Niech się rozpęta burza

Okładka książki Niech się rozpęta burza
Leena Lander Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Terytoria Skandynawii literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Terytoria Skandynawii
Tytuł oryginału:
Tulkoon myrsky
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374538251
Tłumacz:
Sebastian Musielak
Tagi:
literatura fińska Olkikumpu
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
111 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
787
183

Na półkach:

Lata 30 w Finlandii, burzliwy okres w historii kraju. W pamięci mieszkańców wciąż żywy jest konflikt pomiędzy „białą” i „czerwoną” Finlandią, rany na ciele i duszy po krwawych starciach i mordach jeszcze się nie zabliźniły. Do górniczej miejscowości przybywa kobieta całkiem różna od pozostałych mieszkanek, wdowa po Rosjaninie, Davida zwana przez wszystkich Vidą. Nie kryje swoich komunistycznych sympatii, wierzy w wolne związki i głęboko skrywa tajemnicę dotyczącą jej samej. Wychodzi jednak za mąż za szypra Harjulę, wbrew własnym pragnieniom zachodzi w ciążę. Potem już coraz bliżej do tragedii, która pozostanie tajemnicą zamkniętą w kamieniach. Po latach postanowi wyjaśnić ją Iiris, dziennikarka z Helsinek i wnuczka Vidy, której życie wydaje się stracić sens po zdradzie męża. Kobieta przybywa do górniczej miejscowości w poszukiwaniu materiału do reportażu, który ma uratować jej pozycję w piśmie. Artykuł schodzi jednak na dalszy plan, gdy zaczyna poznawać tajemnice przeszłości, jednocześnie rozliczając się z własnym dzieciństwem i młodością. Jaką tajemnicę skrywała Vida? Co stało się z jej ukochanym dzieckiem? Kto był miłością jej życia? I wreszcie, jaką rolę w tym wszystkim odegrała geologia, kamienie i cała kopalnia? Historia niepokojąco łączy się z opowieściami, które docierają do Iiris z różnych stron: o porwaniu dziecka, o składaniu ofiar z ludzi… Ani na chwilę nie można jednak zapomnieć o tle historycznym i obyczajowym, Finlandii pokazanej w dwóch czasoprzestrzeniach.

Tak przedstawia się zarys fabularny powieści „Niech się rozpęta burza” autorstwa poczytnej fińskiej pisarki, Leeny Lander. Autorka nie tylko przedstawiła wielowątkową historię o burzliwych czasach, miłości i wierności oraz rodzinnych tajemnicach. Skomplikowała ją ponadto narracją na wiele głosów, dodając do niej także wszechwiednego narratora, który pomaga czytelnikowi przedzierać się przez gąszcz niedomówień, domysłów i przypuszczeń. Powieść przykuwa uwagę od pierwszych stron, Lander sprawnie konstruuje atmosferę grozy i tajemnicy, potrafi zaintrygować niejednoznaczną historią miłosną, czytelnik niecierpliwie przerzuca więc strony. Niestety, powieść w pewnym momencie traci swój impet i zwyczajnie zaczyna nużyć. Narracja może wydać się w pewnym momencie komplikowana na siłę, zaciemniając obraz nadmiernie i niepotrzebnie. Lubię wieloosobowe narracje i nie mam problemu z „połapaniem się”, co kto mówi i kto o czym wie. Tu jednak miałam wrażenie przesytu i pewnej pisarskiej maniery.

Lander w bardzo ciekawy sposób przedstawiła wątki obyczajowe i gdyby skupiła się na nich, stworzyłaby naprawdę dobrą, jeśli nie świetną powieść. Niestety zdecydowała się upchnąć zbyt wiele w jednej książce, przez co ciężko pozostać równomiernie zainteresowanym wszystkimi zabiegami fabularnymi. Postać Iiris jest antypatyczna, nawet jeśli głęboko się jej współczuje, męczyły mnie fragmenty o niej. Jej wspomnienia były zajmujące, teraźniejszość jednak irytowała. Wyjaśnienie zagadki rozczarowało mnie, ale już w połowie książki straciłam zainteresowanie dla „śledztwa”, bo tak naprawdę przyczyna śmierci dziecka niewiele już mogła zmienić i poza wiedzą, nikomu nie była w stanie przynieść ukojenia bądź odkupienia. Dużo większą tajemnicę stanowiły uczucia głównych bohaterów i ich przeszłość, o których czytałam z przyjemnością i dużym zainteresowaniem. Rzadko kiedy mam takie odczucie, ale w przypadku „Niech się rozpęta burza” skróciłabym książkę o 100 stron, usunęła niepotrzebne moim zdaniem nagromadzenie wątków i otrzymała świetną powieść obyczajową lub nawet psychologiczną.

Leena Lander nie napisała powieści złej, ani nawet przeciętnej. Mam świadomość, że „Niech się rozpęta burza” to książka dobra, która miała potencjał, by stać się książką świetną. Niestety, na potencjale się skończyło, a ja wzdycham nad zawiedzionymi oczekiwaniami, które miałam spore przed lekturą, a kończąc lekturę odłożyłam książkę z myślą „a mogło być tak pięknie…” Nie da się jednak ukryć, że postać Vidy, niejednoznaczna i skomplikowana, zapada w pamięć, a jej historia miłosna, dla mnie przede wszystkim ta z udziałem męża, intryguje i przykuwa uwagę. Szkoda zmarnowanego potencjału, nie uważam jednak czasu poświęconego na lekturę za równie zmarnowany. Polecam „Niech się rozpęta burza” przede wszystkim osobom zainteresowanym historią Finladnii oraz wielbicielom obyczajowych powieści. Wielbiciele kryminału nie znajdą tu wiele dla siebie (reklamowanie książki jako thrilleru na okładce uważam za grubą przesadę!).

Lata 30 w Finlandii, burzliwy okres w historii kraju. W pamięci mieszkańców wciąż żywy jest konflikt pomiędzy „białą” i „czerwoną” Finlandią, rany na ciele i duszy po krwawych starciach i mordach jeszcze się nie zabliźniły. Do górniczej miejscowości przybywa kobieta całkiem różna od pozostałych mieszkanek, wdowa po Rosjaninie, Davida zwana przez wszystkich Vidą. Nie kryje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    144
  • Posiadam
    20
  • Literatura skandynawska
    6
  • Skandynawia
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • Literatura fińska
    4
  • Finlandia
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Leena Lander Niech się rozpęta burza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także