- tytuł oryginału
- Kaïken
- data wydania
- 10 września 2014
- ISBN
- 9788378850000
- liczba stron
- 400
- słowa kluczowe
- kryminał
- kategoria
- thriller/sensacja/kryminał
- język
- polski
- dodała
- Bastet
Seryjny morderca drastycznością swoich czynów szokuje mieszkańców Paryża i okolic. Bo kto mógłby pozostać obojętny na to, że ofiarami są kobiety w zaawansowanej ciąży, zabijane w wyjątkowo bestialski sposób? Nawet Olivier Passan, oficer policji, który ciemną stronę ludzkiej natury poznał nie tylko w życiu zawodowym, jest poruszony kolejnymi zabójstwami szaleńca. Chcąc go dopaść, ryzykuje...
Nawet Olivier Passan, oficer policji, który ciemną stronę ludzkiej natury poznał nie tylko w życiu zawodowym, jest poruszony kolejnymi zabójstwami szaleńca. Chcąc go dopaść, ryzykuje własną karierę.
źródło opisu: http://www.wydawnictwoalbatros.com
źródło okładki: http://www.wydawnictwoalbatros.com
7+
- To Kaiken - mruknął.
- Wiesz, do czego służy?
- Takim sztyletem zadawały sobie samobójczą śmierć żony samurajów. Podcinały sobie nim gardła.
Kaiken jest dziesiątą powieścią Grange'a. Chociaż jestem oddanym miłośnikiem warsztatu francuza, nie mogę negować jego przywar. Patrząc przez pryzmat zalet, można przymknąć oko na wady. Niestety, autora wciąż dzielą lata świetlne od czasu, kiedy jego pióro osiągnęło apogeum przy doskonałym "Imperium Wilków".
Łatwo się wkręcić w wir fabuły, dzięki naprawdę dosadnemu preludium. Pościg za psychopatą przez niemniej brutalnego glinę i odkrycie wypatroszonych zwłok - za to właśnie cenię twórczość Grange'a. Autor nigdy mi nie odmawia krwawych scen, mniej lub bardziej pretensjonalnych intryg i wyrazistych postaci. Na szczególną uwagę zasługuje zarys psychologiczny bohaterów. Szczególnie Naoko - żony głównego bohatera. Japonka, która wyrzekła się swoich tradycji, a jednocześnie jest z nim zżyta do szpiku kości. Ze świecą szukać drugiego, tak misternie utkanego charakteru
Niestety, jedną z największych przywar francuza jest fakt, że pióro autora zakończyło swoją ewolucje. W każdej powieści mamy duet gliniarzy mentor-uczeń, zabójca o IQ równym Einsteina i fabuła, najeżona tuzinami luk. Morderca wchodzi do domu naszego super-gliny jak do baru, akurat w momencie kiedy czatujący policjanci wyszli na... fajka. Takie głupotki skutecznie potrafią odebrać frajdę z czytania.
Podsumowując, pierwsza połowa jest rewelacyjna i to ona ma u mnie najwyższą notę.
Od połowy, zmienia się motyw przewodni i mniej więcej tutaj moja cierpliwość została wystawiona na próbę. Chociaż klimat kraju kwitnącej wiśni jest świetnie przelany na karty, Grange lepiej się czuje w granicach swojej ojczyzny.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Shriek: Posłowie
Oniryczna i nostalgiczna. Książka, która jest posłowiem do dzieła powstałego w świecie Ambergris. Janice Shriek opowiada historię swoją i swojego brat...