Nowe Średniowiecze
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 534
- Czas czytania
- 8 godz. 54 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377850671
"Lecha Jęczmyka można by określić jako anarchizującego prawicowca, osobę niepoprawną politycznie, ale trzeba określić go przede wszystkim jako wnikliwego i błyskotliwego analityka naszej współczesności. Czytelnik niezajmujący się myślą społeczno-polityczną po przeczytaniu wyboru najlepszych felietonów Lecha Jęczmyka publikowanych pod wspólnym tytułem Nowe Średniowiecze nie tylko będzie oczarowany jędrnym, żywym językiem, nie tylko będzie pod wrażeniem trafności i żywotności jego rozważań, ale będzie przekonany, że jest to niezwykle ważny autor w fundamentalnych debatach nad kondycją naszej cywilizacji. Niektórzy będą w nim nawet widzieć polskiego Huntingtona czy Fukuyamę. Można się z poglądami autora książki nie zgadzać, ja sam z niektórymi teoriami bym polemizował, pewne uważać za nietrafione, ale nie można wobec nich przejść obojętnie"
Dr Tadeusz Zysk,
Wydawca
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jęczmyk rulez!
Bardzo dobrym pomysłem jest zgromadzenie najlepszych prac autora, porozrzucanych niegdyś po różnych publikacjach, czasopismach, Internecie i zebranie ich do jednej pozycji. Nie mam tutaj na myśli jedynie pisarzy czy poetów, ale również reporterów, tłumaczy i felietonistów. Wydawnictwo Zysk i S-ka oprawiło w twardą okładkę niemal wszystkie artykuły Lecha Jęczmyka. „Nowe średniowiecze” wzbudziło moje zainteresowanie poprzez samą osobę, pełnego pasji tłumacza i miłośnika fantastyki, a także spojrzenie na problemy współczesnego świata.
Od razu zaznaczę, że nie z każdą myślą autora jestem skłonna się zgodzić. Niektóre poruszane problemy wydawały się zbyt wyolbrzymione. Muszę jednak przyznać, że każde zdanie, które wychodzi spod pióra autora charakteryzuje się bogactwem języka, wieloma zwięzłymi argumentami, ładnie oprawionymi metaforami i zaskakującą konkluzją. Zapewne zmuszą niektórych do ostrzejszych dyskusji.
Artykułów jest około 100, także opisanie każdego z nich byłoby zbyt czasochłonne. Zwłaszcza, że każde z nich ma krótką formę. Mamy podział na trzy części plus rozmowy z autorem i dwa postscriptum. Treści zaś dotyczą różnych zjawisk od społeczno-politycznych debat po religię, science fiction, kulturę po naukę czy teorie spiskowe, wszystkie zaś dotyczą współczesności nie bez powodu nazwanego nowym średniowieczem. Każdy z tych rozdziałów ma dość chwytliwy tytuł (wystarczy podać „Powrót królów”, czyli co dzisiaj znaczy monarchia, „Poprawić Pana Boga. Nauka i science fiction” albo „Larwy przed telewizorem”),rozbudzając zainteresowanie i pozostawiając czytelnika z własnymi przemyśleniami.
Felietonów nie trzeba czytać po kolei. Mamy wprawdzie podział na trzy rozdziały, ale ja osobiście skakałam po całej książce, sięgając najpierw po to, co mnie zaintrygowało, a dopiero potem resztę. Każdy z nich jest oddzielną refleksją, dostarczającą nie tylko własne zdanie autora, ale również i ciekawostki. Spodobało mi się umieszczenie literatury dodatkowej, po którą można sięgnąć, aby samemu dogłębniej poczytać o interesujących nas zjawiskach.
Myślę, że „Nowe średniowiecze” jest nie tylko zajmującą, ale i bardzo ważną pozycją w środowisku publicystycznym zarówno dla humanistów, filozofów, socjologów, politologów jak i fantastów. Nie bez powodu Jęczmyk otrzymał nagrodę stowarzyszenia dziennikarzy polskich za całokształt twórczości. Takiej zwięzłości, wiedzy i pasji można pozazdrościć. No i przecież tak czarować słowem nie umie już nikt.
Katarzyna Barańska
Książka na półkach
- 146
- 66
- 39
- 10
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Od tych felietonów zaczynałem lekturę Nowej Fantastyki. Jedna z ważniejszych książek jakie przeczytałem w życiu. Kapitalne obserwacje świata.
Od tych felietonów zaczynałem lekturę Nowej Fantastyki. Jedna z ważniejszych książek jakie przeczytałem w życiu. Kapitalne obserwacje świata.
Pokaż mimo toPo lekturze felietonów Lecha Jęczmyka nasuwa się skojarzenie z Krzysztofem Osiejukiem. Obaj wszak to niepoprawne politycznie smutasy, z tym że Jęczmyk nie rości sobie wybujałych pretensji literackich, pisze wręcz łopatologicznie i nie wdaje się w zbędne dygresje i metafory. Felietony czyta się ekspresowo, w niemal każdym zostawiając zakładki. Z tekstów co prawda bije katastrofizm czasem ocierający się wręcz o manię prześladowczą, zdecydowanie lepsze to jednak niż udawanie że deszcz pada, gdy plują w twarz. Warto przeczytać aby uświadomić sobie w jakim miejscu cywilizacja się znajduje i dokąd zmierza.
Po lekturze felietonów Lecha Jęczmyka nasuwa się skojarzenie z Krzysztofem Osiejukiem. Obaj wszak to niepoprawne politycznie smutasy, z tym że Jęczmyk nie rości sobie wybujałych pretensji literackich, pisze wręcz łopatologicznie i nie wdaje się w zbędne dygresje i metafory. Felietony czyta się ekspresowo, w niemal każdym zostawiając zakładki. Z tekstów co prawda bije...
więcej Pokaż mimo toNowe Średniowiecze
W latach 70. i 80. ubiegłego wieku Lech Jęczmyk był dla mnie postacią mityczną, niczym smoki i jednorożce. To jeden z ludzi, który sprowadził do Polski światową fantastykę. Od zawsze czytam książki od stopki, bo interesuje mnie co, kto i jak. Na bardzo dużej ilości dobrych pozycji wydanych we wspomnianych przeze mnie latach, chowanych pod ladą księgarską, jak to się działo w tamtych czasach, pojawiało się nazwisko Jęczmyk. Miałem wtedy wrażenie, że to niemożliwe, że jedna osoba może i potrafi sama aż tyle zrobić, przede wszystkim jako redaktor i tłumacz. Zdziwiłem się jeszcze bardziej, kiedy po latach dowiedziałem się, że działał pomimo licznych przeciwności i trudności, które napotykał.
Potem był naczelnym Nowej Fantastyki, próbował bawić się politykę (co chyba szybko mu przeszło, i bardzo dobrze),by wrócić do literatury: redaktorowania, tłumaczenia i pisania felietonów. Te ostatnie ukazywały się pierwotnie w Nowej Fantastyce, ale w późniejszym czasie także w innych czasopismach, takich jak: Inne planety, Najwyższy czas, Nowe Państwo, Fronda i wiele innych. Przedstawiał nam w nich swoje spojrzenie na naszą, zachodnią cywilizację. Spojrzenie inne od tych serwowanych nam przez media: chrześcijańskie i mocno prawicowe. Pierwsze zbiór felietonów, a właściwie esejów został wydany w 2006 roku pod tytułem „Trzy końce historii, czy Nowe Średniowiecze”. Następny ukazał się w 2011 pod tytułem „Dlaczego toniemy, czyli jeszcze nowsze Średniowiecze”. To mocne, zadziorne teksty, przedstawiające przede wszystkim wizję upadającej cywilizacji Zachodu.
Tak oto przeszliśmy do sedna, czyli do wydanej właśnie przez Wydawnictwo Zysk i S-ka (bardzo ładnie, co trzeba podkreślić) książki „Nowe Średniowiecze. Felietony zebrane”. Jak już sam tytuł wskazuje, jest to właściwie podsumowanie publicystycznej twórczości Lecha Jęczmyka. Poprawione w niektórych wypadkach, w niektórych z dopiskami, bo w końcu od ukazanie się pierwszych tekstów minęło już ponad 20 lat.
Książka składa się z trzech zasadniczych, a właściwie czterech części, bo w czwartej możemy przeczytać wywiady z Lechem Jęczmykiem przeprowadzone przez Filipa Memchesa, Tomasza Szczepańskiego i Marka Oramusa. W pierwszych trzech nie ma zbyt dużych granic pomiędzy treścią felietonów, jak to było w poprzednich tomach. Mamy felietony o cywilizacji, fantastyce i polityce. Pisane zawsze w szerokim, kulturowym kontekście. To teksty ‘niepoprawne’ według obecnej linii politycznej, wychodzące poza stereotypy myślenia o polityce i o cywilizacji, czasami bardzo kontrowersyjne. Najbardziej zapadły mi w pamięć te o naszej upadającej zachodniej cywilizacji. To dobre teksty, poruszające, powodujące refleksję nad sobą i nad tym, co dokoła. Nie trzeba się zgadzać z Jęczmykiem. Ja osobiście nie zgadzam się z nim co do większości teorii spiskowych, natomiast zgadzam się, że doszliśmy do końca naszej cywilizacji. Tak samo jak Lech Jęczmyk myślę, że dalej będzie już tylko gorzej, dalej jest już tylko przepaść. I najgorsze jest to, że pędzimy do tej przepaści rozpędzonym pociągiem, z uśmiechami na twarzach, nie zastanawiając się, czy aby kierunek, w którym zdążamy, jest dobry. W felietonach o fantastyce Jęczmyk-gawędziarz nie zawodzi. Nie ma co się rozpisywać na ich temat. Każdy kto chce znać dobrze fantastykę, powinien się z nimi zapoznać. Najmniej lubię Jęczmyka- polityka, bo tutaj w większości się z Nim nie zgadzam. Nie wierzę w jakąś ogólną teorię spiskową. Wierzę, że to co nam się maluczkim przedstawia, to tylko wycinek rzeczywistości, ale nie wierzę, że może to sięgać aż tak głęboko, a może po prostu nie chcę w to wierzyć, albo nie jestem w stanie przyjąć tej prawdy? Nie wiem. Na samym końcu zbioru, w takiej mini-piątej części zamieszczono ‘myśli nieoryginalne’ autora zbioru. Tutaj także widać wielkość Autora.
Pochwała należy się również redaktorowi. To, co mnie bardzo ‘bolało’ w poprzednich tomach, pojawiające się często te same fragmenty, powtórzenia tych samych myśli, wątków w różnych, czasami kolejnych felietonach tutaj zostało wyeliminowane. Powodowało to wcześniej, że miałem wrażenie, że czytam ciągle ten sam tekst. Na szczęście redaktor przeczytał moje uwagi :D, i poprawił co miał do poprawienia.
ciąg dalszy na stronie:
http://szortal.com/node/3094
Nowe Średniowiecze
więcej Pokaż mimo toW latach 70. i 80. ubiegłego wieku Lech Jęczmyk był dla mnie postacią mityczną, niczym smoki i jednorożce. To jeden z ludzi, który sprowadził do Polski światową fantastykę. Od zawsze czytam książki od stopki, bo interesuje mnie co, kto i jak. Na bardzo dużej ilości dobrych pozycji wydanych we wspomnianych przeze mnie latach, chowanych pod ladą...
Aż mi głupio, że wcześniej na L. Jęczmyka nie trafiłem. Świetny warsztat, zaskakująco trafne wnioski. Książka jest zbiorem felietonów Autora pisanych na przeróżne tematy i w dosyć sporym przedziale czasowym. Zadziwia to, że w świetle dzisiejszych wydarzeń wielka część z nich jest przerażająco aktualna. Było dla mnie sporą przyjemnością czytać zarówno o ciekawostkach z czasów Cesarstwa Rzymskiego jak i Unii Europejskiej. Polecam dla każdego kto lubi poszerzać horyzonty. Nawet jeśli się ze wszystkim nie zgodzi, to na pewno nie nazwie tego bezwartościowym
Aż mi głupio, że wcześniej na L. Jęczmyka nie trafiłem. Świetny warsztat, zaskakująco trafne wnioski. Książka jest zbiorem felietonów Autora pisanych na przeróżne tematy i w dosyć sporym przedziale czasowym. Zadziwia to, że w świetle dzisiejszych wydarzeń wielka część z nich jest przerażająco aktualna. Było dla mnie sporą przyjemnością czytać zarówno o ciekawostkach z...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś do tej pory nie miał okazji zetknąć się felietonami Jęczmyka, niech żałuje :) Ten zbiór w pełni potwierdza, wyrażoną we wstępie przez T.Zyska, tezę że "najciekawsze głosy publicystyki społecznej i politycznej lokują się na polskiej prawicy".
W dzisiejszych czasach cennym towarem jest informacja, lecz umiejętność łączenia w całość faktów pozornie ze sobą nie powiązanych jest bezcenna, a taką umiejętność Jeczmyk właśnie posiada. Dysponując wiedzą z zakresu historii, polityki, socjologi, kultury, fizyki itd.,itd. brawurowo kreśli prawdopodobne scenariusze dalszych losów naszego globu.
Każdy felieton to kopalnia wiadomości, bon motów i nowych tropów czytelniczych, napisany językiem ciętym lecz dowcipnym ("dęby strzelające żołędziami dum-dum" po prostu mnie wyłożyły, a porównanie Leppera do Robin Hooda nie przyszłoby mi nawet do głowy).
Pomimo upływu lat (część felietonów pochodzi nawet z lat 90-tych XX w.) jego koncepcje nie straciły aktualności. Niektórzy stawiają Jęczmykowi zarzut, że często ociera się o paranoję, ale tutaj można przytoczyć powiedzenie, że być może paranoik to jedyny człowiek, który rozumie, co jest grane. Kto chce może się przekonać. Wystarczy sięgnąć po "Nowe Średniowiecze".
Jeśli ktoś do tej pory nie miał okazji zetknąć się felietonami Jęczmyka, niech żałuje :) Ten zbiór w pełni potwierdza, wyrażoną we wstępie przez T.Zyska, tezę że "najciekawsze głosy publicystyki społecznej i politycznej lokują się na polskiej prawicy".
więcej Pokaż mimo toW dzisiejszych czasach cennym towarem jest informacja, lecz umiejętność łączenia w całość faktów pozornie ze sobą nie...
Świetna pozycja dla myślących ludzi. Slogan "Świat zmierza ku zagładzie" nie jest pozbawiony sensu przynajmniej w odniesieniu do cywilizacji zachodniej.
Świetna pozycja dla myślących ludzi. Slogan "Świat zmierza ku zagładzie" nie jest pozbawiony sensu przynajmniej w odniesieniu do cywilizacji zachodniej.
Pokaż mimo to