Baltazar i Blimunda
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Mistrzowie Literatury
- Tytuł oryginału:
- Memorial do convento
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2012-10-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 1993-01-01
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375109351
- Tłumacz:
- Elżbieta Milewska
- Tagi:
- Elżbieta Milewska
Baltazar i Blimunda wznowienie jednej z pierwszych powieści Jose Saramago, uhonorowanej prestiżową nagrodą portugalskiego PEN Clubu oraz Nagrodą Literacką Miasta Lizbona.
Jan V, władca Portugalii na początku XVIII wieku, pragnie syna i ślubuje po jego narodzinach wznieść ogromny klasztor. Gdy królowa zachodzi w ciążę, przyszły ojciec, pragnąc dotrzymać obietnicy, kładzie kamień węgielny pod budowę monumentalnej bazyliki. W tym samym czasie - czasie płonących stosów inkwizycji - pewien ksiądz-heretyk realizuje swoje marzenie: budowę napędzanej siłą ludzkiej woli maszyny latającej, która mogłaby go przenieść do innej, szczęśliwszej krainy. W zadaniu tym pomagają mu okaleczony żołnierz Baltazar i olśniewająca Blimunda, córka zesłanej do Angoli czarownicy. Niesamowite przygody tej trójki splatają ze sobą wątek miłosny z historią o uporze człowieka walczącego o swoją godność i wolność.
José Saramago, laureat literackiej Nagrody Nobla w 1998 r. i najpopularniejszy na świecie prozaik portugalski, sławę zdobył dopiero w sześćdziesiątym roku życia swoją trzecią powieścią pt. Baltazar i Blimunda, uhonorowaną prestiżową nagrodą portugalskiego PEN Clubu oraz Nagrodą Literacką Miasta Lizbona.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 876
- 658
- 161
- 31
- 23
- 11
- 10
- 9
- 6
- 6
Opinia
26.11.2013; SARAMAGO, „Baltazar i Blimunda”: ARCYDZIEŁO!!!. Zgodnie z tytułem strony, przystępuję do pisania „natychmiast” po lekturze, a jest to, w tym przypadku niezmiernie trudne, gdyż jestem podekscytowany, a myśli się kłębią i wymagają uporządkowania. Zacznijmy od tego czym książka nie jest. Otóż, na pewno, wbrew licznym recenzjom i komentarzom, NIE JEST historią pięknej miłości. Dalej, mimo tytułu oryginału – Memorial do Convento, NIE JEST „kroniką klasztoru” w Mafrze. Postacie historyczne /król i cały dwór portugalski, pionier awiacji, Domenico Scarlatti etc/ są TYLKO TŁEM, a najważniejszą rolę powierzył autor NARRATOROWI, który m.in. informuje nas o wydarzeniach z przyszłości. O słuszności tych spostrzeżeń przekonany będzie każdy, kto dobrnie do końca mojej recenzji. Teraz, tylko nadmienię, że Saramago, aby przedstawić swoje filozoficzne poglądy, nie był limitowany miejscem i czasem akcji, gdyż są ogólnoludzkie i „ponadczasowe”. Mało tego, jedynie auto da fe wyznacza granice czasowe wydarzeń. No to juz czas powiedzieć, czym „to” jest ? A to zależy od punktu widzenia. Dla większości - BLUŻNIERSTWEM, dla mnie - satyrą na kler, traktatem filozoficznym na temat spójności /a raczej jej braku/ doktryny judeochrystianizmu, ale przede wszystkim rozwinięciem /może lepiej - swoistym komentarzem/ schopenhauerowskiego rozumienia Ding an sich.
Aby wyjaśnić blużnierstwo, wybiegnimy, wzorem autora, w przyszłość. „Baltazara i Blimundę” wydano w 1982 roku, a dziewięć lat póżniej jego „Ewangelię wg Jezusa Chrystusa”, którą ogłoszono, wszem i wobec, BLUŻNIERSTWEM, a autora wykreślono z listy pretendentów do jakichkolwiek europejskich nagród literackich. Obudzili się z ręką w... . Ręką, a no właśnie: gdy Baltazar wyciągnął żebraczą rękę, natychmiast otrzymany datek ukradł mu mnich, chucie mnichów i kurewstwo mniszek przewija się przez całą książkę, by apogeum osiągnąć w końcowej scenie gwałtu Blimundy przez mnicha. Szkoda mojej ręki na takie dyrdymały; nawet wywód o jednorękim Bogu /bo po co Mu lewa ręka, skoro wszyscy siedzą „po prawicy”/ zaliczam do dowcipnych, lecz nie decydujących o wartości książki. Już o wiele ciekawsza jest rozterka ks. Bartłomieja, czy Bóg jest jednoosobowy czy też „jeden w trzech osobach” i kiedy się zmienił? Jednakże istotą tego, niewątpliwie, DZIEŁA jest podkreślenie dominującej, najwyższej siły jaką jest WOLA. O zbieraniu ludzkiej woli do flakoników z bursztynami czytamy m.in na str.:146, 150, 151, 189, 191, 194 i 203; i o dziwo!, w żadnej ze znalezionych „na internecie” recenzji, w żadnym komentarzu nie znalazłem o tym słowa. O wadze tego niech świadczy cytat ze str.203:
„..a jeśli zechcą się dowiedzieć, dzięki czemu maszyna szybuje w przestworzach, to przecież nie powiem im, że kule są wypełnione ludzką wolą, dla świętego Oficjum nie istnieje nic takiego jak wola, według nich istnieje tylko dusza, uznają więc, że więzimy chrześcijańskie dusze, uniemożliwiając im wstąpienie do raju..” /podkr. moje/
U Schopenhauera ŚWIAT = WOLA = Ding an sich. Nie miejsce tu na dyskusje o WOLI. Zainteresowanych zapraszam do tekstu pt „Wola..” na moim blogu. Zwróćmy natomiast uwagę skąd wziął się pomysł łowienia ludzkiej woli. Zauważmy, że przed podróżą do Holandii, ks. Bartłomiej mówi tylko o „substancji eterycznej”, która miałaby zrównoważyć siłę grawitacji, a po powrocie już o niej nie wspomina. A więc przejście z alchemii do transcendencji. I co Wy na to?
26.11.2013; SARAMAGO, „Baltazar i Blimunda”: ARCYDZIEŁO!!!. Zgodnie z tytułem strony, przystępuję do pisania „natychmiast” po lekturze, a jest to, w tym przypadku niezmiernie trudne, gdyż jestem podekscytowany, a myśli się kłębią i wymagają uporządkowania. Zacznijmy od tego czym książka nie jest. Otóż, na pewno, wbrew licznym ...
więcej Pokaż mimo to