Pamiątka z celulozy

Okładka książki Pamiątka z celulozy
Igor Newerly Wydawnictwo: Czytelnik klasyka
475 str. 7 godz. 55 min.
Kategoria:
klasyka
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1959-01-01
Liczba stron:
475
Czas czytania
7 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
8307000254
Średnia ocen

                5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Każdy czytelnik żądny prawdy, i to podwójnej, powinien tą książkę przeczytać. Pierwsza prawda dotyczy opisywanych zdarzeń i przemian ludzkiej mentalności. A jest o czym mówić, bo niektóre sceny są majstersztykiem, począwszy od początkowej sceny łamania strajku przez ciemnych chłopów tj Szczęsnego z ojcem, poprzez szkolenie rekrutów, czy pracę Szczęsnego jako agenta, bodajże, Kasy Chorych, po szkolenie przyszłych aktywistów komunistycznych. "Bodajże", bo piszę "z głowy", na podstawie lektury sprzed 60 lat. I z tym wiąże się druga prawda o tej książce. Jest ona wzorowym materiałem dla komunistycznej propagandy o nędzy II RP i budzącej się świadomości klasowej.
Bo niezwykle istotnym i skutecznym elementem indoktrynacji w PRL-u były lektury szkolne, które czytaliśmy, przeżywaliśmy, przyswajaliśmy i pamiętamy po pół wieku. Dlatego też obecnie, gdy ktoś chce coś niecoś zrozumieć z epoki PRL – u winien przeczytać je. Obok omawianej, co najmniej
Ostrowskiego "Jak kształtowała się stal", Polewoja "Opowieść o prawdziwym człowieku" czy "Poemat pedagogiczny" Makarenki.
My nie znaliśmy telewizji, komputerów, internetu, a radio, dla większości istniało tylko w formie "kołchoźników", więc czytaliśmy, a popyt na książki wzmagała wygrana walka z powszechnym analfabetyzmem oraz śmiesznie niskie ceny książek. Spytajcie swoich dziadków czy pradziadków o wymienione wyżej książki; trzymam zakład, że każdy je pamięta. Aha, dochodzi jeszcze Matrosow co własnym ciałem zasłonił otwór strzelniczy w niemieckim bunkrze, Pawka Morozow, co rodziców zakapował do NKWD i Gajdara "Timur i jego drużyna".
Przepraszam, że tak długo, lecz zbrodnią by było nie wspomnieć o Heleny Bobińskiej apoteozie dziecięcia, które zostało Stalinem, pod tytułem "Soso", jak i faktu, że po "obaleniu kultu jednostki" dokuczano autorce, że napisze teraz "Komu Soso zrobił kuku".
Od ówczesnych lektur szkolnych trzeba zacząć, by zrozumieć masowość „czerwonego” harcerstwa, ZMP, czy 3 mln członków PZPR. A przy tym czyny społeczne, partyjne łącznie z wybudowaniem Stadionu X-lecia praktycznie gołymi rękami z pomocą kilku końskich furmanek.
Musiałem napisać o tej książce, bo jestem w trakcie lektury "Lwów STS -u" Jarosława Abramowa Newerlego i uświadomiłem sobie, że jego wspomnienia są nader subiektywne, gdyż chronił go parasol ochronny ojca, pierwszego propagandzisty PRL -u.
Jedno jest pewne: książka zasługuje na lekturę i nie wiem dlaczego nie jest obecnie popularna. A może wiem, to polityka, która nie promuje również arcydzieł Kruczkowskiego ("Niemcy", "Pierwszy dzień wolności"), choć specjalistką od jego twórczości była matka Kaczyńskich, czy pomija wspaniałe, sensacyjne utwory Redlińskiego. A za to, tyle barachła.....

Każdy czytelnik żądny prawdy, i to podwójnej, powinien tą książkę przeczytać. Pierwsza prawda dotyczy opisywanych zdarzeń i przemian ludzkiej mentalności. A jest o czym mówić, bo niektóre sceny są majstersztykiem, począwszy od początkowej sceny łamania strajku przez ciemnych chłopów tj Szczęsnego z ojcem, poprzez szkolenie ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    154
  • Przeczytane
    150
  • Posiadam
    62
  • Teraz czytam
    4
  • Literatura polska
    3
  • Klasyka
    3
  • Literatura polska
    2
  • Dawno
    2
  • 2009 Nabytki
    2
  • Agitka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pamiątka z celulozy


Podobne książki

Przeczytaj także