Pory roku
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2013-06-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-03
- Liczba stron:
- 456
- Czas czytania
- 7 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324023929
- Tłumacz:
- Katarzyna Maria Janowska
Anna Borisowa podbiła serca rosyjskich czytelników.
Nikt nie wiedział, kim jest błyskotliwa debiutantka.
Dopiero niedawno okazało się, że to sam Boris Akunin.
Jest koniec marca 1918 roku. Aleksandryna ma dopiero trzynaście lat, jednak ten rok zapamięta na zawsze. To czas jej pierwszej miłości, ale i politycznej inicjacji – Rosją targają niepokoje, rozpoczyna się wojna domowa, która odmieni wszystko, na zawsze.
Inny obraz z pamięci: Mandżuria, Harbin. Aleksandryna w łódce z Dawidem. To dzień jego urodzin, zaraz mu powie, co do niego czuje, zaraz postawi wszystko na jedną kartę. Z ciemności prosto na nich płynie długa chińska łódka, ma wygaszone latarnie. Uderzenie. Szamotanina. Także ten wieczór odmieni wszystko.
I jeszcze inne wspomnienie: spotkanie, które sprawiło, że Aleksandryna stała się dojrzałą kobietą. Jadą z mistrzem Wan Inem pociągiem w stronę Amurskiej Kalifornii. Niewidomy mędrzec opowiada jej o gorączce złota i o skarbie, który jest od złota cenniejszy. Opowiada jej o sekrecie długowieczności.
"Pory roku" to napisana z rozmachem i misternie skonstruowana rosyjska powieść w najlepszym wydaniu. To historia pięknej miłości, połączona z fascynującą opowieścią o kruchości życia i o tęsknocie za wieczną młodością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 332
- 292
- 85
- 15
- 11
- 9
- 8
- 8
- 7
- 4
Opinia
"Szczęście ma wielką wadę, a nieszczęście wielką zaletę: i jedno i drugie kiedyś się kończy."
Czy nie na tym polega życie każdego z nas? Na pływaniu między wyspami szczęścia i dnem smutku? Może brzmi dość patetycznie, ale żyjemy przecież w takim kalejdoskopie i dzięki temu doceniamy każde dno i każdą wyspę. Wyobraźcie sobie teraz, że doświadczacie tego przez 105 lat, z czego ostatnie 15 spędziliście przykuci do łóżka zespołem zamknięcia. Macie więc mnóstwo czasu na przeglądanie całych ksiąg i albumów wspomnień z pozostałych 90... A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że naprawdę macie, co wspominać, bo burzliwa historia XIX wieku rzucała was po całym świecie - od Rosji, przed Mandżurię, Chiny i Japonię, aż po Francję. Żeby wygrać wszystko, tracicie wszystko dotychczasowe. I dochodzicie do wniosku, że może lepiej przeżyć mniej...
Gdyby Aleksandryna, postać fikcyjna, chociaż bardzo prawdziwa, nie przeobraziła się w Szaszeńkę, potem w Saszę, Sandrę, Aleksandrine, aż w końcu Madame - Boris Akunin (aka Anna Borisowa) nie stworzyłby książki tak udanej, że śni mi się co drugą noc. Po lekturze, czuję się emocjonalne wymięta i wyczerpana, ale literacko spełniona.
"Zwykle kobieta, której udało się dożyć starości, ma cztery okresy w życiu i cztery role: córki, żony, matki i babci. Mnie się to nie udało, za to miałam cztery życia."
Wraz z utratą życia każdego ze swoich wcieleń, bohaterka jest coraz bardziej kolejną SOBĄ. A jej przeżycia czytelnik znajduje na pograniczu fizyki, metafizyki i rzeczywistości (jeśli istnieje coś takiego, jak rzeczywistość).
Akunin pokazuje świat bardzo trudny w tak piękny sposób, że momentami aż zapiera dech. Niemała w tym także zasługa tłumaczki, bo język (poza literacką poprawnością, wcale nie tak oczywistą we współczesnych wydaniach) jest melodyjny, rytmiczny (!) i zgrabny. Oto jeden z przykładów (językoznawcy potwierdzą):
"Na świecie jest wszystkiego po równo: radości-piękności, pieprzonych słodkości i innego miodu z jednej strony; świństwa-kurewstwa-brzydoty-głupoty i wszelkiego gówna z drugiej. Co jeść, miód czy gówno, wybierasz sam. Dziwne, ale po ziemi chodzi pełno ludzi, którzy z jakiegoś powodu wolą żreć kupy."
"Pory roku" to także nie lada gratka dla historyka. Przykład głównej bohaterki, uwikłanej w przekrój XX wiecznej historii na europejsko-azjatyckim pograniczu, w dodatku pokazywany z perspektywy 105-letniego doświadczenia, pokazuje historię (Historię?) boleśnie i trafnie.
"Jest koniec marca osiemnastego roku. Po wielu latach zdam sobie sprawę, że najgorsze dopiero nadejdzie: w podziemiach CzeKa jeszcze nie rozstrzeliwują, siedem rubli to wciąż pieniądze i nawet woźnice dotąd nie zniknęli. Ale na razie mam lat trzynaście i wydaje mi się, że nadszedł koniec świata, ostatni anioł odtrąbił swoje obwieszczenie i zaraz za kilka minut, na ziemię spłynie wieczny mrok. Rosja umarła, miasto umarło (...)."
"Rewolucja jest wtedy, kiedy najpierw wszyscy biegają z rozgorączkowanymi oczami, zakładają czerwone wstążki i głośno się cieszą. Potem świat zaczyna się rozpadać, coraz szybciej, coraz bardziej straceńczo, i każdy dzień jest gorszy od poprzedniego. Podwórka i ulice pokrywają się śmieciami. Towary najpierw drożeją, a potem znikają ze sklepów."
Wieloznaczeniowy jest tytuł powieści. Określa nie tylko wszystkie odsłony kalendarzowych dwunastu miesięcy, ale też etapy życia Aleksandryny i nazwę domu opieki, w którym bohaterka dożywa swych dni u boku pozostałych bohaterów powieści, tak pięknie wykreowanych, że chętnie przeczytałabym o nich osobne powieści. Jeśli ich autorem byłby Akunin rzecz jasna. Obrazowość jego języka bowiem ("kobieta buldożer", "zimne rysy", "karykatura naśladowcy Tołstoja") powoduje czytelnicze dreszcze.
Całokształt "Pór roku" wchodzi pod tkankę skórną powodując twórczy dyskomfort, czasem skłania do myślenia, nierzadko bawi i często wzrusza. Niezmiennie jednak traktuje u ulotności i zmienności życia, czy też żyć.
"Wszyscy ludzie są, jak wiadomo, śmiertelni, i w dodatku niespodziewanie śmiertelni. Każdy jest bombą z opóźnionym zapłonem, która prędzej czy później wybuchnie. Wypadek, zawał, zator tętnicy płucnej, psychopata z nożem, terrorysta-samobójca - lada jakie przypadkowe zdarzenie może w życiu człowieka odegrać rolę detonatora."
"Szczęście ma wielką wadę, a nieszczęście wielką zaletę: i jedno i drugie kiedyś się kończy."
więcej Pokaż mimo toCzy nie na tym polega życie każdego z nas? Na pływaniu między wyspami szczęścia i dnem smutku? Może brzmi dość patetycznie, ale żyjemy przecież w takim kalejdoskopie i dzięki temu doceniamy każde dno i każdą wyspę. Wyobraźcie sobie teraz, że doświadczacie tego przez 105 lat, z...