Miasteczka

Okładka książki Miasteczka
John Updike Wydawnictwo: Rebis Seria: Mistrzowie Literatury literatura piękna
340 str. 5 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Mistrzowie Literatury
Tytuł oryginału:
Villages
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-02-03
Data 1. wydania:
2018-06-07
Liczba stron:
340
Czas czytania
5 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8373017151
Tłumacz:
Wojsław Brydak
Tagi:
Wojsław Brydak mistrzowie literatury literatura amerykańska
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1302
126

Na półkach:

„Żyć to coś szalonego”

Jedna z ostatnich powieści Johna Updike’a, „Miasteczka” z roku 2004 to swego rodzaju literacki testament autora. Updike, jak wielu dawnych i współczesnych twórców, reprezentujących różne dziedziny sztuki, w swoich kolejnych dziełach wraca raz po raz do ulubionych wątków i motywów. Niektórzy się z tego powodu irytują, inni – rozkoszują. Tak się dzieje w przypadku filmów Woody Allena czy kolejnych wykonań standardów jazzowych przez trio Keitha Jarretta. Jeżeli zatem ktoś lubi i ceni wątki poprzednich powieści Updike’a, a zwłaszcza cyklu o „Króliku”, ten na pewno doceni również „Miasteczka”.

Bohater tej powieści, Owen Mackenzie, z powodzeniem mógłby się nazywać Harry Angstrom czy Piet Hanem. Jego powinowactwo z postaciami z wcześniejszych powieści Updike’a jest oczywiste, a różnice sprowadzają się tak naprawdę jedynie do szczegółów. Czy to zarzut wobec autora? Skądże. W szczegółach może tkwić nie tylko przysłowiowy diabeł, ale także prawdziwy kunszt pisarski, który mamy okazję podziwiać śledząc koleje losu Owena Mackenzie, postaci z pewnością nie mniej interesującej niż jego poprzednicy.

Konstrukcja powieści nie jest przesadnie linearna, wprawdzie została zachowana chronologia wydarzeń, ale narrator wyjątkowo swobodnie przechodzi od relacji do dywagacji i od opisów do rozważań. Gdyby taką metodą posłużył się ktoś mniej inteligentny, twórczy i błyskotliwy niż Updike, nieuchronnie wyszedłby zakalec. Jednak w wykonaniu autora „Uciekaj, Króliku” ta mieszanka eseju i fabuły sprawdza się wyśmienicie, a powieściowe plany znakomicie się uzupełniają: rozważania autora ilustrowane są perypetiami bohatera, te z kolei zyskują na wyrazie i głębi dzięki trafnym uogólnieniom. Może ten opis metody pisarskiej nie brzmi zbyt przekonująco, ale zapewniam – to naprawdę działa!

Wspomniane powtarzające się motywy z wcześniejszych powieści to przede wszystkim uwikłanie bohatera w seksualne relacje z kolejnymi kobietami. Oraz podejmowane w takich przypadkach przez Owena próby oddzielenia sfery czysto fizycznej od emocjonalnej, oczywiście nieuchronnie chybione. Opisy osobowości poszczególnych kobiet, ich funkcjonowania w społeczności, tego, jak one postrzegają innych i jak same są postrzegane, to prawdziwe perełki prozatorskie. Na tym tle sam początek powieści, relacjonujący dzieciństwo Owena, może wydać się wręcz niemrawy w zestawieniu z opisem jego późniejszych miłosnych przygód, skrzącym się polotem, błyskotliwością, różnorodnością. U Updike’a seks ma wymiar transcendentny, to chwilowa ucieczka od nieuchronności śmierci, a z trudem uzyskana stabilność życiowa i emocjonalna to zawsze tylko pozór. Natomiast nieprzewidywalność własnych i cudzych kolei losów to niezmienna reguła.

Odrębną wartością nie tylko tej powieści Updike’a jest bez wątpienia styl jego prozy. Na pozór prosty, wręcz „użytkowy”, w rzeczywistości jest nasycony elementami poetyckiej metafory i filozoficznej refleksji. Nigdy przy tym Updike nie popada w patos czy pretensjonalność. Zdrowa dawka dosadności nieodmiennie towarzyszy estetycznym uniesieniom, jak na przykład w takim fragmencie: „przeszłość Owena jest jak płatek ciemnoniebieskiej bibułki oglądany pod światło: przekłute dziurki lśnią – to kobiety, które dały mu się przerżnąć”. W takich chwilach niemal żałuję godzin poświęconych modnym w ostatnich latach skandynawskim kryminałom; przecież na żadnej z setek stron napisanych przez Mankella czy Larssona nie znajdę takiego zdania...

„Żyć to coś szalonego”

Jedna z ostatnich powieści Johna Updike’a, „Miasteczka” z roku 2004 to swego rodzaju literacki testament autora. Updike, jak wielu dawnych i współczesnych twórców, reprezentujących różne dziedziny sztuki, w swoich kolejnych dziełach wraca raz po raz do ulubionych wątków i motywów. Niektórzy się z tego powodu irytują, inni – rozkoszują. Tak się dzieje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    89
  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    10
  • Teraz czytam
    3
  • 2011
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Ameryka
    1
  • G. Belerystyka
    1
  • 9) Literatura amerykańska
    1
  • Rok 2014
    1

Cytaty

Więcej
John Updike Miasteczka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także