Zmiłuj się
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Miserere
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2013-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-04-07
- Liczba stron:
- 520
- Czas czytania
- 8 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378857570
- Tłumacz:
- Wiktoria Melech
- Tagi:
- Morderstwo śledztwo zabójca kryminał
Najnowszy szokujący śmiałością thriller mistrza nowego thrillera francuskiego, Jeana Christophe'a Grange, autora między innymi bestsellerowego 'Imperium Wilków', oraz 'Purpurowych rzek' - książek, w których ekranizacjach wystąpił międzynarodowej sławy aktor, Jean Reno.
Lionel Kasdan, emerytowany komendant Brygady Kryminalnej policji przejmuje śledztwo dotyczące morderstwa w ormiańskim kościele Saint-Jean-Babtiste w Paryżu. Organista Wilhelm Goetz zostaje zamordowany. Ciało znaleziono bez widocznych obrażeń – poza jednym: z uszu zmarłego sączyła się krew. W jaki sposób zginął? Sekcja ujawnia uszkodzenie narządów słuchu – przebite bębenki. Nieoficjalne śledztwo rozpoczyna emerytowany komisarz brygady kryminalnej, Lionel Kasdan. Znalezione na miejscu zbrodni ślady wskazują, iż bestialskiej zbrodni mogło dopuścić się dziecko. Dziecko zabójca?
Kasdan odkrywa, że kilku chłopców z chłopięcych chórów prowadzonych przez organistę zniknęło bez wieści w ostatnich latach. Jest też drugi trop – Goetz był uchodźcą politycznym z Chile. Przeszedł tortury za czasów dyktatury Pinocheta. Po ucieczce do Francji ciągle czegoś się bał. Czy padł ofiarą dawnych agentów junty? Z jakiego powodu? Czy wiedział coś o byłych nazistowskich oprawcach z obozów koncentracyjnych, którzy znaleźli schronienie na chilijskiej ziemi? A szczególnie o jednym z nich – muzyku specjalizującym się w okrutnych eksperymentach na ludziach?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 649
- 382
- 143
- 22
- 11
- 8
- 8
- 6
- 4
- 4
Opinia
Lektura tej książki stała się dla mnie okazją do rozważań na temat kultury, a konkretnie współczesnej kultury polskiej przesiąkniętej na wskroś amerykańską. Przyznam, że nie spodziewałem się, iż aż tak bardzo przesiąkniętej. W czym rzecz? Nigdy nie byłem w USA, jak większość Polaków, ale okazuje się, że jakoś nie mam problemów z odróżnieniem FBI od CIA, wiem (mniej więcej), czym zajmuje się koroner, jaką władzą dysponuje szeryf; nazwy miast, ulic, urzędów nie stanowią dla mnie większego wyzwania. W przypadku Francji, kraju zdecydowanie bliżej położonego, jest zupełnie inaczej, niestety.
„Zmiłuj się” to powieść adresowana do mieszkańców Paryża, Francuzów najlepiej. W każdym razie tak mi się w pewnym momencie zaczęło wydawać. Po lekturze pierwszych stron poczułem się przytłoczony, a nawet zasypany elementami składającymi się na topografię miasta, nazwami ulic, skrótami nazw rozlicznych urzędów i instytucji, egzotycznymi (dla mnie!) nazwiskami, czasem tylko imionami polityków, bo autor najwyraźniej założył, iż wszyscy przecież wiedzą, że Giscard to Valéry Marie René Georges Giscard d’Estaing, prezydent Francji w latach 1974-81.
„Wjechał na ulicę Saint-Jacques, na jej końcu skręcił w prawo w ulicę L’Abbé-de-l’Épée, przeciął bulwar Saint-Michel, a końcu ulicą Auguste-Comte wyjechał na wprost liceum Montaigne’a”*.
Boże! Co to takiego „L’Abbé-de-l’Épée” i jak się to cholerstwo czyta?
Oczywiście takich i podobnych fragmentów w książce mnóstwo, ten nie jest ani wyjątkowy, ani bardziej skomplikowany niż inne. Jeśli dodać do tego realia polityczne, historyczne i religijne oraz nazwiska ormiańskie, niemieckie i chilijskie (spora część akcji dzieje się w środowisku emigrantów z tych krajów, a także nazistów i neonazistów), to lektura może momentami być nieco irytująca i nużąca. Ale, jako że intryga kryminalna prawie do samego końca była wciągająca, jakoś do ostatniej kartki dobrnąłem.
W autokefalicznym kościele prawosławnym Saint-Jean-Baptiste w Paryżu zamordowano w sposób wyjątkowo wyrafinowany, a nawet tajemniczy, organistę, homoseksualistę, Wilhelma Goetza (pochodzenie chilijsko-niemieckie). Śledztwo na własną rękę stara się prowadzić emerytowany komendant Brygady Kryminalnej, Lionel Kasdan zwany Dudukiem, pochodzenia rzekomo ormiańskiego – to jego parafia i jego kościół, czuje się z nimi związany, stara się je chronić. Kasdanowi pomaga narkoman, heroinista, leczący się właśnie w ośrodku odwykowym kapitan policji z brygady ochrony małoletnich, Cédric Volokine, z pochodzenia Rosjanin.
Po zamordowaniu w podobny sposób Naseerudina Sarakramahata, kochanka Goetza, po odkryciu zaginięć chłopców z kościelnych chórów, które Goetz prowadził w Paryżu, przed samozwańczymi śledczymi rysują się dwie główne możliwości: sprawcą zabójstw jest dziecko, bardzo możliwe zresztą, że więcej niż jedno, mszczące się na pedofilach, bo i ksiądz pedofil też się przez karty powieści przewinął, albo chodzi o przeszłość Wilhelma Goetza, który przed laty w Chile brał udział w torturowaniu przeciwników reżimu Pinocheta, a teraz, z powodów dość długo nieznanych, chciałby zacząć „sypać”.
Kiedy intrygi komplikują się do granic możliwości, a napięcie sięga zenitu, autor rozwiązuje zagadkę w sposób naiwno-teatralny, ale… może to tylko mnie tak się wydaje. W każdym razie przypominało mi to Indianę Jonesa, strzelającego z pistoletu do faceta z wielkim mieczem.
Ostatecznie zadaję sobie pytanie, czy rzeczywiście Jean-Christophe Grangé wybił się dzięki swoim książkom, czy może raczej zapewniły mu światowy sukces filmy „Purpurowe rzeki” oraz „Imperium wilków”, i one właśnie wypromowały te i kolejne jego powieści? Wydaje mi się, że aby na to pytanie odpowiedzieć, wystarczy policzyć recenzje „Zmiłuj się”, w których nie ma ani słowa o filmach.
--
* Jean-Christophe Grangé, „Zmiłuj się”, przeł. Wiktoria Melech, wyd. Albatros, 2013, s. 117.
Lektura tej książki stała się dla mnie okazją do rozważań na temat kultury, a konkretnie współczesnej kultury polskiej przesiąkniętej na wskroś amerykańską. Przyznam, że nie spodziewałem się, iż aż tak bardzo przesiąkniętej. W czym rzecz? Nigdy nie byłem w USA, jak większość Polaków, ale okazuje się, że jakoś nie mam problemów z odróżnieniem FBI od CIA, wiem (mniej więcej),...
więcej Pokaż mimo to