Klątwa Wendigo

Okładka książki Klątwa Wendigo Rick Yancey
Okładka książki Klątwa Wendigo
Rick Yancey Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Monstrumolog (tom 2) fantasy, science fiction
444 str. 7 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Monstrumolog (tom 2)
Tytuł oryginału:
The Curse of the Wendigo
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2014-09-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-24
Liczba stron:
444
Czas czytania
7 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376862484
Tłumacz:
Stanisław Kroszczyński
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
110 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
125
125

Na półkach:

Jak się wydaję nietypowym i przerażającym zdarzeniom nie ma końca. W końcu na świecie istnieją też inne potwory, które trzeba zbadać i unicestwić. Gdy jedne koszmarne wydarzenia dobiegły końca, na horyzoncie majaczą kolejne.

Tym razem Will Henry wraz z doktorem Warthropem udadzą się do mroźnej i śnieżnej Kanady w celu odnalezienia pewnego człowieka i zbadania tytułowego Wendigo. Przeszłość doktora zapuka do drzwi, a co za tym idzie wciągnie bohaterów w kolejne makabryczne wydarzenia i każe się ponownie zmierzyć z przykrą przeszłością.

Z czym tym razem przyjdzie im się zmierzyć?
Czy tytułowe Wendigo istnieje?
Co przyniesie konfrontacja z przeszłością?

Książka nadal utrzymuje swój nietypowy styl. Zawiera dość makabryczne opisy.
Szkoda, że dalsze tomy nie są wydane w Polsce. Chętnie poznała bym dalsze losy Willa i doktora.
16+

Jak się wydaję nietypowym i przerażającym zdarzeniom nie ma końca. W końcu na świecie istnieją też inne potwory, które trzeba zbadać i unicestwić. Gdy jedne koszmarne wydarzenia dobiegły końca, na horyzoncie majaczą kolejne.

Tym razem Will Henry wraz z doktorem Warthropem udadzą się do mroźnej i śnieżnej Kanady w celu odnalezienia pewnego człowieka i zbadania tytułowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
91

Na półkach: , ,

Zdecydowanie ta seria książek jest moją ulubioną i serducho boli bo nie ma kolejnej przetłumaczonej części ;,(
Jeśli chodzi o samą książkę to dałabym ocenę 10 gdyby książka była oddzielnym bytem z powodu różnicy pomiędzy tomami jeśli chodzi o naukę monstrumologii. Natomiast fabuła wciąga jeśli ktoś zapałał sympatią do głównych bohaterów, chce poznać ich dalsze przygody i polubił pióro Yanceya musi koniecznie sięgnąć po ten tom.

Zdecydowanie ta seria książek jest moją ulubioną i serducho boli bo nie ma kolejnej przetłumaczonej części ;,(
Jeśli chodzi o samą książkę to dałabym ocenę 10 gdyby książka była oddzielnym bytem z powodu różnicy pomiędzy tomami jeśli chodzi o naukę monstrumologii. Natomiast fabuła wciąga jeśli ktoś zapałał sympatią do głównych bohaterów, chce poznać ich dalsze przygody i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
10

Na półkach: , ,

Czytelnicy tacy jak ja żałują, że nie będzie trzeciej części serii "Monstrumologa" bo Rick Yancey już w "Badaczu potworów" zasiał ziarno pożądania dobrej książki, do której siadasz z podekscytowaniem, a tutaj wyrywa powstałą roślinkę z korzeniami. Ale czy to oznacza, że książka była słaba? W żadnym razie, była równie "nad wyraz" jak jej poprzedniczka. Zasiadałam do niej z przyjemną gęsią skórką, odkładałam ją z nienasyconym głodem czytelniczym.
W "Klątwie Wendigo" już nie skupiamy się na potworach jako takich, kryjących się wśród mroku, tutaj dostajemy coś co po prostu siedzi w głowie. Jest jakby spokojniej, ale tylko na pozór. Błądzimy po puszczy, szukamy czegoś, tracimy to. Czy może coś wywoływać większy niepokój, gdy w międzyczasie siedzimy zrelaksowani w ciepłym domu? Przeczytaj ją, żeby tego doświadczyć.

Czytelnicy tacy jak ja żałują, że nie będzie trzeciej części serii "Monstrumologa" bo Rick Yancey już w "Badaczu potworów" zasiał ziarno pożądania dobrej książki, do której siadasz z podekscytowaniem, a tutaj wyrywa powstałą roślinkę z korzeniami. Ale czy to oznacza, że książka była słaba? W żadnym razie, była równie "nad wyraz" jak jej poprzedniczka. Zasiadałam do niej z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
109

Na półkach: ,

Początkowo mi się podobała. Cieszyłem się, że tym razem Yancey nie podał nam na tacy wszystkich ciekawych rozwiązań już na początku, jak miało to miejsce w Badaczu Potworów. Z zadowoleniem czekałem na rozwój akcji. Ale w połowie książki zaczynałem się już dość mocno niecierpliwić. A później dotarło do mnie, że ciekawych rozwiązań nie będzie w ogóle, no chyba że uda mi się dosiąść wysokiego wiatru.

Motyw drogi jest bardzo fajny i jest to coś, czego zabrakło w części pierwszej. Jednak cała reszta jest dla mnie niezrozumiała i wydaje mi się, że autor inaczej przedstawił historię niż ją sobie wyobraził. Nie potrafię pojąć, co skłoniło go do poprowadzenia akcji na tory rozważań moralnych. Bo z każdą kolejną podjętą kwestią tej natury coraz bardziej zbaczamy z kursu, by ostatecznie wykoleić się na znalezionym w gnojówce dziecku, któremu urwano głowę w imię nieodwzajemnionej miłości.

Myślę, że gdyby historię z Badacza Potworów przedstawić w formie Klątwy Wendigo moglibyśmy mieć do czynienia z opowiadaniem kompletnym. A tak w obu tomach czegoś brakuje. W drugim brakuje bardziej.

Myślę też, że gdyby Rick Yancey miał pod ręką oddanego asystenta to jego usługi okazałyby się mu nieodzowne, a ten dopilnowałby, aby autor utrzymał powieść w ryzach. Kogoś takiego jak Wiliam James Henry - bohater serii, którą stworzył.

Początkowo mi się podobała. Cieszyłem się, że tym razem Yancey nie podał nam na tacy wszystkich ciekawych rozwiązań już na początku, jak miało to miejsce w Badaczu Potworów. Z zadowoleniem czekałem na rozwój akcji. Ale w połowie książki zaczynałem się już dość mocno niecierpliwić. A później dotarło do mnie, że ciekawych rozwiązań nie będzie w ogóle, no chyba że uda mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
757
46

Na półkach: , ,

Świetnie napisana II część cyklu „Monstrumolog”. Tym razem William Henry (nieodzowny asystent),oraz doktor Pellinore Warthrop wyruszają w dzikie odstępy lasów Kanady, śladami zaginionego przyjaciela doktora Warthrop’a - John’a.
Historia skupia się nie tylko na misji ratunkowej, bo oczywiście doktorowi udaje się odszukać i sprowadzić do Nowego Yorku przyjaciela (ale czy na pewno?),ale również wokół mistycznej i legendarnej wśród Indian postaci Wendigo – demona poruszającego się przy pomocy wiatru, którym kieruje niemożliwy do zaspokojenia głód. Dowiadujemy się również wielu ciekawych rzeczy o przeszłości doktora Warthrop’a.
Książka pozostawia czytelnikowi możliwość decyzji, czy Wendigo to kolejny potwór, którego wprost z dzikich odstępów przywieziono do NY, czy też to tylko mit i legenda, a wszystkie wydarzenia można wytłumaczyć w całkowicie racjonalny, logiczny i naukowy sposób. Pora rozpocząć polowanie.
Wygląda na to, że sam musisz zadecydować w co uwierzysz, czytając „Klątwę Wendigo” :)

Świetnie napisana II część cyklu „Monstrumolog”. Tym razem William Henry (nieodzowny asystent),oraz doktor Pellinore Warthrop wyruszają w dzikie odstępy lasów Kanady, śladami zaginionego przyjaciela doktora Warthrop’a - John’a.
Historia skupia się nie tylko na misji ratunkowej, bo oczywiście doktorowi udaje się odszukać i sprowadzić do Nowego Yorku przyjaciela (ale czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
217

Na półkach: , , , ,

Z przykrością muszę powiedzieć, że ,,Klątwa Wendigo'' nie spodobała mi się aż tak bardzo jak ,,Badacz potworów''. Co prawda są ci sami bohaterowie, co w tomie I, jest ten sam świetny styl pasujący do akcji rozgrywającej się w XIX wieku. Są krwawe, makabryczne opisy i stwór, na którego trzeba zapolować.
Jednak z niewiadomych mi powodów, to nie to samo, co w tomie I. Akcja rozwijała się powoli. Niektóre wątki były wprowadzone jakby na siłę. Zakończenie słabo zarysowane. Bohaterowie plątali się jakby w amoku, nie wiedząc co powinni robić.
Dlatego daję tylko 7/10, choć chciałabym móc dać więcej. Niemniej jednak polecam serię o monstrumologu, bo to bardzo dobre książki. Mam nadzieję, że kolejne tomy zostaną wydane w Polsce.

Z przykrością muszę powiedzieć, że ,,Klątwa Wendigo'' nie spodobała mi się aż tak bardzo jak ,,Badacz potworów''. Co prawda są ci sami bohaterowie, co w tomie I, jest ten sam świetny styl pasujący do akcji rozgrywającej się w XIX wieku. Są krwawe, makabryczne opisy i stwór, na którego trzeba zapolować.
Jednak z niewiadomych mi powodów, to nie to samo, co w tomie I. Akcja...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
162
115

Na półkach:

Opinia zawiera spojlery!
We wrześniu 2009 roku pisarz spotkał się z lektora, emerytowaną nauczycielką angielskiego przyjeżdżającą do szpitala Gainesville co tydzień jako wolontariuszka, która jako jedyna odwiedzała Williama Jamesa Henry'ego. Od niej dowiedział się, że mężczyzna momentami spędzał czas z Lillian, która cierpi na Alzheimera. Przez kilka tygodni znajduje sobie mężczyznę, a potem traci nim wszelkie zainteresowanie. Tego samego dnia pisarz odbył rozmowę z lekarzem, który stwierdził zgon Williama nocą 14 czerwca 2007 roku. Mężczyzna umarł ze staroci. Doktor nie natknął się też na pasożyta, którym William rzekomo zakaził się w młodości. Pisarz prowadzi poszukiwania jakiegoś członka rodziny na prośbę dyrektora szpitala.
Druga część dziennika Willa Henry'ego opisują wydarzenia z końca wiosny 1888 roku. Doktor Pellinore Warthrop otrzymuje zaproszenie na doroczne zgromadzenie monstrumologów w Nowym Jorku, gdzie jeden z kolegów zaniepokojony jest postawą przewodniczącego Abrahama Von Helrunga, który proponuje włączyć do katalogu wynaturzonych gatunków niektóre mityczne stworzenia, nadnaturalnego pochodzenia. Pellinore jest tą postawą oburzony, ponieważ istoty nadnaturalne przeczą nauce. Niespodziewanie doktora odwiedza jego była narzeczona, Mauriel Barnes-Chanler, która prosi o doktora o pomoc w odnalezieniu jej męża, Johna. Kobieta dostała list od przewodnika Pierre'a Larose'e, który poinformował ją, że jej męża porwała Mszapaszcza. Doktor odmawia kobiecie pomocy. Doktor Warthrop opowiada asystentowi, jak on oraz Chanler mieszkali i studiowali monstrumologię pod okiem Abrahama von Helrunga. Pellinore podejrzewa, że John za namową dawnego mentora udał się do miasta Rat Portage w zachodniej części Kanady, żeby zdobyć okaz mitycznego Wendigo, ludojada, którym kieruje wiecznie niezaspokojony głód, wzywający swoją ofiarę po imieniu. Doktor, choć pewny, że John nie żyje, lecz postanowił odszukać przyjaciela i w tym celu z Willem wzrusza do Rat Portage. Ludzie w miasteczku uwają, że Larose stracił zmysły i zniknął. Policjant naprowadził ich na plemię Ssaków, skąd pochodzi Jack Fiddler, plemienny szaman, o którym Larose wspominał w liście do Mauriel. Młody sierżant, Jonathan Hawk, zgodził się zaprowadzić ich do Sandy Lake. Doktor wysłał wiadomość dla Mauriel i wyruszył z Hawk'iem i Willem w podróż. W lesie Will zaczyna czuć się nieswojo. Wkrótce monstrumolog znajduje zwłoki Larose'a obdarte ze skóry i nabite na drzewo. Według doktora, przewodnika nie zabiło zwierzę, ponieważ skóra została najpierw pocięta. Natomiast w klatce piersiowej ktoś zrobił dziurę i nadgryzł serce. Kiedy dotarli do klanu Ssaków, okazało się, że Fiddler znalazł opętanego Chanlera, ale nie może go im przekazać, ponieważ chroni swój lud przed Żółtym Okiem. Nocą, śledząc szamana Pellinore odnajduje Johna i zabiera go. Razem z Willem i sierżantem zmuszeni są uciekać. Indianie niechętnie w końcu ich wypuszczają, a towarzysze monstrumologa gubią się w lesie i błąkają się po nim przez dłuższy czas. Stan Charlera się nie poprawia, a sierżant Hawk traci zmysły. Wkrótce doktor odnajduje ciało Jonathana na drzewie. Z tego drzewa William dostrzega miasto. Will przespał w Russell House trzy dni, a John wrócił do Nowego Jorku. Pellinore z Willem też tam jadą, na spotkanie monstrumologów. Zatrzymują się u Abrahama, a drzwi otwiera im sługa Augustin Skala. Na przyjęciu poprzedzającym sympozium, w restauracji Charlesa Delmonico przy 14, Will poznaje monstrumologa, Francuza Damiena Gravois'a. Towarzystwo Nauk Monstrumologicznych główną siedzibę miało w neogotyckim budynku na rogu ulicy 22 i Broadwayu. Wkrótce Will poznaje Austriaka Abrahama i jego siostrzenicę, Lillian "Lilly" Trumbul Bates, która interesuje się monstrumologią. Okazuje się, że pierwszym piętrze domu Abraham trzyma Johna, który nie jest sobą i nie kontroluje odchodów. Warthrop obwinia swojego nauczyciela, za stan Chanlera. Podczas spotkania monstrumologów Lilly prowadzi Willa do Monstrumarium, gdzie trzyma się rozmaite stworzenia i dokumenty. Lillian karze chłopcu sprawdzić płeć bezpłciowego robaka z pustyni Gobi, a ten kąsi go. Dzięki antidotum wartownika Adolphusa Ainswortha, chłopak dochodzi do siebie, lecz grożą mu halucyacje. Niedługo potem Charler brutalnie zabija Augustina Skalę, ucieka i morduje kolejnych ludzi. Sprawą zajmuje się nadinspektor Thomas Byrnes i sierżant Andrew Connolly. John sieje coraz większe spustoszenie. Władze i ojciec Johna, Archibald, obarczają winą Pellinore'a. Will, imigrant Jacob Riis oraz monstrumolodzy, Warthrop, Abraham von Helrung, Damien Gavois, Dobrogekanu, Torrance i Pelt wyruszają szlakiem zaginionych, żeby go odnaleźć.
Książka "Klątwa Wendigo" wydaje się dłuższa od poprzedniej części. Jest napisana tym samym, trochę trudnym językiem ze względu na słownictwo. Budowa zdań i treści są jednak w zrozumiałe. Bohaterowie w książce są ciekawi, różnorodni i nie bardzo irytujący. Will Henry jest chłopcem inteligentnym i zniewalająco odważnym jak na swój wiek. Książki o "Badaczu potworów, czyli monstrumologu" są długie, ponieważ za dużo było niepotrzebnych opisów w opowieści Willa. Obydwie historie były jednak w miarę ciekawe. Pierwsza była typowym starciem z antropofagami, w drugiej nie wiemy, czy John chorował, czy może rzeczywiście przeistaczał się w bestię. Seria nie była zła ani nie była genialna. W wolnym czasie można po nią sięgnąć, kiedy chce się poznać inne potworne stworzenia, niż wampiry i wilkołaki.

Opinia zawiera spojlery!
We wrześniu 2009 roku pisarz spotkał się z lektora, emerytowaną nauczycielką angielskiego przyjeżdżającą do szpitala Gainesville co tydzień jako wolontariuszka, która jako jedyna odwiedzała Williama Jamesa Henry'ego. Od niej dowiedział się, że mężczyzna momentami spędzał czas z Lillian, która cierpi na Alzheimera. Przez kilka tygodni znajduje sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
23

Na półkach: , ,

magazynliter.blogspot.com

Pogrążonego w depresji i melancholii monstrumologa odwiedza kobieta. Wstępna decyzja doktora Warthropa była na "nie"; odmówił prośby wzięcia udziału w poszukiwaniu jej męża. Jednak po nocnej rozmowie z młodszym bohaterem, Willem Henrym, oznajmia, że następnego dnia wyjeżdżają do Rat Portage do Kanady na wyprawę ratunkową. Jest wręcz pewność, że poszukiwany mężczyzna już dawno nie żyje - minęło bowiem trzy miesiące od jego zaginięcia.
Akcja poszukiwawcza rozpoczyna się od odnalezienia Larose'a, przewodnika i przyjaciela męża - Chanlera. W drodze do szamana klanu Ssaków znajdują Larose'a. Ale już nie w takiej postaci, w jakiej spodziewali się go spotkać... Został on obdarty ze skóry i pozbawiony oczu. Doktor odkrywa, iż część jego serca została odgryziona...
Szaman opowiada, że zrobili błąd grzebiąc przewodnika i zabierając mu serce, gdyż był on własnością wendigo. Stwora, którego monstrumolog uważał za mit, jednak cisza panująca w lesie nie należy do normalnych.
Czy Pellinore'owi Warthropowi, Willowi Henry'emu i sierżantowi Hawkowi się odnaleźć zaginionego Chanlera? Czy zdołają wrócić do domu? Podróż nie wydaje się taka prosta. Bohaterom nie towarzyszy wyłącznie przedziwna istota, ale i dodatkowy ciężar, głód i coraz gorszy stan psychiczny udzielający się każdemu w większym lub mniejszym stopniu.

W drugim tomie, jakim jest "Klątwa Wendigo", bardzo miło wraca się do towarzystwa Willa Henry'ego jak i jego mistrza, by ponownie poczuć ich sympatyczną obecność i czuć się jak członek "rodzinki". W dalszym stopniu zawężane są więzi pomiędzy dwoma bohaterami, ale też i czytelnikiem, dlatego serce pęka za każdym razem, kiedy kończy się tom serii Monstrumolog (mimo że to dopiero druga część)

Tutaj nie da się nudzić. Wszystko czyta się szybko, a strony lecą niepostrzeżenie. Zaskoczyła mnie nieprzewidywalna "spokojna" część książki, gdzie poszukiwania Chanlera zostały przerwane, a bohaterowie po prostu wracają do siebie i żyją jak gdyby nigdy nic. To tylko haczyk... Drobny element kryminalny wypełnia "pustkę" spokoju dalej rozkręcając - wbrew pozorom - historię o wendigo.

Jako iż jestem zafascynowana wendigo, byłam pozytywnie nastawiona na tę pozycję. I nie zawiodłam się! Każda podróż z doktorem i jego współtowarzyszem jest satysfakcjonująca i wzbogacona o piękne szkice zawarte w książce. Jedyną wadą, jaką odnotowałam, jest brak dwóch kolejnych tomów, przez co moje serce krwawi niesamowicie. Ale żyję z ogromną nadzieją, że dalsze części zostaną wydane już wkrótce.

magazynliter.blogspot.com

Pogrążonego w depresji i melancholii monstrumologa odwiedza kobieta. Wstępna decyzja doktora Warthropa była na "nie"; odmówił prośby wzięcia udziału w poszukiwaniu jej męża. Jednak po nocnej rozmowie z młodszym bohaterem, Willem Henrym, oznajmia, że następnego dnia wyjeżdżają do Rat Portage do Kanady na wyprawę ratunkową. Jest wręcz pewność, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
17

Na półkach:

Jaka szkoda, że nie ma pozostałych tłumaczeń... Świetna historia z jeszcze lepszymi bohaterami!

Jaka szkoda, że nie ma pozostałych tłumaczeń... Świetna historia z jeszcze lepszymi bohaterami!

Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Polecam

Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    253
  • Przeczytane
    139
  • Posiadam
    90
  • Ulubione
    19
  • Fantastyka
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2014
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Horror
    3
  • 2018
    3

Cytaty

Więcej
Rick Yancey Klątwa Wendigo Zobacz więcej
Rick Yancey Klątwa Wendigo Zobacz więcej
Rick Yancey Klątwa Wendigo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także