rozwińzwiń

Czarne jak heban

Okładka książki Czarne jak heban Salla Simukka
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Czarne jak heban
Salla Simukka Wydawnictwo: YA! Cykl: Lumikki Andersson (tom 3) literatura młodzieżowa
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Lumikki Andersson (tom 3)
Tytuł oryginału:
Musta kuin eebenpuu
Wydawnictwo:
YA!
Data wydania:
2015-03-18
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-18
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328014947
Tłumacz:
Edyta Jurkiewicz-Rohrbacher
Tagi:
zbrodnia tajemnica śledztwo Lumikki
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Baśniowość w prawdziwym życiu



2492 412 41

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
436 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1997
841

Na półkach:

Jak dla młodzieży muszę przyznać kryminał wciąga

Jak dla młodzieży muszę przyznać kryminał wciąga

Pokaż mimo to

avatar
167
54

Na półkach: , , , ,

Szczerze powiedziawszy, książka tak jak zawsze staram się dostrzec pozytywy tak tutaj było mi trudno.

Motyw prześladowania głównej bohaterki Lumikki zasługuje ode mnie na + jak i tajemnica, z którą jest związana bohaterka, ale nie jest to jakość szczególnie dobre.

Niezdecydowanie miedzy tym jakiego chłopaka ma wybrać nieco mnie denerwowało, nie była pewna czego chce.

Ksiazka do przeczytania na raz i nic poza tym. Lekka i niezobowiązujaca.

Jest pisana z 2 perspektyw dziewczyny i przesladowcy.

Zawiodłam się na tej pozycji chociaż mimo jej 190 stron myślałam, że akcja będzie w ciekawy sposób poprowadzona.

Szczerze powiedziawszy, książka tak jak zawsze staram się dostrzec pozytywy tak tutaj było mi trudno.

Motyw prześladowania głównej bohaterki Lumikki zasługuje ode mnie na + jak i tajemnica, z którą jest związana bohaterka, ale nie jest to jakość szczególnie dobre.

Niezdecydowanie miedzy tym jakiego chłopaka ma wybrać nieco mnie denerwowało, nie była pewna czego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4975
4766

Na półkach:

okładka
wolę czerwone
skąd
biblioteka
Moja opinia
No i wracamy,do Suomi.I ktoś ją.Prześladują,a kto taki niegrzeczny.
To się dowiemy.Powiem,rzuciła w niego dziurkaczem.

okładka
wolę czerwone
skąd
biblioteka
Moja opinia
No i wracamy,do Suomi.I ktoś ją.Prześladują,a kto taki niegrzeczny.
To się dowiemy.Powiem,rzuciła w niego dziurkaczem.

Pokaż mimo to

avatar
1489
664

Na półkach: ,

Salla Simukka to fińska pisarka i tłumaczka, autorka bestsellerowej  serii młodzieżówek z nastoletnią Lumikką Anderson w roli główniej. Wszystkie trzy  części cyklu  od dłuższego czasu zalegały mi na czytniku (powodując przy okazji lekkie wyrzuty sumienia),czekając na swoją kolej. Ja z kolei jakoś wybitnie nie miałam ochoty na lekkie tony i zamiast tego z premedytacją  wybierałam ociekające krwią thrillery. Z początkiem nowego roku przekopałam się przez listę lektur do ogarnięcia w tym sezonie  i wybrałam Czarne jak heban. Wybór nieprzypadkowo padł na trzecią część- była najkrótsza, czyli jak dla mnie idealna do rozpoczęcia przygody z nową autorką. Gdyby mi się nie spodobała,  przynajmniej nie miałabym wyrzutów, że zmarnowałam sporo czasu na bezwartościowe opasłe tomisko. Taka dygresja odnośnie niechronologicznego podejścia do  serii. Samą lekturą nie byłam jakoś wielce podekscytowana, ale zarys fabuły troszeczkę mnie zaciekawił. Na decyzje o  przeczytaniu  książki złożył się jeszcze fakt, że Salla Simukka wplotła do swojej historii trochę dreszczyku.

"Ludzie są tacy naiwni. Jeżeli jest się dość przekonywującym i wiarygodnym, połkną każdą historię i uznają ją za smaczny kawałek prawdy. (...)"

Lumikka po serii traumatycznych zdarzeń  z ppoprzedniego  tomu postanowiła w końcu  zadbać o  stabilizacje w swoim życiu. Odnalazła spokój (i może nawet  miłość, ale tego nie do  końca byłam pewna) u boku przystojnego i  jakże opiekuńczego Sampsy. Przeszłość nie daje jednak o sobie zapomnieć i nagle wychodzi na światło dzienne sprawa tragicznej śmierci siostry Lumikki. Dość spontanicznie Główna bohaterka decyduje się na wzięcie udziału  w szkolnym spektaklu przedstawiającym nowe (a do  tego bardzo odważne i nieco feministyczne) ujęcie historii o Królewnie Śnieżce. W międzyczasie Lumikka zaczyna otrzymywać serię anonimów . Urojenia stalkera degradują życie dziewczyny do  tego stopnia, że zaczyna odczuwać silny  lęk. Na domiar złego prześladowca zdaje sobie sprawę z mrocznego rodzinnego sekretu głównej bohaterki i postanawia wykorzystać je jako kartę przetargową w swoich próbach szantażu. Mężczyzna (a może kobieta?) zna Lumikkę od podszewki i momentami wie o niej  więcej, niż ona sama. Zdesperowana dziewczyna zrobi  wszystko by odnaleźć, a co  najważniejsze zdemaskować stalkera, a przy okazji poznać jego motywację. Szykujcie się na podróż wgłąb mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki!

"(...) można też stwierdzić, że strach wydaje nam instrukcje, co będzie najlepsze w danej sytuacji. Strach przed śmiercią to najsilniejszy rodzaj strachu. Z jednej strony może dyktować nam ucieczkę, a z drugiej zachęcać do walki. (...)"

Cóż pozytywnego mogłabym napisać o tej książce? Nie zachwyciła mnie, ogólnie cała ta historia podszyta mrokiem była nudna i mdława a do tego  wlokła się niemiłosiernie. Elektryzujące elementy nie sprawdziły się w przypadku tej pozycji, która jak  dla mnie była momentami tragikomiczna. Autorka jakoś nie mogła się zdecydować, czy  chcę stworzyć thriller z prawdziwego  zdarzenia, czy  lekką młodzieżówkę okraszoną szczyptą bajowego klimatu. Gatunkowe proporcje od początku były zaburzone, wprowadzając do fabuły niepotrzebny  chaos, były momenty w których nie wiedziałam,  na czym powinnam skupić swoją uwagę. Mój nastrój pogarszał się ze strony na stronę i aż się dziwię, że nie przerwałam lektury. Fabuła podzielona została na dwie części- teraźniejsze działania Lumikki  zostały  pokracznie oddzielone od sprawy wypadku, w którym zginęła jej siostra. Salla Simukka  zamiast  podkręcić tempo niepotrzebnie je spowalniała emocjonalnymi, a do  tego nad wyraz irytującymi wtrąceniami z życia osobistego głównej bohaterki, a samej akcji było jak na lekarstwo.

"Wszystkie uderzenia, ciosy i kopniaki powinny trafiać przeciwnika, istotnie osłabiając jego zdolność do walki. Wykonywanie niepełnych ruchów nie ma sensu. Traci się na nie siłę, a nie pomagają w zwyciężeniu wroga. (...)"

Długo mogłabym wymieniać  defekty w fabule, bo  tych było co niemiara. Krótkie rozdziały może i by się sprawdziły, ale ich  zakończenia powinny  być ostro zarysowane. Za dużo dygresji, za mało  konkretów, większość zastosowanych w książce rozwiązań fabularnych totalnie mi się nie spodobała. Co lepsze momenty były systematycznie skracane, a niektóre wręcz urywane w najlepszym momencie, a elektryzujące wątki umierały (o zgrozo!) w zarodku. Dziać, niby coś się działo, ale pewnie w głowie samej  autorki, a nie w książce. Pomieszanie z poplątaniem, bez dwóch zdań. Baśniowe nawiązanie było niczym powiew świeżości, nie wiem dlaczego Simukka nie pociągnęła dalej  tej  historii w połączeniu z elementami  czysto kryminalnymi, taki zabieg z pewnością ożywiłby fabułę i  wprowadził odpowiednią atmosferę. Miała być odskocznia, lekki kontrast, ale coś nie wyszło. Przedstawione zagadki i inne pseudo makabryczne historie, które docelowo  miały być niesamowite i hipnotyzujące, po  prostu nie wyszły, ot co! Przedstawiona historia miała potencjał, szkoda tylko, że autorka z premedytacją ze strony na stronę go zabijała. A przecież można było inaczej, lepiej i pełniej z przytupem...

Czuję się okrutnie oszukana, a do tego nieziemsko rozczarowana. Spodziewałam się perfekcyjnego show podszytego bajkową magią, a otrzymałam infantylną opowiastkę, która przez większość czasu dosłownie kupy się nie trzymała. Czarne jak heban zaliczam do lektur nieudanych i zdecydowanie wymęczonych. Na chwilę obecną nie wiem,  czy  dam  autorce jeszcze jedną szansę i zapoznam się z pozostałymi częściami cyklu. Nie wiem komu mogłabym polecić tę pozycję, bo  według mnie jest zatrważająco słaba i nie warto na nią marnować czasu, który można przecież poświęcić na dużo lepsze lektury. 

Salla Simukka to fińska pisarka i tłumaczka, autorka bestsellerowej  serii młodzieżówek z nastoletnią Lumikką Anderson w roli główniej. Wszystkie trzy  części cyklu  od dłuższego czasu zalegały mi na czytniku (powodując przy okazji lekkie wyrzuty sumienia),czekając na swoją kolej. Ja z kolei jakoś wybitnie nie miałam ochoty na lekkie tony i zamiast tego z premedytacją ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
810
81

Na półkach: ,

ta książka dosłownie zatrzymała moje czytanie na przynajmniej trzy tygodnie.

będę szczera, przeczytałam tę książkę przy, jak sądzę, jednym posiedzeniu (yay pociągi). czy to znaczy, że była dobra? dla mnie - nie. wydawała się bardzo pospieszana, zbyt łatwo szło czasami. to było wręcz irytujące czytać czasami jak niektóre rzeczy były dla bohaterów łatwe (które nie powinny TAK łatwo przychodzić ludziom),jak, daj im trochę przeszkód. pokaż im prawdziwe życia, jakąś tajemniczą przerwę w złych lub dobrych rzeczach. może moje nadzieje były zbyt wysokie po tym, jak polubiłam pierwszą część (druga byla OK),albo to może nie jest książka dla mnie.
irytował mnie romans już w drugiej książce, więc tak, zgadliście - trójkąt miłosny. jeden z najtańszych i popularnych tropów w świecie. i nie, nie jestem antyfanem trójkątów miłosnych, ale na miłość boską, czytałam setki ich i wiem, że jest ciężko je napisać tak, aby czytało się je dobrze (jako ktoś, kto lubi czasem pisać). mogłoby być tyle innych tropów do użycia. nie. pieprzony trójkat. i tak, w tle - główna fabuła. to nie jest długa książka i nie wiem, czy było w niej miejsce na oba - fabułę i trójkąt miłosny.

ta książka naprawdę mnie zmęczyła i tak, przestałam z jej powodu czytać na jakiś czas. mam nadzieję wrócić szybko.

ta książka dosłownie zatrzymała moje czytanie na przynajmniej trzy tygodnie.

będę szczera, przeczytałam tę książkę przy, jak sądzę, jednym posiedzeniu (yay pociągi). czy to znaczy, że była dobra? dla mnie - nie. wydawała się bardzo pospieszana, zbyt łatwo szło czasami. to było wręcz irytujące czytać czasami jak niektóre rzeczy były dla bohaterów łatwe (które nie powinny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
107

Na półkach: , , , ,

Trafiłam na tę pozycję zupełnym przypadkiem, ale się nie zawiodłam :) Pierwsza fińska książka w moim życiu i również po raz pierwszy zdarzyło mi się przeczytać ostatni tom przed pozostałymi ;)

Trafiłam na tę pozycję zupełnym przypadkiem, ale się nie zawiodłam :) Pierwsza fińska książka w moim życiu i również po raz pierwszy zdarzyło mi się przeczytać ostatni tom przed pozostałymi ;)

Pokaż mimo to

avatar
553
23

Na półkach: , ,

Szczerze? Jak dla mnie taki trochę "ubogi krewny" poprzednich tomów. Cała akcja, oprócz zamknięcia wątku przewijającego się przez całą serię, zasadniczo nie ma żadnego uzasadnienia ani podłoża wynikającego z poprzednich części. Kiepskie zamknięcie dobrze zapowiadającej się trylogii :-(

Szczerze? Jak dla mnie taki trochę "ubogi krewny" poprzednich tomów. Cała akcja, oprócz zamknięcia wątku przewijającego się przez całą serię, zasadniczo nie ma żadnego uzasadnienia ani podłoża wynikającego z poprzednich części. Kiepskie zamknięcie dobrze zapowiadającej się trylogii :-(

Pokaż mimo to

avatar
348
185

Na półkach: , , , , ,

Ostatni tom był tak samo dobry jak pozostałe. Uważam, że zakończenie było satysfakcjonujące, co nie zdarza się często w takich trylogiach dla młodzieży. Szkoda, że to już koniec, bo chętnie poczytałabym o dalszych przygodach Lumikki.

Ostatni tom był tak samo dobry jak pozostałe. Uważam, że zakończenie było satysfakcjonujące, co nie zdarza się często w takich trylogiach dla młodzieży. Szkoda, że to już koniec, bo chętnie poczytałabym o dalszych przygodach Lumikki.

Pokaż mimo to

avatar
28
12

Na półkach:

Szczerze, bardzo ciężko mi się ją czytało. Motyw tajemniczych listów, retrospekcje przeszłości i trójkąt miłosny gdzie jest najwięcej o nim.
Nic specjalnego, nie umiałam się wczuć w nastrój.
Jeśli chodzi o młodzieżowe kryminały, to moim zdaniem nie jest pozycja warta uwagi.

Szczerze, bardzo ciężko mi się ją czytało. Motyw tajemniczych listów, retrospekcje przeszłości i trójkąt miłosny gdzie jest najwięcej o nim.
Nic specjalnego, nie umiałam się wczuć w nastrój.
Jeśli chodzi o młodzieżowe kryminały, to moim zdaniem nie jest pozycja warta uwagi.

Pokaż mimo to

avatar
102
102

Na półkach:

"Była sobie raz dziewczynka, której nie było..."

Ostatnia część przygód (zadziwiająco) walecznej, silnej, sprawnej i szybkiej Lumikki.

W szkole organizowane jest przedstawienie o Śnieżce w ostro feministycznej wersji. Nikt inny nie zagra tej roli lepiej niż Lumikki. Sama jednak ma co do tego wątpliwości...
Kłopoty dodatkowo znów ją dopadły.
Znajduje w plecaku list od tajemniczego wielbiciela, który z każdą kolejną wiadomością staje się coraz bardziej psychopatyczny. Do tego wszystkiego wie o Lumikki wszystko i jeszcze więcej - nawet coś, o czym sama bohaterka nie ma pojęcia.

Szerzej rozwinięty wątek uczuciowy dodaje ostatniej części tego, czego brakowało mi w poprzednich. Sama tajemnica rodzinna także moim zdaniem jest bardzo dobra!
Jednak nie mogę być tak bezkrytyczna. Książka zostawia wiele do życzenia. Nierealność głównej bohaterki aż gryzie. Akcja toczy się tak szybko, że pewne wątki zostają z niewykorzystanym potencjałem.
Sama w sobie książka mimo wszystko jest fajną lekturą na umilenie jednego czy dwóch wieczorów.

W porównaniu z I i II cz. - najlepsza.
W porównaniu z innymi kryminałami młodzieżowymi - nic specjalnego.

"Była sobie raz dziewczynka, której nie było..."

Ostatnia część przygód (zadziwiająco) walecznej, silnej, sprawnej i szybkiej Lumikki.

W szkole organizowane jest przedstawienie o Śnieżce w ostro feministycznej wersji. Nikt inny nie zagra tej roli lepiej niż Lumikki. Sama jednak ma co do tego wątpliwości...
Kłopoty dodatkowo znów ją dopadły.
Znajduje w plecaku list od...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    619
  • Przeczytane
    554
  • Posiadam
    163
  • Ulubione
    30
  • Chcę w prezencie
    19
  • Z biblioteki
    13
  • 2015
    12
  • 2015
    10
  • 2018
    7
  • 2016
    6

Cytaty

Więcej
Salla Simukka Czarne jak heban Zobacz więcej
Salla Simukka Czarne jak heban Zobacz więcej
Salla Simukka Czarne jak heban Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także