Na początku był negatyw
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2014-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-15
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378397397
Fotograficzne impresje Agnieszki Osieckiej.
Czym dla mnie jest fotografia? Może czymś takim jak piosenka: pamięcią, którą zna się na pamięć. Notatką. Westchnieniem. Klepsydrą. Bajką. A trochę też – bujdą.
Tak Agnieszka Osiecka rozpoczęła ostatnią przygotowaną osobiście książkę. I nieprzypadkowo uchwyciła w niej świat fotosem i słowem.
„Na początku był negatyw” to zbiór fotograficznych impresji opatrzonych barwnym komentarzem. Utrwalenie chwil, osób, wrażeń i przemyśleń w sposób zabawny, celny i inspirujący. To fotoautobiografia czasów, niecodziennych sytuacji i myśli Agnieszki Osieckiej, zbiór minianegdotek, żartów fotograficzno-słownych, refleksji, dygresji, sentencji. Pojawiają się tu między innymi Marek Hłasko, Magda Umer, Stanisław Tym, Andrzej Wajda, Krystyna Sienkiewicz, Elżbieta Czyżewska, Anna Szałapak i wiele, wiele innych osób, takich, jakimi poetka chciała ich zapamiętać. Bardzo często celem obiektywu Autorki była córka, Agata Passent.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 173
- 148
- 50
- 11
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Warszawa jest dla mnie jak taka stara, brzydka żona. Nie kocham jej, nie lubię, nie podoba mi się i nigdy nie podobała, ale przecież zawsze ...
RozwińZaraz po wojnie miałam wrażenie - jak wielu ludzi - że świat już nigdy nie zdziczeje. Stało się inaczej, wszyscy wiemy. Codziennie trzaskają...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Niektóre zdjęcia całkiem dobre, ale historie tak mdłe lub infantylne, że z trudem się je czyta.
Niektóre zdjęcia całkiem dobre, ale historie tak mdłe lub infantylne, że z trudem się je czyta.
Pokaż mimo toUwielbiam tę książkę. Przeczytałam o niej w jakimś artykule, potem kupiłam ostatnią na allegro. I ciesze się nią właśnie. Zabawna a jednocześnie na serio. Z jaką łatwością Osiecka pisze o mieszanych uczuciach, przeczuciach, odcieniach uczuć! I uczy obserwacji, pokazuje nieoczywiste oczywistości na prywatnych zdjęciach. Szczególnie upodobałam sobie rozdziały "Razem i rozdzielnie" i "Jak nie pokazywać zdjęć w towarzystwie". Polecam!
Uwielbiam tę książkę. Przeczytałam o niej w jakimś artykule, potem kupiłam ostatnią na allegro. I ciesze się nią właśnie. Zabawna a jednocześnie na serio. Z jaką łatwością Osiecka pisze o mieszanych uczuciach, przeczuciach, odcieniach uczuć! I uczy obserwacji, pokazuje nieoczywiste oczywistości na prywatnych zdjęciach. Szczególnie upodobałam sobie rozdziały "Razem i...
więcej Pokaż mimo toChyba jedna ze słabszych książek Agnieszki Osieckiej. Zbiór opowieści które mogą zainteresować chyba tylko uczestników opisywanych wydarzeń, rodzinę i znajomych.
Chyba jedna ze słabszych książek Agnieszki Osieckiej. Zbiór opowieści które mogą zainteresować chyba tylko uczestników opisywanych wydarzeń, rodzinę i znajomych.
Pokaż mimo toJedna z ostatnich książek Agnieszki Osieckiej wydanej za życia Poetki. Na wieczór autorski przyszła ledwie garstka najbliższych przyjaciół. Książka wspomnieniowa, podsumowująca życie. Osiecka, wiedząc że umiera, dokonała takiego podsumowania, ilustrując opowieść najpiękniejszymi fotografiami własnego autorstwa. Cenny dokument życia Osieckiej, bardzo ciekawa książka.
Jedna z ostatnich książek Agnieszki Osieckiej wydanej za życia Poetki. Na wieczór autorski przyszła ledwie garstka najbliższych przyjaciół. Książka wspomnieniowa, podsumowująca życie. Osiecka, wiedząc że umiera, dokonała takiego podsumowania, ilustrując opowieść najpiękniejszymi fotografiami własnego autorstwa. Cenny dokument życia Osieckiej, bardzo ciekawa książka.
Pokaż mimo toKsiążka wpadła mi w ręce przypadkiem. Przeczytałem bo nie było nic innego pod ręką, ale zaciekawiły mnie fragmenty więc postanowiłem przeczytać całość. Można dzięki niej trochę poznać osobę Agnieszki Osieckiej, w jakim gronie osób przebywała, co lubiła robić, jak wyglądała jej młodość i takie tam podobne sprawy. Fajne jest też to, że wspomina wiele osób ze swojego otoczenia, które są osobami znanymi z tv czy radia. Głównie jest to towarzystwo znane przynajmniej dla mnie z radiowej trójki, a dokładnie z audycji "powtórka z rozrywki" (Dobrowolski, Tym, Sienkiewicz). Są to też znani autorzy np Jerzy Kosiński czy Marek Hłasko. Całość zawiera mnóstwo zdjęć, bo temu głównie jest poświęcona ta książka.
Książka wpadła mi w ręce przypadkiem. Przeczytałem bo nie było nic innego pod ręką, ale zaciekawiły mnie fragmenty więc postanowiłem przeczytać całość. Można dzięki niej trochę poznać osobę Agnieszki Osieckiej, w jakim gronie osób przebywała, co lubiła robić, jak wyglądała jej młodość i takie tam podobne sprawy. Fajne jest też to, że wspomina wiele osób ze swojego...
więcej Pokaż mimo toInteresujące zdjęcia i świetny komentarz.Warto np. dla zdjęcia na którym Agata P. wyłania się z fal morskich jak antyczna bogini."Cudowne są też oczy psa,patrzącego na Pana lub Panią.Czasem aż wstyd,że zwierzęta tak potrafią kochać,a my...".
Interesujące zdjęcia i świetny komentarz.Warto np. dla zdjęcia na którym Agata P. wyłania się z fal morskich jak antyczna bogini."Cudowne są też oczy psa,patrzącego na Pana lub Panią.Czasem aż wstyd,że zwierzęta tak potrafią kochać,a my...".
Pokaż mimo toPoprzez fotografie Osiecka ujawnia wszystkie zakamarki swojego życia. Mnóstwo zdjęć, każde opatrzone autorskim komentarzem, Osiecka wspomina: czasem jest melancholijna, gdy pisze o kolegach którzy już odeszli, innym razem szczera i radosna, gdy z dumą prezentuje swoją córkę. Dzieli się z czytelnikami również informacjami o swoich ulubionych aparatach, porach dnia najlepiej nadających się do naciskania spustu migawki, czy zdjęciach nienadających się do pokazywania... Najbardziej intymna książka, dzięki fotografiom pamięć o niej wciąż pozostaje żywa.
Poprzez fotografie Osiecka ujawnia wszystkie zakamarki swojego życia. Mnóstwo zdjęć, każde opatrzone autorskim komentarzem, Osiecka wspomina: czasem jest melancholijna, gdy pisze o kolegach którzy już odeszli, innym razem szczera i radosna, gdy z dumą prezentuje swoją córkę. Dzieli się z czytelnikami również informacjami o swoich ulubionych aparatach, porach dnia najlepiej...
więcej Pokaż mimo toZ Osiecką było inaczej. Ona nie tylko uwielbiała fotografować ludzi, a i tych ludzi w przeróżnych, niekoniecznie fortunnych pozach i okolicznościach – sama również lubiła być fotografowana. Dlatego z tych zdjęć co rusz patrzy na nas pani z białymi włosami. Z wiekiem coraz rzadziej się uśmiecha, choć słowa, jakimi komentuje świat, wydają się pogodne, ciut melancholijne i bardzo liryczne. Bo my wiemy, jaka była Osiecka. W Na początku był negatyw odbywamy z nią te wszystkie sentymentalne podróże, przeżywamy przeżyte lub wymyślone historie. Wspomnienia zatrzymane na tych fotografiach drżą, kipią, huśtają się, szepczą nam do uszu. Przed oczami przemykają nam czerwone kapelusze i czerwone pantofle. Spuszczony wzrok i czyjeś roześmiane oczy. Traktory, motocykle, mazurskie altanki, zielone futra. A do tego bujny przekrój towarzyski. Hłasko, Giedroyć, Magda Umer. Agatka Passent. Bułat Okudżawa. Niektórzy pojawiają się tam tylko raz, a już mają swoją krótką historię. I dużo spojrzeń wycelowanych w inne strony, niż chciałby tego obiektyw.
Ten książko-album wspaniale oddaje atmosferę tamtych lat, uwrażliwia czytelnika na pamięć, na przyjaźnie, przeszłość, kultywowane niegdyś wartości, a przede wszystkim zwraca uwagę na prawdziwą istotę fotografii (nie zaś na istotę prawdziwej fotografii). Zdjęcia Osieckiej nie są dziełami sztuki i mogą sugerować, że tylko wiekowość nadaje im pewnego wymiaru artystycznego (jak to się ma przy starych zdjęciach). Ja widzę w nich duszę, śpiew, światło i wielką, niewymuszoną spontaniczność. Uroku zaś dodają im zabawne i wzruszające autorskie komentarze. Półpoetyckie, półrefleksyjne. Konstrukcja książki sprawia, że poza różnotematycznymi historiami złożonymi ze zdjęć, całość może służyć jako szczery poradnik fotograficzny. Nie znajdziemy tu bynajmniej technicznych porad sugerujących jakie ISO ustawić, gdy chodzimy po ciemnym lesie, a jaka ma być wartość przysłony w rozświetlony dzień. Nie znajdziemy popularnych fotograficznych trików. Osiecka nie powie nam, jaki aparat zabrać w podróż, ani nie doradzi, jaki obiektyw przyda się do makro. Dla nas takie informacje teraz mogłyby już przejść do lamusa (choć wierzę i liczę na to, że są jeszcze ludzie fotografujący starymi Zenitami). Ona chce zwrócić nam uwagę na pewne ponadczasowe prawdy o fotografii. Prawdy bardzo proste.
więcej na: http://przestrzenie-tekstu.blogspot.com/2015/06/na-poczatku-by-negatyw.html
Z Osiecką było inaczej. Ona nie tylko uwielbiała fotografować ludzi, a i tych ludzi w przeróżnych, niekoniecznie fortunnych pozach i okolicznościach – sama również lubiła być fotografowana. Dlatego z tych zdjęć co rusz patrzy na nas pani z białymi włosami. Z wiekiem coraz rzadziej się uśmiecha, choć słowa, jakimi komentuje świat, wydają się pogodne, ciut melancholijne i...
więcej Pokaż mimo toPrzeszłość. Czasem chcemy się nad nią pochylić, niekiedy zapomnieć. A czym innym są stare fotografie, zapomniane albumy, jak nie powrotem do przeszłości? Do czasów kiedy byliśmy piękni i młodzi, albo tylko młodzi. I właśnie w taką sentymentalną podróż zabiera nas Agnieszka Osiecka, dzieląc się z nami migawkami z życia własnego i bliskich.
Pstryk, błysk flesza i jesteśmy utrwaleni dla potomnych. A kogo utrwaliła Agnieszka Osiecka? Tego dowiemy się z książki Na początku był negatyw.
Agnieszka Osiecka była poetką, a także autorką tekstów wielu przebojów, to wie chyba każdy. Jednak niewielu pewnie, że uwielbiała robić zdjęcia. Na początku był negatyw jest zapisem tej fotograficznej pasji Agnieszki, która trwała od trzynastego lub czternastego roku życia. Przez lata migawką aparatu uchwyciła swoich przyjaciół, córkę Agatę Passent i miejsca do których chętnie powracała, zwłaszcza ukochane Mazury, Tykocin i Florydę.
Całość opatrzona jest barwnymi komentarzami, przemyśleniami działającymi inspirująco i przynajmniej na mnie trochę nostalgicznie. Ale nie z powodu posępności, tylko jakiejś aury starych czasów, która przewija się przez całą książkę.
Zdjęcia mają w sobie prawdę. Jest w nich magia, czasem większa niż w słowach i potrafią bardziej poruszyć. Pokazują kim jesteśmy, albo byliśmy. Te wszystkie, chciane i niechciane (bo tak wypada),grupowe, zrobione przez przypadkowe osoby - na których zazwyczaj nie wychodzimy dobrze, bo przypadkowe osoby chcą tylko szybko pstryknąć, a my wypaść naturalnie. Zdjęcia, którym przyglądając się dziwimy (jak ten czas szybko płynie),takie, które powodują uśmiech na twarzy i te nadające się tylko do wyrzucenia. Wszystkie one są wehikułem czasu do którego możemy wsiąść i przenieść się w przeszłość. Tym razem jest to przeszłość Agnieszki Osieckiej, choć nie tylko. To przeszłość legend tamtego pokolenia: Marka Hłaski, Zbyszka Cybulskiego, Jerzego Giedroycia i wszystkich ludzi, których sportretowała Osiecka, by zapamiętać ich, jakimi byli naprawdę.
Całość: http://szortal.com/node/4851
Przeszłość. Czasem chcemy się nad nią pochylić, niekiedy zapomnieć. A czym innym są stare fotografie, zapomniane albumy, jak nie powrotem do przeszłości? Do czasów kiedy byliśmy piękni i młodzi, albo tylko młodzi. I właśnie w taką sentymentalną podróż zabiera nas Agnieszka Osiecka, dzieląc się z nami migawkami z życia własnego i bliskich.
więcej Pokaż mimo toPstryk, błysk flesza i jesteśmy...
Oj Agnieszka. Jak dobrze, że byłaś na tym świecie i zostawiłaś po sobie pamiątki przez które można choć odrobinę Cię poznać. Wspaniały album ze zdjęciami osób jej bliskich. Bardzo lubię Osiecką, niezwykle prosta, ale owiana tajemnicą kobieta.
Oj Agnieszka. Jak dobrze, że byłaś na tym świecie i zostawiłaś po sobie pamiątki przez które można choć odrobinę Cię poznać. Wspaniały album ze zdjęciami osób jej bliskich. Bardzo lubię Osiecką, niezwykle prosta, ale owiana tajemnicą kobieta.
Pokaż mimo to