Na samym dnie

Okładka książki Na samym dnie
Günter Wallraff Wydawnictwo: Agora Seria: Reporterzy Dużego Formatu – Klasyka reportaż
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reporterzy Dużego Formatu – Klasyka
Tytuł oryginału:
Ganz unten
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2014-04-17
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326813177
Tagi:
Niemcy imigranci gastarbeiterzy reportaż uczestniczący dziennikarstwo uczestniczące reportaż wcieleniowy prawa pracownicze wyzysk reportaż literatura faktu literatura niemiecka
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
82 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
26
25

Na półkach: ,

W marcu 1983 reporter z RFN Günter Wallraff umieścił w różnych gazetach ogłoszenie:

„Obcokrajowiec, silny, przyjmie każdą pracę, nawet najcięższą i najbrudniejszą, także nisko płatną…”

Wcześniej założył bardzo ciemne soczewki kontaktowe i do swych przerzedzonych włosów doczepił czarną treskę. Z czterdziestokilkulatka stał się młodym Turkiem – Alim, mówiącym łamanym niemieckim, chętnym do pracy za najniższe stawki.

Przez kilka pierwszych tygodni malował sufity i remontował stajnie ośrodka jeździeckiego w Kolonii. Pracowali tam też Polacy zatrudnieni na lewo. Jakoś nie udało im się nawiązac kontaktu, a gdy któregoś dnia zepsuła się instalacja alarmowa Ali okazał się głównym podejrzanym.

Stamtąd trafił do gospodarstwa w Dolnej Saksonii. Właścicielki za pomoc w pracy obiecały mu jedzenie, mieszkanie i kieszonkowe. Cóż…kieszonkowego nie zobaczył nigdy, ale mieszkanie mógł nawet wybrac. Proponowano mu stary, pordzewiały samochód, cuchnącą oborę i pomieszczenie w niedokończonym budynku. Tam właśnie, wśród gruzu zamieszkał.

Wkrótce potem wylądował w McDonaldzie, gdzie szybko uczy się, iż godziny nadliczbowe i nocne zmiany są liczone tylko w pełnych godzinach-czyli jak ktoś pracuje 29 minut ponad normę-to nie dostanie ani grosza więcej. Odkrywa także dlaczego zarówno kurczak jak i ciastko z jabłkiem zalatują rybą. Otóż co wieczór tłuszcz z każdej brytfanny jest przepuszczany przez wspólny filtr i stosowany od nowa.

Pracując na budowach dowiaduje się jak ogromny jest rynek firm pośredniczących w nielegalnym zatrudnianiu robotników z Turcji, Grecji, Jugosławii itp. Stawka brutto dla robotnika wykwalifikowanego wynosiła 16 marek na godzinę. Tyle mogli dostac Niemcy znający swoje prawa, gastarbeiter godził się na 10 czy 8 marek.

Jednak nie samą pracą Ali żyje. Czyta o Jezusie, który był prześladowany i decyduje się na chrzest.

Ksiądz w lepszej dzielnicy zniechęca go, każe przynieśc zaświadczenie o zameldowaniu a w końcu wyrzuca za drzwi. W sąsiedniej parafii proboszcz najpierw sugeruje przejście kilkuletnich nauk a potem i tak koniecznośc zgody kardynała, arcybiskupa Kolonii. I tak Ali wędruje od kościoła do kościoła, wszędzie odsyłają go z kwitkiem. W końcu w zaniedbanej, biednej parafii trafia na młodego księdza, który po wysłuchaniu jego argumentów nie widzi problemu w uczynieniu z niego katolika.

Okazuje się, że ksiądz zaledwie 4 lata temu przyjechał z Polski:)

Następne miesiące Ali spędza pracując w bardzo szkodliwych warunkach, w zakładach azbestowych pod Hamurgiem i w koncernie Thyssen. Oczywiście bez masek, kasków, na mrozie i w pyle.

Bierze też udział, jak wielu jego tureckich znajomych, w testowaniu leków dla firm farmaceutycznych. Bóle głowy, sennośc, krwawienie z dziąseł-powodują, że szybko przerywa eksperyment, nic nie zarabiając.

Günter Wallraff, jako dziennikarz uczestniczący opisał życie Alego, obnażył straszne warunki pracy, rasizm, dyskryminację i bezprawie, ale wspominał, że najgorsza była pogarda jakiej bezustannie doświadczał. Turcy byli uważani za zwierzęta żyjące tylko po to by pracowac i najniżej postawieni Niemcy mieli prawo ich popychac, dyskryminowac.
W książce ” Na samym dnie” obnażył hipokryzję społeczeństwa niemieckiego, jego obłudę, zachłannośc, sentyment do nazizmu.

Bardzo poruszająca, skłaniająca do refleksji lektura. Polecam
http://ulica-czytankowa.blog.pl

W marcu 1983 reporter z RFN Günter Wallraff umieścił w różnych gazetach ogłoszenie:

„Obcokrajowiec, silny, przyjmie każdą pracę, nawet najcięższą i najbrudniejszą, także nisko płatną…”

Wcześniej założył bardzo ciemne soczewki kontaktowe i do swych przerzedzonych włosów doczepił czarną treskę. Z czterdziestokilkulatka stał się młodym Turkiem – Alim, mówiącym łamanym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    188
  • Przeczytane
    98
  • Posiadam
    38
  • Reportaż
    5
  • 2014
    4
  • Literatura faktu
    3
  • Kindle
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2020
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Günter Wallraff Na samym dnie Zobacz więcej
Günter Wallraff Na samym dnie Zobacz więcej
Günter Wallraff Na samym dnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także