Książkę można podsumować jednym zdaniem: typowa literatura kobieca. Tytułowa Sonja zostawia po sobie testament, który całkowicie zmieni życie jej pięćdziesięcio-paro letnich przyjaciółek. Niewiele dowiadujemy się o życiu samej Sonji, nie znały jej również jej przyjaciółki. Okazuje się, że Sonja wiodła podwójne życie i nie wszystkim dzieliła się ze swoimi przyjaciółkami. Co nie znaczy, że jej na nich nie zależało. Niejednokrotnie mówiła im, że powinny zadbać o siebie, zmienić swoje życie, pozwolić sobie na szczęście. Jednak jej prośby nie odnosiły właściwego skutku. Postanowiła to zmienić zostawiając po sobie testament z warunkami otrzymania spadku. Śmierć bliskich osób pozwala nam spojrzeć z boku również i na swoje życie, pozwala przewartościować wszystko co się w nim znajduje i takiej analizy dokonują właśnie Maggan, Rebecka i Sussane. Każda z nich rusza w nieznany świat i zaczyna spełniać swoje marzenia.

Minusy: Bohaterki zostały opisane w taki sposób, że permanentnie mi się myliły. Fabuła nie jest typowo skandynawska, a bardziej w stylu hollywoodzkim, gdzie każdy bohater bez przeszkód realizuje swoje marzenia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczyna mieć świetną figurę, wymarzonego mężczyznę u boku, milion dolarów i odnajduje swoje miejsce w świecie.

Szczęśliwie sięgnęłam po tę książkę w okresie przedświątecznym a autorka zaraża optymizmem i bajkowym klimatem :)

Książkę można podsumować jednym zdaniem: typowa literatura kobieca. Tytułowa Sonja zostawia po sobie testament, który całkowicie zmieni życie jej pięćdziesięcio-paro letnich przyjaciółek. Niewiele dowiadujemy się o życiu samej Sonji, nie znały jej również jej przyjaciółki. Okazuje się, że Sonja wiodła podwójne życie i nie wszystkim dzieliła się ze swoimi przyjaciółkami. Co...