Wszędzie śnieg
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- A Wicked Snow
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2013-02-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-02-21
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378394556
- Tłumacz:
- Jan Hensel
- Tagi:
- zabójca morderstwo
Hannah Griffin była dzieckiem, gdy na rodzinnej farmie doszło do tragedii. Wciąż pamięta blask płomieni odbijający się od świeżego śniegu i trupy, które znalazła policja – w tym ciało jej matki. Było to jedno z najbardziej makabrycznych miejsc zbrodni, jakie Ameryka widziała od dziesięcioleci, a mordercy nigdy nie znaleziono... Dwadzieścia lat później, gdy Hannah robi błyskotliwą karierę w laboratorium kryminalistycznym, przeszłość znów puka do jej drzwi. Tłumione do tej pory pytania domagają się odpowiedzi. Zabójca po latach pragnie wyrównać rachunki. Anonimowa wiadomość mrozi Hannah krew w żyłach: Dzwoniła Twoja matka...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bo Amerykanie też dobre kryminały piszą
Gregg Olsen – dziennikarz, autor bestsellerowych kryminałów. Urodzony w Seattle, mieszka w stanie Waszyngton wraz z żoną i córkami.
Tak zareklamowała mi autora okładka książki, z którą ostatnio spędzałam czas, a wcześniej skusiła mnie swoim dość tajemniczym opisem fabuły – „Wszędzie śnieg”. Do tego ta nutka niepewności i ciekawości – czy autor udowodni, że nie tylko Skandynawowie potrafią pisać dobre kryminały? Pokaże, że Amerykanie też mają do tego smykałkę?
Zanim się na ten temat wypowiem, kilka słów o fabule oczywiście. Dzieciństwo Hannah nie było łatwe. Z sielanką wiele wspólnego ono nie miało… Najpierw zmarł jej ojciec. Została jej co prawda matka, ale czy zawsze należała do grona tych wzorowych? Tego raczej o niej powiedzieć nie można… Jednak to, co najgorsze w życiu Hannah i jej matki, dopiero miało nadejść. Pewnego dnia wydarza się ogromna tragedia – pożar trawi cały dom i pozostawia po sobie jedynie spalone zwłoki mieszkańców. Tylko małej Hannah udaje się przeżyć… Mijają lata, bohaterka z małej dziewczynki przeradza się w dojrzałą kobietę, pracuje w laboratorium kryminalistycznym i ma kochającego męża oraz córkę. Mimo że przeszłość nigdy nie została wyparta z jej świadomości na dobre, bo pamięć w takich przypadkach rzadko zawodzi (mimo że czasem by się tego chciało),to kobiecie udaje się prowadzić normalne i ustabilizowane życie. Jak się okazuje – do czasu… Przeszłość znów przypomina o sobie, gdy Hannah dostaje wiadomość o telefonie od kobiety, która przedstawiła się jako jej zmarła przed dwudziestoma laty matka.
Stosunkowo spokojne życie bohaterki legło w gruzach. Już nic od momentu tego tajemniczego telefonu nie było takie, jak do tej pory. Mało tego, to, co dla Hannah wydawało się pewne, okazało się fałszem, którego korzenie sięgały dalej, niż można było to sobie wyobrazić. I tu los bohaterki wyzwala w czytelniku dużą dawkę współczucia… Jak bardzo było mi żal Hannah, dowie się tylko ten, kto sam sięgnie po „Wszędzie śnieg” Olsena. Choć to kryminał z krwi i kości, nie można mu odmówić emocjonalności – tak, dobrze wnioskujecie – mamy tu także wątek obyczajowy. A idąc dalej tropem emocji, trudno byłoby nie dostrzec w powieści psychologicznych aspektów fabuły. Do tego śmiało można też mówić tu o thrillerze. Wybuchowa mieszanka? Niekoniecznie: moim zdaniem doskonale wyważona.
Jak z tempem akcji? Nie jest zawrotne i nie przyprawia nas o szybsze bicie serca – dla niektórych może być to wada książki, dla mnie jest to zdecydowanie plus, bo pomaga w stuprocentowym wczuciu się w jej klimat.
Jeśli chodzi o styl i język, to autor nie cacka się z czytelnikiem. Nie, nie! Nie ma tu natłoku wulgaryzmów – nie o to chodzi. Mam na myśli np. taki cytat (celowo usunęłam z niego personalia bohatera):
Pech w życiu (…) zaczął się w dniu, kiedy urodził się z rozszczepieniem podniebienia a matka, zamiast przytulić synka do piersi, zwymiotowała na jego widok.*
Prawda, że urocze? Dalej mamy jeszcze „chrupką skórkę”, czyli spaloną skórę twarzy, i „porcelanową szamaczkę”, która jest… No właśnie, zgadnijcie czym? Taka mała zagadka na koniec.
Książka Olsena jako całość wypada bardzo dobrze w moich oczach. Jest to naprawdę ciekawie i dobrze opowiedziana historia, która zapada w pamięć i nie ginie w gąszczu innych przeczytanych kryminałów.
Zastanawiałam się na początku, czy autor może się mierzyć ze skandynawskimi pisarzami. Otóż, nie tyle może, co od niektórych jest znacznie lepszy. Ma talent, ma potencjał i dryg do pisania kryminalnych opowieści. Polecam!
*G. Olsen, Wszędzie śnieg, Prószyński i S-ka, Warszawa 2013, s. 147.
Ewa Szczepańska
Książka na półkach
- 235
- 157
- 39
- 8
- 7
- 6
- 4
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Jeden z gorszych kryminałów jakie czytałam w swoim życiu. Niestety historia nieinteresująca. Bohaterowie żenująco nudni, bez charakteru i polotu. Główna bohaterkę, aż ciężko znieść, bo jest tak nijaka. Dialogi słabe, sztuczne.
Jeden z gorszych kryminałów jakie czytałam w swoim życiu. Niestety historia nieinteresująca. Bohaterowie żenująco nudni, bez charakteru i polotu. Główna bohaterkę, aż ciężko znieść, bo jest tak nijaka. Dialogi słabe, sztuczne.
Pokaż mimo tohttps://portafortunas.pl/recenzja-wszedzie-snieg-gregg-olsen/
https://portafortunas.pl/recenzja-wszedzie-snieg-gregg-olsen/
Pokaż mimo toPowiedziałabym, że typowy kryminał, który łatwo i szybko się czyta. Bardzo lubię takie książki, a ta zdecydowanie do takich należała, chociaż po zakończeniu oczekiwałam innego obrotu spraw. Z drugiej strony to dobrze jeżeli mnie ono w jakiś sposób zaskoczyło (raczej na niekorzyść, ale lepiej tak niż przewidywalne szczęśliwe zakończenie). Elementem, który mnie irytował, były nazwy przedziwnych kwiatów, które pojawiały się co chwila, a właściwie nic nie wnosiły do treści (to takie moje drobne czepialstwo, po prostu rzuciło mi się to w oczy).
Generalnie książkę polecam, jeżeli ktoś lubi kryminały powinna przypaść do gustu.
Powiedziałabym, że typowy kryminał, który łatwo i szybko się czyta. Bardzo lubię takie książki, a ta zdecydowanie do takich należała, chociaż po zakończeniu oczekiwałam innego obrotu spraw. Z drugiej strony to dobrze jeżeli mnie ono w jakiś sposób zaskoczyło (raczej na niekorzyść, ale lepiej tak niż przewidywalne szczęśliwe zakończenie). Elementem, który mnie irytował, były...
więcej Pokaż mimo toNiestety nic specjalnego.
Zgrabna historia i tyle. Mimo, że nie wciąga czytelnika bez reszty to w miarę fajnie się czyta, z umiarkowanym zainteresowaniem.
Sporo drobnych błędów, przykładowo: czytamy, że córka głównej bohaterki ma "faliste blond włosy, jak Ethana" a parę kartek dalej "Ethan miał brązowe oczy i czarne włosy" - takie drobiazgi, ale zauważalne.
Przeciętniak na parę jesienno-zimowych wieczorów.
Niestety nic specjalnego.
więcej Pokaż mimo toZgrabna historia i tyle. Mimo, że nie wciąga czytelnika bez reszty to w miarę fajnie się czyta, z umiarkowanym zainteresowaniem.
Sporo drobnych błędów, przykładowo: czytamy, że córka głównej bohaterki ma "faliste blond włosy, jak Ethana" a parę kartek dalej "Ethan miał brązowe oczy i czarne włosy" - takie drobiazgi, ale zauważalne.
Przeciętniak...
Drętwai nudna
Drętwai nudna
Pokaż mimo toPrzez całą książkę trwa wyjaśnianie tajemnicy, która żadną tajemnicą nie jest. I dawkowanie relacji o tym, co zdarzyło się 20 lat temu niczego nie zmienia ani nie zaciekawia, bo obraz tej "wielkiej niewiadomej" czytelnik ma już po pierwszych stronach. Jak na thriller czyta się bez emocji i zainteresowania. Nudne.
Przez całą książkę trwa wyjaśnianie tajemnicy, która żadną tajemnicą nie jest. I dawkowanie relacji o tym, co zdarzyło się 20 lat temu niczego nie zmienia ani nie zaciekawia, bo obraz tej "wielkiej niewiadomej" czytelnik ma już po pierwszych stronach. Jak na thriller czyta się bez emocji i zainteresowania. Nudne.
Pokaż mimo toOtóż to! "Wszędzie śnieg"! Nawet w moim łóżku i to przez kilka dobrych wieczorów! Jednak nie było mi zimno. Obowiązkowa herbata, pierzynka i dobra, wciągająca książka roztopiły wszelki nadmiar białego puchu...
Greg Olsen i jego powieść skutecznie pochłonęły moją wyobraźnię. Jest zbrodnia, jest akcja, jest 10 jak dla mnie!
Otóż to! "Wszędzie śnieg"! Nawet w moim łóżku i to przez kilka dobrych wieczorów! Jednak nie było mi zimno. Obowiązkowa herbata, pierzynka i dobra, wciągająca książka roztopiły wszelki nadmiar białego puchu...
Pokaż mimo toGreg Olsen i jego powieść skutecznie pochłonęły moją wyobraźnię. Jest zbrodnia, jest akcja, jest 10 jak dla mnie!
Już od pewnego czasu miałam zamiar przeczytać tę książką i w końcu to zrobiłam. "Wszędzie śnieg" czyta się na pewno z zainteresowaniem co wydarzy się dalej. Aczkolwiek nie jest to książka , którą pochłania się od razu i od której nie można się po prostu oderwać. Ogólnie rzecz biorąc jest ona przeciętnym kryminałem. Przez cały czas jej czytania nie mogłam się doczekać ,aż dotrę do końca i poznam w końcu tą niezwykłą tajemnicę. No i w końcu dotarłam. I co? Szczerze powiedziawszy spodziewałam się zupełnie innego zakończenia. Może tego ,że Logan przyzna się do wszystkiego przed Hanną, że jej wyjaśni ten cały cyrk, i koniec końców trafi za kratki? Ale nie, Olsen zakończył to ponowną ucieczką tej starej już wiedźmy albo raczej wcielonego diabła. Tak jak napisałam kryminał przeciętny, czytałam już o wiele lepsze. Nie wiem czy sięgnę jeszcze po inną książkę tego autora, zobaczymy. Żeby nie było,że zniechęcam do przeczytania "Wszędzie śnieg" to są po prostu moje odczucia. Niech każdy przeczyta sam i wyrobi sobie zdanie o tej książce :)
Już od pewnego czasu miałam zamiar przeczytać tę książką i w końcu to zrobiłam. "Wszędzie śnieg" czyta się na pewno z zainteresowaniem co wydarzy się dalej. Aczkolwiek nie jest to książka , którą pochłania się od razu i od której nie można się po prostu oderwać. Ogólnie rzecz biorąc jest ona przeciętnym kryminałem. Przez cały czas jej czytania nie mogłam się doczekać ,aż...
więcej Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z panem Olsenem, ale z pewnością nie ostatnie.
Opowieść wciągnęła mnie niesamowicie!
Śnieg, morderstwa, pożar, śmierć i postać zimnej kobiety zdolnej do wszystkiego, by zaspokoić swoje chore ambicje.
Główną bohaterkę poznajemy jako dorosłą kobietę, która stanęła na nogach po traumie z dzieciństwa. Przynajmniej na początku można odnieść takie wrażenie. Jednak zagłębiając się w opowieść poznajemy demony jej dzieciństwa i wszystkie wątpliwości jakie do tej pory ją dręczą. Po latach stare rany znów się otwierają i wspomnienia zalewają Hannę i nie pozwalają spokojnie spać do momentu, gdy nie dowie się prawdy, aż nie znajdzie matki.
Przy okazji jest to ładnie skonstruowany thriller, który czyta się bardzo szybko i nie można się oderwać... Na początku autor stawia tyle niewiadomych, że czytamy dalej, aby w końcu dowiedzieć się więcej i więcej...
Troszkę zawiodło mnie zakończenie, choć i tak byłam pod wrażeniem sprytu i pomysłowości bohaterki. Kto przeczyta to będzie wiedział o kogo mi chodzi ;)
To moje pierwsze spotkanie z panem Olsenem, ale z pewnością nie ostatnie.
więcej Pokaż mimo toOpowieść wciągnęła mnie niesamowicie!
Śnieg, morderstwa, pożar, śmierć i postać zimnej kobiety zdolnej do wszystkiego, by zaspokoić swoje chore ambicje.
Główną bohaterkę poznajemy jako dorosłą kobietę, która stanęła na nogach po traumie z dzieciństwa. Przynajmniej na początku można odnieść takie...
Kolejna fantastyczna pozycja Olsena, trzymająca w napięciu, poruszająca trudne tematy,momentami ściskająca za gardło. Polecam !
Kolejna fantastyczna pozycja Olsena, trzymająca w napięciu, poruszająca trudne tematy,momentami ściskająca za gardło. Polecam !
Pokaż mimo to