Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Znak literanova
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2015-04-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-06
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324026647
- Tagi:
- Rosja Rosjanie reportaż literatura faktu
Mieszkańcy imperium Putina oczami korespondentki wojennej Anny Wojtachy.
Widzisz, Rosja to jest pewien stan umysłu… Może tego nie widać, ale, uwierz mi, jesteśmy potwornie zakompleksionym narodem i to dlatego właśnie z taką rozkoszą słuchamy słów naszych wodzów o rosyjskiej potędze i sile, o rosyjskiej dumie i honorze... Od wieków cały czas ktoś nam zagraża. Jak nie Polacy, to Amerykanie, jak nie Amerykanie, to Czeczenii. Ruszamy wtedy z tym urrra! i wpieriod! Lecimy jak ćmy do ognia i jeszcze jesteśmy z tego dumni. Kopią nas w dupę, a my prosimy o więcej, bo przecież dostać kopa w dupę od władzy to czysta rozkosz. Bez niej bylibyśmy jak dzieci we mgle, zginęlibyśmy. Dlatego potrzebny jest Putin, dlatego tak go kochamy... Anuszka, powtarzam ci: ten naród trzeba trzymać za mordę…
ANNA WOJTACHA szuka ludzi w sytuacji ekstremalnej. Znalazła ich w kraju, gdzie od ledwie co poznanego w pociągu żołnierza usłyszała: „Z nami to jest prosta sprawa: albo cię pokochamy, albo cię zabijemy”. Ten kraj to ROSJA pod rządami PUTINA, a bohaterami tej książki są jego poddani.
Poznajcie historie, które nie mieszczą się w telewizyjnym kadrze i ludzi, którzy nigdy nie opowiedzą o sobie przed obiektywem kamery: snajpera specnazu, budowniczych rurociągu Gazpromu, kombatanta czeczeńskiej wojny, bezdomnego z Ułan Ude i moskiewską prostytutkę.
Wojtacha nie patrzy na Rosję chłodnym okiem reportera. Próbuje zrozumieć Rosjan, ich stosunek do władzy i Polaków oraz dramatyczne wybory, jakich muszą dokonywać. Wdziera się w ich świat tak głęboko, że w końcu sama też musi zacząć wybierać.
Pełna emocji opowieść o romansie polskiej dziennikarki z wyjątkowo kapryśną damą – Rosją.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 446
- 382
- 138
- 16
- 14
- 13
- 10
- 9
- 8
- 7
Cytaty
[...]- Co Ci jest? Zakochałaś się? - pyta żartobliwie. - No właśnie tak - odpowiadam rozbrajająco. - O masz! To gorsze od wszystkiego! A kto to? Ktoś z firmy? - Nieee... - A kim jest? - pyta zaciekawiony. - Snajperem.[...].
Opinia
"W stosunku do was, Polaków, też mamy kompleksy, zazdrościmy wam. To wy potrafiliście przeciwstawić się reżimowi, to wy śpiewaliście... No, jak to szło? - zaczyna nucić "Mury" Kaczmarskiego. (...) A u nas co? Możesz co najwyżej w akcie desperacji przypierdolić łbem o mur Kremla, ale to nic nie zmieni. (...) Od wieków cały czas ktoś nam zagraża. Jak nie Polacy, to Amerykanie, jak nie Amerykanie, to Czeczeni. Ruszamy wtedy z tym urrra! i wpieriod! Lecimy jak ćmy do ognia i jeszcze jesteśmy z tego dumni. Kopią nas w dupę, a my prosimy o więcej, bo przecież dostać kopa w dupę od władzy to czysta rozkosz."
Rosja jest dziwna. To zdanie chyba każdy z nas, kto choć trochę interesuje się światem, który mamy przed oczami, miał na ustach przynajmniej kilka razy w życiu. Bo i jak tu uwierzyć w to, że tak ogromne i bogate państwo, tak stary i doświadczony naród, wreszcie tak bliscy pokrewieństwem ludzie, ślepo ufają tym, którzy od wieków prowadzą ich po równi pochyłej. Wiecznie w dół. Ale to przecież piękny kraj i piękni ludzie, którzy niewiele różnią się od mieszkańców reszty Europy. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, a Rosjanin jest chyba po trosze w każdym z nas.
Są takie chwile w życiu czytelnika, że ma ochotę zabić autora aktualnie czytanej pozycji. Albo pokochać. I takie właśnie ambiwalentne uczucia towarzyszyły mi podczas lektury nowej książki Anny Wojtachy. Miałam ochotę przetrzepać jej skórę za jej niefrasobliwość i brawurę rodem z filmów o Kevinie, za te hektolitry wódki, jakie w siebie wlała i wulgarny język, jakim posługiwała się z rozmówcami. Miałam ochotę. Ostatecznie jednak pokochałam wszystko, za co chciałam zabijać. Miłością wielką i niemal bezwarunkową. Bolesną prawie, bo historie dziennikarki wessały mnie w siebie z ogromną siłą.
Podróże autorki do Rosji nie były proste, ale nie ma się co oszukiwać, to nigdy nie jest proste. Czas bowiem w kolei transsyberyjskiej w zasadzie nie istnieje, łodzie po Syberii raczej suną niż płyną, a marszrutki są niemiłosiernie zatłoczone. Rosja zawsze nas przerażała, zawsze straszyła widmem wojny ze wschodu, dziką potęgą i zahukanym, biednym społeczeństwem. Ale to przecież piękny kraj i tym lepiej, że są jeszcze Polacy, którym chce się ją poznawać, w dodatku z takim zacięciem i taką przyjemnością jak Anna Wojtacha.
Na rosyjskich ścieżkach spotkała ją miłość, przyjaźń, trudności, radości i strata. Spotkał ją snajper Specnazu, były weteran wojny z Czeczenią, sklepikarka, rosyjsko-niemieckie małżeństwo, budowniczy gazociągu w samym sercu tajgi, czeczeńska rodzina, zakochany bezdomny, szamanka znad Bajkału i prostytutka. To właśnie oni (i sama Wojtacha!) są rzeczywistymi bohaterami tych raczej pamiętnikarskich niż reporterskich tekstów. Prawdziwy kalejdoskop osobowości i problemów, które zapewne nie wystąpiłyby nigdzie indziej, tylko w Rosji.
Anna Wojtacha jest baczną obserwatorką, świetną gawędziarką i człowiekiem z krwi i kości. "Zabijemy albo pokochamy" to historie bez tabu - czasem tu śmieszno, czasem straszno, czasem gorzko, czasem pięknie i wzruszająco. Autorka gubi się w swych codziennościach i osobistych prawdach, ale jak tu się odnaleźć, kiedy z jednej strony życie jest tam, gdzie sushi na warszawskiej Wilczej, a z drugiej tam, gdzie miłość do rosyjskiego snajpera?
SKRÓT DLA OPORNYCH
Dla kogo na pewno tak: dla miłośników ciętego, dosadnego języka, wartkiej akcji i hmmm, co najmniej nietuzinkowych bohaterów; czytelników o mocnych nerwach i z zapasem... wódki.
Kto powinien omijać: czytelnicy, którzy spodziewają się opowieści o Rosji, a nie o ludziach, którzy mają to szczęście (lub nieszczęście) spędzać tam życie oraz ci, którzy oczekują reportażu, a nie pamiętnika.
"W stosunku do was, Polaków, też mamy kompleksy, zazdrościmy wam. To wy potrafiliście przeciwstawić się reżimowi, to wy śpiewaliście... No, jak to szło? - zaczyna nucić "Mury" Kaczmarskiego. (...) A u nas co? Możesz co najwyżej w akcie desperacji przypierdolić łbem o mur Kremla, ale to nic nie zmieni. (...) Od wieków cały czas ktoś nam zagraża. Jak nie Polacy, to...
więcej Pokaż mimo to