rozwiń zwiń
Marzka

Profil użytkownika: Marzka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
93
Przeczytanych
książek
113
Książek
w biblioteczce
46
Opinii
294
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Opowiem ci o zbrodni: Łaska Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Michał Fajbusiewicz, Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Marta Guzowska, Michał Kuźmiński, Katarzyna Puzyńska
Ocena 6,7
Opowiem ci o z... Katarzyna Bonda, Ig...

Na półkach:

"Opowiem Ci o zbrodni".
Gdy czytamy o zbrodni wykreowanej na papierze, będącej jedynie fikcją i ograniczonej jedynie przez wyobraźnię autora, jesteśmy skłonni przyjąć wszystko i wszystko gorliwie wyczytać, do ostatniego słowa.
Nie twierdzę, że żadne bestialstwo nas nie odrzuca. Zwyczajnie uznajemy, że każda możliwość jest do przyjęcia.
Jednak ten zbiór opowiadań tak naprawdę nimi nie jest.
Są to prawdziwe zbrodnie a narracje autorskie są niczym więcej, jak tylko jedną z możliwych wersji.
Chmielarz w swojej wersji nie nadaje bohaterom nazwisk i imion. Zapytany przez żonę dlaczego, sam przed sobą boi się wyznać prawdy. Jak literacko ująć ludzki dramat? Najlepiej jest odczłowieczyć ofiarę, pozbawić nazwiska kata, przenieść akcję donikąd ... Czy mogłoby się "To" wtedy nie wydarzyć?
Zresztą, sama nie wiem, czy jest wtedy łatwiej...czytało się bardzo ciężko.
Fajbusiewicz, który opatrzył wstępem ten zbiór ludzkich dramatów, mówi że w życiu realnym nie ma spektakularnych zwrotów akcji, śledztwa się nużą a zbrodnie czasami zostają niewyjaśnione.
Niemniej, jeśli interesuje Was tematyka kryminalna, polecałabym tą pozycję. Wylałam morze łez i za wszelką cenę chciałabym innych zakończeń.
Jedynie, co przyszło mi do głowy, to to, że świat literackiej fikcji i twardej rzeczywistości mają cechę wspólną. Mianowicie - wszystko może się wydarzyć...

"Opowiem Ci o zbrodni".
Gdy czytamy o zbrodni wykreowanej na papierze, będącej jedynie fikcją i ograniczonej jedynie przez wyobraźnię autora, jesteśmy skłonni przyjąć wszystko i wszystko gorliwie wyczytać, do ostatniego słowa.
Nie twierdzę, że żadne bestialstwo nas nie odrzuca. Zwyczajnie uznajemy, że każda możliwość jest do przyjęcia.
Jednak ten zbiór opowiadań tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Nigdy niczego z góry nie zakładaj. Zakładać to można ciepłe gacie w zimie”. Widziałam to na facebooku wiele razy na tablicach swoich znajomych w ostatnim czasie.
Jak się okazuje to jest cytat z „Kredziarza” C.J. Tudor. I git? No właśnie nie wiem, czy git.
Trochę mnie to zaskoczyło, że cytat hula bez autora. Bo jak się cytuje Hawkinsa, Bułhakowa, czy Szymborską, to się należy postarać. A Tudor to debiutantka. Można sobie podrasować tekst czerwonym tłem i heja w kosmiczną przestrzeń Internetu bez zająknięcia, skąd ta owa myśl wzniosła się wyniosła.
A mnie ta debiutancka historia nieco rozbawiła, mimo że to kryminał i bądź co bądź, ale trup jest i krew się leje.
Latamy w tej książce w przestrzeni między tu i teraz, gdy mamy czterdzieści z hakiem na karku a światem dziecięcych przygód ze zbrodnią w tle. Dużo odwołań do naszej rzeczywistości, sprawia że wydarzenia stają się nieco bardziej wiarygodne.
Pomysł na kredowe ludziki uważam za trafny, natomiast rozwiązanie nieco mnie rozczarowało. No i należy podkreślić, że teraz jest moda na chłopaczków ze „Stranger things” lub nostalgię za „Goonies”. Mamy więc gurbcia - szefa bandy, niskopienną postać anty-przyjaciela, cichego wiernego powiernika, rudowłosą chłopczycę i głównego bohatera, co to oscyluje na ideał każdej matki. I pies być musi. Bez psa to byłaby lipa na całego. A pedałują te chłopaki na rowerach wte i wewte, aż staną w centrum wydarzeń.
Ja jednak zwróciłam uwagę na nieco inny aspekt. Mnie rozbawiły momenty językowej zabawy, zlepki, zestawienia myśli, które tylko ostry język poczynić może a które są trafne niczym żądło osy na niefrasobliwym zadku siadającym na piknikowym kocu. I być może dlatego to lekkie piórko, sprawia że książka ma wzięcie i można ją uznać za wciągającą.

„Nigdy niczego z góry nie zakładaj. Zakładać to można ciepłe gacie w zimie”. Widziałam to na facebooku wiele razy na tablicach swoich znajomych w ostatnim czasie.
Jak się okazuje to jest cytat z „Kredziarza” C.J. Tudor. I git? No właśnie nie wiem, czy git.
Trochę mnie to zaskoczyło, że cytat hula bez autora. Bo jak się cytuje Hawkinsa, Bułhakowa, czy Szymborską, to się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI zajmującej się ściganiem seryjnych przestępców John E. Douglas, Mark Olshaker
Ocena 7,6
Mindhunter. Ta... John E. Douglas, Ma...

Na półkach:

Może na weekend?
Zacznę od końca, ale nie zawsze to, co pierwsze musi być znane szerszemu gronu.
"Mindhunter" - Proszę Państwa - to znakomity serial o zaczątkach wykorzystywania przez FBI zdobyczy psychologii na poważnie. W czasach, kiedy wprowadzano analizę sekwencjonowania próbek DNA (1977), John Douglas - emerytowany (dziś) agent FBI, jeden z pierwszych profilerów - pracował nad specjalną komórką, której zadaniem było profilowanie sprawców morderstw i ich motywów.
Niedługo potem powstała też "Trupia Farma" Billa Bassa (1981), na której bada sie zwłoki. Te trzy fakty wplynęły na rozwój kryminalistyki na świecie.
Douglas w swojej pracy kierował się zasadą: "jeśli zrozumie się motyw, można rozwikłać tajemnicę zbrodni". Okazało się to dla niego na tyle ważne, że na podstawie analizy spotkań z mordercami wielokrotnymi opracował swoistą "galerię" ich motywów.
Sam serial, zrealizowany przez Netflixa a wyreżyserowany przez Davida Finchera (m.in. Zodiak, Siedem), powstał na podstawie książki autorstwa Douglasa pt. Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI".
Całość oddana w sepcyficznej ciepłej kolorystyce, oparta na smacznych dialogach i ciekawych scenach ;)
Naprawdę polecam i film i książkę. I może poznajcie jeszcze Billa Bassa i Simona Becketta. Jeśli Was to zaciekawiło.

Może na weekend?
Zacznę od końca, ale nie zawsze to, co pierwsze musi być znane szerszemu gronu.
"Mindhunter" - Proszę Państwa - to znakomity serial o zaczątkach wykorzystywania przez FBI zdobyczy psychologii na poważnie. W czasach, kiedy wprowadzano analizę sekwencjonowania próbek DNA (1977), John Douglas - emerytowany (dziś) agent FBI, jeden z pierwszych profilerów -...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Marzka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
93
książki
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
294
razy
W sumie
wystawione
89
ocen ze średnią 9,6

Spędzone
na czytaniu
616
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]