Przyszło mi czekać na tą książkę przez tak długi okres czasu,że nawet nie jestem w stanie stwierdzić,ile to mogło minąć od przeczytania poprzedniej części.Z racji tego,przez sięgnięciem po ostatnią już książkę należącą do trylogii ''Legenda'',przypomniałam sobie całą historię z dwóch poprzednich tomów.Przypomnienie oznacza,że musiałam przeczytać te książki ponownie,żeby łatwiej mi było zrozumieć rozwój dalszej fabuły jak też dokonać potem sprawiedliwej oceny książki.Już od dawna chciałam poznać zakończenie całej historii i wreszcie dostałam ku tego okazję.Jak myślicie,czy książka trzyma poziom swoich poprzedniczek,które przyszło mi ocenić dość wysoko ?

Najważniejszą kwestią są główni bohaterowie,o których moja opinia pozostaje w dalszym ciągu niezmieniona.Otóż darzę June i Day bardzo silną sympatią niemalże od pierwszych stron ''Rebelianta''.Pomijając już to,że druga część niespecjalnie potrafiła oddać charakter tych postaci,uważam że w ''Patriocie'' udało się to autorce bardzo dobrze i otrzymaliśmy wspaniale nakreślone osobowości o zupełnie nowych obliczach,które zostały nam ukazane.June,która dla miłości swojego życia (czyli Day) będzie w stanie poświęcić absolutnie wszystko i Day,który wreszcie zrozumie,że tak naprawdę kocha swój kraj i będzie chciał zmienić go na lepsze.

W moim odczuciu największym atutem serii jest wizja przedstawionego tam świata.Ogromnie zainteresował mnie sposób,w jaki została podzielona Ziemia w odległej przyszłości jak też sama Republika,kolejne z książkowych totalitarnych państw,o których przyszło mi czytać.Uważam,że bardzo przekonująco został przedstawiony obraz bezwzględnych władz,które za najmniejsze przewinienie chcą karać śmiercią jak też podział na bogatych i biednych obywateli,z których ci drudzy będą chętni do buntu.Myślę,że takie coś powinno spodobać się każdemu,kto lubi zaczytywać się w dystopijnych powieściach.

Na kartach powieści coraz więcej się dzieje,w ramach czego dostajemy jeszcze większą dawkę prawdziwej akcji.Opisy walk są według mnie napisane na pewnym poziomie,dlatego dobrze mi się o nich czytało.Książka rozwinęła się w ciekawą stronę,chociaż to co będzie się w niej działo można było przewidzieć.Jednak nie była to dla mnie wada powieści,ponieważ kolejne wydarzenia zostały w świetny sposób zaprezentowane,bez żadnych niedociągnięć i nielogiczności.Autorka zostawiła parę niewyjaśnionych kwestii odnośnie Kolonii,ale może to i lepiej żebyśmy mogli sami według własnego uznania wyjaśnić,dlaczego stało się tak a nie inaczej.

Gdy myślę o języku użytym w całej trylogii,odrazu w mojej głowie pojawia się wyraz ''specyficzny''.Ja nie wiem co w nim takiego jest,ale raz mi się on podoba a raz nie.Autorka posługuje się zazwyczaj prostymi zdaniami,co oczywiście nie jest czymś złym.Dobrze wychodzi jej opisywanie uczuć June oraz Day,co zauważyłam szczególnie właśnie w tej części.Jak mówiłam,w jednej chwili mi się on podobał a innym razem już niekoniecznie,lecz nie wiem czym jest to spowodowane.Wiem jednak,że napisanej w podobnym stylu książki to ja nie czytałam.

Jako wadę tej książki mogę wymienić fakt,że autorka nie pokusiła się o opowiedzenie nam,co stało się z Tess.Po zakończeniu powieści czytelnik (w tym ja) nie wie nic o jej dalszych losach,a świadomość tego,że ta postać żyje to dla mnie za mało.Mogę przyczepić się także do tego,że autorka nie zagłębiła się zbytnio w przedstawienie nam innych państw.Oczywiście Republika i Kolonie funkcjonowały od początku,w tej części do gry weszły także Antarktyda i Afryka,ale co z resztą państw ? Nie można było stworzyć wydarzenia,w których także one brałyby udział ? Chętnie bym o tym przeczytała i założę się,że nie tylko ja.

Osobną kwestią jest zakończenie powieści,którego szczerze mówiąc to się nie spodziewałam.Czytałam przedtem recenzje użytkowników,których także to zaskoczyło i zastanawiałam się,co takiego autorka mogła wymyślić.Ja również nie chcę zdradzać jak to się wszystko kończy,powiem jednak że jest to niezwykle smutne zakończenie i w chwili gdy je czytałam,chciało mi się płakać.Naprawdę rzadko mi się zdarza,że choćby o tym pomyślę,więc wyobraźcie sobie o czym to musi świadczyć.

I oto właśnie zakończyłam swoją przygodę z June i Day,która była naprawdę przyjemna i nie żałuję ani jednej chwili na nią zmarnowaną.Powieść oczywiście ma swoje minusy,nie zmienia to jednak faktu,że jest to naprawdę dobra książka,która spodoba się dla wielu osób.Szczególnie polecam ją dla czytelników lubiących dystopijne powieści,gdyż cała seria należy do najlepszych książek w tym gatunku,z którymi miałam okazję się zetknąć.Nie wiem,czy dla dorosłych jest to odpowiednia lektura,jednak nie zaszkodzi się o tym przekonać,jeśli tylko ktoś znajdzie ją w bibliotece.Ja widzę całą trylogię w swoim zbiorze i może kiedyś uda mi się ją zakupić w atrakcyjnej cenie.Od siebie powiem - polecam książkę ''Legenda.Patriota''.

Przyszło mi czekać na tą książkę przez tak długi okres czasu,że nawet nie jestem w stanie stwierdzić,ile to mogło minąć od przeczytania poprzedniej części.Z racji tego,przez sięgnięciem po ostatnią już książkę należącą do trylogii ''Legenda'',przypomniałam sobie całą historię z dwóch poprzednich tomów.Przypomnienie oznacza,że musiałam przeczytać te książki ponownie,żeby...