A Year in the Merde
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Paul West (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Transworld Publishers Ltd
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wydania:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 383
- Czas czytania
- 6 godz. 23 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780552153072
- Tagi:
- France journey England trip
“There are lots of French people who are not at all hypocritical, inefficient, aggressive, arrogant, adulterous, or incredibly sexy. They just didn’t make it into my book …”
A Year in the Merde shows the French as they really are.
They’re not cheese-eating surrender monkeys, but they do eat a lot of cheese, some of which smells like pigs’ droppings. In general, they do not wash their armpits with garlic soap. Going on strike really is the second national participation sport after pétanque. And they really do use suppositories.
Paul West, a young Englishman, arrives to set up some “English” tea-rooms in Paris and gives a laugh-out-loud account of the pleasures and perils of being a Brit in France. Less quaint than A Year in Provence, less chocolatey than Chocolat, this book will tell you how to get the best of the grumpiest Parisian waiter, how to survive French meetings, how to make perfect vinaigrette every time, and how not to buy a house in the French countryside.
Author’s note: “I would like to thank the French government for introducing the 35-hour week and giving me time to do more interesting things on a Friday afternoon than work. Merci.”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 070
- 578
- 439
- 40
- 25
- 22
- 15
- 13
- 13
- 12
Cytaty
Zamiłowanie Francuzów do ceremonii kulinarnych jest tak wielkie, że tracą głowę, idąc do piekarni. Piekarnia to jedyne miejsce, gdzie ta nacja będzie cierpliwie stała w kolejce.
OPINIE i DYSKUSJE
Zabawna i lekka ale prawdziwa. Postacie niewydumane. Miły przerywnik i odskocznia od ambitniejszych pozycji.
Zabawna i lekka ale prawdziwa. Postacie niewydumane. Miły przerywnik i odskocznia od ambitniejszych pozycji.
Pokaż mimo toStephen Clarcke - typowy Anglik klasy średniej - podejmuje pracę w Paryżu i w serii książek opisuje swoje przygody i spostrzeżenia.
Animozje Anglików i Francuzów sięgają chyba średniowiecza i w pewnym sensie trwają do dziś. Każdy naród ma swoje zalety i przywary wynikające z przeświadczenia o własnej wielkości.
Anglik - trochę wycofany, obserwator, który nie stroni od krytyki. Podana jest ona jednak w zabawny sposób, choć momentami wyolbrzymia opisywane sytuacje. Powiela też sporo stereotypów, a dzisiaj społeczeństwa są już tak wymieszane, że może trudno znaleźć prawdziwego Anglika czy Francuza. Nie raz jednak podczas czytania wybuchałam śmiechem., więc lektura spełniła swoje zadanie.
Książka nie ma zbyt wielu pochlebnych opinii, jednak zachęcam do jej przeczytania, jeśli tylko nie podejdzie się do tego tak w 100 % na serio.
Stephen Clarcke - typowy Anglik klasy średniej - podejmuje pracę w Paryżu i w serii książek opisuje swoje przygody i spostrzeżenia.
więcej Pokaż mimo toAnimozje Anglików i Francuzów sięgają chyba średniowiecza i w pewnym sensie trwają do dziś. Każdy naród ma swoje zalety i przywary wynikające z przeświadczenia o własnej wielkości.
Anglik - trochę wycofany, obserwator, który nie stroni od...
Zabrałam się z ogromnym zapałem, który malał stopniowo
Zabrałam się z ogromnym zapałem, który malał stopniowo
Pokaż mimo toKsiążka może i nie porywa fabułą, ale jest napisana humorystycznym językiem świadczącym o wnikliwym spojrzeniu na świat oraz literackim obyciu, który umożliwia żywo zwizualizować komizm sytuacji, pozwala też poznać niepospolitość francuskiego narodu.
Książka może i nie porywa fabułą, ale jest napisana humorystycznym językiem świadczącym o wnikliwym spojrzeniu na świat oraz literackim obyciu, który umożliwia żywo zwizualizować komizm sytuacji, pozwala też poznać niepospolitość francuskiego narodu.
Pokaż mimo toPrzyjemne czytadełko. Ciekawa, zabawna opowieść pełna francusko-angielskich stereotypów i mini-przewodnik o tym, jak osiągnąć sukces w Paryżu (w różnych aspektach).
Książka pewnie zrobiłaby na mnie większe wrażenie, jeśli nie przeczytałabym wcześniej "Paryża na widelcu" tego samego autora, który pogłębia i rozwija temat radzenia sobie we francuskiej stolicy.
PS Urocze ilustracje ślimaka
Przyjemne czytadełko. Ciekawa, zabawna opowieść pełna francusko-angielskich stereotypów i mini-przewodnik o tym, jak osiągnąć sukces w Paryżu (w różnych aspektach).
więcej Pokaż mimo toKsiążka pewnie zrobiłaby na mnie większe wrażenie, jeśli nie przeczytałabym wcześniej "Paryża na widelcu" tego samego autora, który pogłębia i rozwija temat radzenia sobie we francuskiej stolicy.
PS Urocze...
Po przeczytaniu kilkunastu kryminałów stwierdziłam, że potrzebuję czegoś lżejszego. A książki Clarke'a wszyscy zachwalają, więc sięgnęłam po jedną z nich.
Paul West jest typowym Brytyjczykiem, który przeprowadza się do Paryża. A we Francji wszystko okazuje się być inne. Z czasem Paul się przyzwyczaja powiedziałabym, że asymiluje.
Były zabawne momenty ale w całości książka niesamowicie mnie nudziła. Cały czas miałam wrażenie, że głównemu bohaterowi zależy jedynie na zaliczeniu kolejnej Francuzki. Nie podobało mi się. Mimo że czyta się szybko.
Po przeczytaniu kilkunastu kryminałów stwierdziłam, że potrzebuję czegoś lżejszego. A książki Clarke'a wszyscy zachwalają, więc sięgnęłam po jedną z nich.
więcej Pokaż mimo toPaul West jest typowym Brytyjczykiem, który przeprowadza się do Paryża. A we Francji wszystko okazuje się być inne. Z czasem Paul się przyzwyczaja powiedziałabym, że asymiluje.
Były zabawne momenty ale w całości...
Frenemies - tak można określić stosunek pomiędzy Anglikami a Francuzami, który wyłania się z tej książki. Tylko że w sumie jest to mocno nieodkrywcze spostrzeżenie. Że do tego wniosku ostatecznie zmierzamy, było też do przewidzenia.
Przy czym Autor bez wątpienia potrafi operować słowem. Książkę czyta się bardzo płynnie. Prezentowany tutaj w dużej mierze szowinistyczny humor z biegiem lat na szczęście stracił na atrakcyjności. I to od razu w dwóch płaszczyznach: po pierwsze jeśli chodzi o traktowanie kobiet (mówienie o swoich dziewczynach "moja Francuzeczka", jakby poza faktem bycia francuską kobietą cała reszta była całkowicie obojętna),po drugie stereotypowe traktowanie całej nacji połączone z poczuciem wyższości swojego set of mind. Nawet jeżeli okazjonalnie krytykowane są aspekty zwłaszcza kulinarnej kultury brytyjskiej.
Jest w tej książce jedna dobra rzecz: ciekawa obserwacja zależności osobisto-finansowo-pracowo-polityczno-biznesowych we Francji i trochę o tym, co uchodzi za normalne w Brytanii.
Ale jeśli nie jesteście turystycznie we Francji aktywnymi Brytyjczykami płci męskiej powyżej pięćdziesiątki, którzy być może znajdą w tej książce pewną przyjemność reminiscencji i porównań, możecie sięgnąć od razu po inną lekturę. Jeśli ma być o Francji specyfice i kolorycie, to np. Peter Mayle Rok w Prowansji - tam też Brytyjczyk o Francji z humorem i ironią, ale na tle specyfiki, która wkurzyłaby lub zachwyciła lub rozśmieszyła każdego, nie tylko Brytyjczyka płci męskiej powyżej pięćdziesiątki.
W sumie to naprawdę nie wiem, dlaczego ja tę książkę w ogóle przeczytałam do końca.
Frenemies - tak można określić stosunek pomiędzy Anglikami a Francuzami, który wyłania się z tej książki. Tylko że w sumie jest to mocno nieodkrywcze spostrzeżenie. Że do tego wniosku ostatecznie zmierzamy, było też do przewidzenia.
więcej Pokaż mimo toPrzy czym Autor bez wątpienia potrafi operować słowem. Książkę czyta się bardzo płynnie. Prezentowany tutaj w dużej mierze szowinistyczny...
Taka męska wersja Emily in Paris ;)
Taka męska wersja Emily in Paris ;)
Pokaż mimo toNa luzie. Dowcip momentami na siłę wyolbrzymiony. Lepsza chyba do wysłuchania przy gotowaniu niż do czytania.
Na luzie. Dowcip momentami na siłę wyolbrzymiony. Lepsza chyba do wysłuchania przy gotowaniu niż do czytania.
Pokaż mimo toTypowy Brytyjczyk, który ma w sobie coś z Clarcksona. Jest zrzędą le w ten uroczy i zabawny dla nas sposób. Śmiałam się na głos podczas czytania, wróciłam po latach i nadal odbieram książkę w ten sam pozytywny sposób.
Typowy Brytyjczyk, który ma w sobie coś z Clarcksona. Jest zrzędą le w ten uroczy i zabawny dla nas sposób. Śmiałam się na głos podczas czytania, wróciłam po latach i nadal odbieram książkę w ten sam pozytywny sposób.
Pokaż mimo to