Jest sobie spokojna wieś Lipowo, w której nic się ciekawego nie dzieje. Wszystko zdaje się toczyć swoim zwykłym monotonnym rytmem. Pewnego dnia jednak sielanka zostaje przerwana wraz ze znalezieniem ofiary wypadku, ale czy na pewno był to wypadek? Policjanci z lipowa mają okazję prowadzić swoje pierwsze śledztwo, bo przecież u nich przestępczość w zasadzie nie istnieje. Wkrótce wszystko zaczyna nabierać tempa. Wychodzą na jaw kolejne sekrety mieszkańców, które tajemniczy bloger publikuje w internecie, a żądni plotek mieszkańcy chłoną każde słowo. Pojawiają się kolejne ofiary, które nic nie łączy? W śledztwie pojawia się coraz więcej pytań, tajemnic i niewiadomych. Policjanci dostają wsparcie od prokuratury w postaci komisarz z kryminalnej Pani Klementyny Kopp słynnej ze swojej skuteczności oraz specyficznego wyglądu i sposobu bycia.

Trzeba przyznać, że autorka poświęciła sporo miejsca na wątek obyczajowy, a mieszkańcy Lipowa wywołują skrajne emocje – jednych się lubi, inni są po prostu drażniący, wręcz antypatyczni. Jest to raczej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Szczerze mówiąc to mam trochę problem z oceną tej książki. Z jednej strony jest wciągająca i czyta się ją jednym tchem, a z drugiej uderzała trochę schematyczność i przewidywalność. Paradoksalnie pierwszą część czytało mi się lepiej niż drugą, pomimo, że w drugiej części w zasadzie zaczęło się dziać. Jest to debiut autorki, z pewnością udany. Zobaczymy jak rozwinie się pióro autorki z kolejnymi tomami, bo takowe już są.

Jest sobie spokojna wieś Lipowo, w której nic się ciekawego nie dzieje. Wszystko zdaje się toczyć swoim zwykłym monotonnym rytmem. Pewnego dnia jednak sielanka zostaje przerwana wraz ze znalezieniem ofiary wypadku, ale czy na pewno był to wypadek? Policjanci z lipowa mają okazję prowadzić swoje pierwsze śledztwo, bo przecież u nich przestępczość w zasadzie nie istnieje....