Polacy na Antylach i Morzu Karaibskim

Okładka książki Polacy na Antylach i Morzu Karaibskim Jan Lubicz-Pachoński
Okładka książki Polacy na Antylach i Morzu Karaibskim
Jan Lubicz-Pachoński Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie historia
458 str. 7 godz. 38 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Polacy na Antylach i Morzu Karaibskim
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1979-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1979-01-01
Liczba stron:
458
Czas czytania
7 godz. 38 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1203
957

Na półkach: ,

Wyprawa na San Domingo jest uważana za czarną kartę naszej historii. Dwie polskie półbrygady w sile ponad 5000 żołnierzy wyruszyły tłumić antyfrancuskie powstaniem, z których około 4 tysiące zmarło na żółtą febrę lub zginęło w walkach z rebeliantami. Jan Pachoński, wybitny znawca Legionów Polskich, pokazuje jednak, że historia jak zwykle nie jest czarno-biała, lecz przyjmuje odcienie szarości. Pierwszy rozdział opowiada o San Domingo, wpływie rewolucji francuskiej na sytuację na niej i pierwszych latach powstania antyfrancuskiego. Dwa kolejne rozdziały dotyczą już stricte działań 3. i 2. półbrygady polskiej na wyspie. Zaskakujące zwłaszcza mogą być kulisy wysłania wojsk polskich - sporo żołnierzy skłaniało się ku służbie w koloniach niż we Włoszech. Kolejno omówiono nastroje Polaków, zaokrętowanie, podróż, warunki w jakich przyszło się zmierzyć, taktykę walk kolonialnych, ale przede wszystkim szeroko ujęto działania wojsk polskich w szerszym kontekście działań strategicznych podjętych przez Francuzów. Nie brak tu krwawych i okrutnych fragmentów dotyczących walk, indywidualnych dramatów, masakr jeńców, chlubnych i niechlubnych kart naszego oręża. Interesujące są również trzy kolejne rozdziały, zwłaszcza ten o jeńcach polskich w niewoli brytyjskiej - część z nich przymusowo wcielono do wojsk brytyjskich, a następnie skierowana na Curacao, część trafiła do Wielkiej Brytanii, część na pontony. Kolejno omówiono losy Polaków, którzy bronili wschodniego fragmentu wyspy, trafili na Kubę lub do Stanów Zjednoczonych. Niektóre życiorysy są naprawdę fascynujące, a szczególnie interesujące są korsarskie działania na Karaibach kilku polskich postaci. Ostatni rozdział oraz zakończenie podsumowują wyprawę, Pachoński stara się oszacować polskie straty, przedstawia jeszcze dalsze losy polskich żołnierzy, którym udało się z Karaibów trafić do Francji, prostuje także kilka mitów - na przykład o masowym przechodzeniu Polaków na stronę powstańców. Ciekawe są również aneksy przedstawiające echa wyprawy na Antyle w literaturze i sztuce polskiej oraz biogramy oficerów Legionów Polskich przydzielonych do wyprawy na San Domingo. Książka została wydana w 1979 roku, więc pewnie część rzeczy, zwłaszcza w kwestiach biograficznych i niepewnych losów wielu postaci, wymagałby weryfikacji, ale i tak książka jest wartą polecenia pozycją.

Wyprawa na San Domingo jest uważana za czarną kartę naszej historii. Dwie polskie półbrygady w sile ponad 5000 żołnierzy wyruszyły tłumić antyfrancuskie powstaniem, z których około 4 tysiące zmarło na żółtą febrę lub zginęło w walkach z rebeliantami. Jan Pachoński, wybitny znawca Legionów Polskich, pokazuje jednak, że historia jak zwykle nie jest czarno-biała, lecz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
518
518

Na półkach:

Dobra książka, skrzywiona przez PRL. Życzyłbym sobie też, by niektóre tematy były bardziej rozwinięte. Drobny druczek. Poza tym … "gdyby ten kraj był spokojny, przeszedłby prawie wszystkie europejskie w piękności kobiet, urodzajach i lasach". Dla przybywających legionistów kraj ten wydawał się niby raj. Początkowo. Później zaś insekty, choroby, upały, okrucieństwo powstańców, szpiedzy, zasadzki, zaległości z żołdem i mnóstwo innych niedogodności robiły swoje. Autor w fascynujący niemal sposób (acz niepełny) przedstawia dzieje ponad 5 tysięcy polskich grenadierów i fizylierów, z których cztery piąte tam poległo, a raczej zmarło - na żółtą febrę. Kraj w większości górzysty, nastawiony na eksport cukru, kawy, kakao, indygo i bawełny. Ucisk niewolników. Poza tym całkiem "normalny" kraj - ze sklepami, kawiarniami i … teatrami. Z trudnymi drogami wewnętrznymi. Lasy pełne dębów i drzew żelaznych - nie wytrzebione. Ok. 500 tysięcy mieszkańców, w tym ok. 40 tysięcy białych - z czego w 1802 roku, pozostało około 1/6ej białych. Walki były tam wyjątkowo zaciekłe. Francuzi używali artylerii okrętowej i tresowanych dogów. Z tych z udziałem Polaków warto wspomnieć - nocną obronę kościoła w Haut Cap i przebicie się do Fort Jeantot, kosztem wielu zabitych. Dyskusyjne wykłucie przez Polaków kilkuset Murzynów w Saint Marc. Rzeź dokonana przez Murzynów w szpitalu w "Les Peres" w Cap, czy podobna na Tortudze. Obrona Aquin w maju 1803 roku, czy Fortu Viktoria koło Jacmel. Obrona blokhauzu na plantacji Lescabe. Obrona plantacji La Cloche. Port au Prince, Jeremie, Cap Francais. Los francuskiego Haiti przypieczętował kolejny konflikt z Albionem, który wsparł powstańców. Autor śledzi losy Polaków również po 1803 roku - czy to na Jamajce, w niewoli brytyjskiej, czy też we wschodniej części wyspy i na Kubie. Też jako korsarzy na pokładzie "Mosquito". Po powrocie do Francji. Co najmniej jedna trzecia książki, to dodatki. Wydaje mi się, że autor dopuścił się kilku pomyłek w dziejach co poniektórych żołnierzy. Mapek jest sporo, ale przedstawiają wiele do życzenia. Przydałaby się kolorowa wkładka ze szczegółową mapą i oczywiście po-PRLowska korekta i uzupełnienie. Jest też sporo czarno-białych ilustracji.

Dobra książka, skrzywiona przez PRL. Życzyłbym sobie też, by niektóre tematy były bardziej rozwinięte. Drobny druczek. Poza tym … "gdyby ten kraj był spokojny, przeszedłby prawie wszystkie europejskie w piękności kobiet, urodzajach i lasach". Dla przybywających legionistów kraj ten wydawał się niby raj. Początkowo. Później zaś insekty, choroby, upały, okrucieństwo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    6
  • Historia
    2
  • Wypożyczyć
    1
  • 19 Historia Polski
    1
  • Kolonizacja, konkwista, odkrycia geograficzne
    1
  • 14 Historia: Napoleon
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Epoka napoleońska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Polacy na Antylach i Morzu Karaibskim


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne