Futu.re
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- будущее
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2015-03-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-04
- Data 1. wydania:
- 2013-09-30
- Liczba stron:
- 635
- Czas czytania
- 10 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363944483
- Tłumacz:
- Paweł Podmiotko
- Tagi:
- Dmitry Glukhovsky Przyszłość Future postapokalipsa
- Inne
Książka nagrodzona tytułem Książki Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Sci-fi.
Pokonaliśmy śmierć. I co dalej?
Odkrycia naukowe poprzedniego pokolenia zapewniły mojemu nieśmiertelność i wieczną młodość.
Ziemię zaludniają piękne, tryskające zdrowiem i nieznające śmierci istoty.
Lecz każda utopia ma swoje cienie.
Tak… Ktoś musi to robić – czuwać, by ów nowy wspaniały świat nie runął pod ciężarem przeludnienia, dbać, by jego kruchej równowagi nie zniszczyły zwierzęce instynkty człowieka. Ktoś musi troszczyć się o to, by ludzie żyli tak, jak przystoi nieśmiertelnym.
Tym kimś jestem ja.
„Futu.re” – oszałamiająca rozmachem wizji i ładunkiem emocji nowa powieść Dmitrija Glukhovsky’ego, autora bestsellerowego „Metra 2033”; to nie tylko pełnokrwista science fiction z trzymającą w napięciu fabułą, zaskakującymi zwrotami akcji i wielopłaszczyznową refleksją na temat kondycji społeczeństw Europy, Ameryki, Rosji… To literatura, która aż kipi od emocji. O ile autor „Metra 2033” był jeszcze właściwie chłopcem, to „Futu.re” napisał już mężczyzna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Przyszłość (prawie) doskonała
Czy znalazłby się ktokolwiek, kto nie zastanawiał się kiedyś, jak by to było być nieśmiertelnym? Nie obawiać się chorób, raka, starości i fizycznej niedoskonałości? Podejrzewam, że każdemu choć raz zaświtała taka myśl. Czy jednak rozważaliśmy kiedyś jakie konsekwencje dla świata niosłaby nieśmiertelność całej populacji?
Dmitry Glukhovsky, autor znany przede wszystkim z „Metra 2033”, czyli niezwykle pesymistycznej wizji przyszłości naszej planety powraca w nowej powieści, która jest... niezwykle pesymistyczną wizją przyszłości naszej planety. „Futu.re” ukazuje świat odległy od nas o kilka stuleci, w którym ludzie (zdecydowana większość z nich) cieszy się nieśmiertelnością, światowa populacja pomnożyła się kilkusetkrotnie, a z racji braków miejsca, świat zabudowany jest wieżowcami-miastami, które zastąpiły dawne ludzkie siedziby, a czasem i w całości połknęły fragmenty dawnej architektury. Są jednak czynniki, które ograniczają możliwości wzrostu liczby ludzi - wspomniane już braki przestrzeni, dostępność wody czy pożywienia - dlatego w tym świecie ściśle kontroluje się wielkość populacji. Śmierć, z racji niewymierania ludzkości ze starości lub z powodu chorób, jest niezwykle rzadkim zjawiskiem. Posiadanie potomstwa zmusza więc jednego z rodziców do dobrowolnego poddania się iniekcji – „zarażenia” starością. Nie każdy jednak pragnie podporządkować się temu prawu, dlatego powołano specjalną służbę mającą na celu kontrolę nielegalnych narodzin. Zwą ich Nieśmiertelnymi. Główny bohater „Futu.re” jest właśnie jednym z nich - z pozoru niewyróżniającym się szeregowym żołnierzem, któremu jednak pewnego dnia trafia się okazja poprawienia swojego statusu. Od tego momentu wiele spraw dzieje się nie po jego myśli, a życie zaczyna się mu mocno komplikować.
Wiele rzeczy można powiedzieć o „Futu.re”, jednak przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że jest to powieść trudna. Nie ze stricte technicznego punktu widzenia, bowiem narracja prowadzona przez Glukhovskiego jest bardzo przystępna, akcja toczy się równym tempem i pomimo sporej objętości, całość czyta się szybko i łatwo. Jest trudna z racji opisywanych przez autora problemów, które – choć nie do końca odkrywcze, bowiem zalatuje tu między innymi Orwellem – wydają się aktualne i niekiedy łatwo je wpisać nawet w nasze współczesne realia. Co ciekawe, książkę opatrzono notką „Powieść tylko dla czytelników dorosłych”, co jest rzadkością i ma to raczej charakter marketingowego chwytu, niż prawdziwego ostrzeżenia. Niepełnoletność wyznacza bowiem świadomość czytelnika i to, czy prawidłowo zrozumie co autor chciał przekazać. Glukhovsky zadaje sporo fundamentalnych pytań dotyczących sensu życia, spojrzenia na śmiertelność, starości, przedłużania populacji, oraz sensu i istoty wiary. Niektóre mogą się wydać trywialne, niekiedy wręcz wplatane są dość nachalnie, a czasem zbyt ostro zarysowane - ciężko tu choćby doszukiwać się postaw pośrednich, bohaterowie reprezentują zawsze jedną stronę konfliktu, w całości poświęcając się swoim ideałom. Na szczęście akcja książki przez to nie traci i refleksyjny charakter „Futu.re” nie zabija przyjemności z poznawania fabuły.
Choć „Futu.re” nie powala na kolana odkrywczością to i tak jest to jedna z ciekawszych powieści s-f jakie dane mi było ostatnio poznać. Glukhovskiemu udało się stworzyć zajmująca historię w nowym, niepokojąco prawdziwym uniwersum - a to w powieściach tego gatunku jeden z najważniejszych elementów. Nic tak nie rujnuje przyjemności z czytania s-f jak niespójny świat, który pełen jest sprzeczności i niedopowiedzeń. Świat „Futu.re” jest przemyślany i - pomimo grozy ukrytej pod warstwą utopijnej doskonałości - chce się do niego wracać. Co, sądząc po zakończeniu, być może nas niebawem czeka. Oby jednak wzorem Metra 2033, kontynuacja nie okazała się gorsza od pierwowzoru. Jeśli bowiem uda się autorowi drugą część dopracować odrobinę lepiej, to może będziemy mieć hit na światową skalę. Tym razem trochę zabrakło, chociaż i tak jest bardzo dobrze.
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 7 652
- 6 436
- 2 390
- 489
- 483
- 123
- 102
- 47
- 45
- 43
Opinia
Z takimi książkami to jest tak, że nigdy nie wiem, jak mam zacząć. Takimi, czyli świetnymi. Bo znowu, jak po Ostatecznych nie mogę się pozbierać. Przecieram oczy (z niewyspania), spoglądam na okładkę i chyba już wiem.
Zacznę więc od tego, że jest piękna. Okładka. O niej na razie chcę powiedzieć. Przerażająca i intrygująca. Gdy wiemy już, kto maskę Apolla nosi, przerażająca staje się jeszcze bardziej. Pod nią może być każdy. Może się uśmiechać lub bać, a ja tego nie zobaczę. On jest Nieśmiertelny. Ja nie. To chyba dobrze, teraz już wiem. Ileż to razy marzyłam o tym, by nigdy się nie zestarzeć, nigdy nie zachorować i żyć wiecznie? Wielu z nas tak myślało. Mało komu przyjdzie jednak do głowy, jakie może mieć to konsekwencje. Nasz życie warte byłoby śmierci milionów innych. Polityka rządząca naszym życiem. Ha! Cóż to jednak za życie? Łykanie codziennie tej samej dawki tabletek, by nic nie czuć, niczego nie widzieć, zasnąć w spokoju. Obudzić następnego dnia i wmawiać sobie, że jest się szczęśliwym. Bo kłamstwa z ogromnych ekranów są tak parszywe, że sami w nie wierzymy. Sami wierzymy w stworzone przez nas kłamstwo. Czytaliście Rok 1984? Cholera, ile tej książki znalazłam w Futu.re!
Świat nie ogranicza się już do kilkudziesięciometrowych budynków. Świat zdetronizował Boga i zajął jego miejsce. Teraz to ludzie panują w niebie i obłokach. Nigdzie indziej nie ma bowiem miejsca. Europa jest przeludniona. A Nieśmiertelni w maskach greckiego bóstwa skażą na śmierć każdego, kto nielegalnie postanowi liczbę ludności zwiększyć. Dzieci są bowiem czymś zakazanym. Ludzie skazani są na wieczną samotność, chyba że zdecydują się dziecko posiadać. Wtedy trzeba zneutralizować różnicę. Jednemu rodzicowi wstrzykuje się wirus starości. W dziesięć lat będzie już martwy. Stary, pomarszczony, brzydki i martwy. Bo tak nakazuje prawo. Na najbardziej ucywilizowanym kontynencie. Europie. Nieśmiertelność dla wszystkich! Dajemy wam życie, wieczne życie! Niewdzięczni przestępcy! Wasze dzieci będą pluły wam w twarz! Nigdy ich nie poznacie! Drodzy obywatele Europy. Tu panuje wolność, cywilizacja i równość. To kraj idealny.
Glukhovsky stworzył doskonale dopracowany świat. Świat pozornie piękny i doskonały. Bo jakże ciężko jest oceniać i zabijać tych, na których miejscu nigdy nie byłeś. A być przecież możesz. Ty, homo ultimus możesz starzeć się z każdą sekundą, kryjąc się ze swoim dzieckiem przed ślepymi oczami Nieśmiertelnych.
Ta książka zalecana jest osobom pełnoletnim. Dlaczego? Pomijając brutalne sceny seksu i gwałtów, nie każdy człowiek będzie w stanie pojąć wszystkie zawarte w tej książce rzeczy. I te przenośne, i dosłowne. Bo wiedza sama w sobie przydaje się w czytaniu Futu.re, tak po prostu. I trzeba być odpornym. Na wiele rzeczy. Na radykalne poglądy, na kontrowersje, na dyskusje religijne.
Nie wiem, co więcej mam napisać. Kolejna książka, po której płakałam przeklinając całe społeczeństwo, którego przecież częścią jestem.
Kończy się ona słowami nie KONIEC, a POCZĄTEK. Istnieją spekulacje, że pojawi się kolejna część. Zapewne wybuchnie woja domowa, zapewne ludzie poświęcą swe życie dla czegoś, czemu są przeciwni. Bez swojej zgody, ale dla swojego dobra. Nie wiem, czy chcę tej kontynuacji. Nawet jeśli się pojawi, zostawię dla siebie własne dokończenie historii i jej nie przeczytam, bo zepsuje zapewne moją wizję.
Moja ocena: 10/10
Przesadzam? Być może. Są w niej błędy? Być może. Nie znam się na książkach? Być może.
Ale co z tego, skoro ta recenzja jest tylko moja. Książka - tylko moja. Wrażenia i uczucia - tylko moje. I ta ocena jest tylko moja. Kocham tę książkę i dziękuję tej książce. Za to, że zaprzątała mi myśli i nie dawała spać. Za to, że uczy umierać. Ale śmierć jest konieczna, by żyć.
http://kultusarnie.blogspot.com/2016/03/future-d-glukhovsky-niesmiertelnosc.html
Z takimi książkami to jest tak, że nigdy nie wiem, jak mam zacząć. Takimi, czyli świetnymi. Bo znowu, jak po Ostatecznych nie mogę się pozbierać. Przecieram oczy (z niewyspania), spoglądam na okładkę i chyba już wiem.
więcej Pokaż mimo toZacznę więc od tego, że jest piękna. Okładka. O niej na razie chcę powiedzieć. Przerażająca i intrygująca. Gdy wiemy już, kto maskę Apolla nosi, przerażająca...