Śmierć czeskiego psa

Okładka książki Śmierć czeskiego psa Janusz Rudnicki
Okładka książki Śmierć czeskiego psa
Janusz Rudnicki Wydawnictwo: W.A.B. Seria: ...archipelagi... literatura piękna
206 str. 3 godz. 26 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
206
Czas czytania
3 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374146395
Tagi:
opowiadania literatura polska
Inne
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
244 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
213
51

Na półkach:

dzięki ci zuckerbergu za facebooka, bo teraz takie pierdki nie muszą być wydawane na papierze

dzięki ci zuckerbergu za facebooka, bo teraz takie pierdki nie muszą być wydawane na papierze

Pokaż mimo to

avatar
259
65

Na półkach: , ,

To není ten český pes shiba inu co je tak vtipný a hezký.
To jest pokraka wśród psów i wśród literatury również.

Autor za mocno pozuje na intelektualistę, zamiast wziąć się za uczciwą robotę i darować sobie rzeczy, na których się nie zna. Opowiadania są krótkie, co jest ich plusem. Jeśli chodzi o minusy, to list jest dłuższa: są one posklejane z luźno powiązanych ze sobą wątków, napisane chyba na siłę, wulgarnym językiem i do tego naciągane. Znajdują się wśród nich wyjątki w postaci ciekawszych lub nawet zabawnych historii, ale w całości jest to jedna wielka nuda. I to nuda ubrana w przeintelektualizowaną formę, która może działa na ludzi o toku myślenia w stylu "to jest tak bez sensu napisane, że aż mądre", ale nie na mnie.

To není ten český pes shiba inu co je tak vtipný a hezký.
To jest pokraka wśród psów i wśród literatury również.

Autor za mocno pozuje na intelektualistę, zamiast wziąć się za uczciwą robotę i darować sobie rzeczy, na których się nie zna. Opowiadania są krótkie, co jest ich plusem. Jeśli chodzi o minusy, to list jest dłuższa: są one posklejane z luźno powiązanych ze sobą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
274

Na półkach:

Dobrze się czyta, niektóre opowiadania są naprawdę świetne (dla mnie "Jeżdżąc") inne dostarczają wiedzy o dziewietnastowiecznych twórcach, niektóre mi się nie podobały, ale w sumie polecam.

Dobrze się czyta, niektóre opowiadania są naprawdę świetne (dla mnie "Jeżdżąc") inne dostarczają wiedzy o dziewietnastowiecznych twórcach, niektóre mi się nie podobały, ale w sumie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
650
144

Na półkach: , , , ,

Rudnicki ma ucho do języka, który nie brzmi u niego ani trochę jak stylizacja. Cudowne poczucie humoru, subtelne nawet w potoku wulgaryzmów. Trochę nierówny zbiór, jego dwie części nieco się ze sobą gryzą, ale i tak sprawiają dużo przyjemności.

Rudnicki ma ucho do języka, który nie brzmi u niego ani trochę jak stylizacja. Cudowne poczucie humoru, subtelne nawet w potoku wulgaryzmów. Trochę nierówny zbiór, jego dwie części nieco się ze sobą gryzą, ale i tak sprawiają dużo przyjemności.

Pokaż mimo to

avatar
225
181

Na półkach:

Zabawa językiem, opisem, związkami frazeologicznymi, a także absurd, który miesza się z jakimś rodzajem przerysowanego realizmu sprawia, że ta pozycja to uczta dla wielbicieli ironii, sarkazmu, ale także nietuzinkowego poczucia humoru. Pierwsze opowiadanie (pierwsze i tytułowe) uważam za najlepsze. Jedynym mankamentem tego zbioru jest to że autor bywa nierówny; ale może to kwestia gustu i subiektywnego wyboru. Całościowo jest to prawdziwa perełka, którą dosyć późno odkryłem. Polecam!

Zabawa językiem, opisem, związkami frazeologicznymi, a także absurd, który miesza się z jakimś rodzajem przerysowanego realizmu sprawia, że ta pozycja to uczta dla wielbicieli ironii, sarkazmu, ale także nietuzinkowego poczucia humoru. Pierwsze opowiadanie (pierwsze i tytułowe) uważam za najlepsze. Jedynym mankamentem tego zbioru jest to że autor bywa nierówny; ale może to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
625
373

Na półkach:

Pierwsze moje spotkanie z J. Rudnickim. Książka oceniana albo bardzo wysoko, albo bardzo nisko. Ja oceniam bardzo wysoko. Zbiór opowiadań pisanych nowocześnie, mocno literacko, jednocześnie nazbyt bezpruderyjnie i wulgarnie. Te ostatnie cechy zdecydowanie rażą. Miejscami niezrozumiałe, fantasmagoryczne akapity z czasem zlepiają się w całość i tworzą oryginalne, ciekawe obrazy. Niemniej to pozycja, w przypadku której bardziej skupiamy się na tym, "jak coś jest napisane", a nie "o czym pisze autor".

Skali mojej ocenie niech nada fakt, że jestem usposobiony konserwatywnie, natomiast treść książki nie mija się bynajmniej z tym, co przystało na felietonistę "Gazety Wyborczej". Nie zgadzam się, ale sprawiedliwie chylę czoła za rozmach stylu.

Pierwsze moje spotkanie z J. Rudnickim. Książka oceniana albo bardzo wysoko, albo bardzo nisko. Ja oceniam bardzo wysoko. Zbiór opowiadań pisanych nowocześnie, mocno literacko, jednocześnie nazbyt bezpruderyjnie i wulgarnie. Te ostatnie cechy zdecydowanie rażą. Miejscami niezrozumiałe, fantasmagoryczne akapity z czasem zlepiają się w całość i tworzą oryginalne, ciekawe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
165

Na półkach:

Opowiadania zamieniają się w coś w rodzaju esejów. Refleksje z podróży na trasie Polska-Niemcy - w przestrzeni i w historii. Perypetie anonimowych bohaterów i mniej znana strona życia artystów żyjących w XIX i XX wieku. Język zgryźliwy, czasem wręcz siarczysty, wywołujący niekiedy mój wyraz podziwu. Raz Rudnicki patrzy na świat z poziomu psa, innym razem odziera z patosu życie m.in. Andersena, Joyca opisując od kuchni ich losy, jeszcze kiedy indziej utyskuje na podróżującego z nim pasażera pociągu. Trudno znaleźć między tymi tekstami coś wspólnego. Może Rudnicki chce pokazać ludzkie życie z lewej strony, od podszewki? Biorąc za punkt startu to, co nieoczywiste, a nawet absurdalne? Zostanę najpewniej z tymi pytaniami, jak również z mieszanymi uczuciami, jakie mam po lekturze tej niedługiej książki.

Opowiadania zamieniają się w coś w rodzaju esejów. Refleksje z podróży na trasie Polska-Niemcy - w przestrzeni i w historii. Perypetie anonimowych bohaterów i mniej znana strona życia artystów żyjących w XIX i XX wieku. Język zgryźliwy, czasem wręcz siarczysty, wywołujący niekiedy mój wyraz podziwu. Raz Rudnicki patrzy na świat z poziomu psa, innym razem odziera z patosu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
34

Na półkach:

„Śmierć czeskiego psa” to zbiór bardzo dziwnych, trochę szalonych opowiadań, które razem tworzą zaskakująco dobrą mieszankę. Trudno jakoś konkretnie sklasyfikować te teksty - są to bardziej wariacje na temat gatunku, napisane bardzo prostym i dosadnym językiem.
Janusz Rudnicki dzieli opowiadania na dwie części – tę poświęconą emigracji (w szczególności Polakom, którzy wyemigrowali do Niemiec, bo autor sam kiedyś tam mieszkał) i tę skupiającą się na postaciach historycznych. Mnie osobiście bardziej zainteresowała ta druga, głównie przez formę, ale oczywiście tej pierwszej niczego nie brakowało.
Dużo w tej książce polskości, dużo o zachowaniach Polaków na emigracji, sporo autoironii. Wszystko mocno przerysowane i okraszone dużą dawką groteski. Autor sam umieszcza siebie w niektórych opowiadaniach, wszystko przedstawiając z dystansem, bez zadęcia. Widząc Rudnickiego, który staje się bohaterem opisywanej historii, od razu skojarzyło mi się to z czymś typowym dla Gombrowicza, czy Witkowskiego. Można powiedzieć, że Rudnicki podąża w podobnym kierunku.
Druga część książki jest bardzo ciekawa przez samą formę – bohaterami opowiadań są postacie historyczne, a autor tworzy coś na wzór biografii opartej na wcześniej napisanej już biografii. Może brzmieć to trochę absurdalnie, ale Rudnicki nawet informuje czytelnika, z jakiego źródła (filmu lub książki) czerpał swoją wiedzę. To trochę tak, jakby wybierał najciekawsze (według niego) historie z życia bohatera i opisywał je na swój sposób. Muszę przyznać, że sama ta koncepcja była dla mnie niezwykle interesująca, a opowiadanie o Andersenie szczególnie mocno do mnie trafiło. Aż chyba sięgnę po pełną biografię Andersena.
Trudno jest pisać o tej książce w jakiś skondensowany sposób, który oddawałby to, czym ten zbiór opowiadań tak naprawdę jest. Dla mnie jest trochę zabawą, dobrze poprowadzoną i wciągającą czytelnika. Z pewnością sporo osób odbije się od tej książki przez język, bo Rudnicki nie przebiera w słowach. Jeśli przeszkadzają Wam wulgaryzmy w literaturze, to na pewno nie są to opowiadania dla Was, bo przekleństw jest tu całe mnóstwo. To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem i przypuszczam, że nie ostatnie, bo zostałam naprawdę mile zaskoczona. Polecam.

„Śmierć czeskiego psa” to zbiór bardzo dziwnych, trochę szalonych opowiadań, które razem tworzą zaskakująco dobrą mieszankę. Trudno jakoś konkretnie sklasyfikować te teksty - są to bardziej wariacje na temat gatunku, napisane bardzo prostym i dosadnym językiem.
Janusz Rudnicki dzieli opowiadania na dwie części – tę poświęconą emigracji (w szczególności Polakom, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
102

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia do tej prozy. Książka jest trochę nierówna, widać, że to zbiór różnych tekstów z różnymi pomysłami, jakby Autor się zastanawiał nad tym, jak i co pisać.
Niektóre opowiadania są ciekawe, dobrze napisane, niektóre podobały mi się przez swoją abstrakcyjną i absurdaną narrację, ale są w tym zbiorze też takie, które męczą strasznie pod każdym względem - językiem Autora , fabułą i jakimiś chorymi bohaterami. Rudnicki, moim zdaniem, ma tak specyficzny styl, że trudno Go czytać, jeśli ten styl kogoś denerwuje i czasem, jak się zapędzi w jego "szlifowaniu" to doprowadza go do granic wytrzymałości. Ponieważ są to opowiadania, to można znaleźć coś dla siebie, ale wymaga to trochę cierpliwości. Wg mnie są ciekawsze Jego książki.

Mam mieszane uczucia do tej prozy. Książka jest trochę nierówna, widać, że to zbiór różnych tekstów z różnymi pomysłami, jakby Autor się zastanawiał nad tym, jak i co pisać.
Niektóre opowiadania są ciekawe, dobrze napisane, niektóre podobały mi się przez swoją abstrakcyjną i absurdaną narrację, ale są w tym zbiorze też takie, które męczą strasznie pod każdym względem -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1157
614

Na półkach:

Świetny warsztat Pana Rudnickiego. Będę go czytać!

Świetny warsztat Pana Rudnickiego. Będę go czytać!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    435
  • Chcę przeczytać
    380
  • Posiadam
    108
  • Ulubione
    20
  • Chcę w prezencie
    8
  • Teraz czytam
    7
  • 2013
    6
  • Literatura polska
    6
  • Literatura polska
    5
  • 2014
    4

Cytaty

Więcej
Janusz Rudnicki Śmierć czeskiego psa Zobacz więcej
Janusz Rudnicki Śmierć czeskiego psa Zobacz więcej
Janusz Rudnicki Śmierć czeskiego psa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także