, jak to szło? - zaczyna nucić "Mury" Kaczmarskiego. (...) A u nas co? Możesz co najwyżej w akcie desperacji przypierdolić łbem o mur Kremla, ale to nic nie zmieni. (...) Od wieków cały czas ktoś nam zagraża. Jak nie Polacy, to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    446
  • Chcę przeczytać
    382
  • Posiadam
    138
  • Rosja
    16
  • Chcę w prezencie
    14
  • Ulubione
    13
  • Teraz czytam
    10
  • Literatura faktu
    9
  • Reportaż
    8
  • 2015
    7

Cytaty

Więcej
Anna Wojtacha Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także