Dom nad jeziorem smutku

Okładka książki Dom nad jeziorem smutku
Marilynne Robinson Wydawnictwo: Wydawnictwo M literatura piękna
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Housekeeping
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2014-03-12
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-12
Data 1. wydania:
2004-11-01
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375957129
Tłumacz:
Wojciech Fladziński
Tagi:
rodzina samotność siostry literatura amerykańska proza współczesna
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
3146
926

Na półkach: ,

Historia rodziny Ruth i Lucille nie należy do zwyczajnych. Dziadek dziewcząt, a następnie matka zginęli w głębokich wodach jeziora w miejscowości Fisherbone (Stany Zjednoczone). Osierocone dziewczynki przechodzą z rąk do rąk. Po śmierci babci przez krótką chwilę zajmują się nimi dwie nieudolne w swojej opiece siostry dziadka. Wreszcie trafiają w ręce intrygującej ciotki Sylvie.

Ekscentryczna opiekunka stroni od ludzi, jest cicha, dziwna, inna. Swoje życie spędziła na wędrówkach - istna wagabunda. W tak małej mieścinie jak Fisherbone jest postacią bardzo kontrowersyjną, więc mija niewiele czasu od jej przybycia, kiedy zostaje wzięta na języki.

Jezioro można odczytywać jako symbol. Symbol przekleństwa rzuconego na ich rodzinę. Jest także symbolem wroga, ale zarazem przyjaciela i stałego, niezmiennego towarzysza, w którym się kochają, który rzuca na nie swój urok.

Autorka wprowadza odbiorcę w niesamowity nastrój. Czytelnik czuje się jak we śnie, w malignie, zatopiony jak pod wodą, spowolniony. Nic tutaj nie wydaje się być namacalnym. Rzeczywistość zostaje zawoalowana. Słowa zachwycają swoim ,,obrazotwórstwem" ukazując jak niespiesznie i powoli toczy się życie ich rodziny. Tak jakby świat szedł do przodu jak pociąg, a ich dom i one stały w miejscu - nie zdążyły na ten pociąg, nie chciały nawet przyjść na stację.

Czytając książkę czułam się bliżej natury, oddychałam nią...
W "Domu nad jeziorem smutku" możemy dostrzec zmiany i ulotność życia. Wszystko ulega przemianom, ciągle, bez przerwy, z dnia na dzień. Szczęście i swoboda nie trwają wiecznie.

Ruth opowiada o swoim trwaniu we wspaniały sposób, wydaje mi się, że nakrywa ona na wszystko patchworkową kołderkę składającą się z melancholii, rozczarowania, gniewu, delikatnych pretensji o niesprawiedliwość losu i o ich sieroctwo. Odnoszę wrażenie, iż czytając jej słowa narasta we mnie nastrój grozy, oczekuję na coś strasznego, boję się tego, jak zwieńczy się to dzieło, co stanie się z bohaterami powieści. Ruth jest wycofana, egzystuje tak jakby z boku, pod względem charakteru wydaje się być niewidzialna dla otoczenia, jak duch, zjawa, nie w pełni istniejąca istota ludzka.

"Odnosiłam wrażenie, że nie mam wpływu na rzeczywistość i w zamian czułam się wyróżniona, że mogę ją oglądać niezauważona".

Żal, że nie ma dorosłej osoby, która wzięłaby ją za rękę i pomogła jej odpowiednio pokierować swoją przyszłością. Widać, ze dziewczynkę przerasta realizm świata, że nie potrafi z nim sobie poradzić w normalny, odpowiedni sposób.

Uważam, iż dziewczęta żyją za blisko miejsca tragedii ich rodziny. Nie mogą przestać myśleć o tym, co się wydarzyło. Nie mogą otrząsnąć się z żałoby. Są głęboko nieszczęśliwie i usychają z tęsknoty za miłością rodzicielską, za przytuleniem, za okazaniem im uwagi. Zamiast zająć się teraźniejszością i radować się życiem, to ciągle wspominają przeszłość.

Nieudolna opieka ciotki potrafi zbulwersować i rozwścieczyć czytelnika. Nie potrafi ona zapewnić miłości, nie chce prowadzić dialogu, wszystko przemilcza, nie wprowadza rutyny i zwyczajności w życie dziewczynek, które jej potrzebują, które dla prawidłowego funkcjonowania muszę je mieć. Ciotka jest zamknięta we własnym świecie, jest osobą obcą. Najgorsze jest to, że naiwna i pogubiona Ruth nie potrafi tego dostrzec. Jest zbyt dobra, aby znajdować złe cechy w jej opiekunce. Jakież to irytujące... Czujemy się bezsilni. Z drugiej strony (stawiając sprawę całkowicie przeciwstawnie) Ruth i Sylvie łączy piękny język milczenia, zrozumienia, w którego świecie piękno natury powala, paraliżuje, pociąga i jest dla nich najważniejsze ponad wszystko. W takim pojmowaniu rzeczywistości nie potrafi się odnaleźć nikt poza nimi dwiema. Lucille zostaje z niego wydalona, nie potrafi i nie chce szukać do niego drzwi... Ile czytelników, tyle z pewnością różnych opinii na ten temat.

Każdy widzi swoje szczęście w inny sposób, na życie każdego z nas wpływają inne czynniki, które powodują podejmowanie takich, a nie innych decyzji.

Styl językowy przypominał mi miejscami styl, jaki panował w "Gołębiarkach" Alice Hoffman - również był podniosły, taki kobiecy, zwiewny. Opisy były pełne wrażliwości, ale przepełnione zarówno niezrównaną siłą. Język jest niebywale szlachetny, smutny, niekiedy czujemy, że nieszczęście czyha za rogiem.

,,Roztrzaskana powszedniość zrosła się bez śladu jak odbicie w wodzie."

,,(...) lubiła wieczory, ponieważ wygładzały, tonowały rzeczywistość."

,,Prawdę mówiąc, Lucille chodziła ze mną do lasu właśnie po to, żeby uniknąć ludzkich spojrzeń. Ja wszystkie odczuwałam jak efekt krzywego zwierciadła, które Lucille spłaszczało i pogrubiało, a mnie wydłużało i wyszczuplało. Również sądziłam, ze lepiej jest schodzić ludziom z oczu, niż wystawiać się na niegrzeczne, powtarzane do znużenia żarty. Ale ja chodziłam do lasu dla niego samego, podczas gdy Lucille coraz częściej traktowała go jak miejsce wygnania."

,,Wiedziałam, co oznacza to milczenie, Lucille też. Oznaczało, że w tak spokojny wieczór, tak opalizująco niebieski, nasycony irytującym bzyczeniem owadów, brzękiem łańcuchów ciągniętych po podwórkach sąsiadów przez tłuste stare psy, które na dodatek ujadały, że w tak bezkresny i przejrzysty wieczór wzajemną bliskość poczujemy wyższymi zmysłami. Że będzie tak jak wtedy, gdy jedno z dwojga, leżąc nieruchomo w ciemnym pokoju, wie, że drugie nie śpi."

Smutek, przygnębienie pustka, niespełnienie, nieszczęśliwy los, cisza, niedopowiedzenie są zawarte w pięknych, niemalże poetyckich, niespiesznych słowach. Istna językowa uczta na miłośników literatury. Zostajemy wprowadzeni w świat niemalże mistycznej nadrzeczywistości. To także wnikliwe, psychologiczne wtargnięcie w umysł człowieka pokrzywdzonego przez los, złamanego, ale zarówno (zabrzmi to dziwnie, przeciwstawnie) niesamowicie wolnego. W sumie postać Ruth, jak i ciotki Sylvie można rozpatrywać na wiele sposobów, bo z pewnością ich zachowania nie są oczywiste i zrozumiałe - kryją w sobie wiele tajemnic, nie da się ich ująć w ramy. Chylę czoła kunsztowi pisarskiemu pani Robinson. Jestem zachwycona tą powieścią i polecam ją z całego serca każdemu. Muszę zapamiętać autorkę: Marilynne Robinson - od dzisiaj jej książki mogę czytać w ciemno.

Historia rodziny Ruth i Lucille nie należy do zwyczajnych. Dziadek dziewcząt, a następnie matka zginęli w głębokich wodach jeziora w miejscowości Fisherbone (Stany Zjednoczone). Osierocone dziewczynki przechodzą z rąk do rąk. Po śmierci babci przez krótką chwilę zajmują się nimi dwie nieudolne w swojej opiece siostry dziadka. Wreszcie trafiają w ręce intrygującej ciotki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    271
  • Przeczytane
    133
  • Posiadam
    42
  • 2014
    9
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 100 książek wg TIME
    3
  • 2018
    3
  • 2019
    3
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Marilynne Robinson Dom nad jeziorem smutku Zobacz więcej
Marilynne Robinson Dom nad jeziorem smutku Zobacz więcej
Marilynne Robinson Dom nad jeziorem smutku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także