Tłumacz chorób

Okładka książki Tłumacz chorób
Jhumpa Lahiri Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Interpreter of Maladies
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2010-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Data 1. wydania:
1999-06-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376590790
Tłumacz:
Maria Jaszczurowska
Tagi:
Jhumpa Lahiri literatura indyjska literatura bengalska Bengalczycy
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
182 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
787
183

Na półkach:

„Tłumacz chorób” to debiut Jhumpy Lahiri (nagrodzony Pulitzerem), a także pierwsza książka jej autorstwa, którą miałam okazję przeczytać. Do tej pory moja wiedza o tej autorce indyjskiego pochodzenia (urodziła się wprawdzie w Londynie, jej rodzice pochodzą z Bengalu, a ona sama uważa się za pół-Amerykankę) ograniczała się do notki biograficznej oraz przeświadczenia, że jest to chyba najpiękniejsza znana mi pisarka. Po przeczytaniu „Tłumacza chorób” przekonałam się także, że ma ona niebanalny talent i z wielkim wdziękiem potrafi pisać o rzeczach pozornie prostych, niekiedy nawet banalnych, które jednak poruszają czytelnika, zwłaszcza, jeśli interesują go tematy tożsamościowe i imigranckie. Jednakże proza Lahiri nie ogranicza się do wspomnianej tematyki i pełna jest motywów uniwersalnych, które sprawiają, że ten zbiór opowiadań treściowo jest w moim odczuciu bliski ideału.

Na książkę składa się dziewięć opowiadań, większość historii ma miejsce w środowisku indyjskich imigrantów w USA, kilka dzieje się w samych Indiach. Każda miniatura pokazuje fragment zwykłego życia bohaterów – narastający kryzys w małżeństwie, wycieczka do kraju przodków, wynajmowanie mieszkania u bogatej i ekscentrycznej Amerykanki, czy przyjaźń pary Hindusów i ich małej córeczki z mężczyzną bengalskiego pochodzenia, którzy z napięciem śledzą transmisje z ogarniętej zamieszkami ojczyzny. Za każdym razem Lahiri w subtelny sposób używa opowiadanej historii jako punktu wyjścia do przedstawiania zderzenia lub przenikania się kultur i życia w obcym kraju. Zagadnienie tożsamości i zrozumienia nie jest pokazane w nachalny sposób, a autorka nie stara się oceniać i wartościować. Zarysowuje spostrzeżenia i konflikty pozwalając, by czytelnik sam się z nimi zmierzył i doszedł do własnych wniosków. Bohaterowie w większości wzbudzają sympatię, a same opowiadania emanują ciepłem, nawet jeśli traktują o sprawach przykrych i niełatwych. Są bardzo ludzkie, kameralne i chyba przez to mają w sobie taką siłę – nietrudno poczuć empatię i zbliżyć się do opowiadanych historii. Ciężko mi nawet wybrać takie, które uznałabym za najlepsze – uwiodło mnie już pierwsze, w którym oddalone od siebie małżeństwo zaczyna prowadzić grę – przy wyłączonym z powodu awarii świetle mówią sobie o rzeczach, o których do tej pory nigdy nie rozmawiali. Do samego końca ciężko ocenić, czy powtarzające się codziennie przez tydzień zwierzenia prowadzą do odrodzenia się uczuć, czy całkowitej katastrofy. Nerwowo przerzucałam strony, żeby dowiedzieć się, co stanie się z rodziną Bengalczyka z kolejnego opowiadania, z czułością i smutkiem czytałam o dziewczynie nawiązującej romans z żonatym mężczyzną i małym chłopcu z rozbitego małżeństwa… Za każdym razem bez przeszkód wślizgiwałam się w świat opisany w danej historii, doznawałam wzruszeń i rozmyślałam o tym, co się bohaterom przydarzyło i co z nimi będzie dalej. Ostatni tekst, „Trzeci i ostatni kontynent” jest po prostu piękny i wspaniale spina wszystkie dziewięć historii, choć żadna z nich nie ma ze sobą fabularnie nic wspólnego.

Jest jeszcze jeden motyw, który łączy wszystkich bohaterów, a jest nim głęboka samotność, niekiedy nawet poczucie wyobcowania. Głównie jednak jest to osamotnienie, niekoniecznie spowodowane nieprzyjaznymi warunkami lub brakiem serdeczności od ludzi otaczających postaci. To uczucie noszone głęboko, które w pewnym momencie staje się cechą charakteru. Z jednej strony niekiedy rozdzierająco przykre, jest także na swój sposób naturalne, przypisane jak gdyby człowiekowi i ujawniające się w warunkach takich, jak na przykład emigracja, ale nie tylko. Lahiri pisze o tym z prostotą daleką od banału.

Podobno Polacy statystycznie nie lubią opowiadań, ja natomiast uwielbiam krótkie formy, mam jednak co do nich spore wymagania. Jhumpa Lahiri swoim zbiorem spełnia moje oczekiwania – teksty są wyważone, nie ma w nich niepotrzebnych fragmentów, myśl przewodnia jest subtelnie, lecz mocno zarysowana, problematyka ważna i fascynująca. Niczym tytułowy tłumacz chorób, które zadaniem jest pośrednictwo między lekarzem a cierpiącym pacjentem, autorka wydaje się przyjmować rolę tłumaczki, przekładając uczucia imigrantów i mieszkańców Półwyspu Indyjskiego na język, którym włada ogólnie ujęty członek kultury zachodniej. Robi to z wielkim wyczuciem i wzruszająco, pozostaje więc się tylko cieszyć, że wszystkie jak do tej pory książki wydane przez Lahiri są dostępne w języku polskim.

„Tłumacz chorób” to debiut Jhumpy Lahiri (nagrodzony Pulitzerem), a także pierwsza książka jej autorstwa, którą miałam okazję przeczytać. Do tej pory moja wiedza o tej autorce indyjskiego pochodzenia (urodziła się wprawdzie w Londynie, jej rodzice pochodzą z Bengalu, a ona sama uważa się za pół-Amerykankę) ograniczała się do notki biograficznej oraz przeświadczenia, że jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    360
  • Przeczytane
    246
  • Posiadam
    78
  • Indie
    13
  • Pulitzer
    9
  • Nagroda Pulitzera
    7
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Literatura amerykańska
    5
  • 2013
    4

Cytaty

Więcej
Jhumpa Lahiri Tłumacz chorób Zobacz więcej
Jhumpa Lahiri Tłumacz chorób Zobacz więcej
Jhumpa Lahiri Tłumacz chorób Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także